Fujifilm Fujinon XF 56 mm f/1.2 R WR - test obiektywu
10. Autofokus i oddychanie
Autofokus
Autofokus Fujinona XF 56 mm f/1.2 R WR, który oparto o liniowy silnik DC, po podłączeniu do Fujifilm X-T2 nie pracuje niestety bezgłośnie. Podczas pracy słyszymy trochę denerwujące bzyczenie, które jest na tyle wyraźne, że bez problemów można nagrać je na kręconym obiektywem filmie. Sytuacja nie zmieniła się, gdy użyliśmy korpusu Fujifilm X-T30.
Kultura pracy mechanizmu ustawiającego ostrość pozostawia trochę do życzenia. W przypadku obu wymienionych korpusów autofokus potrafił poruszać się mało płynnie i momentami skokowo. Efekt ten występował w większym natężeniu w X-T30, choć w X-T2 też się pojawiał. Słabo wypadała też prędkość autofokusa, bo przebieg całego zakresu odległości i potwierdzenie ostrości zajmowało typowo około 1 sekundy, a jak pojawiały się wspomniane zawahania, to nawet jeszcze dłużej. Dawno nie widzieliśmy tak słabego zachowania w tej kategorii.
Niestety nie mieliśmy okazji sprawdzenia, jak mechanizm ten radzi sobie przy współpracy z nowszymi lub bardziej zaawansowanymi korpusami Fujifilm.
Autofokus jest może niemrawy, ale na szczęście dość celny. Nie widzieliśmy poważniejszych problemów w tej kategorii ani podczas pracy w studio, ani w plenerze. Nie zaobserwowaliśmy także tendencji do ustawiania ostrości przed lub za właściwym obiektem, co wyraźnie pokazuje poniższe ujęcie.
Fujifilm X-T2, f/1.2 |
Oddychanie
Testy oddychania obiektywu, czyli zmiany zawartości filmowanego kadru przy przeostrzaniu, przeprowadzamy przeostrzając manualnie, przy domkniętej przysłonie, od minimalnej odległości ogniskowania do nieskończoności i sprawdzając, na ile zmieniło się wskutek tego procesu pole widzenia obiektywu. Tak prezentuje się nagranie testowe dla omawianego instrumentu:
W oparciu o powyższe nagranie, porównując stopklatki, możemy oszacować, że oddychanie testowanego obiektywu wynosi około 17%. Jest to spora wartość, której raczej nie dadzą rady zniwelować algorytmy kompensacji oddychania obiektywu, które w ostatnim czasie pojawiają się w korpusach różnych producentów. Wada ta będzie zatem uciążliwa w praktyce i testowanego obiektywu za korygowanie oddychania pochwalić nie możemy.
Dodatkowo warto odnotować, że nawet w trybie manualnego ustawiania ostrości, ta zmieniana jest skokowo, co wygląda po prostu brzydko i dyskwalifikuje testowany obiektyw z jakichkolwiek poważniejszych zastosowań filmowych. Możemy jedynie mieć nadzieję, że problem rzeczonej skokowości zostanie możliwie szybko rozwiązany za pomocą aktualizacji oprogramowania.