Test obiektywu

Sony FE 50 mm f/1.8 - test obiektywu

23 listopada 2017

Drukuj

Arkadiusz Olech Komentarze: 94

4. Rozdzielczość obrazu

Rozdzielczość (w sensie funkcji MTF50) obiektywu Sony FE 50 mm f/1.8 została przetestowana w oparciu o pliki RAW z aparatu Sony A7R II. W przypadku tego bezlusterkowca za poziom przyzwoitości uznajemy wyniki na poziomie 38–40 lpmm, a najlepsze obiektywy stałoogniskowe notują rezultaty sięgające 65–70 lpmm. Jak dotychczas, najlepszy wynik odnotowała Tokina Fírin 20 mm f/2 FE MF i wynosił on 72.6 lpmm.

Zobaczmy więc, jak na tym tle prezentuje się testowany obiektyw. Jego osiągi w centrum kadru, na brzegu matrycy APS-C i brzegu pełnej klatki zaprezentowane są na poniższym wykresie.

Sony FE 50 mm f/1.8 - Rozdzielczość obrazu

----- R E K L A M A -----

Zachowanie w centrum kadru jest typowe dla prostych konstrukcji 1.8/50. W okolicach maksymalnego otworu względnego wyniki są na granicy poziomu przyzwoitości. Rozdzielczość bardzo szybko rośnie wraz z przymykaniem przysłony (a więc odcinaniem kolejnych wad optycznych), osiąga maksimum w okolicach f/4.0–5.6, a potem spada ze względu na wpływ dyfrakcji. Praktycznie identyczne zachowanie widzieliśmy u Canona EF 50 mm f/1.8 STM i Nikkora AF-S 50 mm f/1.8G.

Warto zwrócić uwagę na różnice w stosunku do innego systemowego obiektywu o podobnych parametrach, czyli Zeissa Sonnara T* FE 55 mm f/1.8 ZA. Ta trochę bardziej skomplikowana konstrukcja optyczna zapewnia lepszą jakość obrazu w zakresie przysłon f/1.8–2.8, ale jednocześnie nie osiąga tak wysokich wyników dla f/4.0 i f/5.6.

Z oczywistych względów osiągi Sony FE 1.8/50 prezentowane na brzegu kadru są gorsze. Aby cieszyć się użytecznym obrazem na brzegu matrycy APS-C musimy domknąć testowany obiektyw do okolic f/3.2. Żeby ten sam efekt osiągnąć na brzegu pełnej klatki musimy zastosować otwór względny wynoszący około f/4.0. To wyniki praktycznie identyczne z Nikkorem AF-S 50 mm f/1.8G, ale trochę gorsze niż to, co pokazywał Canon EF 50 mm f/1.8 STM.

Uwagę zwraca jeszcze jedna rzecz. Klasyczne 50-tki przeznaczone do lustrzanek łatwiej wyrównują jakość obrazu w całym kadrze. Przykładowo u Canona EF 50 mm f/1.8 STM i Nikona AF-S 50 mm f/1.8 G już na f/8.0, pod względem ostrości, trudno nam będzie odróżnić centrum kadru od brzegu matrycy APS-C. W przypadku Sony FE 50 mm f/1.8 ta różnica jest dość spora. Po raz kolejny przekonujemy się więc, że mała odległość optyki od matrycy ma nie tylko zalety, ale też mierzalne wady.

Na końcu tego rozdziału tradycyjnie przedstawiamy wycinki zdjęć naszej tablicy do pomiarów rozdzielczości pobrane z plików JPEG, zapisywanych równolegle z RAW-ami użytymi do powyższej analizy.

A7R II, JPEG, f/1.8