Panasonic Lumix G 12-60 mm f/3.5-5.6 ASPH. POWER O.I.S. - test obiektywu
4. Rozdzielczość obrazu
Rzućmy okiem na poniższy wykres i zobaczmy, jak na tym tle wyglądają osiągi testowanego obiektywu w centrum kadru.
Najlepsze wyniki mamy na najkrótszej ogniskowej, gdzie poziom prezentowany przez obiektyw śmiało można określić mianem świetnego. Wraz z wydłużaniem ogniskowej osiągi pogarszają się. Nie jest to efekt tylko własności optycznych, ale też pochodna zmniejszającego się światła testowanego instrumentu i wynikających z niego ograniczeń związanych z dyfrakcją. Od razu trzeba jednak zaznaczyć, że nawet na maksymalnej ogniskowej uzyskane rezultaty są dobre, a obiektyw jest tam ostry od maksymalnego otworu względnego. Wyniki te są zauważalnie lepsze od Olympusa 12–50 mm.
Sprawdźmy teraz, jak prezentuje się brzeg kadru. Odpowiedni wykres znajduje się poniżej.
Tutaj już tak różowo nie jest. Zastrzeżeń nie mamy w zasadzie tylko do najkrótszej ogniskowej. W zakresie 35–60 mm obiektyw ma problemy z osiągnięciem użytecznego obrazu nie tylko na maksymalnym otworze względnym ale także po przymknięciu przysłony. Na pocieszenie może pozostać nam fakt, że brzeg obrazu najlepiej zachowuje się tam, gdzie go najczęściej potrzebujemy. Fotografując krajobraz czy architekturę używamy częściej szerokiego kąta widzenia i tam potrzebujemy ostrości w całym kadrze. Panasonic nam to daje. W przypadku dłuższych ogniskowych, często interesuje nas tylko część kadru, bo inne pozostają w nieostrościach, więc słabsze zachowanie na brzegu nie jest odczuwane tak dotkliwie.
Tradycyjnie już, rozdział ten kończymy prezentując wycinki naszej scenki testowej uzyskane dla centrum kadru. Warto przypomnieć, że są to pliki JPEG bezpośrednio z aparatu, zapisywane równolegle do plików RAW opisywanych powyżej.
E-PL1, JPEG, 12 mm, f/5.6 |
E-PL1, JPEG, 60 mm, f/5.6 |