Meike 85 mm f/1.4 FF STM - test obiektywu
10. Autofokus i oddychanie
Autofokus
Autofokus Meike 85 mm f/1.4 FF STM sprawdziliśmy podłączając go do korpusów Sony A7R III oraz A7R V. W obu przypadkach praca jest cicha, choć trzeba przyznać, że obserwujemy pewne różnice pomiędzy przysłonami z przedziału f/1.4-2.0 oraz od f/2.8 w górę. W tym pierwszym przypadku autofokus jest całkowicie bezgłośny, w tym drugim, z obiektywu dochodzi delikatne "mruczenie", szczególnie w momencie, gdy zbliżamy się do właściwego położenia.Prędkość mechanizmu jest średnia, bo przebieg całego zakresu odległości oraz potwierdzenie ostrości zajmują tutaj 0.6-0.7 sekundy i dla przysłon od f/2.8 w górę ten czas może być odrobinę dłuższy. W kiepskich warunkach oświetleniowych możemy odnotować jego dodatkowe wydłużenie do nawet jednej sekundy. Wtedy też może pojawić się charakterystyczne "pompowanie" lub wahnięcie w pobliżu właściwej pozycji.
Z jednej strony, jak na producenta, który dopiero raczkuje w dziedzinie obiektywów z autofokusem, nie są to może osiągi najgorsze, z drugiej, trzeba pamiętać, że Meike ułatwił sobie tutaj zadanie, bo ustawia on ostrość od 0.98 metra. Ma więc tutaj zauważalnie mniejszy zakres do obsłużenia niż jego konkurenci, którzy zaczynają ustawiać ostrość od 0.85 metra.
Ważne jest jednak to, że obiektyw nie sprawiał zauważalnych problemów z celnością mechanizmu ustawiającego ostrość. Zarówno w pracy w studio jak i w plenerze, niezależnie od użytego korpusu, liczba istotnych pomyłek nie przekraczała 5%.
Jeśli chodzi o tendencję do ustawiania ostrości przed lub za właściwym obiektem, nie zauważyliśmy jej na żadnym korpusie użytym w teście.
A7R IIIa, f/1.4 |
A7R V, f/1.4 |
Oddychanie
Testy oddychania obiektywu, czyli zmiany zawartości filmowanego kadru przy przeostrzaniu, przeprowadzamy przeostrzając manualnie przy domkniętej przysłonie od minimalnej odległości ogniskowania do nieskończoności i sprawdzając, na ile zmieniło się wskutek tego procesu pole widzenia obiektywu.
Zmianę kadru w zakresie od 0 do 5% uważamy za małą. Między 5 a 10% mówimy o poziomie średnim. Zazwyczaj są to też maksymalne wartości, z jakimi są w stanie poradzić sobie algorytmy kompensacji oddychania obecne w niektórych korpusach. Między 10 a 15% będziemy mówić o poziomie dużym, a powyżej 15% o bardzo dużym.
Tak prezentuje się nagranie testowe dla omawianego instrumentu:
W oparciu o powyższe nagranie, porównując stopklatki przed i po przeostrzeniu, możemy oszacować, że oddychanie testowanego obiektywu wynosi około 14%, mamy zatem do czynienia z dużym poziomem tej wady. Biorąc pod uwagę, że testowany obiektyw ma relatywnie dużą minimalną odległość ogniskowania, nie są to wyniki imponujące.
Dla zainteresowanych dodajmy, że przy takim oddychaniu na najmniejszej odległości ogniskowania mamy de facto do czynienia z instrumentem o parametrach 97 mm f/1.6, a nie 85 mm f/1.4.