Wykorzystujemy pliki cookie do spersonalizowania treści i reklam, aby oferować funkcje społecznościowe i analizować ruch w naszej witrynie, a także do prawidłowego działania i wygodniejszej obsługi. Informacje o tym, jak korzystasz z naszej witryny, udostępniamy partnerom społecznościowym, reklamowym i analitycznym. Partnerzy mogą połączyć te informacje z innymi danymi otrzymanymi od Ciebie lub uzyskanymi podczas korzystania z ich usług i innych witryn.
Masz możliwość zmiany preferencji dotyczących ciasteczek w swojej przeglądarce internetowej. Jeśli więc nie wyrażasz zgody na zapisywanie przez nas plików cookies w twoim urządzeniu zmień ustawienia swojej przeglądarki, lub opuść naszą witrynę.
Jeżeli nie zmienisz tych ustawień i będziesz nadal korzystał z naszej witryny, będziemy przetwarzać Twoje dane zgodnie z naszą Polityką Prywatności. W dokumencie tym znajdziesz też więcej informacji na temat ustawień przeglądarki i sposobu przetwarzania twoich danych przez naszych partnerów społecznościowych, reklamowych i analitycznych.
Zgodę na wykorzystywanie przez nas plików cookies możesz cofnąć w dowolnym momencie.
Zdecydowanie wybrałbym A7 IV, szczególnie jeżeli są w tej samej cenie, albo A7RV gdyby cena nie grała roli. Rozumiem jednak, że są osoby które muszą mieć mniejszy aparat nawet kosztem funkcjonalności. Podoba mi się, że Sony "się rozdrabnia" produkując prawie takie same aparaty w różnych obudowach. Teraz czekamy na jakiś APS-C w obudowie w stylu A7 (I-IV) :)
Zdecydowanie wybrałbym A7CR , gdybym musiał, ale ten też jest całkiem OK, obiektyw 40/2,5 niczego sobie, razem całkiem piękny i poręczny zestaw;
szkoda, że ten A7CR taki drogi i nie ma joysticka (podobnie jak ten testowany);
dla mnie te narzekania na grip nie są do końca zrozumiałe, to przecież małe aparaty i właśnie ich nieduże wymiary są zaletą, więc taki grip jest najczęściej niepotrzebnie powiększającym sprzęt balastem; owszem, można czasem z niego czerpać pewne ergonomiczne korzyści, ale skoro i tak aparat mieści się w garści, to raczej nie ma on dużego sensu - tylko zwiększa rozmiary;
co innego w wypadku relatywnie dużego korpusu, jak w przypadku Hasselblada X2D, czy Fuji GFX, tu już może to mieć spory sens;
taki celownik, jaki ma ten A7C II jest w zupełności OK, to w końcu nie jest studyjna kamera;
generalnie cała ta seria małych korpusów Sony z dużą fizycznie matrycą pokazuje, że rozmiary są ważkim kryterium dla nabywców, nawet jak sensor jest duży, co oznacza, że w wypadku długich obiektywów może być naprawdę ciężko i kosztownie; no , ale zawsze można znaleźć jakiś dobry i nieduży obiektyw, a matryce duże (30 MPx i więcej) są niekiedy bardzo użyteczne.
...co prawda nie ma dżojstika, ale można włączyć funkcje touchpada. W takim przypadku po przyłożeniu aparatu do oka LCD staje się ciemne, ale działa jak płytka dotykowa i można szybko wybrać położenie pola AF. Działa to bardzo sprawnie.
>...co prawda nie ma dżojstika, ale można włączyć funkcje touchpada.
tak, można, aczkolwiek to nie zawsze wygodne rozwiązanie; jakiś czas z tego patentu korzystałem, chociaż trzeba przy tym uważać na nos np.; w końcu sterowanie takim 4-kierunkowym przyciskiem okazało się wygodniejsze; a najlepszy jest dżojstik; oczywiście, o ile korzystamy z wizjera.
@JdG ...co do nosa. Zapomniałem, że można jeszcze wybrać sobie obszar, w którym LCD będzie działać jak płytka dotykowa. To może być: prawa połowa, lewa połowa, 1/4 po prawej, górna prawa ćwiartka, lub dolna prawa ćwiartka ekranu. To powinno zlikwidować problem nosa u lewoocznych użytkowników.
Deel77: "Teraz czekamy na jakiś APS-C w obudowie w stylu A7 (I-IV) :)"
Też chciałem to napisać, więc się podpisuję... Widocznie jednak Sony uznało, że nie ma aż tylu chętnych na filigranową alfę, żeby się bardziej "rozdrabniać".
Ja nie bardzo rozumiem, o co chodzi kolegom z tym filigranowym aps-C ... Żeby był większy niż a6700, ale tańszy ??????? Bo jak nie tańszy, to trzeba sobie kupić A7R4 lub wyżej i przełączyć w tryb aps-c ;-) Gałkologia ma być inna?!
Zdarza mi się korzystać przy fotografii nie tylko architektury, ale i krajobrazu, bo wtedy aparat nie odgadnie, co jest dla mnie kluczowym elementem (lub strefą), a nie zawsze ma być "hiperfokalnie", zwłaszcza gdy światła mało.
@leszek3 akurat w krajobrazie to można dotknąć miejsce, które ma być ostre, a jak ktoś nie lubi kadrować na LCD to może włączyć touchpad i wybierać pole AF jeszcze szybciej niż dżojstikiem :)
@PDamian dziękuję za ciekawe pytania. - mokry ekran i mokry palec nie powodują, że ta funkcja przestaje działać, Sprawdziłem to przed chwilką - nie ma możliwości sterowania kontrolerem od PS.
Natomiast na Igrzyskach w Paryżu rozmawiałem z fotografem, który obsługiwał Nikony Z9 w zrobotyzowanych dronach podwodnych za pomocą iPada Pro i kontrolera od PS5.
leszek3, w moim przypadku chodziłoby tylko o to, żeby miał klasyczny kształt - z wizjerem po środku. Być może to nieobiektywna trauma po [ link ], a być coś więcej...
@Amadi, Dzięki, pamiętam ten artykuł. Tak naprawdę podwodna robotyka to domena tylko największych agencji. „Normalni” fotoreporterzy mogą fotografować tylko nad wodą.
Leszek3, jak widać po "morfach" Damiana - niekoniecznie. Zresztą - dopinane też już były i się raczej nie przyjęły. Tym bardziej pewnie nie upowszechnią się wizjery à la John Silver [ link ], chociaż - kto wie?
A ja mam za duży nos, żeby przyłożyć wygodnie oko do wizjera po środku, więc taka obudowa jak A7CII mi pasuje. Taka odrobinę większa obudowa z wszystkimi przyciskami, ale wizjerem z boku to byłby idealny aparat dla mnie. Do tego grip, żeby się wygodnie trzymało z większym zoomem i mogę z tym latać. Jako mały aparat mam stary APSC ze stałką, bo po co kombinować?
Ponieważ pod informacją o pojawieniu się w sprzedaży Sigmy 10-18/2.8 w wersji do R (rf-S) opisałem właśnie wrażenia z oględzin tablic testowych na digital picture, to konstatuję, że okrężną drogą doszedłem znowu do tej samej konkluzji:
Dobry obiektyw założony na korpus 33Mpix lub więcej powinien dawać jakość wystarczającą do bardzo dobrych jakościowo wydruków A3 (bez sięgania po programowe sztuczki AI), a o to mi chodzi.
Korpus A7C2 wydaje się zatem idealnie spełniać te oczekiwania, a przy tym jest mały i ma jeszcze poprawiony AF. Nadaje się więc na backup do 200-600 (a6700 jako główny ) i tym samym generalnie kwalifikuje do zakupu....
Dlaczego zatem go nie kupuję?
Niestety lepsze jest wrogiem dobrego i wolałbym A7R4 lub A7cR (60Mpix), które z kolei są na razie poza zasięgiem finansowym... Niestety chyba emocje biorą górę nad logiką. A7c2 to świetny korpus. O wiele lepszy do krajobrazów niż R7, i oczywiście R, R8 i R6 (także z powodu absurdalnych cen natywnych dobrych szkieł RF - czym Canon kładzie także R5).
Czy mógłbyś łaskawie stosować zasady prawidłowej pisowni - tj. m.in. interpunkcji (nienadużywanie bezsensownie średnika zamiast osobnych zdań) i rozpoczynanie zdań wielką literą? Dziękuję :).
Jeżeli kolega używa średnika zamiast kropki, to nie rozpoczyna nowego zdania, więc nie ma powodu stosowania wielkiej litery. Możliwe, że nadużywał średnika, ale kolejne sekcje tekst konstruował poprawnie, czyli zaczynał je z małej litery.
Zdania rozpoczęte z małej litery zostały popełnione w wielu komentarzach pod tym tekstem. Brakuje przecinków, znaki interpunkcyjne stosowane są wielokrotnie, nazwy własne pisane z błędami
Jeżeli zaczniesz rozbierać komentarze na tym portalu pod względem poprawności językowej/ortograficznej/interpunkcyjnej/literackiej, to spędzisz na tym zdecydowanie więcej czasu niż na pisaniu komentarzy na dowolny inny temat.
Z ciemniejszymi szkłami może stanowić zgrabny zestaw o dużych możliwościach (porównywalny do OM-1 z jasnymi obiektywami). Patrząc na sam korpus - na pewno wart dopłaty w stosunku do okrojonego Canona R8. Na plus zaskoczyła mnie wydajność zasilania, przy tak małej obudowie. Na minus wizjer. Czy większe (powiększenie, rozdzielczość 6 mln) wizjery są aż tak dużo większe? Czy to kwestia oszczędności?
A mój nos jest mokry, jak przytrzymam dłużej aparat przy oku, to powietrze wydychane z nosa jest tak wilgotne że woda skrapla się na aparacie, nie podoba mi się to.
Aparaty powinny mieć wgłębienie na nos, a ekrany LCD powinny być nad tym wgłębieniem, wówczas kadrowanie wizjerem byłoby prawdziwie komfortowe, powiadam wam. ;)
Korzyści i udoskonalenia link : "Potwierdziliśmy, że niektóre kamery ILCE-7RM5 mogą nie uruchamiać się po zainstalowaniu aktualizacji do wersji 3.00 ..." link
@Szabla na zdjęciach tak, jak weźmiesz do ręki A6700 leży lepiej, ma głębszy grip i lepiej się kręci pokrętłami bo można kciuciem a nie kciukciem i wskazującym
Kompaktowa seria A7 ma zachować możliwości większych korpusów przy wyraźnie zmniejszonych rozmiarach, stąd mniejsza liczba pokręteł, mniejsze wizjery i uchwyt. Przy A6700 takich założeń nie było.
Wygląda na to, że korzystasz z oprogramowania blokującego wyświetlanie reklam.
Optyczne.pl jest serwisem utrzymującym się dzięki wyświetlaniu reklam. Przychody z reklam pozwalają nam na pokrycie kosztów związanych z utrzymaniem serwerów, opłaceniem osób pracujących w redakcji, a także na zakup sprzętu komputerowego i wyposażenie studio, w którym prowadzimy testy.
Będziemy wdzięczni, jeśli dodasz stronę Optyczne.pl do wyjątków w filtrze blokującym reklamy.
Zdecydowanie wybrałbym A7 IV, szczególnie jeżeli są w tej samej cenie, albo A7RV gdyby cena nie grała roli. Rozumiem jednak, że są osoby które muszą mieć mniejszy aparat nawet kosztem funkcjonalności. Podoba mi się, że Sony "się rozdrabnia" produkując prawie takie same aparaty w różnych obudowach. Teraz czekamy na jakiś APS-C w obudowie w stylu A7 (I-IV) :)
Zdecydowanie wybrałbym A7CR , gdybym musiał, ale ten też jest całkiem OK, obiektyw 40/2,5 niczego sobie, razem całkiem piękny i poręczny zestaw;
szkoda, że ten A7CR taki drogi i nie ma joysticka (podobnie jak ten testowany);
dla mnie te narzekania na grip nie są do końca zrozumiałe, to przecież małe aparaty i właśnie ich nieduże wymiary są zaletą, więc taki grip jest najczęściej niepotrzebnie powiększającym sprzęt balastem; owszem, można czasem z niego czerpać pewne ergonomiczne korzyści, ale skoro i tak aparat mieści się w garści, to raczej nie ma on dużego sensu - tylko zwiększa rozmiary;
co innego w wypadku relatywnie dużego korpusu, jak w przypadku Hasselblada X2D, czy Fuji GFX, tu już może to mieć spory sens;
taki celownik, jaki ma ten A7C II jest w zupełności OK, to w końcu nie jest studyjna kamera;
generalnie cała ta seria małych korpusów Sony z dużą fizycznie matrycą pokazuje, że rozmiary są ważkim kryterium dla nabywców, nawet jak sensor jest duży, co oznacza, że w wypadku długich obiektywów może być naprawdę ciężko i kosztownie;
no , ale zawsze można znaleźć jakiś dobry i nieduży obiektyw, a matryce duże (30 MPx i więcej) są niekiedy bardzo użyteczne.
...co prawda nie ma dżojstika, ale można włączyć funkcje touchpada.
W takim przypadku po przyłożeniu aparatu do oka LCD staje się ciemne, ale działa jak płytka dotykowa i można szybko wybrać położenie pola AF.
Działa to bardzo sprawnie.
>...co prawda nie ma dżojstika, ale można włączyć funkcje touchpada.
tak, można, aczkolwiek to nie zawsze wygodne rozwiązanie; jakiś czas z tego patentu korzystałem, chociaż trzeba przy tym uważać na nos np.; w końcu sterowanie takim 4-kierunkowym przyciskiem okazało się wygodniejsze; a najlepszy jest dżojstik; oczywiście, o ile korzystamy z wizjera.
Jestem prawooczny więc z nosem nie mam problemu.
Natomiast takie wybieranie pola AF jest szybsze niż dżojstikiem.
@JdG
...co do nosa.
Zapomniałem, że można jeszcze wybrać sobie obszar, w którym LCD będzie działać jak płytka dotykowa.
To może być: prawa połowa, lewa połowa, 1/4 po prawej, górna prawa ćwiartka, lub dolna prawa ćwiartka ekranu.
To powinno zlikwidować problem nosa u lewoocznych użytkowników.
Deel77: "Teraz czekamy na jakiś APS-C w obudowie w stylu A7 (I-IV) :)"
Też chciałem to napisać, więc się podpisuję...
Widocznie jednak Sony uznało, że nie ma aż tylu chętnych na filigranową alfę, żeby się bardziej "rozdrabniać".
Szczerze mówiąc, A6100 jest w obudowie przypominającej A7.
Ja nie bardzo rozumiem, o co chodzi kolegom z tym filigranowym aps-C ... Żeby był większy niż a6700, ale tańszy ??????? Bo jak nie tańszy, to trzeba sobie kupić A7R4 lub wyżej i przełączyć w tryb aps-c ;-) Gałkologia ma być inna?!
Wybieranie pola AF joystickiem jest dobre przy fotografowaniu kamienic. :P
@szabla,
Zdarza mi się korzystać przy fotografii nie tylko architektury, ale i krajobrazu, bo wtedy aparat nie odgadnie, co jest dla mnie kluczowym elementem (lub strefą), a nie zawsze ma być "hiperfokalnie", zwłaszcza gdy światła mało.
@leszek3
akurat w krajobrazie to można dotknąć miejsce, które ma być ostre, a jak ktoś nie lubi kadrować na LCD to może włączyć touchpad i wybierać pole AF jeszcze szybciej niż dżojstikiem :)
A jak deszcz pada i ma się mokre palce?
Kontrolera z playstation nie podłączę?
@PDamian
dziękuję za ciekawe pytania.
- mokry ekran i mokry palec nie powodują, że ta funkcja przestaje działać, Sprawdziłem to przed chwilką
- nie ma możliwości sterowania kontrolerem od PS.
Natomiast na Igrzyskach w Paryżu rozmawiałem z fotografem, który obsługiwał Nikony Z9 w zrobotyzowanych dronach podwodnych za pomocą iPada Pro i kontrolera od PS5.
Joel Marklund jest ambasadorem Nikona.
link
-klasa nie tylko pod wodą link
leszek3, w moim przypadku chodziłoby tylko o to, żeby miał klasyczny kształt - z wizjerem po środku. Być może to nieobiektywna trauma po [ link ], a być coś więcej...
@Rafiki, @PDamian - nawet artykuł mieliśmy swego czasu o robotyzacji w fotografii sportowej :) link
@Amadi,
Dzięki, pamiętam ten artykuł. Tak naprawdę podwodna robotyka to domena tylko największych agencji. „Normalni” fotoreporterzy mogą fotografować tylko nad wodą.
Jakby każdy chciał swoje roboty z aparatami do basenu wsadzać, to by miejsca dla pływaków zabrakło ;)
Bahrd, teraz rozumiem. Ale to spowoduje nieuchronnie wzrost rozmiaròw.
@leszek3
Tylko trochę.
link
-dodałem tam też dżojstiki.
;)
Na górze: po lewej A6700, po prawej A7 IV
-reszta radosna twórczość.
Leszek3, jak widać po "morfach" Damiana - niekoniecznie. Zresztą - dopinane też już były i się raczej nie przyjęły. Tym bardziej pewnie nie upowszechnią się wizjery à la John Silver [ link ], chociaż - kto wie?
A ja mam za duży nos, żeby przyłożyć wygodnie oko do wizjera po środku, więc taka obudowa jak A7CII mi pasuje. Taka odrobinę większa obudowa z wszystkimi przyciskami, ale wizjerem z boku to byłby idealny aparat dla mnie. Do tego grip, żeby się wygodnie trzymało z większym zoomem i mogę z tym latać. Jako mały aparat mam stary APSC ze stałką, bo po co kombinować?
Ponieważ pod informacją o pojawieniu się w sprzedaży Sigmy 10-18/2.8 w wersji do R (rf-S) opisałem właśnie wrażenia z oględzin tablic testowych na digital picture, to konstatuję, że okrężną drogą doszedłem znowu do tej samej konkluzji:
Dobry obiektyw założony na korpus 33Mpix lub więcej powinien dawać jakość wystarczającą do bardzo dobrych jakościowo wydruków A3 (bez sięgania po programowe sztuczki AI), a o to mi chodzi.
Korpus A7C2 wydaje się zatem idealnie spełniać te oczekiwania, a przy tym jest mały i ma jeszcze poprawiony AF. Nadaje się więc na backup do 200-600 (a6700 jako główny ) i tym samym generalnie kwalifikuje do zakupu....
Dlaczego zatem go nie kupuję?
Niestety lepsze jest wrogiem dobrego i wolałbym A7R4 lub A7cR (60Mpix), które z kolei są na razie poza zasięgiem finansowym... Niestety chyba emocje biorą górę nad logiką. A7c2 to świetny korpus. O wiele lepszy do krajobrazów niż R7, i oczywiście R, R8 i R6 (także z powodu absurdalnych cen natywnych dobrych szkieł RF - czym Canon kładzie także R5).
@JdG
Czy mógłbyś łaskawie stosować zasady prawidłowej pisowni - tj. m.in. interpunkcji (nienadużywanie bezsensownie średnika zamiast osobnych zdań) i rozpoczynanie zdań wielką literą? Dziękuję :).
@Vendeur
???
Jeżeli kolega używa średnika zamiast kropki, to nie rozpoczyna nowego zdania, więc nie ma powodu stosowania wielkiej litery. Możliwe, że nadużywał średnika, ale kolejne sekcje tekst konstruował poprawnie, czyli zaczynał je z małej litery.
Zdania rozpoczęte z małej litery zostały popełnione w wielu komentarzach pod tym tekstem. Brakuje przecinków, znaki interpunkcyjne stosowane są wielokrotnie, nazwy własne pisane z błędami
Jeżeli zaczniesz rozbierać komentarze na tym portalu pod względem poprawności językowej/ortograficznej/interpunkcyjnej/literackiej, to spędzisz na tym zdecydowanie więcej czasu niż na pisaniu komentarzy na dowolny inny temat.
;-)
Z ciemniejszymi szkłami może stanowić zgrabny zestaw o dużych możliwościach (porównywalny do OM-1 z jasnymi obiektywami).
Patrząc na sam korpus - na pewno wart dopłaty w stosunku do okrojonego Canona R8.
Na plus zaskoczyła mnie wydajność zasilania, przy tak małej obudowie. Na minus wizjer. Czy większe (powiększenie, rozdzielczość 6 mln) wizjery są aż tak dużo większe? Czy to kwestia oszczędności?
A mój nos jest mokry, jak przytrzymam dłużej aparat przy oku, to powietrze wydychane z nosa jest tak wilgotne że woda skrapla się na aparacie, nie podoba mi się to.
Aparaty powinny mieć wgłębienie na nos, a ekrany LCD powinny być nad tym wgłębieniem, wówczas kadrowanie wizjerem byłoby prawdziwie komfortowe, powiadam wam. ;)
Dziwne że Sony po prostu nie dało tej matrycy do body A 6700 które jest po prostu lepsze pod względem ergonomii i lepszych przycisków/pokręteł
No właśnie dało. Korpus A7C II jest niemal identyczny z A6700.
A co się stało z dzisiejszym niusem: "Sony A7R V - aktualizacja oprogramowania"?
link
Korzyści i udoskonalenia link :
"Potwierdziliśmy, że niektóre kamery ILCE-7RM5 mogą nie uruchamiać się po zainstalowaniu aktualizacji do wersji 3.00
..." link
: ))
No co, dodali AI ;)
@Szabla na zdjęciach tak, jak weźmiesz do ręki A6700 leży lepiej, ma głębszy grip i lepiej się kręci pokrętłami bo można kciuciem a nie kciukciem i wskazującym
Kompaktowa seria A7 ma zachować możliwości większych korpusów przy wyraźnie zmniejszonych rozmiarach, stąd mniejsza liczba pokręteł, mniejsze wizjery i uchwyt. Przy A6700 takich założeń nie było.
Były te same założenia bo inaczej A6700 miałby wymiary A7IV. No i A6700 jest praktycznie tak samo kompaktowe jak A7CII a mimo to jest lepsze.
Pod jakim względem lepsze?
Pisałem wyżej. Jak będziesz miał okazję to obmacaj oba modele w sklepie.