Wykorzystujemy pliki cookie do spersonalizowania treści i reklam, aby oferować funkcje społecznościowe i analizować ruch w naszej witrynie, a także do prawidłowego działania i wygodniejszej obsługi. Informacje o tym, jak korzystasz z naszej witryny, udostępniamy partnerom społecznościowym, reklamowym i analitycznym. Partnerzy mogą połączyć te informacje z innymi danymi otrzymanymi od Ciebie lub uzyskanymi podczas korzystania z ich usług i innych witryn.
Masz możliwość zmiany preferencji dotyczących ciasteczek w swojej przeglądarce internetowej. Jeśli więc nie wyrażasz zgody na zapisywanie przez nas plików cookies w twoim urządzeniu zmień ustawienia swojej przeglądarki, lub opuść naszą witrynę.
Jeżeli nie zmienisz tych ustawień i będziesz nadal korzystał z naszej witryny, będziemy przetwarzać Twoje dane zgodnie z naszą Polityką Prywatności. W dokumencie tym znajdziesz też więcej informacji na temat ustawień przeglądarki i sposobu przetwarzania twoich danych przez naszych partnerów społecznościowych, reklamowych i analitycznych.
Zgodę na wykorzystywanie przez nas plików cookies możesz cofnąć w dowolnym momencie.
Niniejsza tabela przedstawia porównanie podstawowych parametrów obiektywów o ogniskowych 35–45 mm przeznaczonych do pełnoklatkowcych bezlusterkowców i posiadających światło f/1.8 lub gorsze. To, co rzuca się w oczy, to bardzo prosta konstrukcja optyczna Nikkora. Ma on tylko sześć soczewek. Nawet ciemniejsze Sony ma ich aż dziewięć. Pomimo małej liczby elementów optycznych Nikkor wcale nie jest najlżejszy – mniej waży od niego jaśniejszy Samyang, a prawie taką samą wagę ma Sony.
Na poniższym zdjęciu Nikkor Z 40 mm f/2 stoi pomiędzy lustrzankowym Canonem EF 35 mm f/2 IS USM a wspominanym we wstępie Nikkorem AF 50 mm f/1.8D.
Obiektyw rozpoczyna się bagnetem wykonanym z tworzywa sztucznego, który otacza styki i czarną ramkę o wymiarach 30×23 mm, za którą chowa się nieruchoma, tylna soczewka mająca średnicę 29 mm. Tutaj wszystko jest ładnie wyczernione i zmatowione, a jednocześnie obiektyw zachowuje szczelność.
----- R E K L A M A -----
Właściwy korpus obiektywu rozpoczyna się nieruchomym i wykonanym z tworzywa sztucznego pierścieniem, na którym znajdziemy napis z nazwą i parametrami instrumentu, logiem producenta, numerem seryjnym, informacją, że obiektyw wyprodukowano w Tajlandii oraz o tym, że minimalny dystans ustawiania ostrości wynosi 0.29m/0.96ft.
Kolejnym elementem jest karbowany pierścień do manualnego ustawiania ostrości, który ma szerokość 16 mm. Nie znajdziemy na nim żadnych znaczników, ani skali odległości lub głębi ostrości. Pierścień pracuje z przełożeniem elektronicznym, a opór jaki stawia przy kręceniu jest równy i właściwy. Przebieg całego zakresu pracy wymaga obrotu o kąt około 110 stopni przy bardzo szybkim kręceniu, ale może dojść do nawet 270 stopni przy powolnej pracy. Takie wartości zapewniają dobrą precyzję naszych nastaw.
Przednia soczewka Nikkora Z 2/40 jest nieruchoma i ma średnicę 22 mm. Otacza ją fragment obudowy zawierający napisy z parametrami obiektywu oraz nierotujące mocowanie filtrów o średnicy 52 mm. Obiektyw nie ma bagnetu do mocowania osłony przeciwsłonecznej.
Jeśli chodzi o konstrukcję optyczną, jest ona bardzo prosta, bo mamy do czynienia z tylko 6 soczewkami ustawionymi w 4 grupach. Nawet wiekowy Nikkor AF 50 mm f/1.8D był bardziej skomplikowany, bo miał 6 soczewek w 5 grupach. Choć warto nadmienić, że Nikkor Z 40 mm f/2 ma dwa elementy asferyczne, co zauważalnie zwiększa trudności przy jego produkcji. Dodatkowo mamy tutaj przysłonę o 9 listkach, więc tutaj też jest lepiej niż w dwóch tanich 50-tkach o świetle f/1.8.
Kupujący dostaje w zestawie tylko dwa dekielki – to bardzo skromne wyposażenie. Tym bardziej jeśli przypomnimy sobie, że do znacznie tańszego Nikkora AF-S 50 mm f/1.8G dodawano osłonę przeciwsłoneczną oraz futerał, który nie był cienką szmatką.
Wygląda na to, że korzystasz z oprogramowania blokującego wyświetlanie reklam.
Optyczne.pl jest serwisem utrzymującym się dzięki wyświetlaniu reklam. Przychody z reklam pozwalają nam na pokrycie kosztów związanych z utrzymaniem serwerów, opłaceniem osób pracujących w redakcji, a także na zakup sprzętu komputerowego i wyposażenie studio, w którym prowadzimy testy.
Będziemy wdzięczni, jeśli dodasz stronę Optyczne.pl do wyjątków w filtrze blokującym reklamy.