Sigma 28 mm f/1.8 EX DG Aspherical Macro - test obiektywu
11. Podsumowanie
Zalety:
- dobra jakość obrazu w centrum kadru od przysłony f/2.8,
- mała aberracja chromatyczna,
- mała dystorsja,
- dość dobra praca pod ostre światło,
- solidna obudowa,
- ostrość już od 20 cm,
- bogate wyposażenie standardowe,
- gwarancja 3+2 lata.
Wady:
- bardzo słaba jakość obrazu w okolicach maksymalnego otworu,
- nieakceptowalne zachowanie na brzegu pełnej klatki praktycznie w całym zakresie przysłon,
- wyraźna koma i duży astygmatyzm,
- duże winietowanie na pełnej klatce,
- głośny i zawodny autofokus,
- duża waga i gabaryty.
Podsumowanie nie może być raczej pozytywne dla tego obiektywu. Sprawdzi się on przyzwoicie jako standard na małej matrycy. Problem jednak w tym, że mając lustrzankę z takim właśnie detektorem chyba lepiej pomyśleć o Sigmie 1.4/30. Dostaniemy i lepsze własności optyczne i lepsze światło. Przed zawirowaniami walutowymi, za testowany tutaj
model trzeba było zapłacić niewiele ponad 1000 zł, teraz cena poszła wyraźnie w górę,
przez co jego zakup, w świetle obecności Sigmy 1.4/30, jest mocno dyskusyjny.
Sigma 1.8/28 miała się bronić się przed Sigmą 1.4/30 możliwością zastosowania na pełnej klatce. Oczywiście można ją podpiąć do tego typu korpusu, ale nie oczekujmy wysokiej jakości obrazu na brzegu kadru. Testowana tu Sigma nam takiej nie da...
Przykładowe zdjęcia: