Nikon Z8 - test aparatu
3. Użytkowanie i ergonomia
Z punktu widzenia ergonomii, Z8 to naprawdę dopracowana konstrukcja. Mamy obszerną, odpowiednio głęboką i wysoką rękojeść, która pozwala na wygodne i pewne uchwycenie w końcu niezbyt lekkiego aparatu. Na pochwałę zasługuje także chropowata, przyczepna gumowa okleina.
Także zestaw elementów sterujących oceniamy wysoko. Cieszy zarówno spora liczba przycisków, jak również ich rozmieszczenie, korzystniejsze naszym zdaniem niż w mniejszych korpusach tego producenta. Naturalnie, możliwość programowania części elementów sterujących również należy kwalifikować do zalet. Dodatkowo, w pamięci aparatu można zapisać (w tak zwanych bankach) do czterech indywidualnych zestawów ustawień fotografowania oraz osobno również maksymalnie cztery zestawy ustawień osobistych. To pozwala nam skonfigurować aparat wedle własnych upodobań i ułatwia dostęp do konkretnych ustawień przydatnych w danej sytuacji.
Obiektywy
Od czasu premiery systemu Nikon Z liczba obiektywów dostępnych na to mocowanie sukcesywnie rośnie. W naszej bazie są 32 pełnoklatkowe instrumenty firmowe. Poza tym mamy sporą grupę konstrukcji manualnych firm takich jak Mitakon, Meike, 7Artisans, Sirui, Ttartisan, Tokina czy Venus Optics. Warto wspomnieć o firmie Viltrox, która oferuje pięć pełnoklatkowych instrumentów wyposażonych w autofocus. Obiektywy z AF zaczęły oferować także firmy AstrHori i Tamron. W niedalekiej przyszłości powinny pojawić się także pełnoklatkowe instrumenty Sigma - w tej chwili dostępne są już modele z autofokusem, ale jedynie dla sensorów APS-C.
Natomiast doraźnie problem niedostępności określonych obiektywów można zlikwidować sięgając po adapter Nikon FTZ lub FTZ II. Dzięki niemu do aparatu podłączymy także obiektywy z bogatej oferty dostępnej na bagnet Nikon F. Warto dodać, że gdy korzystamy z tej przejściówki, przenoszone są wszystkie dane obiektywu z procesorem, obecny jest też popychacz przysłony. Należy jednak pamiętać, że autofokus nie będzie działał w przypadku starych szkieł AF-D. Przejściówki nie posiadają bowiem tzw. „śrubokręta”.
Szybkość
Po przekręceniu włącznika na pozycję ON aparat jest gotowy do użycia po niespełna sekundzie. Podobny czas zajmuje wybudzenie z trybu uśpienia. Poza tym, Z8 nie przejawia opóźnień w działaniu. Przeglądanie zdjęć, ich kasowanie i poruszanie się po menu – wszystko to odbywa się płynnie i sprawnie. Formatowanie karty CFexpress trwa zaledwie ok. 2 sekund. Ładowanie ostatniego poziomu miniaturek (72 zdjęcia) może zabrać małe kilka sekund. Przeglądanie zdjęć w powiększeniu odbywa się za to dość szybko.
Zdjęcia seryjne
Dla pełnej rozdzielczości oraz formatu RAW, Nikon Z8 ma dwa tryby zdjęć seryjnych: wolne (1, 2, 3, 4, 5, 6, 8 lub 10 kl/s) oraz szybkie (10, 12, 15, 20 kl/s). Oprócz tego, mamy jeszcze tryby C30. C60 oraz C120, o odpowiednim dla oznaczenia klatkażu. Podlegają one dwóm ograniczeniom. Po pierwsze, zdjęcia zapiszemy jedynie w formacie JPEG: dla C60 i C30 45M w jakości Normal oraz 11M także Normal w C120. Po drugie, możemy korzystać tylko z zakresu czułości natywnych: 64-25600. We wszystkich trybach jest aktywny AF ciągły.
W menu ustawień osobistych w zakładce d znaleźć można także opcję pozwalającą określić maksymalną liczbę zdjęć w trybie seryjnym. Dostępne ustawienia pozwalają na wybranie liczby z zakresu od 1 do 200 lub bez limitu (∞).
Nowością w Nikonach jest funkcja „zapisu serii zdjęć przed zwolnieniem migawki”, czyli analogiczna do ProCapture znanej z aparatów Olympus i OM System. W trybie tym, po wciśnięciu do połowy spustu migawki, aparat zaczyna rejestrację zdjęć (z ustaloną wcześniej prędkością) zapisując je do bufora przez 0.3, 0.5 lub 1 sekundę. Zapis zdjęć na kartę pamięci następuje dopiero po wciśnięciu spustu migawki do końca. Dalsze fotografowanie będzie się odbywać przez zadany przez użytkownika czas: 1, 2, 3 sekundy lub max (w praktyce ok. 4 sekund) o ile oczywiście nadal będzie wciskany spust migawki.
Test szybkości wykonaliśmy z kartą Angelbird AV PRO CFexpress SX Type B 160 GB. Zdjęcia wykonywane były przy czułości ISO 1600 i migawce 1/1000 sekundy. Pliki RAW skompresowane bezstratnie zajmowały 82.5 MB, RAW-y „wysoka wydajność★” 33.9 MB natomiast pliki JPEG zapisane w najlepszej możliwej jakości (fine★): 34.6 MB. W trakcie 30-sekundowego testu trybu szybkiego aparat zarejestrował następującą liczbę zdjęć:
- 600 zdjęć JPEG (20 kl/s),
- 399 zdjęć RAW skompresowane bezstratnie (13.3 kl/s),
- 597 zdjęć RAW „wysoka wydajność★” (19.9 kl/s),
W przypadku JPEG-ów, aparat wykonał równo 600 zdjęć, co daje ciągłe i deklarowane tempo 20 kl/s. Spójrzmy na rozkłady czasowe poszczególnych testów tylko dla plików RAW:
Przy RAW-ach „wysoka wydajność★” zabrakło dosłownie trzech zdjęć, by podobnie jak w JPEG-ach, uzyskać ciągłe tempo 20 kl/s. RAW-y w najwyższej jakości (skompresowane bezstratnie) są bardziej wymagające i deklarowana szybkość utrzymuje się przez nieco ponad 2.5 sekundy. Średnie tempo w 30-sekundowym teście nadaj pozostaje bardzo dobre – 13.3 kl/s. Ogólna wydajność trybu seryjnego jest mocno zbliżona do tej oferowanej przez Z9. Dla porównania, Sony A1 „rozpędza” się do 30 kl/s, ale tylko dla RAW-ów skompresowanych. Dla JPEG-ów w najwyższej jakości A1 osiąga 20 kl/s, a dla RAW-ów nieskompresowanych – do 15 kl/s.
Sprawdziliśmy także, jak spisują się tryby C30, C60 i C120. We wszystkich trzech zachowano deklarowane tempo fotografowania. W tym pierwszym, aparat zapisał 198 zdjęć (JPEG 45M Normal), w drugim 479 zdjęć (JPEG 45M Normal), a w trzecim 732 zdjęcia (JPEG 11M Normal). Pełne zwolnienie bufora nastąpiło po ok. 8, 8 i 18 sekundach, odpowiednio dla C30, C60 i C120.
Stabilizacja obrazu
W przeciwieństwie do lustrzanek, pełnoklatkowe bezlusterkowce Z firmy Nikon wyposażono w stabilizowany moduł matrycy, niwelujący drgania w 5 osiach i o deklarowanej skuteczności 6 EV (w przypadku Z8 i Z9). Funkcja VR działa w dwóch trybach: normalnym i sportowym, przeznaczonym do fotografowania dynamicznych scen. Gdy przez adapter FTZ (II) podłączymy obiektyw z mocowaniem Nikon F, dysponujemy 3-osiową redukcją drgań, niezależnie od tego, czy obiektyw jest wyposażony we własny system VR, czy nie.
Testując stabilizację obrazu, dla różnych wartości czasu ekspozycji wykonujemy serię minimum 20 zdjęć, przy czym robimy to zarówno z włączoną jak i wyłączoną stabilizacją. Następnie sprawdzamy, ile zdjęć w danej serii jest poruszonych. Otrzymane wyniki prezentujemy na poniższym wykresie, w formie procentów liczby zdjęć poruszonych do całkowitej liczby zdjęć w serii. Zero na skali poziomej odpowiada najkrótszej ekspozycji, czyli 1/125 sekundy. Test wykonywany był z obiektywem Nikkor Z 50 mm f/1.8 S.
Maksymalna odległość pomiędzy krzywymi wynosi ok. 3 i 1/3 EV i na tyle oceniamy wydajność stabilizacji. To bardzo dobry wynik, lepszy niż w Sony A1 (niecałe 3 EV). Ciut więcej (3 i 2/3 EV) uzyskał natomiast Canon EOS R3.
Czyszczenie matrycy
W Nikonie Z8 zastosowano system automatycznego czyszczenia matrycy, wprawiający ją w drgania w celu usunięcia kurzu. Funkcję tę można uruchomić w dowolnej chwili w menu lub ustawić, aby czyszczenie odbywało się przy każdym wyłączaniu aparatu. Zdjęcie jednolitej, jasnej powierzchni, wykonane przy wysokiej wartości przysłony, pokazało tylko małych kilka drobin kurzu.
Fotografowanie z interwałometrem
Z8 umożliwia również wykonywanie zdjęć poklatkowych. Tryb ten nosi nazwę „Fotografowanie z interwałometrem” i znajduje się w menu fotografowania. Opcje, które tam znajdziemy, obejmują między innymi ustawienie czasu rozpoczęcia fotografowania. Możemy je rozpocząć od razu, wybierając po prostu opcję teraz lub ustawić konkretną godzinę rozpoczęcia. Pozostałe opcje obejmują czas interwału, liczbę interwałów oraz liczbę zdjęć na interwał. Na wyświetlaczu widzimy również sumaryczną liczbę zdjęć, która jest automatycznie obliczana na podstawie wprowadzonych ustawień. Podczas fotografowania z interwałometrem na górnym panelu LCD zobaczymy liczbę pozostałych zdjęć do wykonania. Oprócz zapisania zadanej serii zdjęć, aparat pozwala także utworzyć z nich automatycznie film poklatkowy (w 8K, 4K lub Full HD).
Wi-Fi i Bluetooth
Nikon Z8 posiada moduł komunikacji bezprzewodowej Wi-Fi. Obecność omawianego modułu pozwala na połączenie z komputerem (program Nikon Camera Control Pro) lub urządzeniem mobilnym (tabletem lub smartfonem) za pomocą aplikacji Nikon SnapBridge. SnapBridge to platforma pozwalająca na stałą, bezprzewodową łączność aparatu poprzez standard Bluetooth.Aplikacja pozwala na zdalne wykonywanie zdjęć i przeglądanie fotografii obecnych na karcie pamięci, a także tych już przesłanych na urządzenie mobilne. Pierwsza z funkcji zapewnia podgląd kadrowanego obrazu na ekranie telefonu/tabletu. Dotknięcie ekranu w danym miejscu skutkuje ustawieniem ostrości w wybranym fragmencie kadru. Wykonanie zdjęcia odbywa się po dotknięciu przycisku z symbolem aparatu. Fotografie w tym trybie są automatycznie zapisywane na smartfonie, ich rozdzielczość jest domyślnie ograniczona do 2 MPix, można także wybrać pełny rozmiar. Mamy możliwość zmiany parametrów ekspozycji oraz balansu bieli. Zauważyliśmy jednak dziwne ograniczenia: zakres ISO ograniczono do 100–25600, natomiast automatyka WB nie ma żadnych dodatkowych opcji (np. „zachowaj ciepłe barwy”). Do tego możemy włączyć samowyzwalacz i wyłączyć tryb live view. Brakuje też trybów migawki oraz autofokusa. W trybie filmowania mamy opcję zmiany jedynie kompensacji ekspozycji i balansu bieli.
Aplikacja SnapBridge umożliwia przeglądanie zdjęć zarówno tych zapisanych na urządzeniu, jak i tych w aparacie. W tym drugim przypadku jednak, zanim podgląd będzie możliwy, aplikacja pobiera informacje dotyczące zdjęć zapisanych na karcie pamięci. Zdjęcia zapisane w aparacie możemy pobrać na urządzenie, przy czym mamy możliwość ustalenia wielkości kopiowanych zdjęć (2 MPix lub pełny rozmiar). Warto także dodać, że na urządzenie możemy skopiować filmy, niestety brakuje obsługi zdjęć w formacie RAW.
Komunikacja smartfonu z aparatem przebiegała sprawnie, łącznie ze sparowaniem modułu Bluetooth. Gdy łączność tą drogą jest aktywna, uruchomienie aplikacji na smarfonie inicjuje połączenie sparowanych wcześniej urządzeń automatycznie, co zajmuje kilka sekund. W aparacie możemy włączyć opcję, by każde wykonane zdjęcie (w rozmiarze 2M) było automatycznie kopiowane na urządzenie mobilne. Nie ma natomiast opcji wykorzystania smartfona jako pilota do wyzwalania migawki przez BT.
Zdalne wykonywanie zdjęć i przeglądanie plików na karcie wymaga już połączenia Wi-Fi, którego nawiązanie zabiera od ok. 25 do nawet 45 sekund. Aplikacja Snapbridge pozwala na regulację podstawowych parametrów obrazu (czas, przysłona, ISO – o ile w aparacie nie włączyliśmy Auto ISO) charakterystycznych dla danego trybu, łącznie z nim samym (P, A, S, M) oraz balansem bieli. Zabrakło jednak wielu innych opcji, np. ustawień trybu migawki, autofokusa, czy formatu zapisu zdjęcia. Kopiowanie zdjęć w pełnej rozdzielczości trwa przynajmniej 8 sekund, do dyspozycji pozostają także mniejsze rozmiary 8 oraz 2 MPix. Można także pobierać filmy 4K i 8K, co oczywiście będzie trwało znacznie dłużej.
Lampa błyskowa
Nikon Z8 nie ma wbudowanej lampy błyskowej. Po podpięciu zewnętrznego flesza zakres kompensacji błysku zawiera się między −3 a +1 EV ze skokiem 1/3 lub 1/2 EV, natomiast czas synchronizacji błysku wynosi 1/200 s (1/250 s w trybie Auto FP). Dostępne są następujące tryby pracy lampy błyskowej:
- synchronizacja z pierwszą kurtyną,
- redukcja efektu czerwonych oczu,
- redukcja efektu czerwonych oczu + synchronizacja z długimi czasami,
- synchronizacja z długimi czasami,
- synchronizacja z tylną kurtyną.
- i-TTL,
- automatyczny błysk lampy zewnętrznej,
- tryb manualny z preselekcją odległości,
- błysk stroboskopowy,
- tryb manualny.
Oczywiście Nikon Z8 obsługuje CLS (Creative Lighting System), umożliwiający bezprzewodową komunikację aparatu z zewnętrznymi lampami błyskowymi wraz z pomiarem energii błysku na zasadzie i-TTL. Możliwe jest przyporządkowanie każdej lampy do jednej z sześciu grup (A-F) i przypisanie jej pracy na jednym z 4 kanałów. Bardziej zaawansowane sterowanie wieloma lampami błyskowymi zapewnia sterownik SU-800. Kiedy mowa o CLS, trzeba wspomnieć też o synchronizacji z krótkimi czasami ekspozycji (tryb Auto FP), czy o przesyłaniu do aparatu informacji o zmierzonej temperaturze barwowej sceny.
Focus Stacking
Z8, podobnie jak Z9, umożliwia wykonywanie zdjęć z przesuniętą płaszczyzną ostrości. Odległość ustawionej ostrości regulować możemy w 10-stopniowej, bezjednostkowej skali. Liczbę zdjęć natomiast ustalamy od 1 do 300. Dodatkowo wybrać możemy, czy kolejne fotografie wykonywane będą od razu po sobie, czy w określonych interwałach. Dodatkowe opcje obejmują blokadę ekspozycji po pierwszym ujęciu i wyświetlenie w aparacie czarnobiałego obrazu wynikowego, służącego do sprawdzenia ostrości. Podkreślić należy, że Z8 nie oferuje złożenia zdjęć w ostateczną fotografię – czynność tę należy wykonać poprzez zewnętrzne oprogramowanie.
Autofokus
Działanie autofokusa w Z8 opiera się na detekcji zarówno fazy, jak i kontrastu. Pracuje on w zakresie od −7 do +19 EV (przy 100 ISO) lub od −9 do +19 EV w trybie „widoku gwiazd”. Do dyspozycji mamy 493 punkty AF w trybie jednopolowym, pokrywające 90% kadru. Ustawianie ostrości może odbywać się standardowo w trzech trybach: pojedynczym (AF-S), ciągłym (AF-C) i ręcznym (M). W trybie filmowania dochodzi do tego jeszcze ciągły AF-F.
Jeżeli chodzi o wybór obszaru AF, mamy w tym zakresie następujące możliwości:
- jednopolowy,
- precyzyjny (tylko w AF-S),
- AF z dynamicznym wyborem pola małe, średnie lub duże (tylko w AF-C),
- szerokie pole AF (małe lub duże plus dwa definiowane przez użytkownika),
- śledzenie 3D (tylko w AF-C),
- automatyczny wybór pola AF.
W trzech ostatnich trybach możemy się posiłkować dodatkowo wykrywaniem obiektów:
- auto,
- ludzie (głowy, oczy, korpusy),
- zwierzęta (psy, koty, ptaki; głowy, oczy, ciała),
- pojazdy (samochody, motocykle, rowery, pociągi),
- samoloty.
Z8 został wyposażony również w funkcję korygowania ustawiania ostrości w obiektywie. Jest to bardzo przydatne rozwiązanie pozwalające na zniwelowanie tzw. efektu backfokusu (BF) lub frontfokusu (FF), który może czasami pojawiać się w niektórych obiektywach. W menu znajduje się opcja, która pozwala na skorygowanie tej wady (osobno dla krótkiego i długiego krańca obiektywów zoom) i zapamiętanie ustawień aż dla 40 obiektywów.
Z dodatkowych ustawień dotyczących autofokusu znajdziemy również opcje pozwalające określić priorytet ostrości lub wyzwalania migawki zarówno w trybie AF-S, jak i AF-C. Funkcja „Blokada śledzenia ostrości” natomiast, pozwala określić jak ma pracować AF w przypadku nagłych dużych zmian odległości do fotografowanego obiektu. Do dyspozycji mamy 5-stopniową skalę, która pozwala określić opóźnienie działania AF w przypadku nagłej zmiany odległości do obiektu znajdującego się w obrębie pola AF (zapobiega to na przykład nagłemu przeogniskowaniu, gdy fotografowany obiekt zostanie na krótko przesłonięty przez inny obiekt). Dodatkowe opcje pozwalają ograniczyć liczbę wybieranych pól AF i trybów AF czy zmienić szybkość wyboru pola AF.
Skuteczność autofokusa w Z8 jest generalnie bardzo wysoka i nic nie wskazuje na to, żeby ustępował on modelowi Z9. W przypadku obiektywu 2.8/70-200 reakcja systemu jest prawie natychmiastowa, o ile nie mamy do czynienia z ciemnymi scenami, w których i tak radzi sobie naprawdę dobrze. Ostrzenie trwa delikatnie wolniej przy wykorzystaniu instrumentu 1.8/50, ale faktyczną różnicę widać w zasadzie dopiero przy słabym świetle. Wtedy też zauważyliśmy lekkie oscylowanie wokół punktu ostrości, niewidoczne dla zoom-a. W każdym razie, celność pozostaje na świetnym poziomie, także przy ostrzeniu na twarze i oczy u ludzi.
Celność autofokusa sprawdzamy wykonując serię 40 zdjęć z użyciem środkowego punktu AF. Na zastosowanym obiektywie ustawiamy przysłonę f/2.8 i fotografujemy tablicę rozdzielczości, każdorazowo przeogniskowując obiektyw. Na wykresie poniżej prezentujemy wyniki otrzymane na obiektywie Nikkor Z 50 mm. Wyniki przedstawiamy w postaci histogramu, który prezentuje procentowe wartości odchyłek od najlepszego pomiaru MTF50 w serii. Zaczynamy od światła 5400K.
Wszystkie aparaty z powyższego zestawienia oferują świetną celność. Nikon z 50-tką notuje ponad 90% trafień w punkt, z kolei w przypadku zoom-a mamy ich nieco mniej, bo 65%. Najlepiej wypadł tutaj EOS R3 z systemowym 2.8/70-200.
Autofocus sprawdziliśmy także w świetle żarowym.
Znów najlepiej poradził sobie EOS R3, choć różnica pomiędzy nim, a Nikonem z 50-tką pozostaje niewielka. Po podpięciu zoom-a do Z8 celność nieco spadła, niemniej wszystkie trafienia zmieściły się w trzech pierwszych przedziałach odchyłek.
Ze względu na niesprzyjające warunki pogodowe, test dynamiczny przeprowadziliśmy w mieszkaniu, fotografując szybko poruszającego się kota w ciemnym otoczeniu. Wykorzystaliśmy obiektyw Nikkor Z 70–200 mm f/2.8 S, na ogniskowych z zakresu 70-90 mm. W opcjach dotyczących autofokusu ciągłego ustawiliśmy priorytet wyzwalania i wyłączyliśmy funkcję „blokady śledzenia ostrości”. Korzystaliśmy z tryb automatycznego wyboru pola AF wraz z wykrywaniem zwierząt.
Pomiar światła
W Nikonie Z8 pomiar światła odbywa się przez obiektyw na matrycy aparatu. Zakres pomiaru wynosi od −3 do 17 EV (dla obiektywu f/2, ISO 100). Kompensacja ekspozycji może być zmieniana w zakresie ±5 EV ze skokiem 1/3 lub 1/2 EV. System pomiaru światła może pracować w czterech trybach:
- matrycowym – pomiar odbywa się w całym polu,
- centralnie ważonym – 75% wagi przypada na koło o średnicy 8 lub 12 mm pośrodku kadru albo może być oparte o średnią z całego kadru,
- punktowym – światło mierzone jest wokół aktywnego punktu AF o średnicy 4 mm pośrodku wybranego punktu AF,
- z ochroną jasnych obszarów przed prześwietleniem.
System pomiaru światła działał prawidłowo podczas testowania aparatu i nie zanotowaliśmy przypadków, w których podawałby błędne wskazania.