Carl Zeiss Batis 25 mm f/2 - test obiektywu
4. Rozdzielczość obrazu
Zobaczmy więc, jak przy tych założeniach prezentuje się testowany obiektyw. Jego osiągi w centrum kadru, na brzegu matrycy APS-C i brzegu pełnej klatki zaprezentowane są na poniższym wykresie.
Spoglądając na wyniki można chyba mówić o niespodziance. Marka Zeiss sugerowała, że będziemy tutaj mieli MTF-y podchodzące pod poziom 70 lpmm, w rzeczywistości nie dochodzą one nawet do 60 lpmm. Wciąż jest to może wynikiem dobrym, ale na pewno nie imponującym. Na pocieszenie pozostaje nam fakt, że nawet na maksymalnym otworze względnym obraz jest w pełni użyteczny, bo MTF-y wyraźnie przekraczają tam wartość 40 lpmm.
Na brzegu kadru sytuacja jest rozsądna. Na obu typach detektorów nawet na maksymalnym otworze względnym jesteśmy bardzo blisko poziomu przyzwoitości, a przekraczamy go przymykając minimalnie przysłonę do f/2.2–2.5. MTF-y nie wzrastają może tak szybko jak byśmy chcieli, ale taki sam efekt widzieliśmy u lustrzankowego Distagona 2/25 oraz Nikkora AF-S 24 mm f/1.8G ED.
Podsumowując, Zeiss przyzwyczaił nas ostatnio do obiektywów bijących rekordy rozdzielczości. Spojrzenie na testowany obiektyw bez emocji powinno jednak powstrzymać nasze oczekiwania. Przede wszystkim, pod względem materiałów użytych do konstrukcji obudowy, Batisy nie przypominają innych Zeissów. Co więcej, studzić powinna nas niezbyt zaawansowana konstrukcja optyczna. Przecież starszy i przeznaczony do lustrzanek Distagon 2/25 oraz wiekowy Pentax 2/24 potrafiły zawierać więcej elementów optycznych. Biorąc to pod uwagę, uzyskane wyniki rozdzielczości dziwią nas trochę mniej.
Na końcu tego rozdziału tradycyjnie przedstawiamy wycinki zdjęć naszej tablicy do pomiarów rozdzielczości pobrane z plików JPEG, zapisywanych równolegle z RAW-ami użytymi do powyższej analizy.
A7R II, JPEG, f/2.0 |
A7R II, JPEG, f/4.0 |