Sony FE 135 mm f/1.8 GM - test obiektywu
5. Aberracja chromatyczna i sferyczna
Aberracja chromatyczna
Każdy jasny obiektyw, który na dodatek oferuje małą głębię ostrości, jest podatny na podłużną aberrację chromatyczną. Konstruktorzy optyki takiego instrumentu muszą więc postarać się, aby tą wadę udanie skorygować. Optycy firmy Sony stanęli na wysokości zadania, przez co Sony FE 135 mm f/1.8 GM nie ma problemów z omawianą wadą.
W podobnym tonie możemy wypowiadać się o poprzecznej aberracji chromatycznej, której wykres w zależności od wartości przysłony prezentuje poniższy rysunek.
Dla obu typów detektorów przebieg jest w zasadzie płaski i trzyma się okolic 0.03%. Jest to poziom znikomy i wada ta nie powinna przeszkadzać nam zupełnie.
A7R III, RAW, f/1.8 | A7R III, RAW, f/5.6 |
Aberracja sferyczna
Na pierwszych zdjęciach z niniejszego rozdziału, nawet po dokładnej inspekcji, trudno dojrzeć jakikolwiek ślad efektu pływania ogniska. Pewne symptomy niedokorygowania aberracji sferycznej widać jednak w krążkach światła uzyskanych przed i za ogniskiem. W pierwszym przypadku mamy delikatnie miękkie brzegi, a w drugim lekko zaakcentowaną obwódkę. Nie jest to jednak efekt wyraźny.
Brak pływania ogniska oraz dobra jakość obrazu w centrum kadru na przysłonie f/1.8 wskazują, że problemy z aberracją sferyczną, choć leciutko sygnalizują swoją obecność, nie mogą być tak naprawdę duże.
A7R III, f/1.8, przed | A7R III, f/1.8, za |