Wykorzystujemy pliki cookie do spersonalizowania treści i reklam, aby oferować funkcje społecznościowe i analizować ruch w naszej witrynie, a także do prawidłowego działania i wygodniejszej obsługi. Informacje o tym, jak korzystasz z naszej witryny, udostępniamy partnerom społecznościowym, reklamowym i analitycznym. Partnerzy mogą połączyć te informacje z innymi danymi otrzymanymi od Ciebie lub uzyskanymi podczas korzystania z ich usług i innych witryn.
Masz możliwość zmiany preferencji dotyczących ciasteczek w swojej przeglądarce internetowej. Jeśli więc nie wyrażasz zgody na zapisywanie przez nas plików cookies w twoim urządzeniu zmień ustawienia swojej przeglądarki, lub opuść naszą witrynę.
Jeżeli nie zmienisz tych ustawień i będziesz nadal korzystał z naszej witryny, będziemy przetwarzać Twoje dane zgodnie z naszą Polityką Prywatności. W dokumencie tym znajdziesz też więcej informacji na temat ustawień przeglądarki i sposobu przetwarzania twoich danych przez naszych partnerów społecznościowych, reklamowych i analitycznych.
Zgodę na wykorzystywanie przez nas plików cookies możesz cofnąć w dowolnym momencie.
PASQD_PL - syfem to co najwyżej można nazwać obiektywy za grube kilka tysięcy, które dają nieostre obrazy. Tutaj mamy fajną zabawkę do zabawy małą głębią i nieostrościami.
"Kto oczekiwał, że obiektyw za niespełna 800 zł, zawierający tylko 5 soczewek przy świetle f/1.1, będzie dawał świetnej jakości obrazy? Ci, którzy są realistami i nie oczekiwali cudów, zaprezentowanymi w poprzednich rozdziałach wynikami nie są zawiedzeni i zaskoczeni."
-Pewnie nikt. Pewnie nikt też nie uzależniał zakupu tego obiektywu od wyników testów i nie czekał na testy jego. Dobre zdjęcia przykładowe wystarczą.
Zmarnowany czas można było poświęcić na test Samyang 50 mm f/1.2 AS UMC CS, ...Samyang 35 mm f/1.2, Samyang 20 mm f/1.8, Samyang AF 14 mm f/2.8 FE lub coś innej marki.
''Pamiętacie nasze testy Mitakona Speedmaster 50 mm f/0.95 i Nikkora AF-S 58 mm f/1.4G? Ich wyniki pokazały, że mamy do czynienia z dwoma drogimi generatorami nieostrych zdjęć.''
Ale ten kamlan nie kryje FFa więc to porównanie jest bez sensu.
A jednak. Przyznaję się, ja byłem bliski uwierzenia, że da się tanio i dobrze. Owszem nie mogło być zupełnie ostro od 1.8, ani tym bardziej od 1.1. A jednak oczekiwałem, że będzie to godny zamiennik na przykład dla mojej starej, zagrzybiałej Minolty 58 1.4 (100 PLN + przejściówka). Kamlan przegrywa w mojej ocenie z tanimi, starymi 50-58. Mógłby wygrywać przysłoną, ale chyba jest zbyt słabo na 1.1, aby o tym mówić. Nisza, o której pisaliście we wstępie nie została zapełniona.
ikit - ale to nie jest żadne porównanie. To tylko przypomnienie, że są bardzo drogie i nieostre szkła. To, że przypadkowo mają ogniskową około 50 mm nie ma znaczenia.
PDamian - a ja chciałem przetestować Kamlana. I co mi zrobisz? :)
Kiedyś na tym portalu testowane były obiektywy. Czekało się na każdy nowy test z niecierpliwością. Pracę zaczynałem od kawy i czytania nowego testu :D Teraz większość testów to przegląd dalekowschodnich gniotów. Faktycznie, coraz rzadziej tu zaglądam. Rotpil ma rację.
Nie miałem najmniejszej potrzeby, aby kupić ten obiektyw i z pewnością nie będę miał. Nie miałem nawet bladego pojęcia o istnieniu tego szkła, czy w ogóle tej marki. Mimo tego test przeczytałem z przyjemnością, ponieważ lubię wiedzieć co w trawie piszczy - tak po prostu. Na szczęście nie ma przymusu - nie widzisz potrzeby czytania tego czy innego tesdtu, po prosru nie czytaj :)
Drogi sektoidzie. Może przeoczyłeś że czasy się zmieniły? Kiedyś nie było "chinoli". Kiedyś było 3-5 firm produkujących foto. Sprzęt był tylko dla bogatych wybrańców. Firmy foto raczyły nowym sprzętem np. obiektywami w odstępach co najmniej kilku jak nie kilkunasto letnich.
A teraz jest: dużo chinoli, nowi gracze na rynku foto, głupie smartfony robią zdjęcia których nie powstydziłby się sprzęt "pro" sprzed 10-15 lat.
" ale to link jest dla mnie nieużywalne, a na jak domykać mocniej to już wolę zoom,"
czy ja wiem, jak zmniejszyć i zastosować styl obróbki optycznych to moim zdaniem spokojnie mozna go zabrać na wyspy owcze : link jasne, że to na dole potencjalnie jest ciekawsze ale wyobraźcie sobie to szkło w tym samym miejscu i przy zastosowaniu tej samej obróbki, moim zdaniem cudo :) Jakbym miał rawa a nie męczył jpg w 2 min to by było palce lizać :)
sektoid - ja uwielbiam takie uogólnienia. Bardzo Cię proszę, sprawdź ostatnich kilkadziesiąt testów obiektywów opublikowanych na tym portalu i pokaż mi tą większość dalekowschodnich gniotów. Bo jeśli do gniotów zaliczasz niedawno testowanego np. Samyanga 1.8/85, to zupełnie nie znajdziemy płaszczyzny porozumienia.
A poza tym, tak jak napisali Ci koledzy. Pojawiło się sporo nowych firm, naszą rolą jako portalu testującego sprzęt foto, jest sprawdzenie co są warte. Bez rzetelnych testów nie będziesz wiedział z czym mamy do czynienia. A gnioty zdarzają się każdemu.
Jak dla mnie, to na dole wygląda bardzo plastikowo, z mocno przesadzoną obróbką. Obiektyw otoczone białą poświatą na tle monolitycznego tła wyglądają nieco tandetnie. Nie lubię tak mocnej obróbki. Osobiście, jak wykonuję zdjęcia, zwłaszcza pejzaży, to wyciągam tylko detale z cieni, podkręcam kontrast i nasycenie jeśli trzeba i tyle. Jeśli zdjęcie jest mimo to słabe, to leci do kosza.
Jeśli chodzi o sensowność testu, to kto powiedział, że mają być testowane szkła tylko z górnej półki? Tak jak znajdą się zainteresowani testami Nikona D5, tak znajdą się zainteresowani testami Nikona D5000. Podobnie jest ze szkłami. Zeiss ma swoich potencjalnych klientów, jak i Chinole. A każdy chciałby wiedzieć, co dane szkło oferuje.
Niewątpliwie w zdjęciu najważniejsza jest rozdzielczość. Jak nie wygląda w powiększeniu 1:1 tak dobrze jak pełnym wymiarze po prostu nie ma o czym mówić. Ludzie oglądają po pikselu i jak choć jeden na 24 miliony mamy przepalony, zdjęcie przepada. A jak już obejrzeliśmy po pikselu, to jeszcze sprawdzamy jak wygląda histogram :-) link Nie mogłem sobie darować :-) Za te pieniądze kupiłbym se ten słoik, gdyby był z mocowaniem EF. Choćby z tego powodu, że Canon drzewiej produkował 50 mm f/1.0 który ponoć dawał przyzwoite focie już po przysłonięciu do f/8.0. :-) Ale to było do czegoś.
Test się przydał choć faktycznie myślę że potwierdził to czego można było się spodziewać ( ostrość w centrum jest nawet lepsza niż oczekiwania ) Do oceny szkła warto dodać że ono tak naprawdę kosztuję ( w dobie powszechności Ali) około 140 $ czyli wyraźnie ponizej 600 pln - a w takiej kwocie ciężko kupić nawet coś CCCP ...
Kiedyś dawno temu (kiedy jezuici byli jeszcze katolikami) było coś takiego jak specjalne obiektywy miękkorysujące, miały one np. przysłonę w kształcie zębatki, często uproszczoną konstrukcję, obraz był ślicznie rozwiany i o to chodziło. @ Arek a ja bym chętnie przeczytał test takiego zabytku jak Canon 50 mm o jasności 1 z 1987 roku. Podobno słaby, ale chętnie bym przygarnął.
Nie rozumiem Cię. Jeśli pojawia się mocno przeciętny obiektyw, to jednak uważasz że można z niego coś wykrzesać i chętnie byś się pobawił. To się chwali. Ale jak wychodzą w pełni funkcjonalne bezlusterkowce oferujące bardzo wysoką jakość obrazu i celny AF, to marudzisz że to się do niczego nie nadaje i kijem byś tego nie tknął :P
Widzę tutaj samych SPECÓW od optyki, dla których dobry obiektyw to taki który jest ostry od A do Z, mało ludzi kapuje, że jest parę grup obiektywów, które są przeznaczone do różnych celów, i nie ma tak naprawdę idealnych obiektywów All in ONE, mających najlepsze osiągi i przeznaczone do wszystkiego. Ten Kamlan jest przeznaczony do specyficznych zdjęć (niekoniecznie najostrzejszych). Ja swego czasu chciałem kupić sobie do portretu obiektyw LENSBABY 56mm, ale doszedłem do wniosku że nie będę dawał 2300 zł za szkło które w efekcie da mi obraz taki sam jak Kamlan 50mm, no i go kupiłem, no i nie żałuję, obiektyw który daje piękne rozmycia i piękne powietrze w zdjęciu.
Ten Kamlan daje super bokeh, a jak się pilnuje, żeby umieszczać obiekt w centrum kadru, to zdjęcia od pełnej dziury spokojnie nadają się na media społecznościowe. Jak za tę cenę - rewelacja
No to czytelnicy optycznych wydali werdykt:D Obiektyw nie bije elek oraz artów czyli jest do niczego :D Jak za 800 złotych to fajna opcja. Prost'ów 1.2 to szkło raczej nie bije a cena nówki w cenie pleśniaka. Nie mniej brakuje mi trochę zdjęć przykładowych ludzi!
@sloma_p: Nazywa się to bodaj "portret środowiskowy w świetle zastanym". Nie jestem Prawdziwym Fotografem, nie pamiętam jak się to dokładnie zwało, ale to był sport jak jazda w F1. Zdjęcia wykonywane z ręki, zwykle w jakiś ciemnych kątach tzw klubów muzycznych, tak zwanych zwłaszcza w Polsce, we wrocku była Rura, ale nie mam pewności, że to była ta kategoria. Z racji warunków czasy na poziomie 1-2 sekundy. Współcześnie dzięki stabilizacji i treningowi z dawnych czasów, potrafię utrzymać aparat w takim czasie i nie poruszyć zdjęcia. Trzeba tylko wiedzieć, jak się popodpierać :-) To focie miały poruszenie jako obowiązkowy element dekoracji :-) To jest coś innego niż mototypia, poruszenia nie były głównym motywem. Czytałem różne cuda, np o portrecie Trockiego zrobionym przez młodego Capa'ę gdzie dzięki poruszeniu miał powstać groźny błysk w okularach. Jest tak samo opisywany portret Stalina. Faktycznie w czasach, gdy film miał standardowe iso 15 , była to podstawowa technika robienia zdjęć w pomieszczeniach. Dodajmy do tego zwykle ostre przewołanie materiału na wyższą czułość. Dostawało się zdjęcia, które się ratowały nazwijmy to "plastyką". Wielkie ziarno, marna dynamika , poruszenia. Nieostrości w tym już nie dawało się wypatrzeć :-) Taki sprzęt dobrze się nadaje do tego sportu. AF zwykle już nie działa, bo za ciemno jęki i stęki nad rozdzielczością nie mają znaczenia bo, patrz wyżej. No i szkło, jak herbata gruzińska godne swojej ceny. Akurat pooglądałem sobie fotki przykładowe i spróbowałem, że wyciągnie się z tego w obróbce znacznie więcej. Po porządnym postprocesie prawdopodobnie zdjęcia na pełnej dziurze okażą się wbrew zapewnieniom tutejszych specjalistów nie do odróżnienia od robionych innym dowolnie dobrej jakości sprzętem. Jeszcze raz napiszę: oglądałem zdjęcia z komórek na wystawie w dużych, plakatowych czy posterowych rozmiarach. Trzeba się było przyjrzeć, żeby zobaczyć, że to nie porządny aparat. Mówiąc krótko mamy szkło do specjalnych niszowych zastosowań. Jakby wycelować na pewnie doskonałego Samyanga za 3,6 kpln, to się trzeba naprawdę dobrze zastanowić, czy wiemy co robimy, czy nie wystarczy Canon 50 mm f/1,8 za połowę ceny Kamlana. Ale niektórych stać, aby dać kilka stówek na naukę i eksperyment i moim zdaniem opłaci się. Podobnie, gdy Samyang wyskoczył ze swoimi obiektywami, uznałem, że nie tylko mogę wysupłać się na rybie oko, które jest także obiektywem efektowym, nie na codzień, ale też na lustra, z których po kilku ładnych latach jestem, niestety, bardzo zadowolony :-)
Poza tym szkło ciekawe, szkoda że do apa-c. Mam manualnego nikkora 50mm f/1.2 który nowy kosztuje prawie 2k i daje podobną miękkość na pełnej dziurze ;)
Ale wiecie, że na doskonałe zdjęcia nikomu już nie chce się patrzyć? Im więcej takich dziwadeł, które pozwolą wejść w nowe rejony fotografii, tym lepiej.
Jeśli ktoś chce "poeksperymentować" to może, ale jeśli ktoś chce robić zdjęcia to zakup tego obiektywu to strata kasy. Pierwsza sprawa, bokeh wygląda nieciekawie więc nie wiem skąd ten plus za nieostrości. No chyba, że w jakichś specyficznych warunkach powstały, ale optyczne tego już nie raczą pokazać jak zwykle. Zamiast skupić się przy teście stałek na zdjęciach przykładowych w stylu "portretowym" mamy architekturę. Ostrość to wiadomo szkoda nawet komentować. Każda podstawowa systemowa stałka 50 1.8 z AF będzie od tego o niebo lepsza.
druid - jak byś Ty robił test, to byś ocenił bokeh po swojemu. Test robiłem ja i oceniłem po swojemu. Tak trudno zrozumieć, że w kwestii tak subiektywnej jak bokeh można mieć inne zdanie od Twojego?
Na mojego czuja, to właśnie tego typu urządzenia mogą, czy maja potencjał, by przyciągnąć posiadaczy smartfonów do aparatów. To coś robi takie rzeczy, jakich się nie daje zrobić obiektywem o ogniskowej kilku milimetrów. Dodatkowo, jeśli mam w korpusie iso 6400 o dobrym poziomie, to focę w ciemnicy w jakiej właściciel smartfona może zapomnieć o zdjęciach. Jakość zdjęć będzie prawdopodobnie i tak lepsza. Ale nie musi :-) Cena. Większość sprzętu foto ma cenę zaporową dla właściciela smartfona. Nawet wypominany tu Samyang, to 3600 pln. Przy zarobkach poniżej 2500 pln na rączkę nie do kupienia podejrzewam że dla 3/4 pracujących. To już jest do pomyślenia. Choć wiem, że dla człowieka z ulicy wydanie na obiektyw więcej niż 1000 pln jest już niezwykłe. Więc twierdzę, więcej takich wynalazków, sprzeda się więcej aparatów.
Niech się sprzedaje, firma będzie miała fundusze na kolejne inwestycje :) Nikt nie powiedział, że tylko dobre i drogie obiektywy mają zarabiać. Większość ludzi na taki stać, a na drogie niekoniecznie. Nie zmienia to faktu, że optycznie jest słaby i również dobrze mógłby to być 50 / 3.5. Ja bym go do portretu nie użył, a przynajmniej nie na pełnej dziurze. Rozumiem, że tani sprzęt nie musi bić rekordów rozdzielczości, ale nikt mi też nie wmówi że brak ostrości w miejscu ostrzenia to zaleta. Lubię swoją kultową Flintę, czyli Minoltę 70-210/4. Ostra jest w zakresie mniej więcej 70-150. Nie ukrywam jednak, że obiektyw słabo wypada na długim końcu. Mając do kupienia tanią stałkę, też wolałbym 50 / 1.8. Wartość 1.1 w tym obiektywie, to tylko zabieg marketingowy.
Ceną Samyang również nie zabija link jest on za to pozbawiony większości wad optycznych które rozkwitają w tym Kamlanie jak link
Na pełnej klatce Samyang: -da mniejszą głębię ostrości -będzie ostrzejszy -test link -bez wąsów link -aberracja link vs link -mniejsze winietowanie link -lepiej pod światło link -lepszy kąt widzenia do portretu.
@goornik "Arek, czy masz możliwość precyzyjnego pomiaru źrenicy wejściowej tego obektywu? Moja kobieca intuicja mówi mi, że on jest mniej więcej f/1,4...... "
@goornik, to się teraz nazywa kreatywny marketing.
@Arek "Polski dystrybutor twierdzi, że ten obiektyw bardzo dobrze się sprzedaje. I mnie to nie dziwi (że sprzedaje, a nie że twierdzi) :)
ja się również cieszę, że można kibicować tandecie :)
Tandetą są obecnie doskonałe zdjęcia, z których nic nie wynika. Są kopią tego, co już pokazano milion razy. Ja wiem, że każdy chce mieć własny Giewont, na którym można policzyć źdźbła trawy, ale takim zdjęciem już nikogo się nie zatrzyma na dłużej niż trwa przewijanie kciukiem fotek z instagrama. Dlatego nie dziwię się tak dużej sprzedaży, coraz więcej ludzi poszukuje kreacji, a nie kalki.
Arek - zapłacili Ci za obronę tego szmelcu czy co? Krytyka jest jak najbardziej słuszna i nie potrzeba nawet żadnych argumentów do niej. Wystarczy obejrzeć zdjęcia... Ten obiektyw nie nadaje się do NICZEGO. Ani do krajobrazu, gdzie jest totalne mydło i nic nie widać, ani do portretu. Przecież zdjęcia skrzynki są w ogóle nieostre, nawet po przymknięciu. A trudno winą o nieostrość obarczyć brak umiejętności u Ciebie.
Nie przesadzajmy. Bardzo dobrze ostrość szkła widać na zdjęciach technicznych w teście. A co by nie mówić - to jest dramat! (F/1.1) Jak to w tanich szkłach bywa - trzeba przymykać. Dlatego pisałem, że 1.1 to zabieg marketingowy.
Ależ macie króciutkie horyzonty. To nie jest obiektyw do zwyczajnego fotografowania. Mam takich kilka i jak mam ochotę na "malowanie", to sobie je zabieram i idę na miasto. I nikt nie kupuje takich szkieł, żeby mieć dobrze za tanio, kupują to ci sami ludzie, który wybierają Instaxa, Łomo albo sami lepią szkiełka do popsutych bagnetów.
Fotografia nie musi być ostra, naprawdę :)
13 października 2018, 15:52
@archangelgabrys
Przecież ten obiektyw nawet na f/8 nie ma ostrości na 2/3 kadru :) Do jakiej przysłony trzeba go przymknąć żeby się do czegokolwiek nadawał?
Wrzuciłem do Corela i przeskalowałem do właściwych wymiarów. Z powodu perspektywy nie można idealnie pomierzyć, ale w obydwu wychodzi ~41mm, czyli f/1,22. Żeby otrzymać f/1.1, byłoby ~45mm a to, nawet przy tak niedokładnej metodzie, dałoby się zauważyć.
Tylko, że takie obiektywy, które dadzą podobne efekty, kupisz używane po 50-100 zł. Z tym że te za 100zł pewnie jakościowo zniszczą ten wynalazek z testu.
Trolle rzuciły się na Optycznych, nawet *sanescobar* został zrewitalizowany.
Obiektyw, jak obiektyw, nie najlepszy, ale np. do portretu (nie każdy model jest nastolatką, unfortunately) itp. zastosowań raczej dobry. Z pewnością warty przetestowania. Choćby po to żeby mieć odniesienie do tych "doskonałych".
13 października 2018, 19:31
W sumie, patrząc po obecnych cenach czterdziestoletnich pleśniaków, to to szkiełko wydaje się całkiem atrakcyjne.
Kiedy można się spodziewać testu nowego Irixa macro?
@JdG Jak do portretu może być dobry obiektyw, który nie jest ostry? Przecież kluczem portretowych zdjęć jest żyletowata ostrość na oczach. Od tego zaczyna się oglądanie zdjęcia i przechodzi do podziwiania odcięcia ostrej postaci do nieostrości tła.
Jak już miałbym szukać zastosowanie takiego obiektywu jak ten 50/1.1, to raczej coś w stylu street foto, gdzie jest wiele obiektów i niekoniecznie kluczem jest wskazanie, który jest tym głównym, wyróżnionym. W fotografii, gdzie głównym elementem jest wyróżnienie fotografowanego obiektu (czyli np. twarzy dziewczyny), to on się marnie nadaje.
Jak zwykle januszownia. Kamlan to fajny obiektyw do portretu i januszownia z optyczne.pl tego nie zmieni. Sugerowanie, że kupują go tylko hipsterzy czy inne wymysły, pięknie pokazuje Wasze wąziutkie horyzonty.
Mam tutaj wiele skojarzeń związanych z okresem PRL-u. Były wtedy wyroby czekoladopodobne (w tym blok czekoladowy), marmolada w bloku, szklanki musztardówki i szare mydło Biały Jeleń.
A mi się za to ten obiektyw z fotografią portretową kojarzy tak samo, jak obiektywy klasy 18-200 z profesjonalną fotografią przyrody. Jak ktoś chce mieć "obiekt" w kadrze, to oba się nadadzą, jednak żaden nie oferuje tego, co jest kluczowe w tego rodzaju zdjęciach. Jeśli ktoś pisze, że ten obiektyw jest dobry do fotografii portretowej, to znaczy że nie ma o tego typu fotografii zielonego pojęcia. Bardzo często ludzie gówniane zdjęcia nazywają sztuką. To łatwa wymówka i droga na skróty.
13 października 2018, 20:35
@Fennec
Czyli jak kupujesz obiektyw, który optycznie jest po prostu badziewiem to masz szerokie horyzonty :)
Teraz ludzie idą po najmniejszej linii oporu. Ja uwielbiam obrazem z mojego Sony Zeissa 135/1.8, który w miejscu ostrzenia jest ostry jak żyleta, lubię pozachwycać się portretem pięknej dziewczyny nim zrobionym, zagłębić się w doskonale ostre oczy i piękny bokeh wokoło.
Ale lubię też poeksperymentować, także swoimi starymi szkłami Minolty, które już doskonałe optycznie nie są. Szczególnie Flintą 70-210/4 i 28-135/4-4.5. W pewnym zakresie potrafią być ostre, są słabe pod słońce, ale mają piękną plastykę. Różnica jest jednak taka, że jak postać nie jest ostra, to najzwyklej w świecie zdjęcie idzie do kosza i kombinuję z innymi ustawieniami, inną ogniskową, innym kątem względem światła. Nie nazywam tego "poszerzaniem horyzontów". Mam wystarczająco szerokie, że wiem dokładnie czego oczekuję i lubię różną drogą to osiągnąć, jednak gównianym sprzętem nie nadrabiam swoich braków i nie nazywam tego sztuką.
a ja widziałem piękne, miękkie zdjęcia wykonane "elkami" z narzuconymi na nie tkaninami, robione często celowo pod słońce dla obniżenia kontrastu. Takie Kamlanowe właśnie.
"kluczem portretowych zdjęć jest żyletowata ostrość na oczach. Od tego zaczyna się oglądanie zdjęcia i przechodzi do podziwiania odcięcia ostrej postaci do nieostrości tła."
Takiego właśnie podejścia do robienia zdjęć staram się unikać jak ognia :)
Ależ ja też lubię portrety pod światło, zwłaszcza gdy słońce podbija jasność włosów i tworzy poświatę. Tyle że wiem, iż takie zdjęcie wyjdzie słabo moimi Minoltami, a Zeiss sobie z tym poradzi. Właśnie przez to, że mocno spadnie kontrast, a postać nie zostanie wyłoniona z tła. Przykro mi, ale oczekuję iż główny obiekt będzie ostry, niezależnie od tego, jak go ujmiemy i odetniemy od tła. Dlatego nie uważam moich Minolt (przynajmniej tych, co mam), za bardzo dobre obiektywy portretowe. Jak oglądam zdjęcia ptaków, to też oczekuję, że będą ostre, wydobyte z tła, z pięknymi kolorami. Dlatego nie każdy obiektyw tele jest dobry do fotografii przyrody i dlatego w tej dziedzinie efekty dużo kosztują :)
Np. to zdjęcie. Ogólnie, mi się podoba. Kolorystyka, poświata. Jako portret, jest to akurat słabe zdjęcie, gdyż twarz nie jest wyrazista. Powinna być doświetlona, najlepiej blendą tego typu fotografii. link Na takie rzeczy zwracam uwagę, gdyż szczególnie lubię fotografię portretową, dziewczyn, przez lata sporo takich zdjęć zrobiłem. Też eksperymentowałem, siedząc w lesie z zestawem lamp, próbując łączyć światło zastane ze sztucznym.
Lubię wrony :-) "Los im dolę zgotował nieletką: Cienką gałąź i marne poletko, Czarne toto i w ziemi się dłubie - A ja je lubię..." Sprawa jest taka: widza nic nie obchodzi co sie fotopstrykowi podoba. Musi wyprodukować coś, co śmieszy, tumani przestrasza. Bo fotograf chce czy bardzo nie chce jest artystą jarmarcznym. Na wystawy do wyrobionej publiki trafia promil promila zdjęć. w roku 2013 szacowano że do mediów społecznościowych trafia dziennie 500 milionów zdjęć. Jeśli się widza traktuje choć trochę poważnie, trzeba mu pokazać jakąś wronę, coś innego, niż prasowa sztampa. Choćby dlatego, że śliczne robi się łatwo z automatu, i przez to jest ich mnóstwo. Groteskowe wymagają przynajmniej szczęścia: link Że nie wspomnę o oku do wyjątkowych sytuacji :-)
@archangelgabrys (Jak do portretu może być dobry obiektyw, który nie jest ostry?):
przecież wg testu w środku powinien być dostatecznie ostry, nawet na pełnym otworze
> "Przecież kluczem portretowych zdjęć jest żyletowata ostrość na oczach. Od tego zaczyna się oglądanie zdjęcia i przechodzi do podziwiania odcięcia ostrej postaci do nieostrości tła. "
to jest zwyczaj ślubnych fotografów, konwencja bardzo mechaniczna. W wielu przypadkach (np. przypadku ludzi starszych) miękko rysujące obiektywy zawsze były dobrym rozwiązaniem, specjalnie takie produkowano dawniej dla portretu.
Dobrze zrobiony portret zniesie zresztą nawet zupełnie ostre tło, popatrz na dawne obrazy, w których tło jest ostre, bo jest częścią opowieści o portretowanym; w portrecie fotograficznym było podobnie.
Jak twarz nic nie wyraża, i nie ma nawet estetycznych walorów, to faktycznie jedynym sposobem, żeby ktoś zwrócił na nią uwagę jest potraktować ją "papierową GO".
Są różne sposoby budowania plastyki zdjęcia, a "papierowa GO" jest pewnie najprostszym.
@JdG, nie męcz się, zarówno autor testu jak i drugi redaktor, napisali do czego to szkło się nadaje. Występujac w obronie tego obiektywu ośmieszasz się jak zwykle, widac robienie z siebie idioty najlepiej ci wychodzi.
Co jest nie jasne w słowach:
@m_smyl 12 października 2018, 23:18
"Ten Kamlan daje super bokeh, a jak się pilnuje, żeby umieszczać obiekt w centrum kadru, to zdjęcia od pełnej dziury spokojnie nadają się na media społecznościowe. Jak za tę cenę - rewelacja"
@JdG "Dobrze zrobiony portret zniesie zresztą nawet zupełnie ostre tło, popatrz na dawne obrazy, w których tło jest ostre, bo jest częścią opowieści o portretowanym; w portrecie fotograficznym było podobnie. "
Jak było a jak jest to też moga byc dwie różne kwestie, na szczęscie nie ty wyznaczasz jakiekolwiek trendy i jak widać internet jest pełen dowodów na to, że nie masz kompletnie pojęcia o tym co klepiesz. Reasumujac kupowanie mydlaka ze światłem f1.1, żeby potem go przymykac tak aby tło było widoczne a GO nie była papierowa to cały ty, człowiek paradoks.
Moim zdaniem, w dobrym portrecie należy odpowiednio wkomponować osobę fotografowaną w tło. Za każdym jednak ostrość powinna być osadzona na osobie, gdyż to ona jest głównym tematem zdjęcia. Aczkolwiek, powinna zostać jednocześnie odpowiednio wyciągnięta z tła. Można to zrobić na kilka sposobów. Np. ujednolicając kolorystykę, czy też poprzez GO. Ja np. nie przepadam za portretami w studio, zwłaszcza z jednolitym płótnem, dlatego że są zwyczajnie nudne. Co z tego, że człek jest ostry, jak tło jest nieciekawe? Cała kombinacja w tym, żeby to tło było jednocześnie ciekawe, a kopara opada, gdy ta osoba wyrwana jest z tła, jednocześnie tworząc spójną całość z tłem. Dlatego portrety nie są hop siup, tylko trzeba się pomęczyć i pokombinować. Nawet poprzez GO, trzeba wiedzieć jak dobrać tło, jak się ustawić, gdyż będąc w jednym miejscu, można jednocześnie zrobić nijakie zdjęcie, jak i powalić tym plastyką. Oczywiście tutaj dochodzi jeszcze kwestia np. doświetlenia światła, a ustawianie blendy to kolejna "sztuka", gdyż można łatwo zdjęcie zepsuć. Portrety to nie tak banalne zdjęcia, jak street foto, gdzie pstrykamy w koło. Trzeba najpierw zdjęcie zaplanować i trochę się wysilić, aby je wykonać. Z ujednolicaniem kolorystyki jest jeszcze więcej kombinacji. Kiedyś starą Minoltą robiłem zdjęcia w lasku z trzeba lampami z nasadkami zielonymi, aby dodać poświaty i oddać klimat natury, jednocześnie dorzucając softbox ze światłem białym na przód. Godzinę ustawiałem oświetlenie (kąty, proporcje), choć satysfakcja była nieziemska, pomimo że zdjęcia nie były doskonałe. Np. były małe błędy, gdzie gradient pomiędzy światłem zielonym, a białym przechodzić na ręce, w miejscu gdzie niekoniecznie to planowałem. Ale i tak cel został osiągnięty. Jeśli chodzi o stare zdjęcia, to raczej wtedy ludzie mieli znacznie większe ograniczenia sprzętowe niż my teraz. I tamtych zdjęć nie ogląda się, dlatego że są piękne, ale dlatego żeby zobaczyć jak wtedy ludzie żyli.
@sanescobar: Chciało by się zawołać "jak dobrze wiedzieć, czego się nie wie!" Wiem, że nie wiem, czy nie umiem wielu rzeczy i mogę wymienić te, które powinienem wiedzieć. Przez to uważam na kategoryczne krytyki, można zrobić z siebie durnia. Jak jest z tą fotografią? Znam co najmniej dwóch ludzi dobrze żyjących z dziwnej fotografii, jeden od tzw technik szlachetnych, ale obydwaj zajmują się fotografią otworkową. Jeden z tych delikwentów umieścił na skrzypcach (?) pudełko po zapałkach ze ścinkiem papieru fotograficznego i tym sposobem zrobił... No właśnie. Chyba najbezpieczniej napisać "dzieło". Coś, grafika metodą fotograficzną. W zasadzie to coś przedstawia skrzypka podczas gry. Jaka wiedza w tej opowieści? Ano publiczność łaknie różnych wrażeń. To pragnienie jest na tyle silne, że ludzie, którzy tych wrażeń dostarczają mogą z tego dziwnego procederu żyć. Dobrze jest mieć świadomość takich zjawisk. Dobrze jest wiedzieć, że nie pozjadałem wszystkich rozumów :-) Znam trochę ludzi parających się zarobkowo różnymi dziwnymi dziedzinami, ale np taki mechanik samochodowy. Zaufanie budzi wówczas jak od czasu do czasu powie "a z tłumikiem do Heńka, bo najlepiej robi". Fotografia jest dużo bardziej zróżnicowana od mechaniki samochodowej. Jednym ze sportów jakie się tu uprawia jest np smarowanie wazeliną filtrów UV aby popsuć obraz :-) Masz prosty, kolejny po fotografii otworkowej przykład tego, że dążenie do optycznej doskonałości obrazu w pewnym momencie stało się dla publiki nudne. Umiesz robić zdjęcia techniką otworkową? W przypadku tego jerzyka mogłeś jedynie próbować wykpić mnie. Prosta konkluzja: pewnych rzeczy nie potrafisz. Między innymi najwyraźniej nie masz pomysłu na zastosowanie tego szkła. Dobrze jest przyjąć do wiadomości, że inni mają i że nie ma znaczenia, że mnie nie przekonają. Sam przyznaję się do ignorancji w pewnych dziedzinach fotografii czy plastyki w ogóle. Nie umiem robić fotografii modelkowej, nie umiem produktowej. Nie widzę tego, klient chwali się jak coś znakomicie zrobił, a moim zdaniem jest schrzanione, albo sztampowe do bólu. Nawet mnie nie obchodzi, czy mam rację Nie rozumiem lwiej części tzw cykli, nie wiem na czym polega niezwykłość sporej części produkcji wybitnych artystów z naszego ASP. Aby była jasność, absolutnie nie sugeruję, że to jest hucpa, oszukiwanie widza. Ja się gapię na to wielkimi oczami i tyle. Może mnie w przyszłości coś oświeci, może nie. Może nie miałeś się okazji przekonać, że doskonałe Heliosy i Pentacony były podobnej jakości na pełnej dziurze, tylko znacznie ciemniejsze? Ja mam kilka sztuk tych cudów optyki, używałem ich i wiem doskonale jakie to potrafi być kiepskie. Tak samo Pentaks 50 mm. Nawet sprzedawany do dziś Canon 50 mm f/1,4 na tym f/1,4 spada do 20 l/pmm. Używałem tych szkieł, używali inni i są pomysły kiedy i do czego, co się tym uzyska. Nie rozumiesz, nie podoba się, chyba masz problem. Nie umiesz cyknąć jerzyka w locie, nie umiesz zrobić coś sensownego z tym szkłem, nie ma się czym chwalić :-)
@archangelgabrys (Portrety to nie tak banalne zdjęcia, jak street foto, gdzie pstrykamy w koło. Trzeba najpierw zdjęcie zaplanować i trochę się wysilić, aby je wykonać):
co do street foto, to raczej nie masz racji, natomiast co do reszty, zgoda. Portret to nie banalne zdjęcie. Dobry portret to z pewnością powinno być coś więcej niż zdjęcie paszportowe (które też jest portretem). Ambitni portreciści chcą nie tylko mechanicznie utrwalić powierzchowność, co stosunkowo łatwe, ale też pokazać psyche modela, a to już duża sztuka.
Pewnie dlatego początkującym fotografom zaleca się oglądanie reprodukcji dawnych mistrzów, gdzie portret był oczywiście ważną pozycją.
> Jeśli chodzi o stare zdjęcia, ... I tamtych zdjęć nie ogląda się, dlatego że > są piękne, ale dlatego żeby zobaczyć jak wtedy ludzie żyli.
te nasze w przyszłości będzie się pewnie oglądało w podobny sposób.
@Arek "druid - jak byś Ty robił test, to byś ocenił bokeh po swojemu. Test robiłem ja i oceniłem po swojemu. Tak trudno zrozumieć, że w kwestii tak subiektywnej jak bokeh można mieć inne zdanie od Twojego? "
No i właśnie dlatego napisałem, że przy testach stałek warto umieścić więcej zdjęć pokazujących bokeh, idealne są do tego celu fotki z jakimś obiektem na pierwszym planie i roślinami, krzaczkami w rozmyciu, a miłym dodatkiem światło z tyłu. Wtedy można coś napisać o bokehu. A tak wrzucacie test pisząc, że rozmycia są ładne kompletnie niczym tego nie popierając, bo to co widać na przykładowych dokładnie temu przeczy.
Pomiędzy street photo, a portretem jest kolosalna różnica. W portrecie budujesz zdjęcie, tworzysz, ustawiasz (i nie chodzi o ustawiani aparatu :) ). Street to raczej szybkie pstryki, gdy coś dostrzeżemy. Tam nie ma całej masy przygotowań. W portrecie sam nadajesz charakter fotografowanej osoby. Z dziewczyny możesz zrobić żołnierza, jednak aby oddać taki charakter trzeba przygotować całą kompozycję, otoczenie. To wymaga wysiłku. Z tej samej dziewczyny możesz zrobić buntownika na motocyklu. To będzie wymagało innego oświetlenia, innego przygotowania, sprzętu.
14 października 2018, 18:07
Zróbcie proszę test tego obiektywu, taniej i zdecydowanie lepiej. link
Nie ma zadnych watpliwosci ze test jest sponsorowany. Nie mowie, ze wynik, tylko test. Testowanie tego wynalazku po poprzednim artykule pogladowym nie mialo zadnego sensu. No ale dystrybutor zaplacil za artykul, to dostal test "gratis".
Przy okazji - PDamian to glos rozsadku. warto przeczytac jego krytyke rowniez i innych testow. generalnie jego komentarze dobrze uzupelniaja testy ;-) Testy obiuektywow generalnie sa dobre, z wnioskami zawsze mona podyskutowac, ale gdyby optyczne zaczely wyciagac wnioski z listy niescislosci punktowanych przed PDamiana to wszyscy by skorzystali.
Dzieki za link. Bardzo fajne zestawienie przykladowych zdjec z pokazaniem detali. No i tak jak powiedzialem - w portrecie, oprocz plastyki, wazna jest ostrosc pierwszego planu. A ten Kamlan jej nie oferuje i marnie wypada przy Ciamciangu, przez co nie jest dobrym wyborem do tego typu fotografii. Co oczywiscie nie zmienia faktu, ze mozna sie nim pobawic.
Niestety ale to szrot , do portretu jeszcze jakoś ujdzie w korzystnych warunkach oświetleniowych ale żeby na F 8.0 było tak słabo ostro bo brzegach ? Już lepiej kupić jaką systemową 50 / F 1.8 będzie AF i ostrzej oraz o niebo lepiej pod światło ? Taki Pentax DA 50 / F 1.8 mimo że plastikowy nie dość że jest tańszy to o wiele lepszy obraz daje i ma AF !
Wygląda na to, że korzystasz z oprogramowania blokującego wyświetlanie reklam.
Optyczne.pl jest serwisem utrzymującym się dzięki wyświetlaniu reklam. Przychody z reklam pozwalają nam na pokrycie kosztów związanych z utrzymaniem serwerów, opłaceniem osób pracujących w redakcji, a także na zakup sprzętu komputerowego i wyposażenie studio, w którym prowadzimy testy.
Będziemy wdzięczni, jeśli dodasz stronę Optyczne.pl do wyjątków w filtrze blokującym reklamy.
Tanio bo tanio, ale to link jest dla mnie nieużywalne, a na jak domykać mocniej to już wolę zoom,
Jednym słowem SYF!
No do zdjęć architektury, to on się nie nadaje. Ale do portretu nawet-nawet.
Do portretu całkiem spoko. I chyba do tego został stworzony.
PASQD_PL - syfem to co najwyżej można nazwać obiektywy za grube kilka tysięcy, które dają nieostre obrazy. Tutaj mamy fajną zabawkę do zabawy małą głębią i nieostrościami.
Lepiej dopłacić kilka stówek i kupić Samyang 50 mm f/1.2 AS UMC CS. Ten obiektyw jest użyteczny od pełnej dziury, a jest równie mały i poręczny.
"Kto oczekiwał, że obiektyw za niespełna 800 zł, zawierający tylko 5 soczewek przy świetle f/1.1, będzie dawał świetnej jakości obrazy? Ci, którzy są realistami i nie oczekiwali cudów, zaprezentowanymi w poprzednich rozdziałach wynikami nie są zawiedzeni i zaskoczeni."
-Pewnie nikt.
Pewnie nikt też nie uzależniał zakupu tego obiektywu od wyników testów
i nie czekał na testy jego. Dobre zdjęcia przykładowe wystarczą.
Zmarnowany czas można było poświęcić na test Samyang 50 mm f/1.2 AS UMC CS, ...Samyang 35 mm f/1.2, Samyang 20 mm f/1.8, Samyang AF 14 mm f/2.8 FE lub coś innej marki.
''Pamiętacie nasze testy Mitakona Speedmaster 50 mm f/0.95 i Nikkora AF-S 58 mm f/1.4G? Ich wyniki pokazały, że mamy do czynienia z dwoma drogimi generatorami nieostrych zdjęć.''
Ale ten kamlan nie kryje FFa więc to porównanie jest bez sensu.
A jednak. Przyznaję się, ja byłem bliski uwierzenia, że da się tanio i dobrze. Owszem nie mogło być zupełnie ostro od 1.8, ani tym bardziej od 1.1. A jednak oczekiwałem, że będzie to godny zamiennik na przykład dla mojej starej, zagrzybiałej Minolty 58 1.4 (100 PLN + przejściówka).
Kamlan przegrywa w mojej ocenie z tanimi, starymi 50-58. Mógłby wygrywać przysłoną, ale chyba jest zbyt słabo na 1.1, aby o tym mówić.
Nisza, o której pisaliście we wstępie nie została zapełniona.
ikit - ale to nie jest żadne porównanie. To tylko przypomnienie, że są bardzo drogie i nieostre szkła. To, że przypadkowo mają ogniskową około 50 mm nie ma znaczenia.
PDamian - a ja chciałem przetestować Kamlana. I co mi zrobisz? :)
1.1 to czysty zabieg marketingowy, gdyż do obrazu generowanego przez ten obiektyw z tą przysłoną pasuje co najwyżej piosenka "Mydełko Fa".
Kiedyś na tym portalu testowane były obiektywy. Czekało się na każdy nowy test z niecierpliwością. Pracę zaczynałem od kawy i czytania nowego testu :D Teraz większość testów to przegląd dalekowschodnich gniotów. Faktycznie, coraz rzadziej tu zaglądam. Rotpil ma rację.
Nie miałem najmniejszej potrzeby, aby kupić ten obiektyw i z pewnością nie będę miał. Nie miałem nawet bladego pojęcia o istnieniu tego szkła, czy w ogóle tej marki. Mimo tego test przeczytałem z przyjemnością, ponieważ lubię wiedzieć co w trawie piszczy - tak po prostu. Na szczęście nie ma przymusu - nie widzisz potrzeby czytania tego czy innego tesdtu, po prosru nie czytaj :)
Drogi sektoidzie. Może przeoczyłeś że czasy się zmieniły? Kiedyś nie było "chinoli". Kiedyś było 3-5 firm produkujących foto. Sprzęt był tylko dla bogatych wybrańców. Firmy foto raczyły nowym sprzętem np. obiektywami w odstępach co najmniej kilku jak nie kilkunasto letnich.
A teraz jest: dużo chinoli, nowi gracze na rynku foto, głupie smartfony robią zdjęcia których nie powstydziłby się sprzęt "pro" sprzed 10-15 lat.
Może więc nie nadążasz za zmianami? :)
@tomek__
" ale to link jest dla mnie nieużywalne, a na jak domykać mocniej to już wolę zoom,"
czy ja wiem, jak zmniejszyć i zastosować styl obróbki optycznych to moim zdaniem spokojnie mozna go zabrać na wyspy owcze : link jasne, że to na dole potencjalnie jest ciekawsze ale wyobraźcie sobie to szkło w tym samym miejscu i przy zastosowaniu tej samej obróbki, moim zdaniem cudo :)
Jakbym miał rawa a nie męczył jpg w 2 min to by było palce lizać :)
sektoid - ja uwielbiam takie uogólnienia. Bardzo Cię proszę, sprawdź ostatnich kilkadziesiąt testów obiektywów opublikowanych na tym portalu i pokaż mi tą większość dalekowschodnich gniotów. Bo jeśli do gniotów zaliczasz niedawno testowanego np. Samyanga 1.8/85, to zupełnie nie znajdziemy płaszczyzny porozumienia.
A poza tym, tak jak napisali Ci koledzy. Pojawiło się sporo nowych firm, naszą rolą jako portalu testującego sprzęt foto, jest sprawdzenie co są warte. Bez rzetelnych testów nie będziesz wiedział z czym mamy do czynienia. A gnioty zdarzają się każdemu.
@bartix82
Jak dla mnie, to na dole wygląda bardzo plastikowo, z mocno przesadzoną obróbką. Obiektyw otoczone białą poświatą na tle monolitycznego tła wyglądają nieco tandetnie. Nie lubię tak mocnej obróbki. Osobiście, jak wykonuję zdjęcia, zwłaszcza pejzaży, to wyciągam tylko detale z cieni, podkręcam kontrast i nasycenie jeśli trzeba i tyle. Jeśli zdjęcie jest mimo to słabe, to leci do kosza.
Jeśli chodzi o sensowność testu, to kto powiedział, że mają być testowane szkła tylko z górnej półki?
Tak jak znajdą się zainteresowani testami Nikona D5, tak znajdą się zainteresowani testami Nikona D5000.
Podobnie jest ze szkłami. Zeiss ma swoich potencjalnych klientów, jak i Chinole. A każdy chciałby wiedzieć, co dane szkło oferuje.
@Arek:
Malkontenci, krajowa specjalność.
Fajny test, też byłem ciekaw, ile wart jest to szkło. Cóż, wynik nawet lepszy niż oczekiwałem.
No dobrze. Nie będę już krytykował. Powodzenia.
sektoid - krytykować można, ale sensownie i najlepiej konstruktywnie.
Niewątpliwie w zdjęciu najważniejsza jest rozdzielczość. Jak nie wygląda w powiększeniu 1:1 tak dobrze jak pełnym wymiarze po prostu nie ma o czym mówić. Ludzie oglądają po pikselu i jak choć jeden na 24 miliony mamy przepalony, zdjęcie przepada. A jak już obejrzeliśmy po pikselu, to jeszcze sprawdzamy jak wygląda histogram :-)
link
Nie mogłem sobie darować :-) Za te pieniądze kupiłbym se ten słoik, gdyby był z mocowaniem EF. Choćby z tego powodu, że Canon drzewiej produkował 50 mm f/1.0 który ponoć dawał przyzwoite focie już po przysłonięciu do f/8.0. :-) Ale to było do czegoś.
Test się przydał choć faktycznie myślę że potwierdził to czego można było się spodziewać ( ostrość w centrum jest nawet lepsza niż oczekiwania )
Do oceny szkła warto dodać że ono tak naprawdę kosztuję ( w dobie powszechności Ali) około 140 $ czyli wyraźnie ponizej 600 pln - a w takiej kwocie ciężko kupić nawet coś CCCP ...
Kiedyś dawno temu (kiedy jezuici byli jeszcze katolikami) było coś takiego jak specjalne obiektywy miękkorysujące, miały one np. przysłonę w kształcie zębatki, często uproszczoną konstrukcję, obraz był ślicznie rozwiany i o to chodziło.
@ Arek a ja bym chętnie przeczytał test takiego zabytku jak Canon 50 mm o jasności 1 z 1987 roku. Podobno słaby, ale chętnie bym przygarnął.
@baron13
Nie rozumiem Cię. Jeśli pojawia się mocno przeciętny obiektyw, to jednak uważasz że można z niego coś wykrzesać i chętnie byś się pobawił. To się chwali.
Ale jak wychodzą w pełni funkcjonalne bezlusterkowce oferujące bardzo wysoką jakość obrazu i celny AF, to marudzisz że to się do niczego nie nadaje i kijem byś tego nie tknął :P
bo mu bias odcina
Widzę tutaj samych SPECÓW od optyki, dla których dobry obiektyw to taki który jest ostry od A do Z, mało ludzi kapuje, że jest parę grup obiektywów, które są przeznaczone do różnych celów, i nie ma tak naprawdę idealnych obiektywów All in ONE, mających najlepsze osiągi i przeznaczone do wszystkiego. Ten Kamlan jest przeznaczony do specyficznych zdjęć (niekoniecznie najostrzejszych). Ja swego czasu chciałem kupić sobie do portretu obiektyw LENSBABY 56mm, ale doszedłem do wniosku że nie będę dawał 2300 zł za szkło które w efekcie da mi obraz taki sam jak Kamlan 50mm, no i go kupiłem, no i nie żałuję, obiektyw który daje piękne rozmycia i piękne powietrze w zdjęciu.
Ten Kamlan daje super bokeh, a jak się pilnuje, żeby umieszczać obiekt w centrum kadru, to zdjęcia od pełnej dziury spokojnie nadają się na media społecznościowe. Jak za tę cenę - rewelacja
To najbardziej denne podsumowanie testu, jakie kiedykolwiek przeczytałem. Jest na to określenie: małostkowość. Cóż, faktycznie, szkoda tu zaglądać...
-Czy to jest obiektyw który wyjątkowo dobrze sprawdza się w fotografii kamienic?
[10 z 21 zdjęć przykładowych]
@sloma_p
Sprawdź w słowniku znaczenie słowa "małostkowość".
No to czytelnicy optycznych wydali werdykt:D Obiektyw nie bije elek oraz artów czyli jest do niczego :D Jak za 800 złotych to fajna opcja. Prost'ów 1.2 to szkło raczej nie bije a cena nówki w cenie pleśniaka. Nie mniej brakuje mi trochę zdjęć przykładowych ludzi!
@sloma_p: Nazywa się to bodaj "portret środowiskowy w świetle zastanym". Nie jestem Prawdziwym Fotografem, nie pamiętam jak się to dokładnie zwało, ale to był sport jak jazda w F1. Zdjęcia wykonywane z ręki, zwykle w jakiś ciemnych kątach tzw klubów muzycznych, tak zwanych zwłaszcza w Polsce, we wrocku była Rura, ale nie mam pewności, że to była ta kategoria. Z racji warunków czasy na poziomie 1-2 sekundy. Współcześnie dzięki stabilizacji i treningowi z dawnych czasów, potrafię utrzymać aparat w takim czasie i nie poruszyć zdjęcia. Trzeba tylko wiedzieć, jak się popodpierać :-) To focie miały poruszenie jako obowiązkowy element dekoracji :-) To jest coś innego niż mototypia, poruszenia nie były głównym motywem. Czytałem różne cuda, np o portrecie Trockiego zrobionym przez młodego Capa'ę gdzie dzięki poruszeniu miał powstać groźny błysk w okularach. Jest tak samo opisywany portret Stalina. Faktycznie w czasach, gdy film miał standardowe iso 15 , była to podstawowa technika robienia zdjęć w pomieszczeniach. Dodajmy do tego zwykle ostre przewołanie materiału na wyższą czułość. Dostawało się zdjęcia, które się ratowały nazwijmy to "plastyką". Wielkie ziarno, marna dynamika , poruszenia. Nieostrości w tym już nie dawało się wypatrzeć :-)
Taki sprzęt dobrze się nadaje do tego sportu. AF zwykle już nie działa, bo za ciemno jęki i stęki nad rozdzielczością nie mają znaczenia bo, patrz wyżej. No i szkło, jak herbata gruzińska godne swojej ceny. Akurat pooglądałem sobie fotki przykładowe i spróbowałem, że wyciągnie się z tego w obróbce znacznie więcej. Po porządnym postprocesie prawdopodobnie zdjęcia na pełnej dziurze okażą się wbrew zapewnieniom tutejszych specjalistów nie do odróżnienia od robionych innym dowolnie dobrej jakości sprzętem. Jeszcze raz napiszę: oglądałem zdjęcia z komórek na wystawie w dużych, plakatowych czy posterowych rozmiarach. Trzeba się było przyjrzeć, żeby zobaczyć, że to nie porządny aparat.
Mówiąc krótko mamy szkło do specjalnych niszowych zastosowań. Jakby wycelować na pewnie doskonałego Samyanga za 3,6 kpln, to się trzeba naprawdę dobrze zastanowić, czy wiemy co robimy, czy nie wystarczy Canon 50 mm f/1,8 za połowę ceny Kamlana. Ale niektórych stać, aby dać kilka stówek na naukę i eksperyment i moim zdaniem opłaci się. Podobnie, gdy Samyang wyskoczył ze swoimi obiektywami, uznałem, że nie tylko mogę wysupłać się na rybie oko, które jest także obiektywem efektowym, nie na codzień, ale też na lustra, z których po kilku ładnych latach jestem, niestety, bardzo zadowolony :-)
To jest obiektyw do portretow osob z problemami skornymi cos jak minolta 85mm f2.8 Varisoft ;D
Stivenson - ludzie byli w artykule Maćka:
link
A ja tradycyjnie sie nie zgadzam z przytoczoną w teście opinią na temat nikkora 58mm f/1.4 ;)
link
Poza tym szkło ciekawe, szkoda że do apa-c. Mam manualnego nikkora 50mm f/1.2 który nowy kosztuje prawie 2k i daje podobną miękkość na pełnej dziurze ;)
Arek, czy masz możliwość precyzyjnego pomiaru źrenicy wejściowej tego obektywu? Moja kobieca intuicja mówi mi, że on jest mniej więcej f/1,4......
Ale wiecie, że na doskonałe zdjęcia nikomu już nie chce się patrzyć? Im więcej takich dziwadeł, które pozwolą wejść w nowe rejony fotografii, tym lepiej.
Jeśli ktoś chce "poeksperymentować" to może, ale jeśli ktoś chce robić zdjęcia to zakup tego obiektywu to strata kasy. Pierwsza sprawa, bokeh wygląda nieciekawie więc nie wiem skąd ten plus za nieostrości. No chyba, że w jakichś specyficznych warunkach powstały, ale optyczne tego już nie raczą pokazać jak zwykle. Zamiast skupić się przy teście stałek na zdjęciach przykładowych w stylu "portretowym" mamy architekturę.
Ostrość to wiadomo szkoda nawet komentować. Każda podstawowa systemowa stałka 50 1.8 z AF będzie od tego o niebo lepsza.
Ale nie wszystko musi być lepsze, najlepsze i jeszcze lepsze. Świat jest dużo ciekawszy, jeśli nie musi być perfekcyjny.
druid - jak byś Ty robił test, to byś ocenił bokeh po swojemu. Test robiłem ja i oceniłem po swojemu. Tak trudno zrozumieć, że w kwestii tak subiektywnej jak bokeh można mieć inne zdanie od Twojego?
Na mojego czuja, to właśnie tego typu urządzenia mogą, czy maja potencjał, by przyciągnąć posiadaczy smartfonów do aparatów. To coś robi takie rzeczy, jakich się nie daje zrobić obiektywem o ogniskowej kilku milimetrów. Dodatkowo, jeśli mam w korpusie iso 6400 o dobrym poziomie, to focę w ciemnicy w jakiej właściciel smartfona może zapomnieć o zdjęciach. Jakość zdjęć będzie prawdopodobnie i tak lepsza. Ale nie musi :-) Cena. Większość sprzętu foto ma cenę zaporową dla właściciela smartfona. Nawet wypominany tu Samyang, to 3600 pln. Przy zarobkach poniżej 2500 pln na rączkę nie do kupienia podejrzewam że dla 3/4 pracujących. To już jest do pomyślenia. Choć wiem, że dla człowieka z ulicy wydanie na obiektyw więcej niż 1000 pln jest już niezwykłe. Więc twierdzę, więcej takich wynalazków, sprzeda się więcej aparatów.
Polski dystrybutor twierdzi, że ten obiektyw bardzo dobrze się sprzedaje. I mnie to nie dziwi (że sprzedaje, a nie że twierdzi) :)
Niech się sprzedaje, firma będzie miała fundusze na kolejne inwestycje :)
Nikt nie powiedział, że tylko dobre i drogie obiektywy mają zarabiać. Większość ludzi na taki stać, a na drogie niekoniecznie. Nie zmienia to faktu, że optycznie jest słaby i również dobrze mógłby to być 50 / 3.5. Ja bym go do portretu nie użył, a przynajmniej nie na pełnej dziurze. Rozumiem, że tani sprzęt nie musi bić rekordów rozdzielczości, ale nikt mi też nie wmówi że brak ostrości w miejscu ostrzenia to zaleta.
Lubię swoją kultową Flintę, czyli Minoltę 70-210/4. Ostra jest w zakresie mniej więcej 70-150. Nie ukrywam jednak, że obiektyw słabo wypada na długim końcu.
Mając do kupienia tanią stałkę, też wolałbym 50 / 1.8. Wartość 1.1 w tym obiektywie, to tylko zabieg marketingowy.
Ale z Samyang 85/1.4 to lepiej go nie porównywać.
Ceną Samyang również nie zabija link
jest on za to pozbawiony większości wad optycznych które rozkwitają w tym Kamlanie jak link
Na pełnej klatce Samyang:
-da mniejszą głębię ostrości
-będzie ostrzejszy -test link
-bez wąsów link
-aberracja link vs link
-mniejsze winietowanie link
-lepiej pod światło link
-lepszy kąt widzenia do portretu.
Efekt testu taki, że właśnie kupiłem to szkiełko za 650 zeta z wysyłką z Anglii.
@goornik
"Arek, czy masz możliwość precyzyjnego pomiaru źrenicy wejściowej tego obektywu? Moja kobieca intuicja mówi mi, że on jest mniej więcej f/1,4...... "
@goornik, to się teraz nazywa kreatywny marketing.
@Arek
"Polski dystrybutor twierdzi, że ten obiektyw bardzo dobrze się sprzedaje. I mnie to nie dziwi (że sprzedaje, a nie że twierdzi) :)
ja się również cieszę, że można kibicować tandecie :)
Tandetą są obecnie doskonałe zdjęcia, z których nic nie wynika. Są kopią tego, co już pokazano milion razy. Ja wiem, że każdy chce mieć własny Giewont, na którym można policzyć źdźbła trawy, ale takim zdjęciem już nikogo się nie zatrzyma na dłużej niż trwa przewijanie kciukiem fotek z instagrama. Dlatego nie dziwię się tak dużej sprzedaży, coraz więcej ludzi poszukuje kreacji, a nie kalki.
Arek - zapłacili Ci za obronę tego szmelcu czy co? Krytyka jest jak najbardziej słuszna i nie potrzeba nawet żadnych argumentów do niej. Wystarczy obejrzeć zdjęcia... Ten obiektyw nie nadaje się do NICZEGO. Ani do krajobrazu, gdzie jest totalne mydło i nic nie widać, ani do portretu. Przecież zdjęcia skrzynki są w ogóle nieostre, nawet po przymknięciu. A trudno winą o nieostrość obarczyć brak umiejętności u Ciebie.
Nie przesadzajmy. Bardzo dobrze ostrość szkła widać na zdjęciach technicznych w teście. A co by nie mówić - to jest dramat! (F/1.1)
Jak to w tanich szkłach bywa - trzeba przymykać.
Dlatego pisałem, że 1.1 to zabieg marketingowy.
link
Ależ macie króciutkie horyzonty. To nie jest obiektyw do zwyczajnego fotografowania. Mam takich kilka i jak mam ochotę na "malowanie", to sobie je zabieram i idę na miasto. I nikt nie kupuje takich szkieł, żeby mieć dobrze za tanio, kupują to ci sami ludzie, który wybierają Instaxa, Łomo albo sami lepią szkiełka do popsutych bagnetów.
Fotografia nie musi być ostra, naprawdę :)
@archangelgabrys
Przecież ten obiektyw nawet na f/8 nie ma ostrości na 2/3 kadru :) Do jakiej przysłony trzeba go przymknąć żeby się do czegokolwiek nadawał?
@Adam Śmiałek
To nie ludzie to stuknięte hipstery :)
Ciekawe czy on naprawdę ma otwór względny f/1.1 czy to tylko lep na ...muchy.
SainSonic Kamlan 50 mm f/1.1 -mocowanie filtra 52mm i wygląda od frontu tak link
Samyang 50 mm f/1.2 AS UMC CS -mocowanie filtra 62mm i wygląda tak link
@Borat
Teraz mówi się soyboy (facet w rurkach pijący sojową latte przegryzając bezglutenowe ciasteczka). A na biurku oczywiście makbuk pro :)
@PDamian
Wrzuciłem do Corela i przeskalowałem do właściwych wymiarów. Z powodu perspektywy nie można idealnie pomierzyć, ale w obydwu wychodzi ~41mm, czyli f/1,22. Żeby otrzymać f/1.1, byłoby ~45mm a to, nawet przy tak niedokładnej metodzie, dałoby się zauważyć.
@Adam Śmiałek
Tylko, że takie obiektywy, które dadzą podobne efekty, kupisz używane po 50-100 zł. Z tym że te za 100zł pewnie jakościowo zniszczą ten wynalazek z testu.
@Vendeur, sprawdzałeś ostatnio ceny pleśniaków na Allegro? :)
Trolle rzuciły się na Optycznych, nawet *sanescobar* został zrewitalizowany.
Obiektyw, jak obiektyw, nie najlepszy, ale np. do portretu (nie każdy model jest nastolatką, unfortunately) itp. zastosowań raczej dobry. Z pewnością warty przetestowania. Choćby po to żeby mieć odniesienie do tych "doskonałych".
W sumie, patrząc po obecnych cenach czterdziestoletnich pleśniaków, to to szkiełko wydaje się całkiem atrakcyjne.
Kiedy można się spodziewać testu nowego Irixa macro?
@JdG
Jak do portretu może być dobry obiektyw, który nie jest ostry?
Przecież kluczem portretowych zdjęć jest żyletowata ostrość na oczach. Od tego zaczyna się oglądanie zdjęcia i przechodzi do podziwiania odcięcia ostrej postaci do nieostrości tła.
Jak już miałbym szukać zastosowanie takiego obiektywu jak ten 50/1.1, to raczej coś w stylu street foto, gdzie jest wiele obiektów i niekoniecznie kluczem jest wskazanie, który jest tym głównym, wyróżnionym. W fotografii, gdzie głównym elementem jest wyróżnienie fotografowanego obiektu (czyli np. twarzy dziewczyny), to on się marnie nadaje.
Jak zwykle januszownia. Kamlan to fajny obiektyw do portretu i januszownia z optyczne.pl tego nie zmieni. Sugerowanie, że kupują go tylko hipsterzy czy inne wymysły, pięknie pokazuje Wasze wąziutkie horyzonty.
Nie ma to jak brak wiedzy nazywać Januszowaniem.
Mam tutaj wiele skojarzeń związanych z okresem PRL-u.
Były wtedy wyroby czekoladopodobne (w tym blok czekoladowy),
marmolada w bloku,
szklanki musztardówki
i szare mydło Biały Jeleń.
O chińskich tenisówkach zapomniałem.
A mi się za to ten obiektyw z fotografią portretową kojarzy tak samo, jak obiektywy klasy 18-200 z profesjonalną fotografią przyrody. Jak ktoś chce mieć "obiekt" w kadrze, to oba się nadadzą, jednak żaden nie oferuje tego, co jest kluczowe w tego rodzaju zdjęciach. Jeśli ktoś pisze, że ten obiektyw jest dobry do fotografii portretowej, to znaczy że nie ma o tego typu fotografii zielonego pojęcia. Bardzo często ludzie gówniane zdjęcia nazywają sztuką. To łatwa wymówka i droga na skróty.
@Fennec
Czyli jak kupujesz obiektyw, który optycznie jest po prostu badziewiem to masz szerokie horyzonty :)
@Borat
Teraz ludzie idą po najmniejszej linii oporu.
Ja uwielbiam obrazem z mojego Sony Zeissa 135/1.8, który w miejscu ostrzenia jest ostry jak żyleta, lubię pozachwycać się portretem pięknej dziewczyny nim zrobionym, zagłębić się w doskonale ostre oczy i piękny bokeh wokoło.
Ale lubię też poeksperymentować, także swoimi starymi szkłami Minolty, które już doskonałe optycznie nie są. Szczególnie Flintą 70-210/4 i 28-135/4-4.5. W pewnym zakresie potrafią być ostre, są słabe pod słońce, ale mają piękną plastykę.
Różnica jest jednak taka, że jak postać nie jest ostra, to najzwyklej w świecie zdjęcie idzie do kosza i kombinuję z innymi ustawieniami, inną ogniskową, innym kątem względem światła. Nie nazywam tego "poszerzaniem horyzontów". Mam wystarczająco szerokie, że wiem dokładnie czego oczekuję i lubię różną drogą to osiągnąć, jednak gównianym sprzętem nie nadrabiam swoich braków i nie nazywam tego sztuką.
archangelgabrys
a ja widziałem piękne, miękkie zdjęcia wykonane "elkami" z narzuconymi na nie tkaninami, robione często celowo pod słońce dla obniżenia kontrastu. Takie Kamlanowe właśnie.
"kluczem portretowych zdjęć jest żyletowata ostrość na oczach. Od tego zaczyna się oglądanie zdjęcia i przechodzi do podziwiania odcięcia ostrej postaci do nieostrości tła."
Takiego właśnie podejścia do robienia zdjęć staram się unikać jak ognia :)
Ależ ja też lubię portrety pod światło, zwłaszcza gdy słońce podbija jasność włosów i tworzy poświatę. Tyle że wiem, iż takie zdjęcie wyjdzie słabo moimi Minoltami, a Zeiss sobie z tym poradzi. Właśnie przez to, że mocno spadnie kontrast, a postać nie zostanie wyłoniona z tła. Przykro mi, ale oczekuję iż główny obiekt będzie ostry, niezależnie od tego, jak go ujmiemy i odetniemy od tła.
Dlatego nie uważam moich Minolt (przynajmniej tych, co mam), za bardzo dobre obiektywy portretowe.
Jak oglądam zdjęcia ptaków, to też oczekuję, że będą ostre, wydobyte z tła, z pięknymi kolorami. Dlatego nie każdy obiektyw tele jest dobry do fotografii przyrody i dlatego w tej dziedzinie efekty dużo kosztują :)
Np. to zdjęcie. Ogólnie, mi się podoba. Kolorystyka, poświata. Jako portret, jest to akurat słabe zdjęcie, gdyż twarz nie jest wyrazista. Powinna być doświetlona, najlepiej blendą tego typu fotografii.
link
Na takie rzeczy zwracam uwagę, gdyż szczególnie lubię fotografię portretową, dziewczyn, przez lata sporo takich zdjęć zrobiłem. Też eksperymentowałem, siedząc w lesie z zestawem lamp, próbując łączyć światło zastane ze sztucznym.
Lubię wrony :-)
"Los im dolę zgotował nieletką:
Cienką gałąź i marne poletko,
Czarne toto i w ziemi się dłubie -
A ja je lubię..."
Sprawa jest taka: widza nic nie obchodzi co sie fotopstrykowi podoba. Musi wyprodukować coś, co śmieszy, tumani przestrasza. Bo fotograf chce czy bardzo nie chce jest artystą jarmarcznym. Na wystawy do wyrobionej publiki trafia promil promila zdjęć. w roku 2013 szacowano że do mediów społecznościowych trafia dziennie 500 milionów zdjęć. Jeśli się widza traktuje choć trochę poważnie, trzeba mu pokazać jakąś wronę, coś innego, niż prasowa sztampa. Choćby dlatego, że śliczne robi się łatwo z automatu, i przez to jest ich mnóstwo. Groteskowe wymagają przynajmniej szczęścia:
link
Że nie wspomnę o oku do wyjątkowych sytuacji :-)
@archangelgabrys (Jak do portretu może być dobry obiektyw, który nie jest ostry?):
przecież wg testu w środku powinien być dostatecznie ostry, nawet na pełnym otworze
> "Przecież kluczem portretowych zdjęć jest żyletowata ostrość na oczach. Od tego zaczyna się oglądanie zdjęcia i przechodzi do podziwiania odcięcia ostrej postaci do nieostrości tła. "
to jest zwyczaj ślubnych fotografów, konwencja bardzo mechaniczna. W wielu przypadkach (np. przypadku ludzi starszych) miękko rysujące obiektywy zawsze były dobrym rozwiązaniem, specjalnie takie produkowano dawniej dla portretu.
Dobrze zrobiony portret zniesie zresztą nawet zupełnie ostre tło, popatrz na dawne obrazy, w których tło jest ostre, bo jest częścią opowieści o portretowanym; w portrecie fotograficznym było podobnie.
Jak twarz nic nie wyraża, i nie ma nawet estetycznych walorów, to faktycznie jedynym sposobem, żeby ktoś zwrócił na nią uwagę jest potraktować ją "papierową GO".
Są różne sposoby budowania plastyki zdjęcia, a "papierowa GO" jest pewnie najprostszym.
@JdG, nie męcz się, zarówno autor testu jak i drugi redaktor, napisali do czego to szkło się nadaje. Występujac w obronie tego obiektywu ośmieszasz się jak zwykle, widac robienie z siebie idioty najlepiej ci wychodzi.
Co jest nie jasne w słowach:
@m_smyl
12 października 2018, 23:18
"Ten Kamlan daje super bokeh, a jak się pilnuje, żeby umieszczać obiekt w centrum kadru, to zdjęcia od pełnej dziury spokojnie nadają się na media społecznościowe. Jak za tę cenę - rewelacja"
@JdG
"Dobrze zrobiony portret zniesie zresztą nawet zupełnie ostre tło, popatrz na dawne obrazy, w których tło jest ostre, bo jest częścią opowieści o portretowanym; w portrecie fotograficznym było podobnie. "
Jak było a jak jest to też moga byc dwie różne kwestie, na szczęscie nie ty wyznaczasz jakiekolwiek trendy i jak widać internet jest pełen dowodów na to, że nie masz kompletnie pojęcia o tym co klepiesz.
Reasumujac kupowanie mydlaka ze światłem f1.1, żeby potem go przymykac tak aby tło było widoczne a GO nie była papierowa to cały ty, człowiek paradoks.
portretu CZŁOWIEKA PARADOKSA niczym innym nie zrobisz...
@JdG
Moim zdaniem, w dobrym portrecie należy odpowiednio wkomponować osobę fotografowaną w tło. Za każdym jednak ostrość powinna być osadzona na osobie, gdyż to ona jest głównym tematem zdjęcia. Aczkolwiek, powinna zostać jednocześnie odpowiednio wyciągnięta z tła. Można to zrobić na kilka sposobów. Np. ujednolicając kolorystykę, czy też poprzez GO.
Ja np. nie przepadam za portretami w studio, zwłaszcza z jednolitym płótnem, dlatego że są zwyczajnie nudne. Co z tego, że człek jest ostry, jak tło jest nieciekawe?
Cała kombinacja w tym, żeby to tło było jednocześnie ciekawe, a kopara opada, gdy ta osoba wyrwana jest z tła, jednocześnie tworząc spójną całość z tłem. Dlatego portrety nie są hop siup, tylko trzeba się pomęczyć i pokombinować. Nawet poprzez GO, trzeba wiedzieć jak dobrać tło, jak się ustawić, gdyż będąc w jednym miejscu, można jednocześnie zrobić nijakie zdjęcie, jak i powalić tym plastyką. Oczywiście tutaj dochodzi jeszcze kwestia np. doświetlenia światła, a ustawianie blendy to kolejna "sztuka", gdyż można łatwo zdjęcie zepsuć.
Portrety to nie tak banalne zdjęcia, jak street foto, gdzie pstrykamy w koło. Trzeba najpierw zdjęcie zaplanować i trochę się wysilić, aby je wykonać.
Z ujednolicaniem kolorystyki jest jeszcze więcej kombinacji. Kiedyś starą Minoltą robiłem zdjęcia w lasku z trzeba lampami z nasadkami zielonymi, aby dodać poświaty i oddać klimat natury, jednocześnie dorzucając softbox ze światłem białym na przód. Godzinę ustawiałem oświetlenie (kąty, proporcje), choć satysfakcja była nieziemska, pomimo że zdjęcia nie były doskonałe. Np. były małe błędy, gdzie gradient pomiędzy światłem zielonym, a białym przechodzić na ręce, w miejscu gdzie niekoniecznie to planowałem. Ale i tak cel został osiągnięty.
Jeśli chodzi o stare zdjęcia, to raczej wtedy ludzie mieli znacznie większe ograniczenia sprzętowe niż my teraz. I tamtych zdjęć nie ogląda się, dlatego że są piękne, ale dlatego żeby zobaczyć jak wtedy ludzie żyli.
@sanescobar: Chciało by się zawołać "jak dobrze wiedzieć, czego się nie wie!" Wiem, że nie wiem, czy nie umiem wielu rzeczy i mogę wymienić te, które powinienem wiedzieć. Przez to uważam na kategoryczne krytyki, można zrobić z siebie durnia.
Jak jest z tą fotografią? Znam co najmniej dwóch ludzi dobrze żyjących z dziwnej fotografii, jeden od tzw technik szlachetnych, ale obydwaj zajmują się fotografią otworkową.
Jeden z tych delikwentów umieścił na skrzypcach (?) pudełko po zapałkach ze ścinkiem papieru fotograficznego i tym sposobem zrobił... No właśnie. Chyba najbezpieczniej napisać "dzieło". Coś, grafika metodą fotograficzną. W zasadzie to coś przedstawia skrzypka podczas gry.
Jaka wiedza w tej opowieści? Ano publiczność łaknie różnych wrażeń. To pragnienie jest na tyle silne, że ludzie, którzy tych wrażeń dostarczają mogą z tego dziwnego procederu żyć. Dobrze jest mieć świadomość takich zjawisk. Dobrze jest wiedzieć, że nie pozjadałem wszystkich rozumów :-)
Znam trochę ludzi parających się zarobkowo różnymi dziwnymi dziedzinami, ale np taki mechanik samochodowy. Zaufanie budzi wówczas jak od czasu do czasu powie "a z tłumikiem do Heńka, bo najlepiej robi".
Fotografia jest dużo bardziej zróżnicowana od mechaniki samochodowej. Jednym ze sportów jakie się tu uprawia jest np smarowanie wazeliną filtrów UV aby popsuć obraz :-) Masz prosty, kolejny po fotografii otworkowej przykład tego, że dążenie do optycznej doskonałości obrazu w pewnym momencie stało się dla publiki nudne. Umiesz robić zdjęcia techniką otworkową?
W przypadku tego jerzyka mogłeś jedynie próbować wykpić mnie. Prosta konkluzja: pewnych rzeczy nie potrafisz. Między innymi najwyraźniej nie masz pomysłu na zastosowanie tego szkła. Dobrze jest przyjąć do wiadomości, że inni mają i że nie ma znaczenia, że mnie nie przekonają.
Sam przyznaję się do ignorancji w pewnych dziedzinach fotografii czy plastyki w ogóle. Nie umiem robić fotografii modelkowej, nie umiem produktowej. Nie widzę tego, klient chwali się jak coś znakomicie zrobił, a moim zdaniem jest schrzanione, albo sztampowe do bólu. Nawet mnie nie obchodzi, czy mam rację Nie rozumiem lwiej części tzw cykli, nie wiem na czym polega niezwykłość sporej części produkcji wybitnych artystów z naszego ASP. Aby była jasność, absolutnie nie sugeruję, że to jest hucpa, oszukiwanie widza. Ja się gapię na to wielkimi oczami i tyle. Może mnie w przyszłości coś oświeci, może nie.
Może nie miałeś się okazji przekonać, że doskonałe Heliosy i Pentacony były podobnej jakości na pełnej dziurze, tylko znacznie ciemniejsze? Ja mam kilka sztuk tych cudów optyki, używałem ich i wiem doskonale jakie to potrafi być kiepskie. Tak samo Pentaks 50 mm. Nawet sprzedawany do dziś Canon 50 mm f/1,4 na tym f/1,4 spada do 20 l/pmm.
Używałem tych szkieł, używali inni i są pomysły kiedy i do czego, co się tym uzyska. Nie rozumiesz, nie podoba się, chyba masz problem. Nie umiesz cyknąć jerzyka w locie, nie umiesz zrobić coś sensownego z tym szkłem, nie ma się czym chwalić :-)
@archangelgabrys (Portrety to nie tak banalne zdjęcia, jak street foto, gdzie pstrykamy w koło. Trzeba najpierw zdjęcie zaplanować i trochę się wysilić, aby je wykonać):
co do street foto, to raczej nie masz racji, natomiast co do reszty, zgoda. Portret to nie banalne zdjęcie. Dobry portret to z pewnością powinno być coś więcej niż zdjęcie paszportowe (które też jest portretem). Ambitni portreciści chcą nie tylko mechanicznie utrwalić powierzchowność, co stosunkowo łatwe, ale też pokazać psyche modela, a to już duża sztuka.
Pewnie dlatego początkującym fotografom zaleca się oglądanie reprodukcji dawnych mistrzów, gdzie portret był oczywiście ważną pozycją.
> Jeśli chodzi o stare zdjęcia, ... I tamtych zdjęć nie ogląda się, dlatego że
> są piękne, ale dlatego żeby zobaczyć jak wtedy ludzie żyli.
te nasze w przyszłości będzie się pewnie oglądało w podobny sposób.
@Arek
"druid - jak byś Ty robił test, to byś ocenił bokeh po swojemu. Test robiłem ja i oceniłem po swojemu. Tak trudno zrozumieć, że w kwestii tak subiektywnej jak bokeh można mieć inne zdanie od Twojego? "
No i właśnie dlatego napisałem, że przy testach stałek warto umieścić więcej zdjęć pokazujących bokeh, idealne są do tego celu fotki z jakimś obiektem na pierwszym planie i roślinami, krzaczkami w rozmyciu, a miłym dodatkiem światło z tyłu. Wtedy można coś napisać o bokehu. A tak wrzucacie test pisząc, że rozmycia są ładne kompletnie niczym tego nie popierając, bo to co widać na przykładowych dokładnie temu przeczy.
@JdG
Pomiędzy street photo, a portretem jest kolosalna różnica.
W portrecie budujesz zdjęcie, tworzysz, ustawiasz (i nie chodzi o ustawiani aparatu :) ). Street to raczej szybkie pstryki, gdy coś dostrzeżemy. Tam nie ma całej masy przygotowań. W portrecie sam nadajesz charakter fotografowanej osoby. Z dziewczyny możesz zrobić żołnierza, jednak aby oddać taki charakter trzeba przygotować całą kompozycję, otoczenie. To wymaga wysiłku. Z tej samej dziewczyny możesz zrobić buntownika na motocyklu. To będzie wymagało innego oświetlenia, innego przygotowania, sprzętu.
Zróbcie proszę test tego obiektywu, taniej i zdecydowanie lepiej.
link
Mam, mogę pożyczyć razem z przejściówką do Fuji X
Samyang vs. Kamlan link
Nie ma zadnych watpliwosci ze test jest sponsorowany. Nie mowie, ze wynik, tylko test.
Testowanie tego wynalazku po poprzednim artykule pogladowym nie mialo zadnego sensu. No ale dystrybutor zaplacil za artykul, to dostal test "gratis".
Przy okazji - PDamian to glos rozsadku. warto przeczytac jego krytyke rowniez i innych testow. generalnie jego komentarze dobrze uzupelniaja testy ;-) Testy obiuektywow generalnie sa dobre, z wnioskami zawsze mona podyskutowac, ale gdyby optyczne zaczely wyciagac wnioski z listy niescislosci punktowanych przed PDamiana to wszyscy by skorzystali.
@pbwi2p
Dzieki za link. Bardzo fajne zestawienie przykladowych zdjec z pokazaniem detali. No i tak jak powiedzialem - w portrecie, oprocz plastyki, wazna jest ostrosc pierwszego planu. A ten Kamlan jej nie oferuje i marnie wypada przy Ciamciangu, przez co nie jest dobrym wyborem do tego typu fotografii.
Co oczywiscie nie zmienia faktu, ze mozna sie nim pobawic.
Efekt testu taki, że od kiedy się ukazał w kilka dni zeszło tylna na allegro sześć sztuki K1.1...
Niestety ale to szrot , do portretu jeszcze jakoś ujdzie w korzystnych warunkach oświetleniowych ale żeby na F 8.0 było tak słabo ostro bo brzegach ?
Już lepiej kupić jaką systemową 50 / F 1.8 będzie AF i ostrzej oraz o niebo lepiej pod światło ?
Taki Pentax DA 50 / F 1.8 mimo że plastikowy nie dość że jest tańszy to o wiele lepszy obraz daje i ma AF !