Sony FE 135 mm f/1.8 GM - test obiektywu
7. Koma, astygmatyzm i bokeh
Centrum, f/1.8 | Róg APS-C, f/1.8 | Róg FF, f/1.8 |
Centrum, f/2.5 | Róg APS-C, f/2.5 | Róg FF, f/2.5 |
Astygmatyzm, rozumiany jako średnia różnica pomiędzy poziomymi i pionowymi wartościami funkcji MTF50, wyniósł 17.3%. Jest to wartość znajdująca się na granicy poziomu średniego i dużego, a więc ma ona swój zauważalny przyczynek do pogorszenia jakości obrazu w okolicach maksymalnego otworu względnego.
Rozogniskowane krążki światła wyglądają bardzo dobrze. Rozkład światła jest w nich bardzo równy, a obwódka, która pojawia się po przymknięciu przysłony mało intensywna. Jedyną rzeczą, która nam się nie podoba jest zauważalny wpływ winietowania mechanicznego. W teleobiektywie o takich gabarytach ów wpływ może być widoczny na maksymalnym otworze względnym i co najwyżej po przymknięciu przysłony o 1 EV. Tymczasem u Sony widzimy lekkie przycięcie krążka nawet po przymknięciu przysłony o 2 EV.
Centrum, f/1.8 | Róg APS-C, f/1.8 | Róg FF, f/1.8 |
Centrum, f/2.5 | Róg APS-C, f/2.5 | Róg FF, f/2.5 |
Centrum, f/3.5 | Róg APS-C, f/3.5 | Róg FF, f/3.5 |