Sony FE 200-600 mm f/5.6-6.3 G OSS - test obiektywu
10. Autofokus i oddychanie
Autofokus
Autofokus testowanego obiektywu przetestowaliśmy w oparciu o aparaty Sony A6400, Sony A6700, Sony A7R IIIa oraz Sony A7R V. We wszystkich przypadkach praca mechanizmu była bezgłośna. Jeśli chodzi o prędkość w przypadku zastosowania przedziału FULL, to nie była ona rzucająca na kolana. Na krótszych ogniskowych, przebieg całego zakresu odległości i potwierdzenie ostrości zajmuje około 0.5 sekundy, natomiast na maksymalnej ogniskowej wydłuża się do prawie 1 sekundy.
Użycie ogranicznika zakresu zauważalnie poprawia komfort pracy. Tutaj, nawet na dłuższych ogniskowych, jesteśmy w stanie zmieścić się w 0.4-0.5 sekundy. Jednocześnie warto zauważyć, że wybór granicy zakresu wynoszącej 10 metrów jest może rozsądny dla spotterów fotografujących samoloty albo fotografów przyrody zajmujących się dużymi zwierzętami i ptakami drapieżnymi. Osoby, które lubią fotografować mniejsze zwierzęta i małe ptaki, wolałaby raczej zastosowanie wartości w okolicach 6-8 metrów.
Kultura pracy autofokusa i jego skuteczność w połączeniu z nowszymi korpusami, takimi jak A7R V czy A6700, jest wysoka i trudno tutaj mieć zauważalne zastrzeżenia. Miałem jednak wiele okazji, aby używać Sony 200-600 mm ze starszym i mniej zaawansowanym modelem, jakim jest Sony A6400, i tutaj nie było już tak różowo. W pełnym świetle zastrzeżenia nie były jeszcze duże, ale gdy warunki były trochę gorsze, autofokus potrafił błądzić i dość intensywnie szukać właściwego położenia.
Jak pokazują poniższe zdjęcia, testowany obiektyw nie miał wyraźniejszych problemów z tendencją do ustawiania ostrości przed lub za właściwym obiektem.
A7R IIIa, 300 mm, f/5.6 |
![]() |
A7R IIIa, 600 mm, f/6.3 |
![]() |
Oddychanie
Testy oddychania obiektywu, czyli zmiany zawartości filmowanego kadru przy przeostrzaniu, przeprowadzamy przeostrzając manualnie przy domkniętej przysłonie od nieskończoności do minimalnej odległości ogniskowania i sprawdzając, na ile zmieniło się wskutek tego procesu pole widzenia obiektywu.
Zmianę kadru w zakresie od 0 do 5% uważamy za małą. Między 5 a 10% mówimy o poziomie średnim. Zazwyczaj są to też maksymalne wartości, z jakimi są w stanie poradzić sobie algorytmy kompensacji oddychania obecne w niektórych korpusach. Między 10 a 15% będziemy mówić o poziomie dużym, a powyżej 15% o bardzo dużym.
Tak prezentuje się nagranie testowe dla omawianego instrumentu:
W oparciu o powyższe nagranie, porównując stopklatki przed i po przeostrzeniu, możemy oszacować, że oddychanie testowanego obiektywu jest w granicach błędów pomiarowych zerowe dla ogniskowej 200 mm i wynosi ok. 4% dla 600 mm. Biorąc pod uwagę, jak monstrualny poziom tej wady pokazała nie tak dawno Sigma 500 mm f/5.6 DG DN OS Sports, możemy tylko pogratulować inżynierom Sony dobrze wykonanej pracy i stworzenia obiektywu, który zachowuje deklarowane parametry niezależnie od tego, gdzie ustawiona jest ostrość oraz takiego, po który równie chętnie jak fotografowie sięgną też filmowcy.
Powyższe słowa nie są zresztą tylko akademicką deklaracją – Sony FE 200-600 mm f/5.6-6.3 G OSS jest jednym z niewielu obiektywów o ogniskowej powyżej 200 mm, jakie znajdziemy w ofercie wielu wypożyczalni sprzętu filmowego.