Sony Carl Zeiss Sonnar T* FE 55 mm f/1.8 ZA - test obiektywu
4. Rozdzielczość obrazu
Zobaczmy więc, jak prezentuje się testowany obiektyw. Jego osiągi w centrum kadru, na brzegu matrycy APS-C i brzegu pełnej klatki zaprezentowane są na poniższym wykresie.
Obiektywy standardowe o świetle f/1.8 i o prostej konstrukcji optycznej (pisząc prosta mamy tutaj na myśli układy zawierające 6–7 soczewek) wprowadzane na rynek w ostatnich latach pokazują podobne do siebie zachowanie. Na maksymalnym otworze względnym obraz jest średniej jakości, często na granicy poziomu przyzwoitości lub nawet poniżej i szybko polepsza się wraz z przymykaniem przysłony. Gdy spojrzymy na brzeg pełnej klatki, w niektórych przypadkach nawet przymknięcie przysłony o 1–2 EV nie pozwala na uzyskanie dobrej jakości obrazu.
Jak na tym tle prezentuje się Sonnar 1.8/55? Nie waham się napisać, że bardzo dobrze. W centrum kadru, już na maksymalnym otworze względnym, obiektyw osiąga wynik 44 lpmm, a więc wartości znajdujące się wyraźnie powyżej poziomu przyzwoitości i pozwalające uznać obraz za ostry. Są to osiągi nie tylko lepsze niż te, które widzieliśmy u Canona EF 50 mm f/1.8 STM i Nikkora AF-S 50 mm f/1.8G ale porównywalne do tego, co pokazał znacznie bardziej skomplikowany optycznie i większy Tamron SP 45 mm f/1.8 Di VC USD.
MTF-y testowanego obiektywu wzrastają wraz z przymykaniem przysłony, by na f/4.0 osiągać swoje maksimum na poziomie 63 lpmm. Nie jest to może wartość rekordowa, ale w połączeniu z tym, co widzieliśmy na maksymalnym otworze względnym, na pewno pozwalająca uznać obiektyw za świetny.
Jeśli chodzi o brzegi kadru, to sytuacja jest tutaj bardziej typowa dla tego, co widzieliśmy u innych instrumentów klasy 1.8/50. Na brzegu matrycy APS-C obiektyw musimy domknąć do f/2.2, aby uzyskać w pełni akceptowalny obraz, a na samym brzegu pełnej klatki musimy zastosować przysłonę w okolicach f/4.0. Tutaj Zeiss wygrywa co prawda z Nikkorem AF-S 50 mm f/1.8G, ale musi uznać wyższość nie tylko nowego Tamrona SP 45 mm f/1.8 Di VC USD, ale prostego konstrukcyjnie i taniego Canona EF 50 mm f/1.8 STM. Podobnie jak w przypadku Sonnara 2.8/35 FE znów daje tutaj o sobie znać połączenie dwóch czynników: małego rozmiaru obiektywu oraz problemów z telecentrycznością związanych z bliskim położeniem tylnej soczewki obiektywu od dużej rozmiarami matrycy pełnoklatkowej.
Na końcu tego rozdziału tradycyjnie przedstawiamy wycinki zdjęć naszej tablicy do pomiarów rozdzielczości pobrane z plików JPEG, zapisywanych równolegle z RAW-ami użytymi do powyższej analizy.
A7R II, JPEG, f/1.8 |
A7R II, JPEG, f/4.0 |