Niniejsza tabela przedstawia porównanie podstawowych parametrów Meike 85 mm f/1.4 FF STM do innych pełnoklatkowych obiektywów 1.4/85 przeznaczonych do bezlusterkowców.

Widać, że dla konstruktorów Meike optymalizacja rozmiarów i wagi nie była dużym priorytetem, bo ich instrument jest największy i najcięższy w opisywanej stawce. Jednocześnie charakteryzuje się też najgorszym minimalnym dystansem ustawiania ostrości, ale, dla odmiany, ma najwięcej listków przysłony, bo aż 12.

Na poniższym zdjęciu Meike 85 mm f/1.4 FF STM stoi pomiędzy Canonem EF 85 mm f/1.8 USM a Sigmą A 35 mm f/1.4 DG HSM.

----- R E K L A M A -----

Testowany obiektyw rozpoczyna się metalowym bagnetem, na którego obrzeżu umieszczono numer seryjny oraz wejście USB-C, które pozwala na podłączenie do komputera. Tylna soczewka ma średnicę około 30 mm, jest nieruchoma, znajduje się na głębokości około 1 cm i otacza ją czarny, dobrze zmatowiony, karbowany, wewnętrzny tubus. Od tej strony wszystko wygląda więc bardzo dobrze.

Właściwa część korpusu obiektywu rozpoczyna się nieruchomym i pokrytym czarnym tworzywem sztucznym pierścieniem, który wraz z oddalaniem od bagnetu zwiększa swoją średnicę. Znajdziemy tam oznaczenie bagnetu (FULL FRAME E-MOUNT) oraz biały prostokąt ułatwiający mocowanie obiektywu do aparatu.

Idąc dalej natrafimy na pierścień do zmiany wartości przysłony, który ma szerokość 15 mm. Naniesiono nań karbowanie ułatwiające uchwyt oraz znaczniki przysłon od f/1.4 do f/16 oraz wartość A. Pierścień pracuje skokowo z krokiem 1/3 EV. Producent nie zdecydował się na ukłon w stronę filmowców i nie mamy tutaj przełącznika, który umożliwi przejście do trybu płynnej pracy.

Kolejny element to znów pokryty czarnym tworzywem, nieruchomy pierścień, ale tym razem o szerokości 39 mm. Mamy na nim nazwę i parametry obiektywu, informację że został on wyprodukowany w Chinach, okrągły przycisk Focus Lock, któremu można przypisać różne funkcje oraz przełącznik AF/MF, który pozwala wybrać tryb pracy mechanizmu ustawiającego ostrość.

Następnie znajdziemy pierścień do manualnego ustawiania ostrości. Ma on szerokość aż 30 mm i w całości jest pokryty stosunkowo drobnym karbowaniem. Nie znajdziemy na nim żadnej skali odległości, ani głębi ostrości. Pierścień ten pracuje z przełożeniem elektronicznym. Zakres jego pracy zależy od tempa obrotu. Przy szybkim kręceniu przebieg całego przedziału odległości wymaga obrotu nim o kąt 120 stopni, przy wolnej pracy jesteśmy w stanie dojść nawet do okolic 270 stopni. To duże wartości, które pozwalają na precyzyjne nastawy.

Obiektyw kończy się bagnetem do mocowania dołączonej w zestawie osłony przeciwsłonecznej. Przednia soczewka jest nieruchoma, lekko wypukła, ma średnicę 59 mm i otacza ją fragment obudowy z napisami z nazwą i parametrami obiektywu oraz nierotujące mocowanie filtrów o średnicy 77 mm.

Jeśli chodzi o konstrukcję optyczną, mamy tutaj do czynienia z 13 soczewkami ustawionymi w 8 grupach. Aż cztery soczewki wykonano ze szkła o niskiej dyspersji (ED), a w dwóch innych zastosowano szkło o wysokim współczynniku załamania światła (HR). Wewnątrz znajdziemy jeszcze kołową przysłonę o 12 listkach, którą można domknąć maksymalnie do wartości f/16.

Kupujący dostaje w zestawie oba dekielki oraz tulipanową osłonę przeciwsłoneczną. W komplecie nie ma żadnego futerału.