Tamron SP 24-70 mm f/2.8 VC USD G2 - test obiektywu
4. Rozdzielczość obrazu
Zobaczmy więc, jak na tym tle prezentują się wyniki Tamrona SP 24–70 mm f/2.8 VC USD G2. Rezultaty, jakie uzyskał ten obiektyw w centrum kadru, na ogniskowych 24, 45 i 70 mm, zaprezentowane są na poniższym wykresie.
Najlepsze wyniki, które śmiało możemy określić mianem świetnych, testowany obiektyw osiąga na ogniskowej 24 mm. W tym przypadku, nawet na maksymalnym otworze względnym ocieramy się o bardzo wysoki poziom 40 lpmm, a po przymknięciu przysłony obiektyw przekracza nieznacznie 43 lpmm.
W środku zakresu ogniskowych maksymalny poziom sięga także okolic 43 lpmm, ale trochę gorzej obiektyw prezentuje się na maksymalnym otworze względnym, gdzie MTF-y dochodzą do niespełna 35 lpmm. Wciąż jednak mamy tam do czynienia z dobrą jakością obrazu.
Najgorsze wyniki widzimy na ogniskowej 70 mm. Tutaj na f/2.8 mamy rezultaty na poziomie 32 lpmm, a więc trochę powyżej poziomu przyzwoitości. Po przymknięciu przysłony MTF-y przekraczają jednak 40 lpmm, a więc obiektyw nie ma problemów z osiągnięciem bardzo wysokiej jakości obrazu.
Podsumowując, w centrum kadru Tamron nie pokazał nam słabych punktów. Jak wypada on na tle poprzednika i konkurentów? Poprzednik wypadał bardzo podobnie na 24 mm, ale w okolicach f/2.8, na dłuższych ogniskowych, głównie na skutek wyraźnej aberracji sferycznej, prezentował się gorzej. Jeśli chodzi o konkurentów, jeżeli przymkniemy oko na troszkę słabszy wynik na kombinacji 70 mm i f/2.8, Tamron jak równy z równym walczy z droższymi obiektywami takimi jak Canon EF 24–70 mm f/2.8L II USM czy Nikkor AF-S 24–70 mm f/2.8E ED VR. Odrobinkę lepsza od niego jest Sigma A 24–70 mm f/2.8 DG OS HSM, ale różnice są kosmetyczne i w większości przypadków na granicy błędów pomiarowych. Wszystkich trochę zawstydziła Tokina AT-X PRO FX SD 24–70 mm f/2.8 (IF), która pokazała, że zoom może, i to na kilku ogniskowych, zauważalnie przekroczyć poziom 45 lpmm.
Zobaczmy teraz, jak Tamron SP 24–70 mm f/2.8 VC USD G2 prezentuje się na brzegu matrycy APS-C/DX.
W tym przypadku żadnych zastrzeżeń nie będziemy mieli do zachowania w zakresie 24–45 mm. Nawet na maksymalnym otworze względnym jesteśmy tutaj na poziomie przyzwoitości, albo blisko niego. Przymykanie przysłony poprawia jakość obrazu, przez co MTF-y potrafią dochodzić do wartości 35–38 lpmm, co zapewnia satysfakcjonującą jakość obrazu.
Ponownie najsłabiej prezentuje się ogniskowa 70 mm, ale głównie za sprawą maksymalnego otworu względnego, gdzie obraz jest po prostu słaby. Przymknięcie przysłony do okolic f/3.5 powoduje jednak, że problemy znikają, a od f/5.6 MTF-y dla wszystkich ogniskowych prezentują się już tak samo.
Przejdźmy teraz do omówienia wyników na brzegu matrycy pełnoklatkowej. Odpowiedni wykres znajduje się poniżej.
Tutaj, maksymalny otwór względny wypada słabo niezależnie od ogniskowej. Na szczęście przymkniecie przysłony o 1–1.3 EV powoduje, że problemy znikają i obraz robi się użyteczny.
Na zakończenie tej części testu tradycyjnie prezentujemy wycinki zdjęć naszej tablicy do testowania rozdzielczości pobrane z plików JPEG.
Canon 5D MkIII, JPEG, 24 mm, f/4.0 |
Canon 5D MkIII, JPEG, 70 mm, f/2.8 |