Rok temu testowaliśmy aparat Sigma fp, który można było określić mianem najmniejszego na świecie aparatu bezlusterkowego, z pełnoklatkowym przetwornikiem obrazu 35 mm. W tym roku przyglądamy się modelowi fp L, który trudno nazwać następcą, gdyż model fp jest sprzedawany dalej, a zapowiadane aktualizacje oprogramowania w wielu aspektach zniwelują różnice programowe między nimi.

Czym aparat Sigma fp L różni się od modelu fp? Otóż charakteryzuje się on:

• 61-megapikselową matrycą CMOS formatu FF, z filtrem dolnoprzepustowym,
• 5-krotnym, cyfrowym zoomem,
• hybrydowym autofokusem, z opcją wykrywania twarzy i oka,
• zasilaniem z portu USB-C,
• nowymi trybami przetwarzania kolorów: "Powder Blue" oraz Duotone.

Sercem aparatu Sigma fp L jest matryca BSI CMOS z filtrami kolorów Bayera, o efektywnej rozdzielczości 61 Mpx. Jest ona też wyposażona w czujniki fazowe ostrości. Obudowa to wytrzymały, w pełni odpornej na warunki atmosferyczne korpus z odlewanego ciśnieniowo stopu aluminium, która waży zaledwie 375 g (5 g więcej niż oryginalny model fp). Zamiast tradycyjnej migawki mechanicznej Sigma fp L ma migawkę elektroniczną, która zapewnia cichsze fotografowanie bez wstrząsów migawki.

Aparat jest zaprojektowany tak, by sprostać potrzebom fotografów i filmowców. Dedykowany przełącznik umożliwia szybkie przełączanie miedzy dwoma głównymi trybami, CINE i STILL. Aspekty filmowe zostały szeroko opisane w osobnym teście filmowym. W tym artykule skupimy się na funkcjonalności oferowanej dla fotografów.

Opis naszej procedury testowej można znaleźć w artykule „Jak testujemy lustrzanki cyfrowe”. Jeśli pojawią się dodatkowe wątpliwości z tym związane, zachęcamy do lektury artykułu „Często zadawane pytania”.

Porównanie danych technicznych aparatu Sigma fp L z przykładowymi bezlusterkowcami konkurencji dostępne jest tutaj.

Aparat do testów użyczyła firma Sigma ProCentrum, za co serdecznie dziękujemy.