Samyang AF 35-150 mm f/2-2.8 FE - test obiektywu
4. Rozdzielczość obrazu
Zobaczmy, jak na tym tle wyglądają osiągi obiektywu Samyang AF 35-150 mm f/2-2.8 FE. Wyniki, jakie uzyskał on w centrum kadru dla ogniskowych 35, 70, 105 i 150 mm są zaprezentowane na poniższym wykresie.
Od razu rzuca się w oczy fakt, że znacznie na plus wybija się tutaj najkrótsza ogniskowa, w przypadku której mamy do czynienia z osiągami, jakich nie powstydziłaby się dobra systemowa stałka. Już na maksymalnym otworze względnym obserwujemy tam bardzo dobry rezultat wynoszący 66 lpmm, a po przymknięciu przysłony kręcimy się w okolicach wartości podchodzących pod świetny poziom 80 lpmm. Tutaj Samyang wypada zauważalnie lepiej niż konkurencyjny Tamron.
Dłuższe ogniskowe pokazują wyraźne pogorszenie osiągów, ale wciąż obserwujemy tam wartości dobre i bardzo dobre. Na ogniskowej 70 mm, na maksymalnym otworze względnym, notujemy nie wzbudzający żadnych zastrzeżeń poziom ponad 55 lpmm, który zwiększa się do okolic 69 lpmm po przymknięciu przysłony do f/4.0. Tutaj rezultaty są bardzo podobne do tego, co prezentował Tamron.
W przypadku ogniskowej 105 mm zarysowuje się lekka przewaga Tamrona, która na maksymalnym otworze względnym sięga ponad 1 lpmm, a po przymknięciu przysłony zwiększa się do okolic 4 lpmm. W obu przypadkach wciąż mamy jednak do czynienia z poziomem dobrym i bardzo dobrym.
Pojedynek na maksymalnej ogniskowej też jest dość wyrównany. Samyang, na f/2.8, pokazuje wartość równych 50 lpmm, a po przymknięciu przysłony potrafi przekroczyć 61 lpmm. W przypadku Tamrona jego rezultat na f/2.8 jest minimalnie gorszy, ale za to po przymknięciu przysłony jest on w stanie dotrzeć do 64 lpmm.
Zobaczmy teraz jak Samyang wypada na brzegu matrycy APS-C i jak tutaj wygląda wynik jego starcia z Tamronem.
Co ciekawe, tym razem najlepsze osiągi pokazuje ogniskowa 70 lpmm i dokładnie tak samo było w przypadku Tamrona. Wyniki obu obiektywów są tutaj podobne, bo dla Samyanga zmieniają się od 52 lpmm na maksymalnym otworze względnym do ponad 65 lpmm na przysłonach f/4.0 i f/5.6, natomiast dla Tamrona od 49 lpmm do ponad 68 lpmm. Samyang jest więc trochę ostrzejszy na maksymalnym otworze względnym, a za to Tamron po przymknięciu przysłony.
Niewiele niższe osiągi widać na ogniskowej 35 mm, gdzie MTFy przyrastają od prawie 49 lpmm na f/2.0 do ponad 60 lpmm dla przysłon f/4.0 i f/5.6. Tutaj Samyang wypada lepiej od Tamrona, bo choć maksymalne osiągi obu obiektywów są bardzo podobne, to na maksymalnym otworze względnym to właśnie Samyang wypada lepiej i to o aż 6 lpmm.
Na trzecim miejscu pod względem jakości znajduje się ogniskowa 105 mm, gdzie na maksymalnym otworze względnym mamy wartość 41.5 lpmm, a więc lekko przekraczającą poziom przyzwoitości oraz maksymalne wyniki ponownie zbliżające się do dobrej wartości 60 lpmm. Tutaj lepiej wypadał Tamron, szczególnie w okolicach przysłony f/2.8, gdzie jego przewaga sięgała nawet 8 lpmm.
Najgorsze osiągi na brzegu matrycy APS-C mamy dla ogniskowej 150 mm, gdzie żeby osiągnąć poziom przyzwoitości musimy przymknąć przysłonę do okolic f/4.0. Tamron nie miał takich problemów, bo przewyższał tutaj swojego konkurenta pokazując wyniki nawet o 10 lpmm lepsze.
Kolejny pojedynek jaki omówimy, będzie miał miejsce na brzegu matrycy pełnoklatkowej. Rezultaty jakie osiągnął tam Samyang są zaprezentowane na poniższym wykresie.
Tutaj hierarchia ogniskowych jest taka sama jak poprzednio z najlepszymi wynikami na 70 mm i najgorszymi na 150 mm. W przypadku ogniskowej 70 mm Samyanga można tylko chwalić, bo na maksymalnym otworze względnym notuje dobry wynik 47 lpmm, a po przymknięciu przysłony przekracza 61 lpmm i wypada tutaj ciut lepiej niż Tamron.
W przypadku ogniskowej 35 mm wciąż nie ma powodów do niepokoju, bo na f/2.0 jesteśmy w okolicach poziomu przyzwoitości, a dla przysłon f/4.0 i f/5.6 osiągany jest dobry poziom ponad 52 lpmm. Warto dodać, że w tym przypadku Samyang pokazuje bardzo wyraźną przewagę nad Tamronem.
W przypadku przedziału 105-150 mm to jednak Tamron jest górą, bo Samyang dość mocno niedomaga tutaj w okolicach swojego maksymalnego otworu względnego. Jest to wyjątkowo dotkliwe na ogniskowej 150 mm, gdzie aby uzyskać obraz przyzwoitej jakości musimy przymykać obiektyw bardziej niż do f/5.6.
Trudno się jednak dziwić takiemu podejściu. W przypadku tak oryginalnej konstrukcji producent często musi liczyć się z jakimiś kompromisami i tutaj zostały one wybrane rozsądnie. W przypadku brzegu kadru skupiono się na jak najlepszym skorygowaniu przedziału 35-70 mm, natomiast trochę odpuszczono sobie najdłuższe ogniskowe, gdzie brzegi i tak często "lądują" w naturalnych nieostrościach wynikających z oferowanej tam głębi ostrości. Nasza ogólna ocena Samyanga w kategorii rozdzielczości nie jest może celująca, ale spokojnie możemy określić ją jako solidną, szkolną czwórkę z plusem.
Na końcu tego rozdziału tradycyjnie przedstawiamy wycinki zdjęć naszej tablicy do pomiarów rozdzielczości pobrane z plików JPEG, zapisywanych równolegle z RAW-ami użytymi do powyższej analizy.
A7R IIIa, JPEG, 35 mm, f/2.8 |
A7R IIIa, JPEG, 150 mm, f/2.8 |