Fujifilm X-E4 - test aparatu
4. Rozdzielczość
Rozdzielczość układu jako całości
Rozdzielczość układu aparat+obiektyw (w rozumieniu wartości funkcji MTF50) wyznaczyliśmy w oparciu zdjęcia zapisane w formacie JPEG z wyostrzaniem ustawionym na minimalną wartość, a pomiary wykonaliśmy przy pomocy programu Imatest. W tej części testu wykorzystaliśmy obiektyw Fujinon XF 35 mm f/1.4 R. Wyniki prezentujemy na poniższym wykresie, a wartości wyrażone są w liniach na wysokość obrazu. Pozwalają one na porównanie z analogicznymi wykresami dla aparatów kompaktowych oraz ocenę stopnia wyostrzania zastosowanego przez producenta.
Maksymalne wyniki, zmierzone na podstawie plików JPEG, zbliżają się do 3000 LW/PH, a zatem utrzymują się na podobnym poziomie jak w X-T30. Nieco wyższe osiągi zanotowaliśmy w przypadku Sony A6400. Tutaj, na ostateczne rezultaty bardzo istotny wpływ ma wyostrzanie. Jak pokazują nasze testy, to jest obecne zarówno w aparacie Sony, jak i Fujifilm. Spójrzmy na poniższe wykresy, wygenerowane w programie Imatest, na podstawie przykładowego pliku z X-E4.
Widoczne na górnych wykresach lokalne maksimum, choć niewielkie, jest dostrzegalne, a wykresy funkcji MTF mają zauważalne wybrzuszenie. Sama funkcja nie przyjmuje wartości większych od 1, co oznacza, że wyostrzanie jest obecne, lecz niezbyt silne.
Rozdzielczość matrycy
Rozdzielczość matrycy (a dokładniej rzecz biorąc rozdzielczość układu matryca plus odcięty od wpływu aberracji optycznych dobrej klasy obiektyw) wyznaczamy na podstawie niewyostrzonych plików RAW, które uprzednio konwertujemy do formatu TIFF przy pomocy programu dcraw. Test rozdzielczości matrycy przeprowadziliśmy z obiektywami: Fujinon XF 35 mm f/1.4 R oraz XF 56 mm f/1.2 R. Najlepsze uzyskane przez nas wyniki dla każdej wartości przysłony prezentujemy na wykresie poniżej.
Osiągi X-E4 i Z50 dla większości przysłon się pokrywają, mimo że sensor w Nikonie ma wyraźnie niższą rozdzielczość (20 megapikseli). Najlepiej wypada natomiast bezlusterkowiec Sony (matryca 24 megapiksele), choć jego przewagę widać w zasadzie tylko dla f/4. Układ X-Trans CMOS czwartej generacji nie cechuje się zatem wyjątkowo wysoką zdolnością rozdzielczą, a teoretycznie powinien górować nad sensorami o mniejszej rozdzielczości i tym samym fizycznym rozmiarze. Pozostaje jednak faktem, że tym razem nie dysponowaliśmy obiektywem XF 50 mm f/2 WR, na którym uzyskaliśmy wyższe osiągi w teście modelu X-T30, wyposażonego w identyczny sensor co X-E4.
Brak filtra AA w matrycach X-Trans ma swoje odzwierciedlenie w wartościach odpowiedzi w częstości Nyquista, które wyraźnie przekraczają poziom 20% dla obu składowych. Na podstawie poniższych wykresów widzimy także, że pliki RAW nie są wyostrzane.
Choć specyficzna struktura matrycy X-Trans ma przeciwdziałać powstawaniu zjawiska mory, warto sprawdzić, czy tak jest w rzeczywistości. Na poniższym wycinku bez trudu można dostrzec zakłócenia obrazu, w szczególności false-colors.