Wykorzystujemy pliki cookie do spersonalizowania treści i reklam, aby oferować funkcje społecznościowe i analizować ruch w naszej witrynie, a także do prawidłowego działania i wygodniejszej obsługi. Informacje o tym, jak korzystasz z naszej witryny, udostępniamy partnerom społecznościowym, reklamowym i analitycznym. Partnerzy mogą połączyć te informacje z innymi danymi otrzymanymi od Ciebie lub uzyskanymi podczas korzystania z ich usług i innych witryn.
Masz możliwość zmiany preferencji dotyczących ciasteczek w swojej przeglądarce internetowej. Jeśli więc nie wyrażasz zgody na zapisywanie przez nas plików cookies w twoim urządzeniu zmień ustawienia swojej przeglądarki, lub opuść naszą witrynę.
Jeżeli nie zmienisz tych ustawień i będziesz nadal korzystał z naszej witryny, będziemy przetwarzać Twoje dane zgodnie z naszą Polityką Prywatności. W dokumencie tym znajdziesz też więcej informacji na temat ustawień przeglądarki i sposobu przetwarzania twoich danych przez naszych partnerów społecznościowych, reklamowych i analitycznych.
Zgodę na wykorzystywanie przez nas plików cookies możesz cofnąć w dowolnym momencie.
Napiszę tak, że nie powala w trybie seryjnym RAW. Ajest młodszą konstrukcją niż 7DII i D500. Jak na obecną chwilę nie ma mocnych w APSC na Nikona D500.
Ciekawe byłoby badanie aparatów w trybie seryjnym w taki sposób, aby sprawdzić, korzystając z najszybszej dostępnej karty, przy jakim maksymalnym ustawieniu klatek na sekundę bufor nie zapełnia się wcale i można robić zdjęcia aż do zapełnienia karty. W moim 7DmkII jak ustawię maksymalną serię zdjęć RAW na 6,5 klatki na sekundę to mogę robić zdjęcia seryjne nawet przez kilka minut albo aż do zapełnienia karty. No i właśnie tak ustawiłem serię w tym aparacie. Jak jest z tym Fujifilm? Czy można w ogóle ustawić maksymalną szybkość klatek na sekundę w serii zdjęć, tak aby bufor nie zapełniał się w kilka sekund, tylko aby można by było "pykać w nieskończoność"?
Przy rawach po około 50 MB i przy karcie o hipotetycznym zapisie 150 MB/s - 3 klatki na sekundę.
Ten aparat nie ma nic, co bym mnie mogło skłonić do porzucenia x-transów I i II. Wydaje mi się, że II, w interesujących mnie zakresach daje lepszy obrazek niż trójka, a na pewno łatwiej i przyjemniej obrabia się rawy z II.
Podał bym w tym zestawieniu jeszcze cenę Nikona D7500 który bardziej chyba pasuje do X-H1 i wtedy 7999zł. kontra 5049zł. uwidacznia jak drogo każe sobie płacić Fuji.
Bawiłem się trochę X-T2 i tam była tragedia. Nawet w trybie wolnym (bo w szybkim nie ma podglądu na żywo) zaciemnienie było na tyle długie, że utrzymanie punktu AF na poruszającym się obiekcie (albo nawet samo utrzymanie go w kadrze) to nie lada wyzwanie. Sądząc po parametrach X-H1 jest tu równie źle. Czy jednak się mylę?
@tripper "A jak wizjer zachowuje się w trybie seryjnym? Bawiłem się trochę X-T2 i tam była tragedia" Ja się nie bawiłem - X-T2 posiadam (jeszcze, bo jednak wychodzę z tego systemu), całą zimę robiłem zdjęcia narciarskie w trybie seryjnym - zero problemu, komfort dla mnie porównywalny do Nikona d750. Zaznaczam, że nie jestem profesjonalnym fotografem sportowym, nie robię zdjęć w ciemnej hali, ale w dzień - na pewno nie jest "tragicznie".
@Myszowor "Podał bym w tym zestawieniu jeszcze cenę Nikona D7500 który bardziej chyba pasuje do X-H1" No bez jaj, D7500 to nie jest model profesjonalny: przede wszystkim brak 2 gniazd na karty i możliwości podłączenia gripa pozycjonuje go niżej niż nawet d7200, nie mówiąc o topowym d500. X-H1 to zdecydowanie wyższa półka. Konkurentem dla d7500 w Fuji jest X-T20.
@Autor testu: Kurde, ile można ten analfabetyzm krzewić? Nie dedykowany DO, tylko dedykowany komu/czemu, a tak w ogóle to PRZEZNACZONY. Wężykiem, wężykiem!
Niestety , kolejny bezwartosciowy test. Jest wrecz mylacy. Punktacja sugerowalaby, ze ten aparat to rywal Nikona D500 , tyle ze zupelnie nie uwzglednia tego do czego obydwa aparaty zostaly stworzone a w czym Nikon jest znakomity a Fuji po prostu slaby. Test autofocusa to chyba primaaprilisowy zart redakcji - Fuji w trybi ciaglym sledzenia obiektu jest fatalny. Podobnie jego wizjer w takich zastosowaniach. Czas pracy na baterii. Kolejna rzecz to szybkosc zapisu zdjec na karte. Redakcja zaczyna zartowac sobie z czytelnikow czy tez po prostu napedza klientow tym, ktorzy sie stosownie oplaca? Skulianie sie na zaletach i przemczenie ogromnych, razacych wad jest co najmniej nieuczciwe. Ewentualnie po prostu osoba odpowoedzialna za test nie ma w ogole pojecia o tym czym sie zajmuje. O takim szczegole jak astronomiczne ceny szkiel w systemie Fuji nawet nie warto wspominac bo to juz zupelnie przekracza granice jakie ogarnia przyuczony do zadania "testujacy".
@Rotpil "O takim szczegole jak astronomiczne ceny szkiel w systemie Fuji nawet nie warto wspominac bo to juz zupelnie przekracza granice jakie ogarnia przyuczony do zadania "testujacy"." Niby nie warto wspominać, ale jednak wspominasz, ale z ciebie Pomysłowy Dobromir :-) Abstrahując od jakości merytorycznej, to jest test aparatu, w jaki sposób cena szkieł miałaby być istotna dla jego wyników?
Z tymi astronomicznymi cenami to bym nie przesadzał - w innych systemach szkieł przeznaczonych do cropa o takiej jakości często nie ma ( i to nie tylko od samego producenta ale także od Sigmy czy Tamrona ), albo trzeba się podpierać szkłami do pełnej klatki co bywa drogie.
Natomiast czas pracy na baterii tego aparatu to jakiś kiepski żart. Przecież amatorskie małpki na skromnych bateryjkach działają dłużej. Przy tej wielkości obudowy, zwłaszcza wyraźniej zarysowanej rękojeści, aż prosi się o baterię o co najmniej dwukrotnie większej pojemności. Jeśli chciano zachować za wszelką cenę kompatybilność ze starszymi aparatami - świetnie, ale można chyba było to rozwiązać inaczej ( stworzyć większą baterię wielkości dwóch dotychczasowych i np. opcjonalny "koszyk" do którego mieszczą się dwie baterie dotychczasowe, wkładany następnie do aparatu ). Bez używania dodatkowego uchwytu jest po prostu słabo.
@Matt "Natomiast czas pracy na baterii tego aparatu to jakiś kiepski żart." Z tym się w pełni zgadzam. Wszyscy inni producenci bezluster w swoich flagowcach dają od jakiegoś czasu już całkiem sensowne baterie pozwalające na zrobienie 500, czasem 800 zdjęć (EM1ii, Sony A7Riii/A7iii, Panasoniki GH i G9), jestem bardzo zdziwiony, że w przyp X-H1 wydajność baterii nie tylko nie wzrosła (w stos. do X-T2), ale wręcz spadła. Aby tego aparatu jakoś sensownie używać, TRZEBA (a nie można) podpinać grip. Słabe to.
Przydalby sie jakis ranking wedlug tylko AF - pojedynczego i ciaglego, gdzie tylko to byloby testowane... na Zlotach bralem czesto Fujifilm i AF byl czesto duzo gorszy niz konkurencja... widac algorytmy dalej nie sa optymalne...
Tylko narzekanie wieczne! Tylko narzekacie stale tutaj piszac. Szkoda, ze nie przyznajecie sie do tego, ze Fuji X rozwala inne systemy (wasze Canon i Nikon i reszte). Prawda boli troche oczywiscie po tym jak wydaliscie kase na aparaty i szkla. Za kazdym razem czytam tutaj tylko, ze testy zle, ze to i ze to i.t.d. stale narzekanie, a optyczni odwalaja dobra robote! Dzieki.
Od strony samej konstrukcji korpusu niepokojąco wygląda informacja o luzach mocowania obiektywu w bagnecie. Miałem kiedyś XE-1 z dwoma obiektywami i nie pamiętam takiej niedoskonałości. O co dokładnie chodzi w z tym problematycznym mocowaniem, bo dziwne by było gdyby obiektyw w tej klasy sprzęcie nie aretował się na sztywno?
Z tym tragicznie to ok, trochę przesada. Po prostu świeżo w pamięci miałem porównania X-T2 do takich sprzętów jak Olympus E-M1 Mark II czy D500, a w praktyce to zupełnie inna liga pod tym względem.
Dlatego interesuje mnie czy X-H1 w jakiś sposób poprawia sytuację.
W porównaniu do D7500 to ten aparat wypada słabo, 300 zdjęć w Nikonie jest 900 i więcej, Fuji szumi bardziej i ma gorszy AF-S, podciąganie go pod sprzęt PRO to nieporozumienie.
Poziom szumów bardzo zbliżony. Poza tym od kiedy to poziom szumów świadczy o "profesjonalności" puszki? Szumy D750 i D5 są również na zbliżonym poziomie, a DR na korzyść D750, czy to znaczy, że D750 jest bardziej profesjonalną puszką niż D5?
"i ma gorszy AF-S"
A niby gdzie? Bo w powyższym teście wypada lepiej od D500, jak się weźmie test D7500, to tam w 2 pierwszych przedziałach odchyłek Fuji miał 87,5%, a D7500 57,5%, więc gdzie to lepiej?
Fuji zostaje w tyle i się zaczyna gubić. Powinni się skupić na aparatach klasy x-e1. Małe gabaryt i dyskrecja. Ideał do streeta i podróży. Skalibrować normalne kolory zamiast landrynek, skupić się na jakości, poprawie af i wydajności baterii. Póżniej średni format, to oceniam ok.
Natomiast sony odwala świetną robotę i coraz mocniej stabilizuje się w branży foto.Fuji ma większe tradycje, a jednak gdzieś zapadły nietrafione decyzje.
@Rotpil "Redakcja musi byc dumna z odsieczy wspartej taka lotnoscia umyslu :)... Dzieki za wpis - nie ma to jak szeroki usmiech z rana." Panie "rotmistrzu" Antoni, pan da spokój z tym tropieniem spisków i "odsieczy" na optycznych, pan pójdzie Misiowi loda kupić :-)
@tripper "Z tym tragicznie to ok, trochę przesada. Po prostu świeżo w pamięci miałem porównania X-T2 do takich sprzętów jak Olympus E-M1 Mark II czy D500, a w praktyce to zupełnie inna liga pod tym względem" OK, trzymam cię za słowo, akurat na dniach będę kupował EM1 ii (do tej pory używam EM1), oby to była faktycznie "inna liga" (szczerze: wątpię). Natomiast co do tezy, że w APS-C nie ma bata na D500 to się zgodzę (pod względem foto, bo jak ktoś chce aparat hybrydowy, to Fuji sprawdzi się lepiej).
@Zelber "Dobrze zgaduje, że nigdy nie miałeś tych puszek w rękach? ;)"
Źle. Poza tym, to trzeba mieć puszkę w ręku aby wczytać rawy do Lr? W takim razie taki zawód jak fotoedytor nie miałby prawa istnieć, bo liczba materiału z wielu puszek różnych producentów, jaka przewija się przez komp statystycznego fotoedytora jest tak duża, że niemożliwe byłoby, aby wszystkie posiadał.
Ten aparat to trochę takie napinanie mięśni przez Fuji, coś w stylu "Patrzcie na nas to my - Fuji i nasz flagowy X-H1".
Tylko po przeczytaniu testów pozostaje niedosyt.
Może w X-H3 będzie idealnie tylko wtedy pojawią się nowi przeciwnicy - bezlusterkowce Canona i Nikona. I nie sądzę że Canon - a szczególnie Nikon pozwolą sobie na taką amatorszczyznę jak 300 zdjęć z jednej baterii w aparacie za 1600GBP.
Wszystko to można było wyczytać z folderu reklamowego poza faktem oczywiście, że niezwykła wręcz precyzja wykonania i pomiarów w przypadku stabilizacji o której to traktował prawie cały ów folder nijak nie przełożyła się na wydajność tejże. Wielki kloc z żenująco małą bateryjką która to miała być? uśmiechem do posiadaczy wcześniejszych modeli i to po tym jak w sony za jeden z największych plusów nowych modeli oceniono właśnie porzucenie starej małej baterii. To dla mnie kompletnie niezrozumiałe. Ten aparat to nieudany facelifting z dedykacją dla posiadaczy wielkich dłoni a nie nowy model. Ma też zasadniczo za małą matrycę jak na swoją cenę.. ;)
Wyjęcie baterii z torby, otwarcie klapki, wyjecie zużytej, włożenie świeżej, zamknięcie klapki... 10 sekund? Dla wyjątkowo niezgrabnych niech będzie 20 sekund. Zawsze będziecie mieli jakiś problem byle stać przy swoim. Też byłem zaskoczony tym, że Fuji nie wrzuciło nowej większej baterii, która spokojnie zmieściła by się w gripie. Mogli ale nie zrobili, 10 sekund i wkładam kolejną. Nie sądzę, żeby w ciągu tych "straconych" 10 sekund umknęła mi fotografia życia.
Jeszcze troszkę i projekt "lutro" zostanie wyłączony, CiN wyjdą z bezlustrami, których nabywcy będą betatesterami. Nie sądzę, że ich nowe modele będą na tyle dopracowane, by mogły konkurować z istniejącymi modelami. Założę się, że mimo wielu wad wieku dziecięcego, komentujący tu będą zachwyceni. Taka patola tu funkcjonuje. Miłego dnia.
Canony mają jakiś osłabiony filtr AA dlatego moira czasem wychodzi, ale rzadko. Do tego filtr AA w Canonach ma inną siłe horyzontalnie a inną wertykalnie. Często o tym jest napisane w testach na optyczne.
@Fennec 10 sekund na zmianę baterii to rzeczywiście nie problem - podobnie było z Sony i A7. Problemem było ładowanie tych wszystkich akumulatorków i ich pilnowanie (to spore wyzwanie np. w podróży).
@Fennec Widzisz wszystko kwestia ceny. Korpus za 8000 jest tylko 20% tańszy od A7 III Rozumiem, że dla posiadacza szkieł w systemie Fuji to kompletnie nieistotna informacja ale jednak za Fuji w tym przypadku zdaje się przemawiać tylko trochę lepiej uszczelniona obudowa (minus luźny bagnet) i więcej nic. To wygląda jednak na przerost formy nad treścią i sama kultowa nazwa to chyba nieco za mało..
W temacie baterii to prawda. Sam mam A7 z podobną wydajnością i sobie z tym radze bez problemu. Tylko, że w "amatorskim" korpusie za 3000 (obecnie) którego premiera była z 5 lat temu łatwiej to tłumaczyć..
@Rotpil, Co Ty w ogóle wygadujesz? Przeczytaj jeszcze raz swój żenujący post i się 2 razy zastanów.
"Test autofocusa to chyba primaaprilisowy zart redakcji - Fuji w trybi ciaglym sledzenia obiektu jest fatalny" nie wypada świetnie, ale też nie tragicznie, co jest czarno na białym napisane w rozdziale temu dedykowanym. Gdybyś umiał czytać ze zrozumieniem, to pewnie byś to zarejestrował. A tak...
"Redakcja zaczyna zartowac sobie z czytelnikow czy tez po prostu napedza klientow tym, ktorzy sie stosownie oplaca? Skulianie sie na zaletach i przemczenie ogromnych, razacych wad jest co najmniej nieuczciwe. Ewentualnie po prostu osoba odpowoedzialna za test nie ma w ogole pojecia o tym czym sie zajmuje. O takim szczegole jak astronomiczne ceny szkiel w systemie Fuji nawet nie warto wspominac bo to juz zupelnie przekracza granice jakie ogarnia przyuczony do zadania "testujacy"." Gdzie Ty masz człowieku skupienie się na zaletach i przemilczenie wad? Nawet w podsumowaniu jest podkreślony krótki czas pracy na baterii.
no dobra 100$ mniej niż A7III - to jednak żart. Nie ma startu praktycznie w każdej kategorii. AFC w video - lepsze A7, dynamika - znacznie lepsze A7, szumy - całe 1EV przewagi FF, kolory - podobne, bateria - 3x lepsza, pokrycie punktami AF - nawet nie ma o czym rozmawiać. Szklarnia też lepsza w A7, choć droższa, za to Canonowcy mogą przerzucić na start tylko puszki i pomału przerzucać szkła. Nie ma startu.
ech, najbardziej boli że matryca taka sobie. Wydawało się, że po niezłych X-Transach I i II teraz będzie hit a jest... no bo co innego powiedzieć jeśli względem dynamiki i zakresu tonalnego Fuji może co najwyżej konkurować z m4/3? I to nie z Olympusem a Panasoniciem który w tej konkurencji mistrzem nigdy nie był.
Do tego wysoka cena, retro stylizacja i mamy aparat w sam raz dla hipstera. Jeszcze niech bonecki zrobi ze trzy rundy po Kraju z pokazami to może 10 sztuk się sprzeda (jak cashback uruchomią)
Trochę szkoda, bo Fuji z przytupem weszło w bezlusterkowce, zyskało grono zwolenników a teraz tak lekko traci ten kapitał.
@Fennec Wyjęcie baterii z torby, otwarcie klapki, wyjecie zużytej, włożenie świeżej, zamknięcie klapki... 10 sekund? Dla wyjątkowo niezgrabnych niech będzie 20 sekund. Zawsze będziecie mieli jakiś problem byle stać przy swoim. Też byłem zaskoczony tym, że Fuji nie wrzuciło nowej większej baterii, która spokojnie zmieściła by się w gripie. Mogli ale nie zrobili, 10 sekund i wkładam kolejną. Nie sądzę, żeby w ciągu tych "straconych" 10 sekund umknęła mi fotografia życia. ---- W takiej fotografii przyrodniczej, gdzie sporo trzaskasz, musisz ograniczać ruchy, by pozostać niewidocznym, i zwłaszcza w gorszych warunkach pogodowych, gdy np. musisz korzystać z rękawiczek, to raczej nie przejdzie... ;)
@DarkRaptor "W takiej fotografii przyrodniczej, gdzie sporo trzaskasz, musisz ograniczać ruchy, by pozostać niewidocznym" No umówmy się, że sięgnięcie po baterię nijak się nie ma do akompaniamentu kłapiącego lustra i trzaskającej migawki tak więc tu bym nie przesadzał z demonizacją ;)
Mnie koncepcja zachowania starej baterii się podoba. Owszem, jej wydajność jest zbyt niska. To zresztą problem w większości bezluster. Na wyciecze w jakimś ciekawym miejscu Polski/Europy/Świata 300 zdjęć to nie jest wiele. Tak, wiem, kiedyś musiało wystarczyć 36. Ale to było kiedyś.
Dlaczego jestem więc zwolennikiem "starej" baterii. Ano w ten sposób łatwiej system rozwijać (zostają stare baterie, ładowarki). Podoba mi się takze unifikacja - że ta sama bateria pasuje do małego X-A(n) co i do dużego X-T(n) czy teraz X-H1.
"Niestety , kolejny... Punktacja sugerowalaby, ze ten aparat to rywal Nikona D500 , tyle ze zupelnie nie uwzglednia tego do czego obydwa aparaty zostaly stworzone a w czym Nikon jest znakomity a Fuji po prostu slaby."
@Rotpil
Mz założenie redaktora, że to aparat dla reporterów jest błędne.
To tylko upgrade X-T2 -dodana stabilizacja i ciut lepsze wideło -nota bene zjechane przez tych co się na wideo znają. -Taki pozerski model (jak ogólnie cała marka).
Powyżej F8 nie ma AF w większości chyba sprzętów, tyle tylko, że do działąnia AF przysłona sie automatycznie otwiera po czym zamyka na czas robienia zdjęcia. W bezlustrach to o tyle istotne, że w trybie podglądu na żywo ostrość ustawiana jest na zadanej przysłonie. Czyli w A7 do F8 a w tym Fuji do F11. Podobnie w trybie śledzenia. Bardzie ciekawi mnie chwalenie się poprawieniem działania AF w "ciemnościach" do -1EV... Normą u innych jest zdaje się -3 -4 EV więc ten ficzer raczej nie zachwyca nawet jeśli został poprawiony w stosunku do poprzedniej wersji. Prawda to?
@mate "A niby gdzie [ma gorszy AF-S] Bo w powyższym teście..."
-W praktyce. Weź przepstrykaj oba. (ja X-H1 nie miałem jeszcze na dłuży czas, ale X-T2 dupy nie urywa. Co innego w teście.
_____________
No dobra. Mamy klocowate aps-c w którym (teoretycznie) łatwo wyeliminować grzanie matrycy. -Błąd (na przykładzie Fuji X-H1) Może to konieczność zawieszenia na stabilizacji przeszkodziła w wyeliminowaniu hajcowania?
Kolejny dowód na to, że ten aparat to nic innego jak tylko sposób na wyciągnięcie pieniędzy z wielbicieli folderów reklamowych - stabilizacja obrazu. Pomiędzy deklarowanymi 5.5 EV a realnymi 3.5 EV zieje przepaść. Tyle, że dla idioty nie wnikającego w szczegóły 5.5 to cudowna wartość, znacznie wyższa niż podawane przy obiektywach dla lustrzanek, za to szczere 4 EV. W podsumowaniu ani słowa o tym myku Fuji. Przegrzewająca się matryca, to z pewnością także wielka zaleta - zimą można ogrzać ręce o ciepło bijące z obudowy. Jeśli zaś ktoś zarzuca innym systemom, że szkła dla FF kosztują w nich więcej niż dla DX - przecież szkła DX w Fuji są i tak droższe a dodatkowo, o czym pisałem wiele razy - władowanie się w ten system to koniec drogi - nie da się później przejść na większą matrycę. Już 28 znajomych fotografów, zarabiających na życie robieniem zdjęć porzuciło system Fuji i przeszło na lustrzanki :).
@dARTi No umówmy się, że sięgnięcie po baterię nijak się nie ma do akompaniamentu kłapiącego lustra i trzaskającej migawki tak więc tu bym nie przesadzał z demonizacją ;)
---- A o trybie cichym kolega to nie słyszał? Aaaa... chyba za cicho pracowało ;)
Ostatnio ganiałem przez dwa tygodnie po pustyniach Namibii. Zważywszy na ograniczone możliwości ładowania, nie wyobrażam sobie teraz takiej wyprawy z tego rodzaju sprzętem, który po 300 strzałach wymaga wymiany kolejnego, świeżego akumulatora.
bo co ten system Fujifim X oferuje dla bardziej zaawansowanych amatorów lub (jak twierdzi autor testu reporterów); -Fujinon XF 50-150/2.8 -gorszy od Sigma 50-150 OS -czy może Fujinon XF 100-400 mm f/4.5-5.6 -gorszy od Sigma 100-400mm ???
DarkRaptor "...nie wyobrażam sobie teraz takiej wyprawy z tego rodzaju sprzętem, który po 300 strzałach wymaga wymiany kolejnego, świeżego akumulatora."
"Na spacer z X-H1 wzięliśmy dwa naładowane do pełna akumulatory (jeden typu NP-W126, drugi NP-W126s) i po zaledwie trzech godzinach zaszła konieczność wrócenia do domu i ponowne ich ładowanie. W tym czasie udało nam się wykonać około 300 zdjęć (również w trybie seryjnym) i nagrać kilka filmów, a korzystaliśmy zamiennie z wizjera oraz ekranu LCD."
-Po trzystu zdjęciach (i kilku filmach) dwa im padły ???
@PDamian Sigma.. najbardziej overhyped produkt fotograficzny. Świetny na papierze i w testach ale cały czas chirurgiczny, bez polotu i ciekawej charakterystyki. Dla pixel masturbatorów super bo i cena w miarę ok, ale rendering nieciekawy, bezduszny i nijaki jak Olympusy.
@Fennec - odnosnie Sigmy - z bolem serca, sciskiem dupska i wewnetrznymi oporami - chcialbym zaprzeczyc, ale niestety idealnie ujales istote sprawy. Niestety testy amatorow tego nie oddaja. Ale i nie sa w stanie objac takich obrazowych perelek jak Nikkor 58/1.4.
4 kwietnia 2018, 20:29
,,Jedynym mankamentem są tutaj niewielkie luzy na bagnecie, przez co zamocowany obiektyw możemy obrócić o kilka stopni''
Kurcze, aż z ciekawości sprawdziłem, ale w żadnym aparacie ani obiektywie nie mam takiego luzu. Zdarzają się luzy poprzeczne na wysuwanym tubusie szkła, luzy pierścieni, ale taki...? To wina obiektywu czy aparatu?
ojjjjj jaka szkoda, znowu internetowi cykacze nie dostali aparatu idealnego w cenie max do 200 zł no trudno musicie poczekac na następny test może pojawi sie cudo które ma wszystko co chcecie i bedzie prawie za darmo. ten portal jeśli chce byc jeszcze postrzegany normalnie to musi wyłaczyc komentarze bo wieczne marudzenie i napinka jaki to lepsiejszy jego sprzęt nie jest. Akurat fuji w 80% przypadkach leje te wasza nikosie canuny i inny szajs ktory po kupieniu od razu leci do kalibracji bo bff ff ma kazdy a kto nie ma po prostu jest slepy i nie widzi. Bf/ff nie jest wina szkla a w 99% wina mechanizmu lustra a co sie z tym wiąze przesunięciem af-a. Dlatego azde male szklo w fuji to zyletka i nigdy tego gownianego nikona ze smiesznymi 35 1.8 50 1.8 itp do rei nie wezme Mydlina jak psi ch....
Skupianie się na baterii jest bez sensu - to naprawdę poza jakimiś niszowymi zastosowaniami nie ma znaczenie ( no może - ale na Syberii :P ) natomiast faktem jest że wobec konkurencji (D500, 7D II i zwłaszcza A7 ) jest on po prostu zbyt drogi. No ale w tym systemie to nie jest nowina - skoro jak widać system się rozwija to nie jest to zbyt wielka przeszkoda. Aparat nie dla mnie ale cieszę się że jest ...
Hehe, sprawdziłem swoje fuje - w obu jest lekki, kilku milimetrowy luz przy zamontowanym obiektywie (można go minimalnie przekręcić), w pentaksie i canonie luz nie występuje.
4 kwietnia 2018, 22:03
Może Fuje tak mają ;) Ja akurat patrzyłem w dwóch Olympusach i jednym Panasie. Ale chyba obrotowy luz nie powinien przeszkadzać, gorzej gdyby był poprzeczny...
@karp1225 - Ty to zawsze szklanke widzisz w polowie pusta :). Za to zima w czatowni matryca nie bedzie sie przegrzewac. A ze pradu starczy na 15 zdjec ... Luzy na bagnecie , czyli fatalne wykonanie to zapewne jakis element wyzszosci Fuji nad bezluzowymi aparatami :)
Luzy są i w Xpro2 i X-T2. Nie są to jakieś wielkie wahania. Jeśli we wszystkich to na pewno po coś. Te luzy to "tolerancja w celu uwzględnienia niewielkich różnic zużycia, zmian temperatury i zapewnienia rzeczywistego połączenia styków elektrycznych".
Cytat z X-H1: "Jest to dość wysoka kwota, jak za aparat z matrycą formatu APS-C" Cytat z ...: "Gdyby natomiast rozważyć flagowego ... jako alternatywę dla najbardziej zaawansowanych lustrzanek, wówczas jego cena okazuje się być całkiem atrakcyjna" Kto mi powie z czego jest drugi cytat?
Czyli Fujifilm też przesadza w obietnicach z jakością stabilizacji matrycy. Dla przypomnienia w Sony A6500 wyszło 2EV w A7RIII 3 EV a w Fuji 3EV. I tylko Olympus ma deklarowane 5EV. Wygląda na to że większe matryce trudniej ustabilizować albo producenci jeszcze nie potrafią.
Pentax potrafi ustabilizować matrycę APS-C "Stabilizacja matrycy w K-70 działa dobrze, a jej skuteczność lekko przekracza 3 EV."
5 kwietnia 2018, 10:56
Nie robię zdjęć zawodowo, czyli pstrykam dla przyjemności kilka tysięcy klatek rocznie w podróży. Miałem rok flirtu z Fuji, najpierw X-T20 potem X-T2, a w niektóre weekendy X-Pro2. Wyjeżdżałem z aparatami w miejsca, w których standardem był cały dzień bez dostępu do zasilania. Bateria nie jest problemem, wystarczy mieć dodatkowe akumulatory w torbie i powerbank. Problemem jest sama matryca trans, z której RAWy niewdzięcznie się obrabiają w Lightroomie, sporo czasu zajęło mi znalezienie innego oprogramowania, w dodatku do tej pory nie jestem przekonany o słuszności. Zatem RAWy z lanszaftami z podróży leżą sobie i czekają na więcej niż poprawne wsparcie w LR. Nawet firmowe oprogramowanie "studio" niczego nie zmienia. Tyle dobrego, że znalazłem proste narzędzie do minimalnej obróbki. Fakt, że Fuji robi dobry jpeg w puszce korzystając z wbudowanych presetów, które nie są tak landrynkowe jak wyszło w teście w podstawowym szocie, fajne są też zdjęcia b&w. Pomiar balansu bieli leży i kwiczy, a grzebanie przy kolorkach jest dość karkołomne dla amatora, który nie koniecznie chce inwestować w profesjonalne monitory szerokogamutowe. Zdecydowanym plusem jest wygląd retro (napewno w przypadku wersji srebrnych i grafitowych), nieoczekiwanie zachęca do jeszcze częstszego robienia zdjęć, w szczególności wyprowadzone pokrętła czasu, ISO i korekcji. Sprzedałem XT2 przed premierą X-H1, który zwyczajnie zdewaluował cenowo poprzedniego flagowca, czy słusznie? Nie chcę tego oceniać, apsc jest kompromisem, ale dla mnie chyba zbyt wielkim, tym bardziej przy zdecydowanym wzroście gabarytów w których zmieściłaby się matryca FF. Chciałbym widzieć lepszą jakość obrazka zatem pozbyłem się też soczewek i czekam na FF z ergonomią w stylu retro, może być o parametrach A7III. Zastanawia mnie tylko jedna sprawa, co się stanie z obecną optyką po wprowadzeniu zakrzywionych matryc.
PS. podobno xtrans świetnie odwzorowuje zieleń, ale nie jestem tego pewien link
I jeszcze o zasilaniu: kilkukrotnie byłem na wyjazdach, gdzie w czasie trzech czy czterech tygodni dostęp do prądu miałem na początku i na końcu wyjazdu. Jak policzyć wagę i objętość efektywnego panelu, powerbanku, kabli i dodatkowych baterii, to nagle się okazuje, że lustrzanka z zapasowym kompletem LR6 nie jest ani cięższa, ani większa od zestawu z bezlustrem, decyduje wtedy samyang 12/2.
5 kwietnia 2018, 11:33
Miałem kiedyś Fuji X-T1... później Fuji X-T2. Zakup tego drugiego uważam za swój największy błąd. Aparat wcale nie był taki szybki, bateria jak to w Fuji trzymała krótko. Do tego po pół roku padła mi płyta główna. Na szczęście wymienili na gwarancji. Nie wspomnę o odkręcających się śrubkach na spodzie obudowy. Obrazek z X-T2 jest według mnie gorszy od X-T1. Poza tym model ten jest dużo bardziej wadliwy od pozostałych.
Odpuszczając jaranie się tabelkami trzeba zadać sobie pytanie komu potrzebna aż tak wydajna stabilizacja? Turysta z malutkim Olympusem na wycieczce robiący pamiątkowe fotki z ręki owszem wykorzysta. Pasjonat fotografii czy profesjonalista jadąc po zdjęcia nie będzie ryzykował nawet mając tego Olympusa. A jeśli będzie już miał to FF z dużymi szkłami to będzie miał statyw do nieruchomych planów nawet w ciągu dnia i i tak wyłączoną stabilizację. Do zastosowań z ruchem stabilizacja przydaje się w mocno ograniczonym zakresie. Tam i tak nie wydłużysz czasów... Do video owszem.
5 kwietnia 2018, 12:00
Na statywie czasem też się przydaje stabilizacja. Silny wiatr może wprawić go w niewielkie drgania i ostrzejsze zdjęcia będą po włączeniu stabilizacji. Dociążanie tu nie pomoże, a nawet może przeszkadzać, jak się rozkołysze.
@WueN W zasadzie z zasilaniem, to każdy patrzy wg własnych potrzeb. Ale to normalne na tym portalu ;) Mi np. niekoniecznie może zależeć na wadze, a na pewności, że zawsze będę miał sprzęt gotów do użycia, w każdych warunkach. Na wyjazdach, często w "dzicz", kupuję sobie baterie AA i później nie przejmuję się praktycznie niczym. Robiąc dziką przyrodę i makro, strzela się statystycznie więcej i szybciej niż pojedyncze zdjęcia w landszafcie. Pewnie częściej zagląda się też w ekranik (czy trafiło się z GO, czy nie ma poruszenia itp.). Zakładam, że zużycie prądu jest zdecydowanie większe niż przy standardowym fotografowaniu. Już jako bonus dodam, że dociążony bateriami AA grip i większy korpus, bardzo dobrze spasowuje się z dłuższymi szkłami.
Nie jestem uprzedzony do bezlusterkowców, ale ciągle są dla mnie raczej uzupełnieniem lustrzanki niż głównym "wołem roboczym". Mam nawet w planach zakup Soniaka z serii A7, głównie dla komfortu pracy z pleśniakami, których Nikon, poza makro, bardzo nie lubi... ale najpierw D500 ;)
Producenci aparatów i obiektywów zalecają wyłączenie stabilizacji podczas fotografowania ze statywu. Poza tym, jeśli wiatr miałby rozkołysać dociążony statyw, to ja raczej uciekałbym z tego miejsca, a nie robił tam zdjęcia. :P
@DarkRaptor "Na wyjazdach, często w "dzicz", kupuję sobie baterie AA i później nie przejmuję się praktycznie niczym."
Tak mnie natchnąłeś na pomysła. Gdybym często podróżował w dzicz pomyślałbym o modyfikacji plecaka tak by do górnej klapy doszyć przezroczyste etui na powerbanka z solarem. Zapas prądu niekończący się.
Mam nawet w planach zakup Soniaka z serii A7, głównie dla komfortu pracy z pleśniakami, których Nikon, [...] bardzo nie lubi... Do manuali wszelkiej maści A7 "classic" sprawdza się genialnie. Do Nikona można kupić przerobione niektóre szkła ale nie kalkuluje się to cenowo w porównaniu z zakupem A7 nie wspominając o jednak trudniejszej pracy z manualami w lustrzance. A7II wnosi praktycznie tylko stabilizację i nieco lepszy chwyt + poprawione śledzenie AF-C.
A "Classica" można kupić w cenie dość podłych APS-C. I z całej serii A7/9 wygląda najlepiej ;) A7R z pierwszej serii mz nie warto kupować. Do pleśniaków różnica w rozdzielczości nieistotna a brak mu elektronicznej pierwszej kurtyny więc hałasuje podwójnie i potrafi poruszyć ekspozycją. AF w A7 jest hybrydowy z detekcją fazy a w A7R tylko kontrastowy.
A który Nikon tak nie lubi manuali? Mam mnóstwo manuali i korzystam z nich bez problemu. Działa pomiar światła i potwierdzenie ostrości. Muszę tylko w menu dodać ogniskową i jasność obiektywu.
@dARTi Widziałem coś takiego - plecak z ogniwami na wierzchu. Ciekaw jestem tylko wydajności tego sprzętu, zwłaszcza gdy masz zimę, pochmurne/deszczowe/śnieżne dni. Rozwiązania, które widziałem służyły raczej ładowaniu GPS/telefonu.
Dzięki za info o serii A7, potwierdzasz moje typy. Właśnie rozważałem A7 / A7 II jako główne opcje.
@wzrokowiec
dARTi cytował mnie. W zasadzie każdy Nikon, zwłaszcza te bez pomiaru światła (bo nie lubią pewnych manuali podwójnie). Największy problem to brak ostrzenia na nieskończoność w wielu szkłach (uprzedzam pytanie o przejściówki - wszystkie, które testowałem nie nadają się na pierwszych 2-3 działkach przysłony). Nie piszę tu oczywiście o manualnych Nikkorach czy P-Six'ach.
A rozumiem. Myślałem, że coś u mnie nie działa, a ja o tym nie wiem. Po prostu używam manuali z mocowaniem F, więc nie mam problemów. Mam jeszcze jeden teleobiektyw z mocowaniem T2 i przejściówką na F, ale tam też nie ma problemu. Ale słyszałem, że do słabszych puszek można zastosować jakieś "dandeliony", czy coś w tym stylu. Nie zgłębiałem tematu, bo u mnie działa...
5 kwietnia 2018, 14:52
@dranio, wiem, że tak się zaleca, bo zwykle statyw stoi stabilnie. Ale czasem nie. Zdarzyło mi się tak nie tylko podczas wiatru (wcale nie był silny, może były jakieś wiry?), ale też na wiadukcie, który dygotał od przejeżdżających pojazdów. Pewnie w takiej sytuacji równie dobrze można by trzymać w ręce, ale jednak statyw nie tylko stabilizuje, ale przydaje się przy kadrowaniu.
@ wzrokowiec Umówmy się, że porównując do A7, o każdym aparacie można powiedzieć, że mniej lub bardziej nie lubi manuali ;) Albo inaczej - gdyby któraś z firm wpadła na pomysł zbudowania uniwersalnej cyfrowej ścianki do wszystkich obiektywów świata (kryjących 35mm w górę) myślę, że ciężko byłoby im przebić A7. Jesli wśród tych wszystkich obiektywów miałyby się znaleźć również szkła z AF to polecam modele od A7RII w górę.
Mam też fajny obiektyw Pentax 135 f/2,8 ale nie udało mi się go podłączyć do Nikona. Szukałem kiedyś przejściówki bez soczewki, ale nie znalazłem. Zawsze dostawałem odpowiedź, że są tylko z soczewką. A mnie akurat nie interesowała nieskończoność, tylko miał być do portretu...
Dziś mam 2x X-T2 i X-H1 od 7 marca. Generalnie poprawiono bardzo wiele drobiazgów (np. mocowanie gwintu, sensowne uszczelnienia), uszczelki w T2 lubiły się rozwarstwiać, poziomica 2D, redukcja migotania, wizjer na wycinkach jest wyraźniejszy, spust osobiście mega przydał mi do gustu i to o czym nie wspomniano dźwięk migawki. Tak dyskretnej migawki mechanicznej próżno szukać.
Bezwzględnie XH1 to, już dziś, najlepiej dopracowany aparat Fuji... firmware będzie się aktualizować, bo zasadniczo "choroby wieku dziecięcego" to norma. Biorąc pod uwagę poziom komplikacji dzisiejszych urządzeń, trzeba się z tym liczyć.
Jedyne nad czym można ubolewać (jeśli jest się świadomym wyboru APS-C) to bateria - bez wątpienia w tym gripie znalazłoby się miejsce na większy akumulator.
Ja z osiągami matrycy nie mam problemu, ale rozumiem głosy przemawiające za FF. Ostatnio miałem przyjemność kilka miesięcy używać Mitakona 85 1.2 z A7 II. Obiektyw w określonych warunkach cudnie obrazujący, coś pięknego. Jednak dla mnie to zestaw okolicznościowy - 1600 gramów można poczuć w ręce - dlatego się go pozbyłem.
Czekamy na XT3... bardzo mnie ciekawi nowa matryca.
@wzrokowiec "Po prostu używam manuali z mocowaniem F"
No ale to nie rozwiązuje sprawy, wspomniane przeze mnie puszki po prostu nie mierzą światła ze szkłami non-cpu.
"Zawsze dostawałem odpowiedź, że są tylko z soczewką. A mnie akurat nie interesowała nieskończoność, tylko miał być do portretu..."
Może trzeba było pomyśleć przed zadaniem pytania. Jak wyobrażasz sobie adapter pozwalający podłączyć szkło o mocowaniu na mniejszą odległość rejestrową i większą średnicę (bagnet K) do bagnetu o większym rejestrze i mniejszej średnicy (bagnet F)? Adapter F->K (ten z soczewką) odsuwa mocowanie szkła o ok. 10 mm, to dużo, tyle to już miewają pierścienie pośrednie do makro. Jak tak bardzo przeszkadza ci soczewka, to weź ją po prostu wywal z adaptera.
Ja dalej kibicuję Fuji. Mają fajne aparaty, świetnie rozbudowali szklarnię ale ostatnio mam wrażenie, że odpuścili trochę system X na rzecz GFX-a. Konkurencja chyba zaczyna uciekać i ciężko będzie za chwilę odrobić do niej straty. Podobnie jak bartm79 uważam, że matryce w pierwszych modelach (X-pro1, X-E1, X-T1) dawały lepszy obrazek niż te w X-T2 i X-pro2. Może aparaty są szybsze, może lepiej działa autofokus ale mając do wyboru jpga z X-T1 i X-pro2 wolę tego pierwszego.
dARTi ''Powyżej F8 nie ma AF w większości chyba sprzętów, tyle tylko, że do działąnia AF przysłona sie automatycznie otwiera po czym zamyka na czas robienia zdjęcia. W bezlustrach to o tyle istotne, że w trybie podglądu na żywo ostrość ustawiana jest na zadanej przysłonie. Czyli w A7 do F8 a w tym Fuji do F11. ''
@ikit "Nowe aparaty (od kilku już lat) podobno wiedzą że są na statywie i nie stabilizują jak nie ma ruchu."
Bardzo możliwe, moje doświadczenia z A77 II skończyły się poruszonymi zdjęciami. Po prostu zapomniałem wyłączyć stabilizację; gdy to zrobiłem, zdjęcia były ostre.
Wiele jest głosów rozczarowania XTrans III. Właściwie jedyna jej przewaga nad poprzednikami, to mniejsze szumy na wysokich iso. Fioletowe flary, więcej szumu w rozjaśnianych cieniach, a przede wszystkim fakt, że konkurencja dogoniła osiągi Fuji w aps-c ma na to decydujący wpływ. Pamiętajmy, że w czasach debiutu Fuji rządził Exmor Imix w Nikonie d7000 i pojawienie się aparatu z taką ostrością obrazka w tym segmencie jak X Pro 1 było niemal sensacją. Dziś większość konkurentów nie ma filtra AA i IMO Fuji powinno sobie podarować ekstrawagancję X Transową, która nie daje właściwie już żadnych korzyści.
Akurat wymyślono je w innym celu i dla innych puszek, a funkcjonalność w postaci pomiaru światła w Nikonach wyewoluowała po tym, jak Nikon sztucznie wykastrował część swoich puszek.
"Przykleja się taki przy bagnecie i programuje."
Nie przykleja, tylko najpierw trzeba częściowo rozebrać obiektyw i go trochę "powycinać", aby wstawić czip ze stykami. Nie do każdego szkła da się to zrobić prosto. Poza tym stosowanie takiej gimnastyki, aby aparat Nikona zmierzył światło z obiektywem Nikona raczej świadczy, że coś jest mocno nie tak. Jakbym miał stado manualnych Nikkorów, to taniej by wyszło kupić jakieś używane bezlustro pokroju a3000 za 300 zł, które mierzy światło ze wszystkim niż pieprzyć się w przerabianie każdego obiektywu.
"Nie tyle przeszkadza mi soczewka, co cena adaptera z soczewką. Nie mam zamiaru tyle inwestować w eksperyment..."
Adapter z soczewką kosztuje $30, to mniej niż wspomniany wyżej przez ciebie dandelion, który trzeba zamocować do każdego szkła.
Pomijając radosny trolling wynawców marki na cztery litery, mogę się zgodzić z rozczarowaniem standardowym akumulatorem. @staytuned, jakoś nie zauważyłem wyjątkowej "ostrości" w X-pro1. Raczej wiadomym było, że ma ciut mniejszą rozdzielczość niż sprzęty z bayerem. To jednak szczegół. Lipa była w późniejszych modelach, które miały zaimplikowaną "funkcję wygładzania twarzy". Dla mnie największą zaletą 24Mp X-transów jest brak tego ficzerka. Co do problemów z obróbką zgadzam się, że np. LR nie wyostrzy tak, jak było by to możliwe. Natomiast w kwestii kolorów mam troszkę inne odczucia. Oczywiście, jest możliwe śmiganie suwakami, jednak kolorystyka jpegów z Fuji jest tak atrakcyjna (jeżeli można tak określić), że jakoś utrwala sie w bani i ciężko coś tu poprawić. Jak się nie idzie w jakieś bleach'e czy dominaty, to dżejpeg z puchy jest często najlepszym wyborem. Oto i cały "problem". :)
BTW, ciągle mam X-pro1, tak tylko dla przyjemności. Obrazek do iso 3200 jak najbardziej używalny. Jednak największą zaletą jest to, że nie płoszy ludzi. Nawet przyciąga. Często z zapytaniem: "czy to na kliszę?". Mimo, że 6d zamiata fujka pod dywan na wyższych czułościach, jakoś nie mogę go sprzedać. ;) (a żeby się odgryźć trollom powiem, że fujek zamiatał A7 :P)
Zgoda, Lr kiepsko obrabia pliki z Fuji ale są lepsze rozwiązania. Już dawno wyrzuciłem Lr na rzecz Capture One, który jest po prostu lepszy, szczególnie w pracy na tonach skóry. Poza tym jest kilka wartych sprawdzenia, darmowych rozwiązań, które Lr nie ustępują w normalnej, codziennej pracy. Lr jest dla betonu ;]
Na Photokinie zobaczymy X-T3 prawdopodobnie wyposażony w 26Mpix stacked sensor (rumorsy tak sugerują) i to będzie król tego roku.
@mate "Adapter z soczewką kosztuje $30, to mniej niż wspomniany wyżej przez ciebie dandelion, który trzeba zamocować do każdego szkła."
Oj, nie mieszajmy tematu dandelionów z tematem adaptera. To zupełnie inna para kaloszy. Ja nie potrzebuję dandelionów. One są dla tych, co mają za słabe aparaty. A adaptera szukałem 5 lat temu. Wtedy adaptery z soczewką były po 150 zł. A porządny mocny metalowy adapter T2->F kupiłem za 15 zł i działa fantastycznie. Dzisiaj nie mam zamiaru używać tego Pentaksa. Chętnie go sprzedam...
"Jakbym miał stado manualnych Nikkorów, to taniej by wyszło kupić jakieś używane bezlustro pokroju a3000 za 300 zł, które mierzy światło ze wszystkim niż pieprzyć się w przerabianie każdego obiektywu."
@wzrokowiec "Oj, nie mieszajmy tematu dandelionów z tematem adaptera"
Ja tylko pokazuję absurd twojego rozumowania, gdzie adapter za $30 jest inwestycją nie do przeskoczenia, a przerabianie każdego szkła i dokładanie czipu za 100 zł jest ok.
"One są dla tych, co mają za słabe aparaty."
Weź bądź poważny. Taka rzecz jak pomiar światła u innych jest dostępna w najtańszych puszkach w cenie
Weź bądź poważny. Taka rzecz jak pomiar światła u innych jest dostępna w najtańszych puszkach w cenie pon. 2000 zł. U Nikona trzeba wydać minimum ok. 8 tys. zł na aps-c, albo od razu kupować ff, aby dostać tak "zaawansowaną" technologię. Nie ma żadnych przeszkód technicznych, aby najprostsza puszka mogła wykonać pomiar światła z jakimkolwiek przypiętym słoikiem.
@mate "adapter za $30 jest inwestycją nie do przeskoczenia, a przerabianie każdego szkła i dokładanie czipu za 100 zł jest ok. "
Chodzi o sytuację, gdzie kupujesz stare szkło za 100 zł zamiast nowego za 2000 zł. W takim przypadku dołożenie drugiej stówy to w dalszym ciągu taniocha.
@mate "Taka rzecz jak pomiar światła u innych jest dostępna w najtańszych puszkach w cenie pon. 2000 zł. U Nikona trzeba wydać minimum ok. 8 tys. zł na aps-c, albo od razu kupować ff, aby dostać tak "zaawansowaną" technologię. Nie ma żadnych przeszkód technicznych, aby najprostsza puszka mogła wykonać pomiar światła z jakimkolwiek przypiętym słoikiem."
Zgadzam się z Tobą ale nic nie poradzisz na politykę firmy. Można tylko marudzić. Nikoniarze za to się dziwią, że w tańszych Canonach nie ma potwierdzenia ostrości z manalami. W Nikonach to działa nawet ze słoikiem. Każda firma z czegoś kastruje tańsze puszki. Taki lajf.
@wzrokowiec "Chodzi o sytuację, gdzie kupujesz stare szkło za 100 zł zamiast nowego za 2000 zł. W takim przypadku dołożenie drugiej stówy to w dalszym ciągu taniocha."
Chodzi o sytuację, gdzie kupujesz stare szkło za 100 zł zamiast nowego za 2000 zł. W takim przypadku dołożenie drugiej stówy za adapter, nawet ze zbędną optyką korygującą to w dalszym ciągu taniocha.
"Każda firma z czegoś kastruje tańsze puszki. Taki lajf."
Nie każda. W Pentaksach czy Sony (tych z bagnetem A) masz śrubokręt i popychacz przysłony w najtańszych puszkach, bezproblemowy pomiar światła i automatykę ekspozycji też, niezależnie od szkła, do tego w Pentaksach pryzmat pentagonalny już w najtańszych puszkach, więc nie opowiadaj bajek, że każda.
@mate "Nie każda. W Pentaksach czy Sony (tych z bagnetem A) masz śrubokręt i popychacz przysłony w najtańszych puszkach, bezproblemowy pomiar światła i automatykę ekspozycji też, niezależnie od szkła, do tego w Pentaksach pryzmat pentagonalny już w najtańszych puszkach, więc nie opowiadaj bajek, że każda."
Uważam, że każda. Gdybym tak nie uważał, to wszedłbym w system, który nie ma ograniczeń. Cechy, które wypisałeś są faktem, ale inne też są dla mnie ważne, a nawet ważniejsze. Pentax daje w tanich puszkach AF poniżej poziomu przyzwoitości. Canon też. W przypadku Sony mam całą listę cech i funkcji, których mi brakuje. Nie chcę rozpętać wojny systemowej. Wybrałem Nikona, bo daje mi najwięcej możliwości, których potrzebuję.
"Chodzi o sytuację, gdzie kupujesz stare szkło za 100 zł zamiast nowego za 2000 zł. W takim przypadku dołożenie drugiej stówy za adapter, nawet ze zbędną optyką korygującą to w dalszym ciągu taniocha."
Rozumiem, o co Ci chodzi. Ogólnie się zgadzam. Ale to akurat nie ten przypadek. Pentaksa 135 mm kupiłem 9 lat temu, kiedy jeszcze planowałem kupić puszkę tej marki. Dałem za niego stówę, chociaż chciałem dać max 50 zł, ale była taka licytacja, że mnie poniosło. Wypadek przy pracy ;)
@wzrokowiec Każda firma z czegoś kastruje tańsze puszki. Taki lajf.
No własnie nie każda. Już widzę np. jak jak Canon czy Nikon w swoich nadchodzących bezlusterkowcach dają w menu możliwość wyboru ogniskowej żeby umożliwić stabilizowanie pleśniaków :D A znienawidzona firma na 4 litery dała. Podobnie jak specyfikację bagnetu i szereg innych przykładów które można mnożyć. I sęk w tym, że tu nie chodzi tylko o kastrowanie TAŃSZYCH puszek ale o ogólną politykę firmy i różne pomysłowe akcje mające na celu utrudnić korzystanie z akcesoriów (szklarni) firm trzecich. To oczywiście całkiem możliwe, że jeśli Sony zagospodaruje swój założony wycinek rynku przestanie być takie wspaniałomyślne ale puki co można korzystać do woli :)
@bobby-6-killer a żeby się odgryźć trollom powiem, że fujek zamiatał A7 :P
troll w odpowiedzi na odgryzkę killera :P tja jasne :D
Nawet Olek PEN-F zjadał tego fuja na śnaidanko bu fuj był tak maślany, że nawet szumu nie było widać. Jakby złośliwy projektant dokleił z 5 filtrów AA mimo, że nie były potrzebne :P
@dARTi, poniekąd potwierdziłeś moją tezę. Ja mówiłem o realnym życiu i własnych doświadczeniach a nie linkach, z oświetleniem studyjnym, gdzie przy iso 6400 czasy są rzędu 1/X000. Właśnie ze wzgledu na to, że Sony ostrzy i nasyca "jak głupi" wychodzi piekna kolorowa mozaika - ale jaka ostraaa! ;). Fuji ostrzy słabiej z defaultu, z tym, że raw, materiał wyjściowy. Przesuń sobie lupkę na linijkę nad "Engelsem" to zobaczysz o co c'mon. :)
@wzrokowiec :D Dzięki choć używam tego słowa raz na 20 lat więc i tak nie zapamiętam ale to uczy że zaufanie do korekty trzeba mieć ograniczone ;)
@bobby-6-killer Dałem linkę do RAW nie tylko JPEG a tam Sony nic nie wyostrza ale też nic nie odszumia. RAW z Fuja wygląda praktycznie tak samo jak JPEG. Mówi Ci to coś? Nie dziwi Cię, że ten Fuj oferował RAW do ISO 6400?? Później już tylko JPEG? Jaranie się brakiem szumu przy kompletnym braku szczegółowości to jak jaranie się gotowym JPEGiem z puszki. Ja uwielbiam pracę z ostrym materiałem. To w portrecie inna bajka. A Fuj nie daje ostrego materiału nie tylko na wysokim ISO ale też na bazowym. Za to do fotografowania linijek nad "Engelsem" to faktycznie sprzęt bajka. Ja linijek nie fotografuję i po zrobieniu tym Sony kilkuset tysięcy zdjęć ani raz na problem z morą nie natrafiłem. Wielokrotnie za to zdarzyło mi się potężnie kropić bo z sylwetki w planie amerykańskim wychodził obłędny portret do ramion. Widząc tę maślankę z Fuja bym tak nie wykropił. Jak widać dla każdego coś miłego..
6 kwietnia 2018, 15:13
@wzrokowiec Poszło pw w sprawie zalegającego Pentaxa ;)
@dARTi, jakoś bardziej ufam Optycznym, jeżeli chodzi o procedury. Tu nie widać takiego mydła. Sam też nigdy takich cudów nie widziałem. No cóż, łowcy linków mają swoje ulubione żródła. Np. sieroty po Samsungu w jeszcze inny portal wierzą. :) Mniejsza z tym. Nie mam emocjonalnego podejścia do używanego sprzętu i nigdzie nie twerdziłem, że "mój" jest najlepsiejszy pod każdym względem. W osądach też nie opieram sie na cudzych doświadczeniach (vide: wątpliwe testy w necie). Jednak w tym: "dla każdego coś miłego" zgadzam się z Tobą.
Tylko troszke wątpię w szczerość Twoich wypowiedzi. To że znalazłes czas na "setki tysięcy"fotek nie podważam, że A7 (jeden?) to wytrzymał, nie podważam. Bo nie sprawdzałem. Ale jeżeli kropnięcie fotki do 1/4 wysokości, czyli do 1,5 Mpix daje "obłedny portret", no to sobie myślę...powiozło cię misiu. :))) Chyba, że mówimy o publikacji na smatfonie i raczej nie o wysokich czułościach, o które się spieraliśmy? :)
Wracając do tematu. W X-H1 i reszcie współczesnych jest o wiele lepiej pod tym względem. Z tego co widać, nie maja się czego wstydzić w konfrontacji z ok. 20 Mpixowymi fufu. Muszę to potwierdzić w bezpośrednej konfrontacji. ;)
Wysokich czułości nie używam co nie zmienia faktu, że na natywnej też jest przepaść. Używam tylko jednego body bo a: nie stać mnie na więcej b: to jedno spełnia moje wymagania. A w temacie "powiezionego misia" - nawet ładnie to zabrzmiało ;) - to siłą rzeczy nie jest to materiał na bilboard
ale do internetu myślę, że minimum wymagań spełnia. Wprawdzie nie mam pod ręką niekropionego dokładnie tego ujęcia ale mam inne ujęcie z tego samego miejsca klatka obok.
Zdjęcie po prawej jest już częściowo skropione z tego co pamiętam od góry i nieco od dołu ale ogólny pogląd jaki to wycinek jest. Zdjęcie robione z ręki w niewygodnej pozycji wisząc za barierką balkonu na drugim piętrze, lekko pod światło, ostrzone manualnie samyangiem 135 F2.0 na pełnej dziurze robione. Czyli nie mówię o banalnym kropie w warunkach studyjnych przy F8 bo tam z wszystkiego da się wykropić. Z tego miejsca zrobiłem wtedy z 15-20 klatek i prawie wszystkie były perfekt trafione.
@dARTi znowu się zgadzamy, w pewnych kwestiach. Faktycznie, na niskich czułościach nie ma sensu porównywać fujka do A7. Dynamika, rozdzielczość itd. jest o rozmiar lepsza. Po prostu. Też kropowanie takiej foty do fullHD jest wystarczające na monitor, o czym pisałem. Z resztą, treść robi robotę. Kto by tam szumu itp. szukał? ;)
Jednak nie o to był "spór".
P.S. W sumie fajnie, że nie potrzebujesz wysokiego iso. W takim przypadku Sony jest bardzo OK. Jak sobie dam spokój z kotletami po rodzinie i znajomych - jakby się Skarbowy pytał, a podobno już gdzieś pytał - to może, może... Ale nie z natywnymi szkłami, bo nerek za mało. To największa wada S. Przy nich nawet Fuji ma ceny z warzywniaka. :)
I nie wyskakiwać mi tu zara z jakimś plastikiem w spadku po Minolcie, trolle! :P
Nie no, na niskich czułościach nie jest aż tak źle, jak na dpreview, na poerwszym x-transie odszumianie zaczyna zjadać szczegóły w okolicach iso1000-1600. Nandrugim w sumie podobnie.
Wracając do meritum. Doszło do sytuacji w której entry level FF sony niemal konkuruje cenowo z TOP END APS-C od Fuji. W sumie nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, że ten "podstawowy" sony jest praktycznie we wszystkim lepszy od Fuji. W foto wysokie ISO jest ponad dwukrotnie lepsze w Sony a być może różnica jest jeszcze większa bo w wideo przewaga jest miażdżąca. Fuji ma bardzo zaniżoną ekspozycję w wideo. Do tego stopnia, że aby ekspozycyjnie dopasować oba obrazy Fuji potrzebuje 1EV do góry w stosunku do Sony. Czyli tę samą jasność obrazu możemy uzyskać w Fuji na ISO 6400 i w Sony na ISO 3200. Zważywszy, że na starcie ISO 6400 w sony wygląda dwa razy lepiej niż ISO 6400 w Fuji to różnica w realnym świecie jest już czterokrotna. I to jest PRZEPAŚĆ bo można porównywać ze sobą wideo z Fuji robione na "realnym" ISO 6400 z tym robionym na Sony przy ISO 25600... AF w Fuji w wideo niby działa trochę szybciej. Tylko, że to pozorna przewaga. Sony ustawia ostrość płynnie co w wideo jest bardzo pożądane podczas gdy w Fuji jest skokowo i nerwowo. Realną przewagą Fuji jest stabilizacja w wideo. Ta działa wyraźnie lepiej. Prawdopodobnie ma większy zakres ruchów i potrafi ustabilizować nawet duże wahania kamery. W Sony taki obraz zaczyna konkretnie skakać. Nie zmienia to faktu, że poza tą różnicą wideo z Sony wygląda.. lepiej bez względu na warunki. Płynność i jakość AF, separacja i plastyka obrazu i drastycznie większy potencjał do pracy w słabych warunkach oświetleniowych to różnica jak pomiędzy sprzętem amatorskim a profesjonalnym. Za niemal tę samą cenę???
Powtorze - ten "test" to jakis zart. Jedyne co mozna napisac - czekamy na reklamy Fuji na Optycznych bo tylko to racjonalnie wyjasni wynik tego aparatu.
Nie przesadzajcie Son y i Fuji tak samo dobre tylko w najnowszych modelach Sony czyli od wersji 7 lll mamy sensowny Af pracujący od - 3 ev ; Wczesniejsze model są gorsze od takiego Ks2 Pentaxa ..
nie no wiemy, że do Pentaksa to nic się nie umywa - to przecież oczywiste. Ale co masz na myśli, że Fuji tak samo dobre? W czym jest tak samo dobre? Jasne, że robi piękne zdjęcia i kręci świetne video w ręku fachowca podobnie jak Sony. Pytanie czy to jest właściwe kryterium by stwierdzić na jego podstawie, że jest "tak samo dobre" No chyba, że jako kryterium weźmiemy punktację Optycznych choć tu zdaje się jeszcze brak testu A7III ale znając życie i "skąpstwo" Sony to wiadomo, że Fuji będzie lepsze lub równie dobre ;)
Postaram się wyjaśnić co miałem na myśli otus oglądałem a właściwie czytałem jakiś artykuł reklamujący najnowszy wyrób Fuji testowany przez polskiego fotoreportera na pustyni ; Ogólnie można powiedzieć ze ochy i achy ; Wydaje się jednak ze w warunkach pustynnych Sony wypadło by podobnie ; Natomiast co do Pentaxa to tylko przykład konkretnego aparatu który dobrze pracuje w ciemnie , jeśli ktoś to ciemno kocha to to taki parametr będzie istotniejszy .. Ale tak poważnie to producenci znaleźli chyba sposób na lepszą sprzedaż właśnie prze pewnego rodzaju zamieszanie w specyfikacjach np Sony w każdym modelu podchodzi inaczej jeśli chodzi o czułość AF ,pocżatkowo były to moduły -1 ev a teraz bardzo róznie -2 , -4 ;
Czułość AF w mirrorlessach w dużej mierze zależy od czułości ISO matrycy stąd A7III ma -3EV, A7I miał bodaj 0EV a A7S -4EV
Generalizowanie z czułością AF też średni ma sens. Niby w A7 mam najgorszy moduł AF z możliwych. A jednak w trudnych warunkach potrafi być bardziej skuteczny niż np w Pentaksie K5 który w gorszym świetle potrafi jeździć w tę i z powrotem bez końca. W A7 bardzo pomaga zwiększenie punktu AF (są 3 wielkości) Na największym naprawdę można łapać ostrość w takich warunkach w których zdjęcia są już bezużyteczne.
Choć pewnie wszyscy (zainteresowani) już to widzieli.. Jeśli Fuji chce nadal utrzymywać te ekskluzywne ceny powinni zdecydowanie poszukać nowej matrycy.. Sama wielkość body i dyskusyjny w bezlustrze górny wyświetlacz nie wystarczy.
@dARTi, widzę, że krucjaty ciąg dalszy. Nie wysilaj się, już przekonałeś naród. Wszyscy stoją w kolejce po A7iii I nikt tego nie czyta. :P
Fizyki nie da się oszukać. Większa maryca mniej szumi. Odkrycie warte nobla, po prostu (z jednym wyjątkiem - A7, który szumiał bardziej od ówczesnych crop'ów). Czy jest sens wprowadzania X-H1? Pewnie jest, chociażby dla wygodnego użytku z zumami. Producent ma inne korpusy z tą matrycą, o róznej ergonomii. Chyba jako jedyny ma taki przekrój. Czy cena jest ekskluzywna (czyli na wyłaczność -ke?- nie rozumiem użycia tego słowa. Podobnie jak pejoratywnego wydźwięku "absolutnie"... absolutnie tak, czy nie! k...wa!)? Body to dopiero początek drogi. Fuji ma przyzwoite szkła, znakomicie wykonane w cenie stanowiącej ułamek kosztów topowych C,N I S. Gdzie te kosmiczne koszty? Tłumaczenie się jakimś plastikiem albo inny ciamciangiem jest wyciąganiem gumy z majtów, żeby tylko udowodnić fakt, że można taniej. Nawet staruszka K-5 ekshumowałeś, w celu udowodnienia, że A7 jest w czymś lepsze. Litości! Nie przekonasz zwolenników Fuja. Nie odstraszysz od Fuji użyszkodników Sony. Nie szkoda czasu?
Ale ja nikogo nie chcę odstraszać :) Sam przytuliłbym jakąś Fujową ewolucję średniego formatu tylko gdzieś obiło mi się o uszy, że dają grube (tudzież mocno odsunięte od matrycy) szkło ochronne i może to mieć negatywny wpływ na działanie z krótszymi pleśniakami. Dla mnie może być bez AF, 4K ,IBIS i bez innych skrótów. Może też mieć ISO do 400, byle miało powiększenie w wizjerze i było znośnie niedrogie :P W sony niedoczekanie ale z "ekskluzywnymi" cenami Fuja zdaje się też..
Podwórkowe legendy już nie pierwszy raz słyszę od kolegi killera ;)
"Większa maryca mniej szumi. Odkrycie warte nobla, po prostu (z jednym wyjątkiem - A7, który szumiał bardziej od ówczesnych crop'ów)."
"Podwórkowe legendy już nie pierwszy raz słyszę od kolegi killera ;)" Gdzie I kiedy pytam się grzecznie?
"Który to z ówczesnych cropów tak zamiatał tym A7? szału nie było ale wielkiej tragedii też nie" No może nie gorzej, ale też nie lepiej. Na wykresikach Optycznych zdarzało się, że szum był mniejszy. Np. w Fuji. A tak serio, to się "odszczypuję" tylko. ;)
"gdzieś obiło mi się o uszy, że dają grube (tudzież mocno odsunięte od matrycy) szkło ochronne i może to mieć negatywny wpływ na działanie z krótszymi pleśniakami" No proszę Cię... a studio powinno byc wyposażone w wentylację mechaniczną z filtrami absolutnymi, bo w innym przypadku "może to mieć negatywny wpływ" na przejrzystość powietrza. Chyba podobny poziom abstrakcji, nie sądzisz? :D
Trochę czasu zajęło mi namyślenie się ale jednak... Jest. Bateria to rzeczywiście jakaś kpina- przy włączonej stabilizacji i stabilizacji w obiektywie (55-200) nie ma opcji żeby zrobić 200 fotek- stan baterii na wyświetlaczu przeraźliwie szybko wskazuje wyczerpywanie się. Kiedy włożymy stara baterię bez oznacznika "s" aparat od razu wyświetla komunikat, żeby włożyć baterię "s" bo bateria szybko się rozładuje. Wskaźnik zużycia baterii na monitorze jest wówczas wyświetlany w kolorze żółtym (kiedy mamy nową baterię "s" w kolorze białym). Stara NP-W126 starcza na około 100 zdjęć (50% krócej). Spust migawki jest tak czuły, że bardzo często zdarza mi się "pstrykać" fotki nieświadomie- lekuchne dotknięcie go skutkuje wyzwoleniem migawki. Trzeba się będzie go "nauczyć". Górny ekran jak dla mnie zbędny- rzeczywiście pokrętło kompensacji ekspozycji byłoby bardziej wskazane, aczkolwiek guzik plus tylne pokrętło też nie jest złe (całkiem jak w Nikonie). To co mnie wkurza, to brak możliwości zmiany ISO w menu (i w menu podręcznym). Można tam ustawiać ISO AUTO, ale już zmieniać czułości nie- zostaje tylko pokrętło. Wykonanie- cięższy, masywniejszy ale sprawia wrażenie "wydmuszki"- wg mnie jak dotąd najlepiej wykonanym aparatem Fuji był srebrno-grafitowy X-T1. Przednie i tylne pokrętło sterujące chodzi opornie i topornie- mam wrażenie, że przekręcając je za chwilę zerwę jakiś gwint. Pokrętła w X-T1 czy X-pro2 chodzą zdecydowanie lżej i pewniej. Szybkość- zdecydowanie się poprawiła- autofokus śmiga aż miło, jest przy tym celny, nie namyśla się- duży krok do przodu w stosunku do X-T1. To co boli to wybór punktu AF na dotykowym ekranie- jest spore opóźnienie kiedy zmieniamy pola AF a na dodatek czasem zdarza się, że AF ustawia się w innym punkcie niż ten wskazany palcem na ekranie- nie korzystam bo szkoda nerwów. Wizjer jest dużo lepszy niż w X-T1 aczkolwiek w momencie naciskania spustu migawki pojawia się dziwne kołysanie obrazu - dokładnie w momencie naciskania spustu- to chyba efekt działania stabilizacji, bo nie zauważyłem niczego podobnego ani w X-T1 ani w X-pro2. Kolejna rzecz która mi bardzo przeszkadza i która mnie denerwuje to przechodzenie z podglądu wizjera na ekran- kiedy osuwamy oko od wizjera i przechodzimy na podgląd na ekranie, przez krótką chwilę, zanim pojawi się obserwowany kadr ekran bardzo mocno się rozjaśnia i rozmywa obraz, zanim złapie ostrość i prawidłowe naświetlenie. Pierwszy raz z czymś takim się spotykam i nie wiem, czy to jest normalne w tym aparacie, czy też jest to jakaś usterka. Kolejna niepokojąca mnie sprawa to dziwna cienka (cieniuteńka), blada pionowa linia na około 1/3 szerokości matrycy biegnąca na całej wysokości, od góry do dołu po lewej stronie kadru, która pojawia się na zdjęciach przy przysłonie mniejszej niż f=16. Mam podejrzenie, że może to być ślad /odbicie po liniach ramki oznaczającej obszar fazowego af (oglądałem matrycę pod każdym możliwym światłem i tylko to przychodzi mi na myśl, bo nie widzę żadnej rysy na jej powierzchni) ale, co jest dziwne nie widzę takiej samej lini po prawej stronie kadru. Takiej linie nie zaobserwowałem nigdy w X-pro2, mimo, że ma taką samą matrycę. (?) To co mi się jeszcze nie bardzo podoba to automatyczny balans bieli, który w przeciwieństwie do idealnego moim zdaniem w X-T1, delikatnie przy ustawieniu AUTO WB wpada w ... zieleń. Trzeba sobie na wykresie przesunąć kolory w prawą stronę (czerwień i żółty). Jakoś zdjęć jest podobna do tych z X-pro2, przy czym kolory w ustawieniu standard są ciut bardziej wysycone- lekka korekta na -1. Czy warto się przesiadać- biorąc pod uwagę lepszy chwyt, lepszy AF i ogólną szybkość aparatu- tak.
Wygląda na to, że korzystasz z oprogramowania blokującego wyświetlanie reklam.
Optyczne.pl jest serwisem utrzymującym się dzięki wyświetlaniu reklam. Przychody z reklam pozwalają nam na pokrycie kosztów związanych z utrzymaniem serwerów, opłaceniem osób pracujących w redakcji, a także na zakup sprzętu komputerowego i wyposażenie studio, w którym prowadzimy testy.
Będziemy wdzięczni, jeśli dodasz stronę Optyczne.pl do wyjątków w filtrze blokującym reklamy.
Słaba dynamika
Matryca X-Trans a jednak Moira widoczna.
A ponoć idea tej matrycy było takie ułożenie pikseli by nie było widać moiry.
No właśnie.
Jednak nie ma to jak po prostu zwykły filtr Antialiasingowy.
Szkoda że nie dopracowaliście się procedury testowej autofokusu ciągłego.
Punktacja wskazuje że jest super,
a śledzenie jednak nie najlepsze.
Seria X-H1 link 114 zdjęć
Seria D500 link 226 zdjęć
Napiszę tak, że nie powala w trybie seryjnym RAW. Ajest młodszą konstrukcją niż 7DII i D500. Jak na obecną chwilę nie ma mocnych w APSC na Nikona D500.
Ciekawe byłoby badanie aparatów w trybie seryjnym w taki sposób, aby sprawdzić, korzystając z najszybszej dostępnej karty, przy jakim maksymalnym ustawieniu klatek na sekundę bufor nie zapełnia się wcale i można robić zdjęcia aż do zapełnienia karty.
W moim 7DmkII jak ustawię maksymalną serię zdjęć RAW na 6,5 klatki na sekundę to mogę robić zdjęcia seryjne nawet przez kilka minut albo aż do zapełnienia karty. No i właśnie tak ustawiłem serię w tym aparacie. Jak jest z tym Fujifilm? Czy można w ogóle ustawić maksymalną szybkość klatek na sekundę w serii zdjęć, tak aby bufor nie zapełniał się w kilka sekund, tylko aby można by było "pykać w nieskończoność"?
Poprawka - miało być 6 klatek na sekundę.
Przy rawach po około 50 MB i przy karcie o hipotetycznym zapisie 150 MB/s - 3 klatki na sekundę.
Ten aparat nie ma nic, co bym mnie mogło skłonić do porzucenia x-transów I i II. Wydaje mi się, że II, w interesujących mnie zakresach daje lepszy obrazek niż trójka, a na pewno łatwiej i przyjemniej obrabia się rawy z II.
Podał bym w tym zestawieniu jeszcze cenę Nikona D7500 który bardziej chyba pasuje do X-H1 i wtedy 7999zł. kontra 5049zł. uwidacznia jak drogo każe sobie płacić Fuji.
A jak wizjer zachowuje się w trybie seryjnym?
Bawiłem się trochę X-T2 i tam była tragedia. Nawet w trybie wolnym (bo w szybkim nie ma podglądu na żywo) zaciemnienie było na tyle długie, że utrzymanie punktu AF na poruszającym się obiekcie (albo nawet samo utrzymanie go w kadrze) to nie lada wyzwanie. Sądząc po parametrach X-H1 jest tu równie źle. Czy jednak się mylę?
@tripper
"A jak wizjer zachowuje się w trybie seryjnym?
Bawiłem się trochę X-T2 i tam była tragedia"
Ja się nie bawiłem - X-T2 posiadam (jeszcze, bo jednak wychodzę z tego systemu), całą zimę robiłem zdjęcia narciarskie w trybie seryjnym - zero problemu, komfort dla mnie porównywalny do Nikona d750. Zaznaczam, że nie jestem profesjonalnym fotografem sportowym, nie robię zdjęć w ciemnej hali, ale w dzień - na pewno nie jest "tragicznie".
@Myszowor
"Podał bym w tym zestawieniu jeszcze cenę Nikona D7500 który bardziej chyba pasuje do X-H1"
No bez jaj, D7500 to nie jest model profesjonalny: przede wszystkim brak 2 gniazd na karty i możliwości podłączenia gripa pozycjonuje go niżej niż nawet d7200, nie mówiąc o topowym d500. X-H1 to zdecydowanie wyższa półka. Konkurentem dla d7500 w Fuji jest X-T20.
@Autor testu: Kurde, ile można ten analfabetyzm krzewić? Nie dedykowany DO, tylko dedykowany komu/czemu, a tak w ogóle to PRZEZNACZONY. Wężykiem, wężykiem!
PS: A Nikon d500 swoją drogą, to kosztuje już - u oficjalnych dystrybutorów Nikona, nie "szary import" - 8.050 PLN, czyli cena identyczna jak X-H1.
Niestety , kolejny bezwartosciowy test. Jest wrecz mylacy. Punktacja sugerowalaby, ze ten aparat to rywal Nikona D500 , tyle ze zupelnie nie uwzglednia tego do czego obydwa aparaty zostaly stworzone a w czym Nikon jest znakomity a Fuji po prostu slaby. Test autofocusa to chyba primaaprilisowy zart redakcji - Fuji w trybi ciaglym sledzenia obiektu jest fatalny. Podobnie jego wizjer w takich zastosowaniach. Czas pracy na baterii. Kolejna rzecz to szybkosc zapisu zdjec na karte.
Redakcja zaczyna zartowac sobie z czytelnikow czy tez po prostu napedza klientow tym, ktorzy sie stosownie oplaca? Skulianie sie na zaletach i przemczenie ogromnych, razacych wad jest co najmniej nieuczciwe. Ewentualnie po prostu osoba odpowoedzialna za test nie ma w ogole pojecia o tym czym sie zajmuje. O takim szczegole jak astronomiczne ceny szkiel w systemie Fuji nawet nie warto wspominac bo to juz zupelnie przekracza granice jakie ogarnia przyuczony do zadania "testujacy".
mgkiler
Aparat z filtrem AA tak samo łapie morę - tylko dla odpowiednio "większych" wzorków
@Rotpil
"O takim szczegole jak astronomiczne ceny szkiel w systemie Fuji nawet nie warto wspominac bo to juz zupelnie przekracza granice jakie ogarnia przyuczony do zadania "testujacy"."
Niby nie warto wspominać, ale jednak wspominasz, ale z ciebie Pomysłowy Dobromir :-) Abstrahując od jakości merytorycznej, to jest test aparatu, w jaki sposób cena szkieł miałaby być istotna dla jego wyników?
Z tymi astronomicznymi cenami to bym nie przesadzał - w innych systemach szkieł przeznaczonych do cropa o takiej jakości często nie ma ( i to nie tylko od samego producenta ale także od Sigmy czy Tamrona ), albo trzeba się podpierać szkłami do pełnej klatki co bywa drogie.
Natomiast czas pracy na baterii tego aparatu to jakiś kiepski żart. Przecież amatorskie małpki na skromnych bateryjkach działają dłużej. Przy tej wielkości obudowy, zwłaszcza wyraźniej zarysowanej rękojeści, aż prosi się o baterię o co najmniej dwukrotnie większej pojemności. Jeśli chciano zachować za wszelką cenę kompatybilność ze starszymi aparatami - świetnie, ale można chyba było to rozwiązać inaczej ( stworzyć większą baterię wielkości dwóch dotychczasowych i np. opcjonalny "koszyk" do którego mieszczą się dwie baterie dotychczasowe, wkładany następnie do aparatu ). Bez używania dodatkowego uchwytu jest po prostu słabo.
@Matt
"Natomiast czas pracy na baterii tego aparatu to jakiś kiepski żart."
Z tym się w pełni zgadzam. Wszyscy inni producenci bezluster w swoich flagowcach dają od jakiegoś czasu już całkiem sensowne baterie pozwalające na zrobienie 500, czasem 800 zdjęć (EM1ii, Sony A7Riii/A7iii, Panasoniki GH i G9), jestem bardzo zdziwiony, że w przyp X-H1 wydajność baterii nie tylko nie wzrosła (w stos. do X-T2), ale wręcz spadła. Aby tego aparatu jakoś sensownie używać, TRZEBA (a nie można) podpinać grip. Słabe to.
@MatthiasWro - Redakcja musi byc dumna z odsieczy wspartej taka lotnoscia umyslu :)... Dzieki za wpis - nie ma to jak szeroki usmiech z rana.
Przydalby sie jakis ranking wedlug tylko AF - pojedynczego i ciaglego, gdzie tylko to byloby testowane... na Zlotach bralem czesto Fujifilm i AF byl czesto duzo gorszy niz konkurencja... widac algorytmy dalej nie sa optymalne...
@Betelgeuse
Jeżeli filtr nie jest zmniejszony a pełny to nie powinien łapać moiry.
Tak samo jak aparat z matrycą 3CCD z pryzmatem, czy Foveon. One nie mają moiry.
Tylko narzekanie wieczne! Tylko narzekacie stale tutaj piszac. Szkoda, ze nie przyznajecie sie do tego, ze Fuji X rozwala inne systemy (wasze Canon i Nikon i reszte). Prawda boli troche oczywiscie po tym jak wydaliscie kase na aparaty i szkla.
Za kazdym razem czytam tutaj tylko, ze testy zle, ze to i ze to i.t.d. stale narzekanie, a optyczni odwalaja dobra robote! Dzieki.
@patrykb
"Szkoda, ze nie przyznajecie sie do tego, ze Fuji X rozwala inne systemy (wasze Canon i Nikon i reszte). "
Smoków w tej bajce nie było?
Od strony samej konstrukcji korpusu niepokojąco wygląda informacja o luzach mocowania obiektywu w bagnecie. Miałem kiedyś XE-1 z dwoma obiektywami i nie pamiętam takiej niedoskonałości. O co dokładnie chodzi w z tym problematycznym mocowaniem, bo dziwne by było gdyby obiektyw w tej klasy sprzęcie nie aretował się na sztywno?
@MatthiasWro
Z tym tragicznie to ok, trochę przesada. Po prostu świeżo w pamięci miałem porównania X-T2 do takich sprzętów jak Olympus E-M1 Mark II czy D500, a w praktyce to zupełnie inna liga pod tym względem.
Dlatego interesuje mnie czy X-H1 w jakiś sposób poprawia sytuację.
Ten aparat wyprowadza flagowce Fuji z tej sfery która była głownym powodem mojego "wejścia" w ten system. Małe gabaryty.
W porównaniu do D7500 to ten aparat wypada słabo, 300 zdjęć w Nikonie jest 900 i więcej, Fuji szumi bardziej i ma gorszy AF-S, podciąganie go pod sprzęt PRO to nieporozumienie.
Na najwyższym ISO jest gorzej niż w Pentax K-70 ? Przypadek ? ;-)
Filmowo jednak miażdży każdego Pentaxa :-(
Test potwierdza, że Nikon D500 jest najlepszym wyborem do moich potrzeb.
@zoom2
A co, wraz z premierą X-H1 mniejsze Fujiki zniknęły ze sklepów a te w rękach użytkowników przestały działać?
@Myszowor
"Fuji szumi bardziej"
Poziom szumów bardzo zbliżony. Poza tym od kiedy to poziom szumów świadczy o "profesjonalności" puszki? Szumy D750 i D5 są również na zbliżonym poziomie, a DR na korzyść D750, czy to znaczy, że D750 jest bardziej profesjonalną puszką niż D5?
"i ma gorszy AF-S"
A niby gdzie? Bo w powyższym teście wypada lepiej od D500, jak się weźmie test D7500, to tam w 2 pierwszych przedziałach odchyłek Fuji miał 87,5%, a D7500 57,5%, więc gdzie to lepiej?
Po raz kolejny padł mit "super matryc" Fuji. Nic specjalnego.
Jak już ktoś napisał powyżej - w APS-C nie ma bata na D500.
@mate
"Szumy D750 i D5 są również na zbliżonym poziomie"
Dobrze zgaduje, że nigdy nie miałeś tych puszek w rękach? ;)
Fuji zostaje w tyle i się zaczyna gubić.
Powinni się skupić na aparatach klasy x-e1.
Małe gabaryt i dyskrecja. Ideał do streeta i podróży.
Skalibrować normalne kolory zamiast landrynek, skupić się na jakości, poprawie af i wydajności baterii.
Póżniej średni format, to oceniam ok.
Natomiast sony odwala świetną robotę i coraz mocniej stabilizuje się w branży foto.Fuji ma większe tradycje, a jednak gdzieś zapadły nietrafione decyzje.
@Rotpil
"Redakcja musi byc dumna z odsieczy wspartej taka lotnoscia umyslu :)... Dzieki za wpis - nie ma to jak szeroki usmiech z rana."
Panie "rotmistrzu" Antoni, pan da spokój z tym tropieniem spisków i "odsieczy" na optycznych, pan pójdzie Misiowi loda kupić :-)
@tripper
"Z tym tragicznie to ok, trochę przesada. Po prostu świeżo w pamięci miałem porównania X-T2 do takich sprzętów jak Olympus E-M1 Mark II czy D500, a w praktyce to zupełnie inna liga pod tym względem"
OK, trzymam cię za słowo, akurat na dniach będę kupował EM1 ii (do tej pory używam EM1), oby to była faktycznie "inna liga" (szczerze: wątpię).
Natomiast co do tezy, że w APS-C nie ma bata na D500 to się zgodzę (pod względem foto, bo jak ktoś chce aparat hybrydowy, to Fuji sprawdzi się lepiej).
@Zelber
"Dobrze zgaduje, że nigdy nie miałeś tych puszek w rękach? ;)"
Źle.
Poza tym, to trzeba mieć puszkę w ręku aby wczytać rawy do Lr?
W takim razie taki zawód jak fotoedytor nie miałby prawa istnieć, bo liczba materiału z wielu puszek różnych producentów, jaka przewija się przez komp statystycznego fotoedytora jest tak duża, że niemożliwe byłoby, aby wszystkie posiadał.
Ten aparat to trochę takie napinanie mięśni przez Fuji, coś w stylu "Patrzcie na nas to my - Fuji i nasz flagowy X-H1".
Tylko po przeczytaniu testów pozostaje niedosyt.
Może w X-H3 będzie idealnie tylko wtedy pojawią się nowi przeciwnicy - bezlusterkowce Canona i Nikona. I nie sądzę że Canon - a szczególnie Nikon pozwolą sobie na taką amatorszczyznę jak 300 zdjęć z jednej baterii w aparacie za 1600GBP.
Wszystko to można było wyczytać z folderu reklamowego poza faktem oczywiście, że niezwykła wręcz precyzja wykonania i pomiarów w przypadku stabilizacji o której to traktował prawie cały ów folder nijak nie przełożyła się na wydajność tejże. Wielki kloc z żenująco małą bateryjką która to miała być? uśmiechem do posiadaczy wcześniejszych modeli i to po tym jak w sony za jeden z największych plusów nowych modeli oceniono właśnie porzucenie starej małej baterii. To dla mnie kompletnie niezrozumiałe. Ten aparat to nieudany facelifting z dedykacją dla posiadaczy wielkich dłoni a nie nowy model.
Ma też zasadniczo za małą matrycę jak na swoją cenę.. ;)
Wyjęcie baterii z torby, otwarcie klapki, wyjecie zużytej, włożenie świeżej, zamknięcie klapki... 10 sekund? Dla wyjątkowo niezgrabnych niech będzie 20 sekund. Zawsze będziecie mieli jakiś problem byle stać przy swoim. Też byłem zaskoczony tym, że Fuji nie wrzuciło nowej większej baterii, która spokojnie zmieściła by się w gripie. Mogli ale nie zrobili, 10 sekund i wkładam kolejną. Nie sądzę, żeby w ciągu tych "straconych" 10 sekund umknęła mi fotografia życia.
Jeszcze troszkę i projekt "lutro" zostanie wyłączony, CiN wyjdą z bezlustrami, których nabywcy będą betatesterami. Nie sądzę, że ich nowe modele będą na tyle dopracowane, by mogły konkurować z istniejącymi modelami. Założę się, że mimo wielu wad wieku dziecięcego, komentujący tu będą zachwyceni. Taka patola tu funkcjonuje. Miłego dnia.
No dobra, mgkiller,
Taki stary Canon 5D ma pełny AA?
@Betelgeuse
Nie wiem.
Canony mają jakiś osłabiony filtr AA dlatego moira czasem wychodzi, ale rzadko.
Do tego filtr AA w Canonach ma inną siłe horyzontalnie a inną wertykalnie.
Często o tym jest napisane w testach na optyczne.
@Fennec 10 sekund na zmianę baterii to rzeczywiście nie problem - podobnie było z Sony i A7. Problemem było ładowanie tych wszystkich akumulatorków i ich pilnowanie (to spore wyzwanie np. w podróży).
@Fennec
Widzisz wszystko kwestia ceny. Korpus za 8000 jest tylko 20% tańszy od A7 III
Rozumiem, że dla posiadacza szkieł w systemie Fuji to kompletnie nieistotna informacja ale jednak za Fuji w tym przypadku zdaje się przemawiać tylko trochę lepiej uszczelniona obudowa (minus luźny bagnet) i więcej nic. To wygląda jednak na przerost formy nad treścią i sama kultowa nazwa to chyba nieco za mało..
W temacie baterii to prawda. Sam mam A7 z podobną wydajnością i sobie z tym radze bez problemu. Tylko, że w "amatorskim" korpusie za 3000 (obecnie) którego premiera była z 5 lat temu łatwiej to tłumaczyć..
@Rotpil,
Co Ty w ogóle wygadujesz? Przeczytaj jeszcze raz swój żenujący post i się 2 razy zastanów.
"Test autofocusa to chyba primaaprilisowy zart redakcji - Fuji w trybi ciaglym sledzenia obiektu jest fatalny" nie wypada świetnie, ale też nie tragicznie, co jest czarno na białym napisane w rozdziale temu dedykowanym. Gdybyś umiał czytać ze zrozumieniem, to pewnie byś to zarejestrował. A tak...
"Redakcja zaczyna zartowac sobie z czytelnikow czy tez po prostu napedza klientow tym, ktorzy sie stosownie oplaca? Skulianie sie na zaletach i przemczenie ogromnych, razacych wad jest co najmniej nieuczciwe. Ewentualnie po prostu osoba odpowoedzialna za test nie ma w ogole pojecia o tym czym sie zajmuje. O takim szczegole jak astronomiczne ceny szkiel w systemie Fuji nawet nie warto wspominac bo to juz zupelnie przekracza granice jakie ogarnia przyuczony do zadania "testujacy"."
Gdzie Ty masz człowieku skupienie się na zaletach i przemilczenie wad? Nawet w podsumowaniu jest podkreślony krótki czas pracy na baterii.
Rozumiem i doceniam jako testujący merytoryczne odniesienie się do fragmentów testu, ale ataki personalne są poniżej jakiegokolwiek poziomu
no dobra 100$ mniej niż A7III - to jednak żart. Nie ma startu praktycznie w każdej kategorii. AFC w video - lepsze A7, dynamika - znacznie lepsze A7, szumy - całe 1EV przewagi FF, kolory - podobne, bateria - 3x lepsza, pokrycie punktami AF - nawet nie ma o czym rozmawiać. Szklarnia też lepsza w A7, choć droższa, za to Canonowcy mogą przerzucić na start tylko puszki i pomału przerzucać szkła.
Nie ma startu.
@mgkiller
To podaj jakieś korpusy, które wg Twojej wiedzy mają najbardziej wybajerzony filtr AA
ech, najbardziej boli że matryca taka sobie. Wydawało się, że po niezłych X-Transach I i II teraz będzie hit a jest... no bo co innego powiedzieć jeśli względem dynamiki i zakresu tonalnego Fuji może co najwyżej konkurować z m4/3? I to nie z Olympusem a Panasoniciem który w tej konkurencji mistrzem nigdy nie był.
Do tego wysoka cena, retro stylizacja i mamy aparat w sam raz dla hipstera. Jeszcze niech bonecki zrobi ze trzy rundy po Kraju z pokazami to może 10 sztuk się sprzeda (jak cashback uruchomią)
Trochę szkoda, bo Fuji z przytupem weszło w bezlusterkowce, zyskało grono zwolenników a teraz tak lekko traci ten kapitał.
@Fennec
Wyjęcie baterii z torby, otwarcie klapki, wyjecie zużytej, włożenie świeżej, zamknięcie klapki... 10 sekund? Dla wyjątkowo niezgrabnych niech będzie 20 sekund. Zawsze będziecie mieli jakiś problem byle stać przy swoim. Też byłem zaskoczony tym, że Fuji nie wrzuciło nowej większej baterii, która spokojnie zmieściła by się w gripie. Mogli ale nie zrobili, 10 sekund i wkładam kolejną. Nie sądzę, żeby w ciągu tych "straconych" 10 sekund umknęła mi fotografia życia.
----
W takiej fotografii przyrodniczej, gdzie sporo trzaskasz, musisz ograniczać ruchy, by pozostać niewidocznym, i zwłaszcza w gorszych warunkach pogodowych, gdy np. musisz korzystać z rękawiczek, to raczej nie przejdzie... ;)
@DarkRaptor
"W takiej fotografii przyrodniczej, gdzie sporo trzaskasz, musisz ograniczać ruchy, by pozostać niewidocznym"
No umówmy się, że sięgnięcie po baterię nijak się nie ma do akompaniamentu kłapiącego lustra i trzaskającej migawki tak więc tu bym nie przesadzał z demonizacją ;)
Mnie koncepcja zachowania starej baterii się podoba. Owszem, jej wydajność jest zbyt niska. To zresztą problem w większości bezluster. Na wyciecze w jakimś ciekawym miejscu Polski/Europy/Świata 300 zdjęć to nie jest wiele. Tak, wiem, kiedyś musiało wystarczyć 36. Ale to było kiedyś.
Dlaczego jestem więc zwolennikiem "starej" baterii. Ano w ten sposób łatwiej system rozwijać (zostają stare baterie, ładowarki). Podoba mi się takze unifikacja - że ta sama bateria pasuje do małego X-A(n) co i do dużego X-T(n) czy teraz X-H1.
"Niestety , kolejny...
Punktacja sugerowalaby, ze ten aparat to rywal Nikona D500 , tyle ze zupelnie nie uwzglednia tego do czego obydwa aparaty zostaly stworzone a w czym Nikon jest znakomity a Fuji po prostu slaby."
@Rotpil
Mz założenie redaktora, że to aparat dla reporterów jest błędne.
To tylko upgrade X-T2 -dodana stabilizacja i ciut lepsze wideło -nota bene zjechane przez tych co się na wideo znają.
-Taki pozerski model (jak ogólnie cała marka).
''Zmniejszono również minimalny otwór przysłony, przy którym automatyczne ostrzenie będzie działać – z f/8 do f/11.''
He? Powyżej f11 nie ma AFu?:|
MatthiasWro
"Abstrahując od jakości merytorycznej, to jest test aparatu, w jaki sposób cena szkieł miałaby być istotna dla jego wyników?"
-a z jakimi obiektywami kojarzy producent ten aparat?
Przecież nikt o zdrowych zmysłach nie kupi link do takiej czerstwej jakości 4K
Powyżej F8 nie ma AF w większości chyba sprzętów, tyle tylko, że do działąnia AF przysłona sie automatycznie otwiera po czym zamyka na czas robienia zdjęcia. W bezlustrach to o tyle istotne, że w trybie podglądu na żywo ostrość ustawiana jest na zadanej przysłonie. Czyli w A7 do F8 a w tym Fuji do F11. Podobnie w trybie śledzenia.
Bardzie ciekawi mnie chwalenie się poprawieniem działania AF w "ciemnościach" do -1EV... Normą u innych jest zdaje się -3 -4 EV więc ten ficzer raczej nie zachwyca nawet jeśli został poprawiony w stosunku do poprzedniej wersji. Prawda to?
Co w tym dziwnego?
Można jeszcze dorobić. link
@mate
"A niby gdzie [ma gorszy AF-S] Bo w powyższym teście..."
-W praktyce.
Weź przepstrykaj oba. (ja X-H1 nie miałem jeszcze na dłuży czas, ale X-T2 dupy nie urywa. Co innego w teście.
_____________
No dobra. Mamy klocowate aps-c w którym (teoretycznie) łatwo wyeliminować grzanie matrycy.
-Błąd (na przykładzie Fuji X-H1)
Może to konieczność zawieszenia na stabilizacji przeszkodziła w wyeliminowaniu
hajcowania?
tripper
4 kwietnia 2018, 12:27
@zoom2
A co, wraz z premierą X-H1 mniejsze Fujiki zniknęły ze sklepów a te w rękach użytkowników przestały działać?
@tripper,
nie wiem jak mniejsze Fujiki po premierze X-H1, ale moja XT-20 czuje sie swietnie i swietnie robi zdjecia
Chora cena za bezlustro.
Kolejny dowód na to, że ten aparat to nic innego jak tylko sposób na wyciągnięcie pieniędzy z wielbicieli folderów reklamowych - stabilizacja obrazu. Pomiędzy deklarowanymi 5.5 EV a realnymi 3.5 EV zieje przepaść. Tyle, że dla idioty nie wnikającego w szczegóły 5.5 to cudowna wartość, znacznie wyższa niż podawane przy obiektywach dla lustrzanek, za to szczere 4 EV. W podsumowaniu ani słowa o tym myku Fuji.
Przegrzewająca się matryca, to z pewnością także wielka zaleta - zimą można ogrzać ręce o ciepło bijące z obudowy.
Jeśli zaś ktoś zarzuca innym systemom, że szkła dla FF kosztują w nich więcej niż dla DX - przecież szkła DX w Fuji są i tak droższe a dodatkowo, o czym pisałem wiele razy - władowanie się w ten system to koniec drogi - nie da się później przejść na większą matrycę. Już 28 znajomych fotografów, zarabiających na życie robieniem zdjęć porzuciło system Fuji i przeszło na lustrzanki :).
Chora cena za APS-C i bezlustro z problemami wieku dziecięcego. Następna generacja na pewno będzie odlotowa za to ;)
@Rotpil
No 28 osób to faktycznie wyznacznik.
@dARTi
No umówmy się, że sięgnięcie po baterię nijak się nie ma do akompaniamentu kłapiącego lustra i trzaskającej migawki tak więc tu bym nie przesadzał z demonizacją ;)
----
A o trybie cichym kolega to nie słyszał? Aaaa... chyba za cicho pracowało ;)
Ostatnio ganiałem przez dwa tygodnie po pustyniach Namibii. Zważywszy na ograniczone możliwości ładowania, nie wyobrażam sobie teraz takiej wyprawy z tego rodzaju sprzętem, który po 300 strzałach wymaga wymiany kolejnego, świeżego akumulatora.
Fennec,
bo co ten system Fujifim X oferuje dla bardziej zaawansowanych amatorów lub (jak twierdzi autor testu reporterów);
-Fujinon XF 50-150/2.8 -gorszy od Sigma 50-150 OS
-czy może Fujinon XF 100-400 mm f/4.5-5.6 -gorszy od Sigma 100-400mm ???
... i brak alternatyw dla tych obiektywów.
DarkRaptor
"...nie wyobrażam sobie teraz takiej wyprawy z tego rodzaju sprzętem, który po 300 strzałach wymaga wymiany kolejnego, świeżego akumulatora."
"Na spacer z X-H1 wzięliśmy dwa naładowane do pełna akumulatory (jeden typu NP-W126, drugi NP-W126s) i po zaledwie trzech godzinach zaszła konieczność wrócenia do domu i ponowne ich ładowanie. W tym czasie udało nam się wykonać około 300 zdjęć (również w trybie seryjnym) i nagrać kilka filmów, a korzystaliśmy zamiennie z wizjera oraz ekranu LCD."
-Po trzystu zdjęciach (i kilku filmach) dwa im padły ???
@PDamian
Sigma.. najbardziej overhyped produkt fotograficzny. Świetny na papierze i w testach ale cały czas chirurgiczny, bez polotu i ciekawej charakterystyki. Dla pixel masturbatorów super bo i cena w miarę ok, ale rendering nieciekawy, bezduszny i nijaki jak Olympusy.
@Fennec - odnosnie Sigmy - z bolem serca, sciskiem dupska i wewnetrznymi oporami - chcialbym zaprzeczyc, ale niestety idealnie ujales istote sprawy. Niestety testy amatorow tego nie oddaja. Ale i nie sa w stanie objac takich obrazowych perelek jak Nikkor 58/1.4.
,,Jedynym mankamentem są tutaj niewielkie luzy na bagnecie, przez co zamocowany obiektyw możemy obrócić o kilka stopni''
Kurcze, aż z ciekawości sprawdziłem, ale w żadnym aparacie ani obiektywie nie mam takiego luzu. Zdarzają się luzy poprzeczne na wysuwanym tubusie szkła, luzy pierścieni, ale taki...? To wina obiektywu czy aparatu?
300 latem a zimą na mrozie ile wyjdzie ? - w sam raz na cały dzień do zimowej czatowni :)
ojjjjj jaka szkoda, znowu internetowi cykacze nie dostali aparatu idealnego w cenie max do 200 zł no trudno musicie poczekac na następny test może pojawi sie cudo które ma wszystko co chcecie i bedzie prawie za darmo.
ten portal jeśli chce byc jeszcze postrzegany normalnie to musi wyłaczyc komentarze bo wieczne marudzenie i napinka jaki to lepsiejszy jego sprzęt nie jest. Akurat fuji w 80% przypadkach leje te wasza nikosie canuny i inny szajs ktory po kupieniu od razu leci do kalibracji bo bff ff ma kazdy a kto nie ma po prostu jest slepy i nie widzi. Bf/ff nie jest wina szkla a w 99% wina mechanizmu lustra a co sie z tym wiąze przesunięciem af-a. Dlatego azde male szklo w fuji to zyletka i nigdy tego gownianego nikona ze smiesznymi 35 1.8 50 1.8 itp do rei nie wezme Mydlina jak psi ch....
Skupianie się na baterii jest bez sensu - to naprawdę poza jakimiś niszowymi zastosowaniami nie ma znaczenie ( no może - ale na Syberii :P ) natomiast faktem jest że wobec konkurencji (D500, 7D II i zwłaszcza A7 ) jest on po prostu zbyt drogi. No ale w tym systemie to nie jest nowina - skoro jak widać system się rozwija to nie jest to zbyt wielka przeszkoda. Aparat nie dla mnie ale cieszę się że jest ...
Hehe, sprawdziłem swoje fuje - w obu jest lekki, kilku milimetrowy luz przy zamontowanym obiektywie (można go minimalnie przekręcić), w pentaksie i canonie luz nie występuje.
Może Fuje tak mają ;) Ja akurat patrzyłem w dwóch Olympusach i jednym Panasie. Ale chyba obrotowy luz nie powinien przeszkadzać, gorzej gdyby był poprzeczny...
@karp1225 - Ty to zawsze szklanke widzisz w polowie pusta :). Za to zima w czatowni matryca nie bedzie sie przegrzewac. A ze pradu starczy na 15 zdjec ...
Luzy na bagnecie , czyli fatalne wykonanie to zapewne jakis element wyzszosci Fuji nad bezluzowymi aparatami :)
Luzy są i w Xpro2 i X-T2. Nie są to jakieś wielkie wahania. Jeśli we wszystkich to na pewno po coś. Te luzy to "tolerancja w celu uwzględnienia niewielkich różnic zużycia, zmian temperatury i zapewnienia rzeczywistego połączenia styków elektrycznych".
Wchodzę na test taniego jak barszcz Sony A3000 i porównuję zdjęcia scenki na ISO 1600 i jest przepaść. Nowe body Sony A3k kupiłem za 500 pln,
Już wiem. Podpisy pod zdjęciami są pomylone. ISO 1600 to 25600. Poprawcie to bo szoku można dostać :D
Luz zauważyłem po 4 latach, po tym teście, Już wiem, dlaczego nie słabo mi wychodzi kompozycja na zdjęciach :D
Cytat z X-H1: "Jest to dość wysoka kwota, jak za aparat z matrycą formatu APS-C"
Cytat z ...: "Gdyby natomiast rozważyć flagowego ... jako alternatywę dla najbardziej zaawansowanych lustrzanek, wówczas jego cena okazuje się być całkiem atrakcyjna"
Kto mi powie z czego jest drugi cytat?
Czyli Fujifilm też przesadza w obietnicach z jakością stabilizacji matrycy. Dla przypomnienia w Sony A6500 wyszło 2EV w A7RIII 3 EV a w Fuji 3EV. I tylko Olympus ma deklarowane 5EV. Wygląda na to że większe matryce trudniej ustabilizować albo producenci jeszcze nie potrafią.
Na przykładzie "Sony A6500 wyszło 2EV w A7RIII 3 EV" nie koniecznie.
Pentax potrafi ustabilizować matrycę APS-C "Stabilizacja matrycy w K-70 działa dobrze, a jej skuteczność lekko przekracza 3 EV."
Nie robię zdjęć zawodowo, czyli pstrykam dla przyjemności kilka tysięcy klatek rocznie w podróży.
Miałem rok flirtu z Fuji, najpierw X-T20 potem X-T2, a w niektóre weekendy X-Pro2.
Wyjeżdżałem z aparatami w miejsca, w których standardem był cały dzień bez dostępu do zasilania.
Bateria nie jest problemem, wystarczy mieć dodatkowe akumulatory w torbie i powerbank.
Problemem jest sama matryca trans, z której RAWy niewdzięcznie się obrabiają w Lightroomie, sporo czasu zajęło mi znalezienie innego oprogramowania, w dodatku do tej pory nie jestem przekonany o słuszności. Zatem RAWy z lanszaftami z podróży leżą sobie i czekają na więcej niż poprawne wsparcie w LR. Nawet firmowe oprogramowanie "studio" niczego nie zmienia. Tyle dobrego, że znalazłem proste narzędzie do minimalnej obróbki.
Fakt, że Fuji robi dobry jpeg w puszce korzystając z wbudowanych presetów, które nie są tak landrynkowe jak wyszło w teście w podstawowym szocie, fajne są też zdjęcia b&w.
Pomiar balansu bieli leży i kwiczy, a grzebanie przy kolorkach jest dość karkołomne dla amatora, który nie koniecznie chce inwestować w profesjonalne monitory szerokogamutowe.
Zdecydowanym plusem jest wygląd retro (napewno w przypadku wersji srebrnych i grafitowych), nieoczekiwanie zachęca do jeszcze częstszego robienia zdjęć, w szczególności wyprowadzone pokrętła czasu, ISO i korekcji.
Sprzedałem XT2 przed premierą X-H1, który zwyczajnie zdewaluował cenowo poprzedniego flagowca, czy słusznie? Nie chcę tego oceniać, apsc jest kompromisem, ale dla mnie chyba zbyt wielkim, tym bardziej przy zdecydowanym wzroście gabarytów w których zmieściłaby się matryca FF. Chciałbym widzieć lepszą jakość obrazka zatem pozbyłem się też soczewek i czekam na FF z ergonomią w stylu retro, może być o parametrach A7III.
Zastanawia mnie tylko jedna sprawa, co się stanie z obecną optyką po wprowadzeniu zakrzywionych matryc.
PS. podobno xtrans świetnie odwzorowuje zieleń, ale nie jestem tego pewien
link
No popatrz, a ja zawsze uważałem, że z zielenią jest problem i o wiele bardziej podobały mi się zielenie z x-a1 czy pentaksa k-30 :)
@Oxygenum - ale pentax deklaruje większą skuteczność (w KP, które skutecznie ma 3 i 2/3 według producenta powinno być 5 EV).
I jeszcze o zasilaniu: kilkukrotnie byłem na wyjazdach, gdzie w czasie trzech czy czterech tygodni dostęp do prądu miałem na początku i na końcu wyjazdu. Jak policzyć wagę i objętość efektywnego panelu, powerbanku, kabli i dodatkowych baterii, to nagle się okazuje, że lustrzanka z zapasowym kompletem LR6 nie jest ani cięższa, ani większa od zestawu z bezlustrem, decyduje wtedy samyang 12/2.
Miałem kiedyś Fuji X-T1... później Fuji X-T2. Zakup tego drugiego uważam za swój największy błąd. Aparat wcale nie był taki szybki, bateria jak to w Fuji trzymała krótko. Do tego po pół roku padła mi płyta główna. Na szczęście wymienili na gwarancji. Nie wspomnę o odkręcających się śrubkach na spodzie obudowy. Obrazek z X-T2 jest według mnie gorszy od X-T1. Poza tym model ten jest dużo bardziej wadliwy od pozostałych.
Odpuszczając jaranie się tabelkami trzeba zadać sobie pytanie komu potrzebna aż tak wydajna stabilizacja?
Turysta z malutkim Olympusem na wycieczce robiący pamiątkowe fotki z ręki owszem wykorzysta.
Pasjonat fotografii czy profesjonalista jadąc po zdjęcia nie będzie ryzykował nawet mając tego Olympusa. A jeśli będzie już miał to FF z dużymi szkłami to będzie miał statyw do nieruchomych planów nawet w ciągu dnia i i tak wyłączoną stabilizację. Do zastosowań z ruchem stabilizacja przydaje się w mocno ograniczonym zakresie. Tam i tak nie wydłużysz czasów...
Do video owszem.
Na statywie czasem też się przydaje stabilizacja. Silny wiatr może wprawić go w niewielkie drgania i ostrzejsze zdjęcia będą po włączeniu stabilizacji. Dociążanie tu nie pomoże, a nawet może przeszkadzać, jak się rozkołysze.
Nie.
@WueN
W zasadzie z zasilaniem, to każdy patrzy wg własnych potrzeb. Ale to normalne na tym portalu ;) Mi np. niekoniecznie może zależeć na wadze, a na pewności, że zawsze będę miał sprzęt gotów do użycia, w każdych warunkach.
Na wyjazdach, często w "dzicz", kupuję sobie baterie AA i później nie przejmuję się praktycznie niczym. Robiąc dziką przyrodę i makro, strzela się statystycznie więcej i szybciej niż pojedyncze zdjęcia w landszafcie. Pewnie częściej zagląda się też w ekranik (czy trafiło się z GO, czy nie ma poruszenia itp.). Zakładam, że zużycie prądu jest zdecydowanie większe niż przy standardowym fotografowaniu. Już jako bonus dodam, że dociążony bateriami AA grip i większy korpus, bardzo dobrze spasowuje się z dłuższymi szkłami.
Nie jestem uprzedzony do bezlusterkowców, ale ciągle są dla mnie raczej uzupełnieniem lustrzanki niż głównym "wołem roboczym". Mam nawet w planach zakup Soniaka z serii A7, głównie dla komfortu pracy z pleśniakami, których Nikon, poza makro, bardzo nie lubi... ale najpierw D500 ;)
@TS
Producenci aparatów i obiektywów zalecają wyłączenie stabilizacji podczas fotografowania ze statywu.
Poza tym, jeśli wiatr miałby rozkołysać dociążony statyw, to ja raczej uciekałbym z tego miejsca, a nie robił tam zdjęcia. :P
@DarkRaptor
"Na wyjazdach, często w "dzicz", kupuję sobie baterie AA i później nie przejmuję się praktycznie niczym."
Tak mnie natchnąłeś na pomysła. Gdybym często podróżował w dzicz pomyślałbym o modyfikacji plecaka tak by do górnej klapy doszyć przezroczyste etui na powerbanka z solarem. Zapas prądu niekończący się.
Mam nawet w planach zakup Soniaka z serii A7, głównie dla komfortu pracy z pleśniakami, których Nikon, [...] bardzo nie lubi...
Do manuali wszelkiej maści A7 "classic" sprawdza się genialnie. Do Nikona można kupić przerobione niektóre szkła ale nie kalkuluje się to cenowo w porównaniu z zakupem A7 nie wspominając o jednak trudniejszej pracy z manualami w lustrzance. A7II wnosi praktycznie tylko stabilizację i nieco lepszy chwyt + poprawione śledzenie AF-C.
A "Classica" można kupić w cenie dość podłych APS-C. I z całej serii A7/9 wygląda najlepiej ;)
A7R z pierwszej serii mz nie warto kupować. Do pleśniaków różnica w rozdzielczości nieistotna a brak mu elektronicznej pierwszej kurtyny więc hałasuje podwójnie i potrafi poruszyć ekspozycją. AF w A7 jest hybrydowy z detekcją fazy a w A7R tylko kontrastowy.
@dARTi
A który Nikon tak nie lubi manuali?
Mam mnóstwo manuali i korzystam z nich bez problemu. Działa pomiar światła i potwierdzenie ostrości. Muszę tylko w menu dodać ogniskową i jasność obiektywu.
@dARTi
Widziałem coś takiego - plecak z ogniwami na wierzchu. Ciekaw jestem tylko wydajności tego sprzętu, zwłaszcza gdy masz zimę, pochmurne/deszczowe/śnieżne dni. Rozwiązania, które widziałem służyły raczej ładowaniu GPS/telefonu.
Dzięki za info o serii A7, potwierdzasz moje typy. Właśnie rozważałem A7 / A7 II jako główne opcje.
@wzrokowiec
dARTi cytował mnie. W zasadzie każdy Nikon, zwłaszcza te bez pomiaru światła (bo nie lubią pewnych manuali podwójnie). Największy problem to brak ostrzenia na nieskończoność w wielu szkłach (uprzedzam pytanie o przejściówki - wszystkie, które testowałem nie nadają się na pierwszych 2-3 działkach przysłony). Nie piszę tu oczywiście o manualnych Nikkorach czy P-Six'ach.
@wzrokowiec
"A który Nikon tak nie lubi manuali? "
Z aktualnych wszystko od D3xxx do D7500 włącznie.
A rozumiem. Myślałem, że coś u mnie nie działa, a ja o tym nie wiem.
Po prostu używam manuali z mocowaniem F, więc nie mam problemów. Mam jeszcze jeden teleobiektyw z mocowaniem T2 i przejściówką na F, ale tam też nie ma problemu.
Ale słyszałem, że do słabszych puszek można zastosować jakieś "dandeliony", czy coś w tym stylu. Nie zgłębiałem tematu, bo u mnie działa...
@dranio, wiem, że tak się zaleca, bo zwykle statyw stoi stabilnie. Ale czasem nie. Zdarzyło mi się tak nie tylko podczas wiatru (wcale nie był silny, może były jakieś wiry?), ale też na wiadukcie, który dygotał od przejeżdżających pojazdów. Pewnie w takiej sytuacji równie dobrze można by trzymać w ręce, ale jednak statyw nie tylko stabilizuje, ale przydaje się przy kadrowaniu.
@
wzrokowiec
Umówmy się, że porównując do A7, o każdym aparacie można powiedzieć, że mniej lub bardziej nie lubi manuali ;)
Albo inaczej - gdyby któraś z firm wpadła na pomysł zbudowania uniwersalnej cyfrowej ścianki do wszystkich obiektywów świata (kryjących 35mm w górę) myślę, że ciężko byłoby im przebić A7. Jesli wśród tych wszystkich obiektywów miałyby się znaleźć również szkła z AF to polecam modele od A7RII w górę.
Mam też fajny obiektyw Pentax 135 f/2,8 ale nie udało mi się go podłączyć do Nikona. Szukałem kiedyś przejściówki bez soczewki, ale nie znalazłem. Zawsze dostawałem odpowiedź, że są tylko z soczewką. A mnie akurat nie interesowała nieskończoność, tylko miał być do portretu...
Dziś mam 2x X-T2 i X-H1 od 7 marca. Generalnie poprawiono bardzo wiele drobiazgów (np. mocowanie gwintu, sensowne uszczelnienia), uszczelki w T2 lubiły się rozwarstwiać, poziomica 2D, redukcja migotania, wizjer na wycinkach jest wyraźniejszy, spust osobiście mega przydał mi do gustu i to o czym nie wspomniano dźwięk migawki. Tak dyskretnej migawki mechanicznej próżno szukać.
Bezwzględnie XH1 to, już dziś, najlepiej dopracowany aparat Fuji... firmware będzie się aktualizować, bo zasadniczo "choroby wieku dziecięcego" to norma.
Biorąc pod uwagę poziom komplikacji dzisiejszych urządzeń, trzeba się z tym liczyć.
Jedyne nad czym można ubolewać (jeśli jest się świadomym wyboru APS-C) to bateria - bez wątpienia w tym gripie znalazłoby się miejsce na większy akumulator.
Ja z osiągami matrycy nie mam problemu, ale rozumiem głosy przemawiające za FF. Ostatnio miałem przyjemność kilka miesięcy używać Mitakona 85 1.2 z A7 II. Obiektyw w określonych warunkach cudnie obrazujący, coś pięknego. Jednak dla mnie to zestaw okolicznościowy - 1600 gramów można poczuć w ręce - dlatego się go pozbyłem.
Czekamy na XT3... bardzo mnie ciekawi nowa matryca.
@wzrokowiec
"Po prostu używam manuali z mocowaniem F"
No ale to nie rozwiązuje sprawy, wspomniane przeze mnie puszki po prostu nie mierzą światła ze szkłami non-cpu.
"Zawsze dostawałem odpowiedź, że są tylko z soczewką. A mnie akurat nie interesowała nieskończoność, tylko miał być do portretu..."
Może trzeba było pomyśleć przed zadaniem pytania. Jak wyobrażasz sobie adapter pozwalający podłączyć szkło o mocowaniu na mniejszą odległość rejestrową i większą średnicę (bagnet K) do bagnetu o większym rejestrze i mniejszej średnicy (bagnet F)?
Adapter F->K (ten z soczewką) odsuwa mocowanie szkła o ok. 10 mm, to dużo, tyle to już miewają pierścienie pośrednie do makro.
Jak tak bardzo przeszkadza ci soczewka, to weź ją po prostu wywal z adaptera.
Ja dalej kibicuję Fuji. Mają fajne aparaty, świetnie rozbudowali szklarnię ale ostatnio mam wrażenie, że odpuścili trochę system X na rzecz GFX-a. Konkurencja chyba zaczyna uciekać i ciężko będzie za chwilę odrobić do niej straty. Podobnie jak bartm79 uważam, że matryce w pierwszych modelach (X-pro1, X-E1, X-T1) dawały lepszy obrazek niż te w X-T2 i X-pro2. Może aparaty są szybsze, może lepiej działa autofokus ale mając do wyboru jpga z X-T1 i X-pro2 wolę tego pierwszego.
dARTi
''Powyżej F8 nie ma AF w większości chyba sprzętów, tyle tylko, że do działąnia AF przysłona sie automatycznie otwiera po czym zamyka na czas robienia zdjęcia. W bezlustrach to o tyle istotne, że w trybie podglądu na żywo ostrość ustawiana jest na zadanej przysłonie. Czyli w A7 do F8 a w tym Fuji do F11. ''
Że co? A7 ostrzy na każdej przysłonie...
@ dranio
''Producenci aparatów i obiektywów zalecają wyłączenie stabilizacji podczas fotografowania ze statywu. ''
Nowe aparaty (od kilku już lat) podobno wiedzą że są na statywie i nie stabilizują jak nie ma ruchu.
Za tą cenę można mieć dwa Pentaxy KP lub dwa K-3II i jeszcze na dobre Whisky zostanie.
Fuji bardzo się napiął z tą ceną
@LR
W cenie D500 też można mieć dwa Pentaksy KP lub dwa K-3II, tylko co z tego, jak owe Pentaksy nie są żadną konkurencją dla ww. aparatów?
@ikit
"Nowe aparaty (od kilku już lat) podobno wiedzą że są na statywie i nie stabilizują jak nie ma ruchu."
Bardzo możliwe, moje doświadczenia z A77 II skończyły się poruszonymi zdjęciami. Po prostu zapomniałem wyłączyć stabilizację; gdy to zrobiłem, zdjęcia były ostre.
Zastanawiam się dlaczego do porównania są dwa lustra ?
@mate
"No ale to nie rozwiązuje sprawy, wspomniane przeze mnie puszki po prostu nie mierzą światła ze szkłami non-cpu."
I dlatego wymyślono dandeliony. Przykleja się taki przy bagnecie i programuje. Aparat myśli, że podłączasz szkło ze stykami i procesorem.
Tak, jest specjalny tryb "on the tripod".
Dlaczego porównanie do luster? bo ktoś ma i porównuje ilością Penataxów zamiast, można? można.
To ile Pentaxów byłoby zamiast GFX?
@mate
"Jak tak bardzo przeszkadza ci soczewka, to weź ją po prostu wywal z adaptera."
Nie tyle przeszkadza mi soczewka, co cena adaptera z soczewką. Nie mam zamiaru tyle inwestować w eksperyment...
Wiele jest głosów rozczarowania XTrans III. Właściwie jedyna jej przewaga nad poprzednikami, to mniejsze szumy na wysokich iso. Fioletowe flary, więcej szumu w rozjaśnianych cieniach, a przede wszystkim fakt, że konkurencja dogoniła osiągi Fuji w aps-c ma na to decydujący wpływ. Pamiętajmy, że w czasach debiutu Fuji rządził Exmor Imix w Nikonie d7000 i pojawienie się aparatu z taką ostrością obrazka w tym segmencie jak X Pro 1 było niemal sensacją. Dziś większość konkurentów nie ma filtra AA i IMO Fuji powinno sobie podarować ekstrawagancję X Transową, która nie daje właściwie już żadnych korzyści.
Jakieś takie mdłe te przykładowe fotki, a mimo to dostał lepsze ocenę ogólną, a chyba właśnie o zdjęcia chodzi finalnie nie o duperelki bajerki.
@wzrokowiec
"I dlatego wymyślono dandeliony."
Akurat wymyślono je w innym celu i dla innych puszek, a funkcjonalność w postaci pomiaru światła w Nikonach wyewoluowała po tym, jak Nikon sztucznie wykastrował część swoich puszek.
"Przykleja się taki przy bagnecie i programuje."
Nie przykleja, tylko najpierw trzeba częściowo rozebrać obiektyw i go trochę "powycinać", aby wstawić czip ze stykami. Nie do każdego szkła da się to zrobić prosto.
Poza tym stosowanie takiej gimnastyki, aby aparat Nikona zmierzył światło z obiektywem Nikona raczej świadczy, że coś jest mocno nie tak.
Jakbym miał stado manualnych Nikkorów, to taniej by wyszło kupić jakieś używane bezlustro pokroju a3000 za 300 zł, które mierzy światło ze wszystkim niż pieprzyć się w przerabianie każdego obiektywu.
"Nie tyle przeszkadza mi soczewka, co cena adaptera z soczewką. Nie mam zamiaru tyle inwestować w eksperyment..."
Adapter z soczewką kosztuje $30, to mniej niż wspomniany wyżej przez ciebie dandelion, który trzeba zamocować do każdego szkła.
@staytuned
"IMO Fuji powinno sobie podarować ekstrawagancję X Transową, która nie daje właściwie już żadnych korzyści."
Ewentualnie wrócić do koncepcji z czasów SuperCCD, tylko we współczesnym wydaniu. Dobrej dynamiki i czystych cieni nigdy nie za wiele.
Pomijając radosny trolling wynawców marki na cztery litery, mogę się zgodzić z rozczarowaniem standardowym akumulatorem.
@staytuned, jakoś nie zauważyłem wyjątkowej "ostrości" w X-pro1. Raczej wiadomym było, że ma ciut mniejszą rozdzielczość niż sprzęty z bayerem.
To jednak szczegół.
Lipa była w późniejszych modelach, które miały zaimplikowaną "funkcję wygładzania twarzy".
Dla mnie największą zaletą 24Mp X-transów jest brak tego ficzerka.
Co do problemów z obróbką zgadzam się, że np. LR nie wyostrzy tak, jak było by to możliwe. Natomiast w kwestii kolorów mam troszkę inne odczucia. Oczywiście, jest możliwe śmiganie suwakami, jednak kolorystyka jpegów z Fuji jest tak atrakcyjna (jeżeli można tak określić), że jakoś utrwala sie w bani i ciężko coś tu poprawić. Jak się nie idzie w jakieś bleach'e czy dominaty, to dżejpeg z puchy jest często najlepszym wyborem. Oto i cały "problem". :)
BTW, ciągle mam X-pro1, tak tylko dla przyjemności.
Obrazek do iso 3200 jak najbardziej używalny. Jednak największą zaletą jest to, że nie płoszy ludzi. Nawet przyciąga. Często z zapytaniem: "czy to na kliszę?". Mimo, że 6d zamiata fujka pod dywan na wyższych czułościach, jakoś nie mogę go sprzedać. ;)
(a żeby się odgryźć trollom powiem, że fujek zamiatał A7 :P)
Zgoda, Lr kiepsko obrabia pliki z Fuji ale są lepsze rozwiązania. Już dawno wyrzuciłem Lr na rzecz Capture One, który jest po prostu lepszy, szczególnie w pracy na tonach skóry. Poza tym jest kilka wartych sprawdzenia, darmowych rozwiązań, które Lr nie ustępują w normalnej, codziennej pracy. Lr jest dla betonu ;]
Na Photokinie zobaczymy X-T3 prawdopodobnie wyposażony w 26Mpix stacked sensor (rumorsy tak sugerują) i to będzie król tego roku.
@Fennec
"i to będzie król tego roku."
A konkretnie to król czego?
@mate
"Adapter z soczewką kosztuje $30, to mniej niż wspomniany wyżej przez ciebie dandelion, który trzeba zamocować do każdego szkła."
Oj, nie mieszajmy tematu dandelionów z tematem adaptera. To zupełnie inna para kaloszy. Ja nie potrzebuję dandelionów. One są dla tych, co mają za słabe aparaty. A adaptera szukałem 5 lat temu. Wtedy adaptery z soczewką były po 150 zł. A porządny mocny metalowy adapter T2->F kupiłem za 15 zł i działa fantastycznie. Dzisiaj nie mam zamiaru używać tego Pentaksa. Chętnie go sprzedam...
"Jakbym miał stado manualnych Nikkorów, to taniej by wyszło kupić jakieś używane bezlustro pokroju a3000 za 300 zł, które mierzy światło ze wszystkim niż pieprzyć się w przerabianie każdego obiektywu."
A ja bym kupił używanego Nikona D300s.
@wzrokowiec
"Oj, nie mieszajmy tematu dandelionów z tematem adaptera"
Ja tylko pokazuję absurd twojego rozumowania, gdzie adapter za $30 jest inwestycją nie do przeskoczenia, a przerabianie każdego szkła i dokładanie czipu za 100 zł jest ok.
"One są dla tych, co mają za słabe aparaty."
Weź bądź poważny. Taka rzecz jak pomiar światła u innych jest dostępna w najtańszych puszkach w cenie
@wzrokowiec
Edit, bo ucięło komentarz:
Weź bądź poważny. Taka rzecz jak pomiar światła u innych jest dostępna w najtańszych puszkach w cenie pon. 2000 zł. U Nikona trzeba wydać minimum ok. 8 tys. zł na aps-c, albo od razu kupować ff, aby dostać tak "zaawansowaną" technologię.
Nie ma żadnych przeszkód technicznych, aby najprostsza puszka mogła wykonać pomiar światła z jakimkolwiek przypiętym słoikiem.
@mate
Król segmentu semi-pro ;]
@mate
"adapter za $30 jest inwestycją nie do przeskoczenia, a przerabianie każdego szkła i dokładanie czipu za 100 zł jest ok. "
Chodzi o sytuację, gdzie kupujesz stare szkło za 100 zł zamiast nowego za 2000 zł. W takim przypadku dołożenie drugiej stówy to w dalszym ciągu taniocha.
@mate
"Taka rzecz jak pomiar światła u innych jest dostępna w najtańszych puszkach w cenie pon. 2000 zł. U Nikona trzeba wydać minimum ok. 8 tys. zł na aps-c, albo od razu kupować ff, aby dostać tak "zaawansowaną" technologię.
Nie ma żadnych przeszkód technicznych, aby najprostsza puszka mogła wykonać pomiar światła z jakimkolwiek przypiętym słoikiem."
Zgadzam się z Tobą ale nic nie poradzisz na politykę firmy. Można tylko marudzić. Nikoniarze za to się dziwią, że w tańszych Canonach nie ma potwierdzenia ostrości z manalami. W Nikonach to działa nawet ze słoikiem. Każda firma z czegoś kastruje tańsze puszki. Taki lajf.
@wzrokowiec
"Chodzi o sytuację, gdzie kupujesz stare szkło za 100 zł zamiast nowego za 2000 zł. W takim przypadku dołożenie drugiej stówy to w dalszym ciągu taniocha."
Chodzi o sytuację, gdzie kupujesz stare szkło za 100 zł zamiast nowego za 2000 zł. W takim przypadku dołożenie drugiej stówy za adapter, nawet ze zbędną optyką korygującą to w dalszym ciągu taniocha.
"Każda firma z czegoś kastruje tańsze puszki. Taki lajf."
Nie każda. W Pentaksach czy Sony (tych z bagnetem A) masz śrubokręt i popychacz przysłony w najtańszych puszkach, bezproblemowy pomiar światła i automatykę ekspozycji też, niezależnie od szkła, do tego w Pentaksach pryzmat pentagonalny już w najtańszych puszkach, więc nie opowiadaj bajek, że każda.
@mate
"Nie każda. W Pentaksach czy Sony (tych z bagnetem A) masz śrubokręt i popychacz przysłony w najtańszych puszkach, bezproblemowy pomiar światła i automatykę ekspozycji też, niezależnie od szkła, do tego w Pentaksach pryzmat pentagonalny już w najtańszych puszkach, więc nie opowiadaj bajek, że każda."
Uważam, że każda. Gdybym tak nie uważał, to wszedłbym w system, który nie ma ograniczeń. Cechy, które wypisałeś są faktem, ale inne też są dla mnie ważne, a nawet ważniejsze. Pentax daje w tanich puszkach AF poniżej poziomu przyzwoitości. Canon też. W przypadku Sony mam całą listę cech i funkcji, których mi brakuje. Nie chcę rozpętać wojny systemowej. Wybrałem Nikona, bo daje mi najwięcej możliwości, których potrzebuję.
"Chodzi o sytuację, gdzie kupujesz stare szkło za 100 zł zamiast nowego za 2000 zł. W takim przypadku dołożenie drugiej stówy za adapter, nawet ze zbędną optyką korygującą to w dalszym ciągu taniocha."
Rozumiem, o co Ci chodzi. Ogólnie się zgadzam. Ale to akurat nie ten przypadek. Pentaksa 135 mm kupiłem 9 lat temu, kiedy jeszcze planowałem kupić puszkę tej marki. Dałem za niego stówę, chociaż chciałem dać max 50 zł, ale była taka licytacja, że mnie poniosło. Wypadek przy pracy ;)
@wzrokowiec
Każda firma z czegoś kastruje tańsze puszki. Taki lajf.
No własnie nie każda. Już widzę np. jak jak Canon czy Nikon w swoich nadchodzących bezlusterkowcach dają w menu możliwość wyboru ogniskowej żeby umożliwić stabilizowanie pleśniaków :D A znienawidzona firma na 4 litery dała. Podobnie jak specyfikację bagnetu i szereg innych przykładów które można mnożyć. I sęk w tym, że tu nie chodzi tylko o kastrowanie TAŃSZYCH puszek ale o ogólną politykę firmy i różne pomysłowe akcje mające na celu utrudnić korzystanie z akcesoriów (szklarni) firm trzecich. To oczywiście całkiem możliwe, że jeśli Sony zagospodaruje swój założony wycinek rynku przestanie być takie wspaniałomyślne ale puki co można korzystać do woli :)
@bobby-6-killer a żeby się odgryźć trollom powiem, że fujek zamiatał A7 :P
troll w odpowiedzi na odgryzkę killera :P
tja jasne :D
link
Nawet Olek PEN-F zjadał tego fuja na śnaidanko bu fuj był tak maślany, że nawet szumu nie było widać. Jakby złośliwy projektant dokleił z 5 filtrów AA mimo, że nie były potrzebne :P
a maślane to są dobre ale bułeczki ;)
Jeszcze lepszy jest JPEG w tak krytykowanym Sony i jednocześnie wychwalanym Fujiku
link
Ale przecież z pustego to i Salomon nie byłby w stanie nalać ;)
@dARTi, poniekąd potwierdziłeś moją tezę.
Ja mówiłem o realnym życiu i własnych doświadczeniach a nie linkach, z oświetleniem studyjnym, gdzie przy iso 6400 czasy są rzędu 1/X000.
Właśnie ze wzgledu na to, że Sony ostrzy i nasyca "jak głupi" wychodzi piekna kolorowa mozaika - ale jaka ostraaa! ;). Fuji ostrzy słabiej z defaultu, z tym, że raw, materiał wyjściowy.
Przesuń sobie lupkę na linijkę nad "Engelsem" to zobaczysz o co c'mon. :)
@dARTi
Tak dla żartu:
SJP: "puki - białe muszelki z naturalnym otworem używane do wyrobu hawajskich ozdób"
@wzrokowiec :D Dzięki choć używam tego słowa raz na 20 lat więc i tak nie zapamiętam ale to uczy że zaufanie do korekty trzeba mieć ograniczone ;)
@bobby-6-killer
Dałem linkę do RAW nie tylko JPEG a tam Sony nic nie wyostrza ale też nic nie odszumia. RAW z Fuja wygląda praktycznie tak samo jak JPEG. Mówi Ci to coś? Nie dziwi Cię, że ten Fuj oferował RAW do ISO 6400?? Później już tylko JPEG? Jaranie się brakiem szumu przy kompletnym braku szczegółowości to jak jaranie się gotowym JPEGiem z puszki. Ja uwielbiam pracę z ostrym materiałem. To w portrecie inna bajka. A Fuj nie daje ostrego materiału nie tylko na wysokim ISO ale też na bazowym. Za to do fotografowania linijek nad "Engelsem" to faktycznie sprzęt bajka. Ja linijek nie fotografuję i po zrobieniu tym Sony kilkuset tysięcy zdjęć ani raz na problem z morą nie natrafiłem. Wielokrotnie za to zdarzyło mi się potężnie kropić bo z sylwetki w planie amerykańskim wychodził obłędny portret do ramion. Widząc tę maślankę z Fuja bym tak nie wykropił. Jak widać dla każdego coś miłego..
@wzrokowiec
Poszło pw w sprawie zalegającego Pentaxa ;)
@dARTi, jakoś bardziej ufam Optycznym, jeżeli chodzi o procedury. Tu nie widać takiego mydła. Sam też nigdy takich cudów nie widziałem. No cóż, łowcy linków mają swoje ulubione żródła. Np. sieroty po Samsungu w jeszcze inny portal wierzą. :)
Mniejsza z tym.
Nie mam emocjonalnego podejścia do używanego sprzętu i nigdzie nie twerdziłem, że "mój" jest najlepsiejszy pod każdym względem. W osądach też nie opieram sie na cudzych doświadczeniach (vide: wątpliwe testy w necie). Jednak w tym: "dla każdego coś miłego" zgadzam się z Tobą.
Tylko troszke wątpię w szczerość Twoich wypowiedzi. To że znalazłes czas na "setki tysięcy"fotek nie podważam, że A7 (jeden?) to wytrzymał, nie podważam. Bo nie sprawdzałem.
Ale jeżeli kropnięcie fotki do 1/4 wysokości, czyli do 1,5 Mpix daje "obłedny portret", no to sobie myślę...powiozło cię misiu. :)))
Chyba, że mówimy o publikacji na smatfonie i raczej nie o wysokich czułościach, o które się spieraliśmy? :)
Wracając do tematu. W X-H1 i reszcie współczesnych jest o wiele lepiej pod tym względem. Z tego co widać, nie maja się czego wstydzić w konfrontacji z ok. 20 Mpixowymi fufu. Muszę to potwierdzić w bezpośrednej konfrontacji. ;)
@Bartosz_T
Odpowiedziałem.
Wysokich czułości nie używam co nie zmienia faktu, że na natywnej też jest przepaść. Używam tylko jednego body bo a: nie stać mnie na więcej b: to jedno spełnia moje wymagania.
A w temacie "powiezionego misia" - nawet ładnie to zabrzmiało ;) - to siłą rzeczy nie jest to materiał na bilboard
link
ale do internetu myślę, że minimum wymagań spełnia.
Wprawdzie nie mam pod ręką niekropionego dokładnie tego ujęcia ale mam inne ujęcie z tego samego miejsca klatka obok.
link
Zdjęcie po prawej jest już częściowo skropione z tego co pamiętam od góry i nieco od dołu ale ogólny pogląd jaki to wycinek jest.
Zdjęcie robione z ręki w niewygodnej pozycji wisząc za barierką balkonu na drugim piętrze, lekko pod światło, ostrzone manualnie samyangiem 135 F2.0 na pełnej dziurze robione. Czyli nie mówię o banalnym kropie w warunkach studyjnych przy F8 bo tam z wszystkiego da się wykropić. Z tego miejsca zrobiłem wtedy z 15-20 klatek i prawie wszystkie były perfekt trafione.
@dARTi znowu się zgadzamy, w pewnych kwestiach.
Faktycznie, na niskich czułościach nie ma sensu porównywać fujka do A7. Dynamika, rozdzielczość itd. jest o rozmiar lepsza. Po prostu.
Też kropowanie takiej foty do fullHD jest wystarczające na monitor, o czym pisałem. Z resztą, treść robi robotę. Kto by tam szumu itp. szukał? ;)
Jednak nie o to był "spór".
P.S. W sumie fajnie, że nie potrzebujesz wysokiego iso. W takim przypadku Sony jest bardzo OK.
Jak sobie dam spokój z kotletami po rodzinie i znajomych - jakby się Skarbowy pytał, a podobno już gdzieś pytał - to może, może...
Ale nie z natywnymi szkłami, bo nerek za mało. To największa wada S. Przy nich nawet Fuji ma ceny z warzywniaka. :)
I nie wyskakiwać mi tu zara z jakimś plastikiem w spadku po Minolcie, trolle! :P
Nie no, na niskich czułościach nie jest aż tak źle, jak na dpreview, na poerwszym x-transie odszumianie zaczyna zjadać szczegóły w okolicach iso1000-1600. Nandrugim w sumie podobnie.
Wracając do meritum. Doszło do sytuacji w której entry level FF sony niemal konkuruje cenowo z TOP END APS-C od Fuji. W sumie nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, że ten "podstawowy" sony jest praktycznie we wszystkim lepszy od Fuji. W foto wysokie ISO jest ponad dwukrotnie lepsze w Sony a być może różnica jest jeszcze większa bo w wideo przewaga jest miażdżąca. Fuji ma bardzo zaniżoną ekspozycję w wideo. Do tego stopnia, że aby ekspozycyjnie dopasować oba obrazy Fuji potrzebuje 1EV do góry w stosunku do Sony. Czyli tę samą jasność obrazu możemy uzyskać w Fuji na ISO 6400 i w Sony na ISO 3200. Zważywszy, że na starcie ISO 6400 w sony wygląda dwa razy lepiej niż ISO 6400 w Fuji to różnica w realnym świecie jest już czterokrotna. I to jest PRZEPAŚĆ bo można porównywać ze sobą wideo z Fuji robione na "realnym" ISO 6400 z tym robionym na Sony przy ISO 25600...
AF w Fuji w wideo niby działa trochę szybciej. Tylko, że to pozorna przewaga. Sony ustawia ostrość płynnie co w wideo jest bardzo pożądane podczas gdy w Fuji jest skokowo i nerwowo.
Realną przewagą Fuji jest stabilizacja w wideo. Ta działa wyraźnie lepiej. Prawdopodobnie ma większy zakres ruchów i potrafi ustabilizować nawet duże wahania kamery. W Sony taki obraz zaczyna konkretnie skakać. Nie zmienia to faktu, że poza tą różnicą wideo z Sony wygląda.. lepiej bez względu na warunki. Płynność i jakość AF, separacja i plastyka obrazu i drastycznie większy potencjał do pracy w słabych warunkach oświetleniowych to różnica jak pomiędzy sprzętem amatorskim a profesjonalnym. Za niemal tę samą cenę???
Powtorze - ten "test" to jakis zart. Jedyne co mozna napisac - czekamy na reklamy Fuji na Optycznych bo tylko to racjonalnie wyjasni wynik tego aparatu.
Nie przesadzajcie Son y i Fuji tak samo dobre tylko w najnowszych modelach Sony czyli od wersji 7 lll mamy sensowny Af pracujący od - 3 ev ;
Wczesniejsze model są gorsze od takiego Ks2 Pentaxa ..
@SKkamil
nie no wiemy, że do Pentaksa to nic się nie umywa - to przecież oczywiste. Ale co masz na myśli, że Fuji tak samo dobre? W czym jest tak samo dobre? Jasne, że robi piękne zdjęcia i kręci świetne video w ręku fachowca podobnie jak Sony. Pytanie czy to jest właściwe kryterium by stwierdzić na jego podstawie, że jest "tak samo dobre"
No chyba, że jako kryterium weźmiemy punktację Optycznych choć tu zdaje się jeszcze brak testu A7III ale znając życie i "skąpstwo" Sony to wiadomo, że Fuji będzie lepsze lub równie dobre ;)
Postaram się wyjaśnić co miałem na myśli
otus oglądałem a właściwie czytałem jakiś artykuł reklamujący najnowszy wyrób Fuji testowany przez polskiego fotoreportera na pustyni ;
Ogólnie można powiedzieć ze ochy i achy ;
Wydaje się jednak ze w warunkach pustynnych Sony wypadło by podobnie ;
Natomiast co do Pentaxa to tylko przykład konkretnego aparatu który dobrze pracuje w ciemnie , jeśli ktoś to ciemno kocha to to taki parametr będzie istotniejszy ..
Ale tak poważnie to producenci znaleźli chyba sposób na lepszą sprzedaż właśnie prze pewnego rodzaju zamieszanie w specyfikacjach np Sony w każdym modelu podchodzi inaczej jeśli chodzi o czułość AF ,pocżatkowo były to moduły -1 ev a teraz bardzo róznie -2 , -4 ;
Czułość AF w mirrorlessach w dużej mierze zależy od czułości ISO matrycy stąd A7III ma -3EV, A7I miał bodaj 0EV a A7S -4EV
Generalizowanie z czułością AF też średni ma sens. Niby w A7 mam najgorszy moduł AF z możliwych. A jednak w trudnych warunkach potrafi być bardziej skuteczny niż np w Pentaksie K5 który w gorszym świetle potrafi jeździć w tę i z powrotem bez końca. W A7 bardzo pomaga zwiększenie punktu AF (są 3 wielkości) Na największym naprawdę można łapać ostrość w takich warunkach w których zdjęcia są już bezużyteczne.
wracając do Fuji
link
link
link
link
Choć pewnie wszyscy (zainteresowani) już to widzieli..
Jeśli Fuji chce nadal utrzymywać te ekskluzywne ceny powinni zdecydowanie poszukać nowej matrycy.. Sama wielkość body i dyskusyjny w bezlustrze górny wyświetlacz nie wystarczy.
@dARTi, widzę, że krucjaty ciąg dalszy. Nie wysilaj się, już przekonałeś naród. Wszyscy stoją w kolejce po A7iii I nikt tego nie czyta. :P
Fizyki nie da się oszukać. Większa maryca mniej szumi. Odkrycie warte nobla, po prostu (z jednym wyjątkiem - A7, który szumiał bardziej od ówczesnych crop'ów).
Czy jest sens wprowadzania X-H1? Pewnie jest, chociażby dla wygodnego użytku z zumami. Producent ma inne korpusy z tą matrycą, o róznej ergonomii. Chyba jako jedyny ma taki przekrój.
Czy cena jest ekskluzywna (czyli na wyłaczność -ke?- nie rozumiem użycia tego słowa. Podobnie jak pejoratywnego wydźwięku "absolutnie"... absolutnie tak, czy nie! k...wa!)?
Body to dopiero początek drogi. Fuji ma przyzwoite szkła, znakomicie wykonane w cenie stanowiącej ułamek kosztów topowych C,N I S. Gdzie te kosmiczne koszty?
Tłumaczenie się jakimś plastikiem albo inny ciamciangiem jest wyciąganiem gumy z majtów, żeby tylko udowodnić fakt, że można taniej.
Nawet staruszka K-5 ekshumowałeś, w celu udowodnienia, że A7 jest w czymś lepsze. Litości!
Nie przekonasz zwolenników Fuja. Nie odstraszysz od Fuji użyszkodników Sony.
Nie szkoda czasu?
Ale ja nikogo nie chcę odstraszać :) Sam przytuliłbym jakąś Fujową ewolucję średniego formatu tylko gdzieś obiło mi się o uszy, że dają grube (tudzież mocno odsunięte od matrycy) szkło ochronne i może to mieć negatywny wpływ na działanie z krótszymi pleśniakami. Dla mnie może być bez AF, 4K ,IBIS i bez innych skrótów. Może też mieć ISO do 400, byle miało powiększenie w wizjerze i było znośnie niedrogie :P W sony niedoczekanie ale z "ekskluzywnymi" cenami Fuja zdaje się też..
Podwórkowe legendy już nie pierwszy raz słyszę od kolegi killera ;)
"Większa maryca mniej szumi. Odkrycie warte nobla, po prostu (z jednym wyjątkiem - A7, który szumiał bardziej od ówczesnych crop'ów)."
link
Który to z ówczesnych cropów tak zamiatał tym A7? szału nie było ale wielkiej tragedii też nie.
"Podwórkowe legendy już nie pierwszy raz słyszę od kolegi killera ;)"
Gdzie I kiedy pytam się grzecznie?
"Który to z ówczesnych cropów tak zamiatał tym A7? szału nie było ale wielkiej tragedii też nie"
No może nie gorzej, ale też nie lepiej. Na wykresikach Optycznych zdarzało się, że szum był mniejszy. Np. w Fuji. A tak serio, to się "odszczypuję" tylko. ;)
"gdzieś obiło mi się o uszy, że dają grube (tudzież mocno odsunięte od matrycy) szkło ochronne i może to mieć negatywny wpływ na działanie z krótszymi pleśniakami"
No proszę Cię... a studio powinno byc wyposażone w wentylację mechaniczną z filtrami absolutnymi, bo w innym przypadku "może to mieć negatywny wpływ" na przejrzystość powietrza.
Chyba podobny poziom abstrakcji, nie sądzisz? :D
.
W sumie racja ;) Szukam pokrętnych wytłumaczeń, bo mnie nie stać.. ale przytuliłbym :D
@bobby-6-killer
"Fizyki nie da się oszukać. Większa maryca mniej szumi. Odkrycie warte nobla, po prostu"
Taaa, szczególnie matryce pełnoklatkowych Canonów mniej szumią od cropowej Nikona:
link
;-P
Trochę czasu zajęło mi namyślenie się ale jednak... Jest. Bateria to rzeczywiście jakaś kpina- przy włączonej stabilizacji i stabilizacji w obiektywie (55-200) nie ma opcji żeby zrobić 200 fotek- stan baterii na wyświetlaczu przeraźliwie szybko wskazuje wyczerpywanie się. Kiedy włożymy stara baterię bez oznacznika "s" aparat od razu wyświetla komunikat, żeby włożyć baterię "s" bo bateria szybko się rozładuje. Wskaźnik zużycia baterii na monitorze jest wówczas wyświetlany w kolorze żółtym (kiedy mamy nową baterię "s" w kolorze białym). Stara NP-W126 starcza na około 100 zdjęć (50% krócej).
Spust migawki jest tak czuły, że bardzo często zdarza mi się "pstrykać" fotki nieświadomie- lekuchne dotknięcie go skutkuje wyzwoleniem migawki. Trzeba się będzie go "nauczyć".
Górny ekran jak dla mnie zbędny- rzeczywiście pokrętło kompensacji ekspozycji byłoby bardziej wskazane, aczkolwiek guzik plus tylne pokrętło też nie jest złe (całkiem jak w Nikonie). To co mnie wkurza, to brak możliwości zmiany ISO w menu (i w menu podręcznym). Można tam ustawiać ISO AUTO, ale już zmieniać czułości nie- zostaje tylko pokrętło.
Wykonanie- cięższy, masywniejszy ale sprawia wrażenie "wydmuszki"- wg mnie jak dotąd najlepiej wykonanym aparatem Fuji był srebrno-grafitowy X-T1. Przednie i tylne pokrętło sterujące chodzi opornie i topornie- mam wrażenie, że przekręcając je za chwilę zerwę jakiś gwint. Pokrętła w X-T1 czy X-pro2 chodzą zdecydowanie lżej i pewniej.
Szybkość- zdecydowanie się poprawiła- autofokus śmiga aż miło, jest przy tym celny, nie namyśla się- duży krok do przodu w stosunku do X-T1. To co boli to wybór punktu AF na dotykowym ekranie- jest spore opóźnienie kiedy zmieniamy pola AF a na dodatek czasem zdarza się, że AF ustawia się w innym punkcie niż ten wskazany palcem na ekranie- nie korzystam bo szkoda nerwów.
Wizjer jest dużo lepszy niż w X-T1 aczkolwiek w momencie naciskania spustu migawki pojawia się dziwne kołysanie obrazu - dokładnie w momencie naciskania spustu- to chyba efekt działania stabilizacji, bo nie zauważyłem niczego podobnego ani w X-T1 ani w X-pro2. Kolejna rzecz która mi bardzo przeszkadza i która mnie denerwuje to przechodzenie z podglądu wizjera na ekran- kiedy osuwamy oko od wizjera i przechodzimy na podgląd na ekranie, przez krótką chwilę, zanim pojawi się obserwowany kadr ekran bardzo mocno się rozjaśnia i rozmywa obraz, zanim złapie ostrość i prawidłowe naświetlenie. Pierwszy raz z czymś takim się spotykam i nie wiem, czy to jest normalne w tym aparacie, czy też jest to jakaś usterka.
Kolejna niepokojąca mnie sprawa to dziwna cienka (cieniuteńka), blada pionowa linia na około 1/3 szerokości matrycy biegnąca na całej wysokości, od góry do dołu po lewej stronie kadru, która pojawia się na zdjęciach przy przysłonie mniejszej niż f=16. Mam podejrzenie, że może to być ślad /odbicie po liniach ramki oznaczającej obszar fazowego af (oglądałem matrycę pod każdym możliwym światłem i tylko to przychodzi mi na myśl, bo nie widzę żadnej rysy na jej powierzchni) ale, co jest dziwne nie widzę takiej samej lini po prawej stronie kadru. Takiej linie nie zaobserwowałem nigdy w X-pro2, mimo, że ma taką samą matrycę. (?)
To co mi się jeszcze nie bardzo podoba to automatyczny balans bieli, który w przeciwieństwie do idealnego moim zdaniem w X-T1, delikatnie przy ustawieniu AUTO WB wpada w ... zieleń. Trzeba sobie na wykresie przesunąć kolory w prawą stronę (czerwień i żółty).
Jakoś zdjęć jest podobna do tych z X-pro2, przy czym kolory w ustawieniu standard są ciut bardziej wysycone- lekka korekta na -1.
Czy warto się przesiadać- biorąc pod uwagę lepszy chwyt, lepszy AF i ogólną szybkość aparatu- tak.
Po wgraniu nowego oprogramowanie (wersja 1.11) ekran zachowuje się już normalnie. Zniknęło dziwne prześwietlanie i rozmycie. Jest ok