Canon EOS 40D - test aparatu
7. Jakość obrazu i szumy w RAW
Szumy
Wykres wartości szumów policzonych na testowych zdjęciach zapisanych
jako JPEG odnaleźć można poniżej. Potwierdza on dobrą jakość zdjęć
jaką można uzyskać do 800 ISO. Na akceptowalnym poziomie jest
też wartość 1600 ISO, natomiast 3200 ISO charakteryzuje się już
wysokim szumem.
Włączenie redukcji szumów, która działa przy używaniu wyższych czułości,
nie powoduje wyraźnej degradacji obrazu. Przy 3200 ISO szumy spadają
średnio o niecały 1%, przy 1600 ISO o mniej niż 0.5%. Na przykładzie
najwyższej wartości ISO widać, że różnice w zdjęciach z włączoną i wyłączoną
funkcją redukcji szumów są małe (rysunek poniżej).
3200 ISO | |||
|
|
||
|
|
Przejdźmy teraz do pomiarów wykonanych na plikach RAW, które zostały
wywołane programem dcraw. Ich wykres, który znajduje się poniżej,
pokazuje o wiele większe wartości szumów przy wysokich czułościach niż
w analogicznym przypadku dla JPEG-ów - tam jednak artefakty są rozmywane przez oprogramowanie aparatu i stratną kompresję. Jakość RAW-ów prezentuje się jednak dobrze nawet przy 1600 ISO. Pomimo drobnego szumu ilość
szczegółów nie spada drastycznie. Porównanie szumów 40D do
EOS-a 20D/30D pokazuje w gruncie rzeczy brak różnic. Niewielką przewagę
starszych modeli widać tylko przy najwyższej wartości ISO, choć
wizualnie, z powodu dość wysokiego szumu w obu przypadkach, trudno ją dostrzec. W tym momencie można w pewnym sensie pochwalić nową konstrukcję 40D, bo pomimo
zwiększenia ilości pikseli udało się utrzymać dobrą jakość zdjęć, bez zwiększenia zaszumienia.
Porównanie do Nikona D200 pokazuje wyraźną przewagę matryc CMOS nad CCD.
Czekamy zatem z niecierpliwością na możliwość zobaczenia co potrafią
matryce CMOS w najnowszych konstrukcjach Nikona D300 i Sony A700.
100 ISO | |||
|
|
||
|
|
||
|
|
||
200 ISO | |||
|
|
||
|
|
||
|
|
||
400 ISO | |||
|
|
||
|
|
||
|
|
||
800 ISO | |||
|
|
||
|
|
||
|
|
||
1600 ISO | |||
|
|
||
|
|
||
|
|
||
3200 ISO | |||
|
|
||
|
|
||
|
|
Darki - prąd ciemny
Korzystając z nowych możliwości programu dcraw, pozwoliliśmy sobie na małą modyfikację tego co pokazujemy przy omawianiu darków, czyli zdjęć wykonywanych przy zamkniętym dopływie światła i przy długiej ekspozycji. Od tego testu postanowiliśmy pokazywać w tym miejscu bardziej surowe dane, niż to do tej pory. Trzyminutowe zdjęcia zapisane jako JPEG dalej pokazujemy bez zmian, natomiast nieco bardziej restrykcyjnie podeszliśmy do surowych zdjęć. Chcielibyśmy bowiem uzyskać dane z matrycy zanim jeszcze przejdą proces interpolacji, lub ulegną innym działaniom ze strony aparatu. Wywołujemy więc programem dcraw surowy plik i zapisujemy do formatu PGM (Portable Gray Map), który pokazuje nam explicite jak wygląda RAW. Czarno-biały PGM daje więc nam ilość sygnału jaka zarejestrowała się podczas ekspozycji bez udziału światła i jednocześnie pokazuje rozkład wartości pikseli na całym obrazie zanim jeszcze obraz stanie się kolorowy. Kolory generowane w takim przypadku przez aparat są bowiem pewnego rodzaju abstrakcją, bo światło zarejestrowane w "darku" nigdy przecież prze przeszło przez matrycę filtrów RGB. To co nas przecież najbardziej w tej sytuacji interesuje, to liczba zliczeń w każdym pikselu. Aby rezultaty można było w łatwy sposób obejrzeć, pliki PGM przekonwertowane zostały do formatu JPEG.
ISO | Dark Frame | Crop | Histogram |
100 (RAW) |
|||
100 (JPEG) |
|||
200 (RAW) |
|||
200 (JPEG) |
|||
400 (RAW) |
|||
400 (JPEG) |
|||
800 (RAW) |
|||
800 (JPEG) |
|||
1600 (RAW) |
|||
1600 (JPEG) |
|||
3200 (RAW) |
|||
1600 (JPEG) |
Lustrzanki Canona przyzwyczaiły nas do niskich szumów gromadzonych na
zdjęciach przy stosowaniu długich czasów ekspozycji. W przypadku 40D nie
jest inaczej. Aby jednak mieć wyraźniejszy obraz zmian jakie zaszły w
tej części rozdziału, prezentujemy porównanie darków z różnych aparatów wykonanych przy
czułości 1600 ISO. Zebraliśmy do naszej minigalerii trzy Canony 20/400/40D,
Nikony D200 i D80 i Samsunga GX-10. Zdjęcia zostały zapisane jako JPEG,
ale po wcześniejszym wywołaniu (jako PGM) surowych plików programem
dcraw. Przewaga 40D jest wyraźnie widoczna w porównaniu do D200, D80 i
GX-10. Trudno spodziewać się innego wyniku w tej kategorii, jeśli weźmiemy pod uwagę
technologiczne zalety matryc CMOS znajdujących się w EOS-ach. Jeśli
chcielibyśmy rozstrzygać spór o prym pomiędzy Canonami, to 40D jest
tutaj na pierwszym miejscu, choć oczywiście różnice są małe.
Canon 400D prezentuje podobny średni poziom zliczeń lecz ze znacznie większym rozrzutem, dla odmiany 20D ma rozrzut podobny lecz poziom zliczeń zauważalnie wyższy. W tej kategorii 40D należą się więc pochwały. Zwiększenie liczby pikseli nie pociągnęło za sobą pogorszenia własności w stosunku do 20D - wręcz przeciwnie, wyniki są minimalnie lepsze. Taka sama 10-megapikselowa matryca 400D jest dla odmiany bardziej czuła na podbijanie sygnału ze względu na ciasne upakowanie elektroniki (mniejszy korpus aparatu), co odbija się na większym rozrzucie sygnału.
Canon 40D | Canon 20D |
Canon 400D | Samsung GX-10 |
Nikon D200 | Nikon D80 |