Sigma fp L - test aparatu
3. Użytkowanie i ergonomia
Z uwagi na tożsamość wyglądu korpusu modelu fp L z modelem fp, użytkowanie obu jest identyczne. Budowa powoduje, że aparat użytkuje się wygodnie jedynie z małymi obiektywami. Dla poprawienia wygody zdecydowanie zalecamy używanie dużego gripu, choć musimy przyznać, że ocena jakości uchwytu zależy od subiektywnych odczuć operatora.
Aparat fotografuje w trybach P, A, S, M oraz użytkownika: C1, C2 oraz C3. Wyboru dokonujemy przez wciśnięcie klawisza MODE.
Szybkość obsługi znacząco poprawa menu QS, gdzie zgromadzono najczęściej modyfikowane opcje.
Wygląd tego menu możemy w szerokim zakresie modyfikować. Za przykład niech posłuży poniższa animacja prezentująca dostępną listę opcji dla jednego z kafelków.
Podczas fotografowania ekran może prezentować informacje na kilka sposobów.
Przeglądając zarejestrowane zdjęcia mamy możliwość wybrania sposobu wyświetlania danych, a także wywołać plik surowy.
Konfigurując czułość możemy zdefiniować graniczą prędkość migawki. Ciekawą opcją jest używanie rozszerzonych niskich czułości, aż do wartości ISO 6. Należy w tym momencie zaznaczyć, że nie są to parametry matrycy, a specjalna obróbka danych pozyskanych w wielokrotnej ekspozycji. Skutkuje to ograniczeniem w dostępie do minimalnego czasu migawki oraz powoduje opóźnienia w obsłudze aparatu a tym samym brak możliwości zapisu zdjęć w serii. Zachowanie to podsumowuje poniższa tabela:
ISO | Najkrótszy czas migawki | Opóźnienie zapisu |
---|---|---|
6 | 1/500s | 17s |
12 | 1/1000s | 8s |
25 | 1/2000s | 4s |
50 | 1/4000s | 2s |
Aparat oferuje pokaźny zakres opcji braketingu.
Choć liczba przycisków nie imponuje, pozwala ona na wygodną i dość szybką obsługę aparatu, a możliwość programowania menu szybkiego wyboru, czy funkcji niektórych klawiszy, dodatkowo ułatwia pracę z aparatem.
Korzystanie z matrycy o 61 mln aktywnych pikseli daje szerokie możliwości symulacji zooma. Należy podkreślić, że w tym aspekcie oprogramowanie Sigmy fp L jest bardzo elastyczne.
Podsumowując, funkcjonalność aparatu Sigma fp L oceniamy wysoko.
Obiektywy
Sigma fp L należy do systemu L, którego oferta na tę chwilę jest dość spora, a dostępne obiektywy można sprawdzić w naszej bazie. Poza Sigmą, zgodne obiektywy produkuje także Panasonic oraz Leica. W ostatnich czasach do tej grupy dołączyli także 7Artisan, Kipon i Vitrox. Dodatkowo użyć można adapter MC-21 umożliwiający skorzystanie z obiektywów z bagnetem Sigma SA-L bądź Canon EF-L lub adapter MC-31 umożliwiający podłączenie obiektywów filmowych.
Szybkość
Nie mamy w zasadzie zastrzeżeń, jeżeli chodzi o szybkość działania Sigmy fp L. Większość podstawowych operacji, jak choćby obsługa menu, dokonywanie ustawień czy przeglądanie zdjęć, odbywają się płynnie. Jedynie podczas fotografowania na minimalnych czułościach (ISO 6, 12, 25) aparat potrzebuje kilka do kilkunastu sekund na ich zapisanie.
Podsumowanie testu prędkości działania prezentuje tabela poniżej.
Start (czas do pierwszego zdjęcia) | Opóźnienie rejestracji zdjęcia |
---|---|
2.4 s | 0.46 s |
Zdjęcia seryjne
W Sigmie fp L mamy do dyspozycji trzy tryby zdjęć seryjnych: H (szybki), M (średni) oraz L (wolny). Dodatkowo dostępny jest bracketing oraz interwałometr.
Test szybkości wykonaliśmy z kartą Angelbird AV PRO 64 GB SDXC UHS-II V90, przy ustawionej czułości wynoszącej 1600 ISO i migawce 1/1000 sekundy. Zdjęcia w RAW (DNG) zajmowały 100 MB, a pliki JPEG (najlepszej jakości) około 35 MB. Dla trwającej 30 sekund serii otrzymaliśmy następujące rezultaty:
W tabelce przedstawiamy podsumowanie wykresów.
Tryb/Format | Ilość zdjęć | Średnia prędkość [kl/s] | Pojemność bufora[kl] | Prędkość zapisu do bufora [kl/s] | Prędkość zapisu na kartę [kl/s] |
---|---|---|---|---|---|
H DNG14+JPEG |
31 | 1 | 12 | 10.9 | 0.7 |
H JPEG |
55 | 1.8 | 16 | 9.4 | 1.4 |
M DNG14+JPEG |
31 | 1 | 13 | 4.1 | 0.7 |
M JPEG |
50 | 1.7 | 16 | 4.1 | 1.3 |
L DNG14+JPEG |
30 | 1 | 14 | 2.9 | 0.6 |
L JPEG |
50 | 1.7 | 16 | 4.9 | 1.3 |
W instrukcji obsługi odnajdziemy adnotacje, że dla formatu DNG14 bit wraz z plikiem JPEG deklarowana szybkość jest dla jedynie pierwszych 12 zdjęć. Jak widzimy, deklaracje producenta co do szybkości odpowiadają rzeczywistości. Porównując wyniki z tymi uzyskanymi dla modelu fp, można odnieść wrażenie, że nie zmieniła się elektronika aparatu poza sensorem. Wielkość bufora nie została zmieniona a szybkość zapisu jest zmniejszona przez większy rozmiar plików.
Aparat bez problemu osiąga deklarowaną szybkość 10 kl/s. Jednak tylko do zapełnienia bufora, który pomieści jedynie 12 zdjęć w najwyżej rozdzielczości. Po przepełnieniu, kolejne będą rejestrowane z szybkością 1.7 kl/s w formacie JPEG oraz 0.7 przy dołączeniu pliku DNG (14bit), niezależnie od wybranego trybu zdjęć seryjnych. Podczas testu zauważyliśmy, że podczas opróżniania bufora nie możemy zmienić formatu zdjęcia. Oznacza to, że po wykonaniu pełnej serii zdjęć, musimy pozostawić aparat na około 15s by zakończył zrzucanie danych na kartę.
Stabilizacja obrazu
Aparat umożliwia korzystanie jedynie ze stabilizacji w obiektywie. Funkcja stabilizacji elektronicznej jest dostępna jedynie podczas filmowania.
Zdjęcia z przedziałem czasu
Sigma fp L oferuje tryb interwałometru. Aby wykonać zdjęcia z wykorzystaniem tej funkcji, należy określić czas pomiędzy kolejnymi wyzwoleniami migawki (od 1 s do 60 minut) oraz liczbę zdjęć (od 2 do 99 lub bez ograniczenia).
Autofokus
Aparat Sigma fp L jest wyposażony w czujnik hybrydowy, wykorzystujący sensory fazowe wbudowane w matrycę, jak również analizę kontrastu.
W testowanym aparacie ostrość ustawić możemy w następujących trybach:
- pojedynczy (AF-S),
- ciągły (AF-C),
- manualny (MF),
- pojedynczy i ciągły z możliwością doostrzenia manualnego (AF+MF),
- ciągły ze śledzeniem,
- wstępne ustawienie MF (PreMF).
Sigma fp L umożliwia pomiar ostrości w 49 polach wybieranych automatycznie lub wybranej przez nas grupie. Mamy też do dyspozycji śledzenie. Warto wspomnieć, że wybór punktów lub miejsca, gdzie ma być wyostrzony obraz, może być realizowany poprzez dotyk ekranu. W trybie wielopunktowym możemy wybrać wielkość ramki oraz jej położenie. Śledzenie działa tylko w trybie AF-C. Działa ono na zasadzie kontrastu i podobnie jak w innych aparatach kompaktowych po wstępnym wybraniu obiektu jego przemieszczanie się w ramach kadru powoduje przesuwanie się punktu wyboru ostrości. Innym trybem jest wykrywanie twarzy lub oka.
Aparat oferuje także kombinacje trybów automatycznego i manualnego, to znaczy możemy automatycznie ustawić ostrość, a następnie korzystając z pierścienia na obiektywie dostroić ją dokładnie. Innym ułatwieniem jest ogranicznik, który zapobiega szukaniu ostrości w całym dostępnym zakresie obiektywu, dzięki czemu proces nastawy ostrości jest szybszy. Oczywiście dostępne jest też powiększenie fragmentu obrazu, szczególnie przydatne w trybie manualnej nastawy. Możemy wybrać 4- lub 8-krotne powiększenie oraz czas automatycznego powrotu na jedną, dwie lub 5 s. Ręczna nastawa ostrości może być także wspomagana funkcją zaznaczania ostrych krawędzi (focus peaking). Dostępny jest także bracketing ostrości poprzez wykonanie 3, 5, 7, 9, 11, 13, lub 15 zdjęć z zakresem zmian ±10 jednostek.
Podczas używania aparatu autofocus sprawuje się dobrze. W większości przypadków nie odczuliśmy problemów. Jednak ta ocena nie zawiera scen z ciemniejszym oświetleniem. W takiej sytuacji aparat ma tendencję do gubienia się. Wykrywanie twarzy działa dobrze pod warunkiem, że nie fotografujemy z większego dystansu. Detekcja oka działa dobrze jedynie przy bardzo wąskich kadrach, w takiej sytuacji aparat samoczynnie wybiera oko znajdujące się bliżej.
Szybkość autofokusu jest zdecydowanie lepsza niż w modelu Sigma fp, choć dokładność nie jest wielka. Pamiętajmy, że automatyka będzie zablokowana, jeśli przełącznik na obiektywie jest ustawiony na pozycję MF.
Skuteczność automatycznego ustawiania ostrości sprawdziliśmy, wykonując serię 40 zdjęć i mierząc ich rozdzielczość. W rezultacie przeanalizować możemy procentowe wartości odchyłek od najlepszego pomiaru MTF50 całej w serii i przedstawić je postaci histogramu. Zdjęcia wykonane zostały obiektywem Sigma 105mm f/2.8 DG DN Macro, przy przysłonie ustawionej na f/2.8, a przed każdym zdjęciem obiektyw był przeogniskowany.
Prawdę mówiąc wyniki nas zaskoczyły. Z jednej strony zachowanie jest dużo lepsze niż w wypadku testu aparatu Sigma fp, który wyposażony jedynie jest w czujnik kontrastowy. Nadal jednak dokładność nie jest duża. Wyposażony w ten sensor aparat Sony A7R IV zachowuje się lepiej. Patrząc na wyniki Nikona Z7 widzimy wyraźnie, jak ważne jest doświadczenie w opracowywaniu algorytmów nastawy ostrości.
Pomiar ekspozycji
Aparat mierzy jasność obrazu analizując dane z matrycy podzielonej na 256 obszarów, z priorytetem ustalanym na punkt, gdzie ustawiona jest ostrość. Do wyboru mamy następujące tryby pomiaru światła:
- pomiar matrycowy analizujący dane ze wszystkich stref,
- centralnie ważony,
- punktowy.
Jedyne zastrzeżenie, jakie mamy do pracy pomiaru światła, to tendencja do lekkiego niedoświetlania zdjęcia. By cieszyć się poprawną jego jasnością, trzeba na stałe ustawić korektę ekspozycji na wartość +⅔ EV.