Sigma 28 mm f/1.8 EX DG Aspherical Macro - test obiektywu
8. Winietowanie
Na maksymalnym otworze względnym wada ta jednak da nam się we znaki, bo tam stracimy 39% światła (−1.43 EV). Jak na mały detektor to sporo. Na szczęście sytuacja szybko poprawia się wraz z przymykaniem. Dla f/2.0 spadek jasności w rogach kadru zmniejsza się do 33%, a dla f/2.8 do mało uciążliwego poziomu 14%. Dla f/4.0 i f/5.6 wada ta przestaje przeszkadzać prawie całkowicie, bo sięga tam 10–11%.
Zobaczmy teraz jak sytuacja wygląda na pełnej klatce.
Szeroki kąt, dobre światło i duży detektor to zwykle czynniki, które sprzyjają winietowaniu. Nie inaczej jest tym razem. Na maksymalnym otworze względnym, w rogach kadru, tracimy więc aż 59% światła (−2.57 EV). Wynik bardzo duży, ale pełna klatka już nas do tego chyba przyzwyczaiła.
Po przymknięciu obiektywu do f/2.0, winietowanie spada do 54%, a dla f/2.8 wynosi 34%. Średnio lub mało uciążliwe robi się dopiero dla przysłon f/4.0 i f/5.6, gdzie wynosi odpowiednio 25% i 19%. Dalsze przymykanie przysłony zmienia poziom winietowania już w stopniu bardzo nieznacznym.