Nikon Nikkor Z 28 mm f/2.8 (SE) - test obiektywu
4. Rozdzielczość obrazu
Zobaczmy, jak na tym tle wyglądają osiągi Nikkora Z 28 mm f/2.8 SE. Wyniki, jakie uzyskał on w centrum kadru, na brzegu matrycy APS-C/DX i na brzegu pełnej klatki są zaprezentowane na poniższym wykresie.
Centrum kadru wygląda naprawdę dobrze. Już na maksymalnym otworze względnym widzimy wyniki na poziomie 56 lpmm, a więc dużo powyżej poziomu przyzwoitości. Jakość obrazu bardzo szybko poprawia się wraz z przymykaniem przysłony i na f/5.6 obserwujemy wyniki sięgające bardzo dobrego poziomu 75 lpmm. To tylko 4 lpmm mniej niż u znacznie jaśniejszego modelu Z 1.8/24.
Małe rozmiary testowanego obiektywu dają jednak o sobie znać w zachowaniu na brzegu kadru, które jest dość nietypowe. Na brzegu matrycy APS-C/DX większość wyników trzyma się okolic 50 lpmm, a rezultaty na f/4.0 i f/5.6 są trochę niższe niż to, co widać na maksymalnym otworze względnym. To efekt specyficznego przebiegu aberracji pozaosiowych oraz krzywizny pola. Ważne jest jednak to, że obraz jest dobrej jakości i powodów do narzekań nie ma.
Przebieg obserwowany na brzegu matrycy pełnoklatkowej też jest dość płaski i widzimy tutaj wyniki minimalnie rosnące od 41.0 lpmm dla f/2.8 do 43.5 lpmm dla f/8.0. Jesteśmy więc tutaj na granicy poziomu przyzwoitości. Fajerwerków tutaj nie ma, ale jakość obrazu trudno określić mianem złej.
Podsumowując, osiągi Nikkora Z 2.8/28 są mniej więcej takie, jakich się spodziewaliśmy. Od obiektywu o takich rozmiarach oczekujemy dobrych osiągów w centrum kadru, natomiast nie wymagamy cudów na brzegu. Co więcej, najważniejszy jest brak poważniejszych wpadek. Nikon zrobił więc to, co do niego należało.
Na końcu tego rozdziału tradycyjnie przedstawiamy wycinki zdjęć naszej tablicy do pomiarów rozdzielczości pobrane z plików JPEG, zapisywanych równolegle z RAW-ami użytymi do powyższej analizy.
Nikon Z7, JPEG, f/2.8 |
Nikon Z7, JPEG, f/5.6 |