Tamron 17-70 mm f/2.8 Di III-A VC RXD - test obiektywu
11. Podsumowanie
Zalety:
- bardzo dobra jakość obrazu w centrum kadru i to w całym zakresie ogniskowych,
- rozsądna jakość obrazu na brzegu,
- brak poważniejszych problemów z podłużną aberracją chromatyczną,
- niewielka poprzeczna aberracja chromatyczna w zakresie ogniskowych 30–70 mm,
- dobrze korygowana koma,
- umiarkowany astygmatyzm,
- cichy i bardzo szybki autofokus,
- skuteczna stabilizacja obrazu,
- unikalna kombinacja zakresu ogniskowych i światła.
Wady:
- duże winietowanie szczególnie dające się we znaki na krańcach ogniskowych,
- zauważalne problemy z aberracją sferyczną,
- praca pod ostre światło powinna być lepsza.
Najpierw podyskutujmy o cenie. Testowany Tamron jest dostępny w sklepach za kwotę około 3500 zł. Będący już długo na rynku Nikkor 16–80 mm f/2.8–4.0 jest o około 500 zł droższy, natomiast ciemniejszy o równo 1 EV Fujinon 16–80 mm f/4.0 tylko 400 zł tańszy. Najlepszą cenę ma Sigma 17–70 mm, którą można kupić za kwotę poniżej 2000 zł. Biorąc jednak pod uwagę unikalne parametry Tamrona i fakt, że mamy do czynienia z nowością oraz że porównujemy go do obiektywów, które są już obecne na rynku od ładnych paru lat, wydaje się, że nie przesadzono z ceną. Tanio oczywiście nie jest, ale biorąc pod uwagę obecne realia rynkowe, za obiektyw tej klasy i o tych parametrach tyle się teraz płaci.
Konstruktorzy Tamrona 17–70 mm f/2.8 Di III-A VC RXD stanęli przed naprawdę trudnym zadaniem. W sytuacji, gdy ktoś próbuje zaoferować produkt, którego nie ma konkurencja, zawsze liczymy się z tym, że poprzeczka jest postawiona bardzo wysoko i liczymy się z pewnymi wpadkami. Nic więc dziwnego, że takie się przytrafiły. W takiej konstrukcji naprawdę trudno jest zagwarantować małe winietowanie oraz dobrą pracę pod ostre światło i tutaj faktycznie możemy trochę ponarzekać.
Ważniejsze jest jednak to, że obiektywowi udała się rzecz najistotniejsza. Pomimo sporego i bardzo uniwersalnego zakresu ogniskowych połączonego z dobrym i stałym światłem f/2.8, udało się zagwarantować bardzo dobrą jakość obrazu i to niezależnie od użytej ogniskowej, przysłony i położenia w kadrze. Testowany obiektyw robi więc nawet trochę więcej niż od niego oczekiwaliśmy, a przez to zasłużył na bardzo wysoką ocenę końcową.