Sigma 70-200 mm f/2.8 EX APO DG HSM Macro - test obiektywu
4. Rozdzielczość obrazu
Pracę obiektywu w zakresie 70-135 mm możemy określić tylko jednym słowem:
rewelacja! Instrument począwszy od maksymalnego otworu względnego aż do
przysłony f/8 ociera się o wybitnie wysoki poziom 40 lpmm, dostępny w
zasadzie tylko najlepszym obiektywom stałoogniskowym.
Dość wyraźny kryzys następuje jednak dla ogniskowej 200 mm. Tam, przy f/2.8 możemy mieć zastrzeżenia do jakości obrazu, dla f/4.0 staje się on jednak przyzwoity, dla f/5.6 już naprawdę dobry, a dla f/8.0 rewelacyjny. To dość ciekawa sytuacja, bo w zasadzie zupełnie odwrotne zachowanie notowaliśmy dla Canona 70-200 f/4L. On dla odmiany rzucał nas na kolana swoją jakością obrazu dla zakresu 135-200 mm, a przechodził kryzys dla 70 mm.
Bardzo ciekawa sytuacja panuje też na brzegu obrazu. Zachowanie dla ogniskowej 70 mm znów możemy tylko wychwalać. Dla tej ogniskowej, biorąc pod uwagę to co obiektyw pokazuje w centrum i na brzegu, trudno będzie nam odróżnić Sigmę od świetnej stałki.
Wybiegając trochę do przodu musimy powiedzieć, że wraz ze wzrastającą
ogniskową, silny wpływ na jakość obrazu na brzegu zaczyna mieć bardzo
wyraźna aberracja chromatyczna i głównie przez nią obiektyw nie jest w
stanie rozwinąć skrzydeł. Jego pracę dla 135 mm możemy określić jeszcze
jako przyzwoitą, ale już dla 200 mm jest mało ciekawie. Tam dopiero
przysłona f/8 pozwala mieć gwarancję, że na brzegu kadru nie stracimy
dużej ilości szczegółów.