Sony A6600 - test aparatu
4. Rozdzielczość
Rozdzielczość układu jako całości
Korzystając z obiektywu Sony E 16–55 f/2.8 G (ustawionego na ogniskowej 35 mm) wyznaczyliśmy rozdzielczość układu aparat+obiektyw (w rozumieniu wartości funkcji MTF50). Pomiary wykonaliśmy za pomocą programu Imatest na zdjęciach tablicy testowej, zapisanych w formacie JPEG, z minimalnym wyostrzaniem, które w przypadku A6600 odpowiada ustawieniu −3.
Warto w tym miejscu zaznaczyć nietypowe zachowanie algorytmów wyostrzania. W jednej serii zdjęć profil poziomy był wyostrzony znacznie bardziej, niż profil pionowy, co skutkowało rozbieżnością w wynikach na poziomie 40% dla przysłony f/2.8 dla obu składowych. Zaniepokojeni rezultatami powtórzyliśmy serię zdjęć dwukrotnie i w w każdym z przypadków wyniki dla dwóch profili były zbliżone. Ciężko stwierdzić, czy mieliśmy do czynienia z błędem aparatu, czy raczej zmienia on siłę wyostrzania w zależności od warunków lub fotografowanego motywu. Koniec końców, poniżej prezentujemy wykres dla wyników przy podobnym wyostrzaniu dla obu profili.
Wyniki prezentujemy na poniższym wykresie, a wartości wyrażone są w liniach na wysokość obrazu.
Rezultaty osiągnięte przez A6600 stoją na całkiem wysokim poziomie, nieco wyższym niż w przypadku Fujifilm X-T3 oraz Canona 90D. W tej kategorii na rezultaty mocno wpływa jednak wyostrzanie. Zerknijmy zatem, jak ten parametr wygląda w przypadku A6600.
Rozdzielczość matrycy
Test rozdzielczości matrycy przeprowadziliśmy z wykorzystaniem obiektywów Sigma A 30 mm f/1.4 DN oraz Voigtlander Apo-Lanthar 65 mm f/2 Aspherical 1:2 Macro. Wartości wyznaczyliśmy tradycyjnie w oparciu o funkcję MTF50, a pomiary wykonaliśmy na plikach RAW, które uprzednio przekonwertowaliśmy bez wyostrzania do formatu TIFF przy pomocy programu dcraw. Uzyskane przez nas wyniki prezentujemy na poniższym wykresie.
Maksymalne wyniki, czyli dla przysłony f/4, stoją na wyższym poziomie niż u konkurencji. Warto jednak zwrócić uwagę na fakt, że w przypadku aparatów Fujifilm X-T30 oraz X-Pro3 osiągnęliśmy wyższe wyniki w kategorii zdolności rozdzielczej, aniżeli w X-T3. Wynika to prawdopodobnie z faktu, że podczas testu tego ostatniego nie mieliśmy do dyspozycji bardzo dobrego obiektywu 50 mm f/2.0. Wydaje się zatem, że realne możliwości sensora Fujifilm X-T3 są wyższe, niż aparatu A6600, co też nie powinno być niczym dziwnym biorąc pod uwagę fakt, iż flagowiec Fuji posiada przeszło 26-megapikselową matrycę. Canon 90D, mimo najbardziej upakowanego sensora, wypada najgorzej w stawce, co wynika z faktu zastosowania asymetrycznego filtra AA. Patrząc na wysokie wartości odpowiedzi w częstości Nyqusta dla obu składowych, widać wyraźnie, że matrycy testowanego aparatu, podobnie jak X-T3, w ogóle w filtr dolnoprzepustowy nie wyposażono. To przyczynia się do poprawy wyników w tej kategorii.
Powyższe wykresy jedynie potwierdzają, że wartości odpowiedzi w częstości Nyqusta wynoszą dla składowych pionowej i poziomej kolejno 29.6% oraz 27.5%.
Jak zwykle w przypadku aparatów pozbawionych filtra AA, warto wziąć pod uwagę zwiększoną podatność na wystąpienie efektu mory. Na zdjęciach tablicy do pomiaru zdolności rozdzielczej znajdziemy ją bez problemu, ale tylko na bardzo drobnych wzorach.