Samyang AF 35 mm f/1.4 P FE - test obiektywu
4. Rozdzielczość obrazu
Zobaczmy, jak na tym tle wyglądają osiągi obiektywu Samyang AF 35 mm f/1.4 P FE. Wyniki, jakie uzyskał on w centrum kadru, na brzegu matrycy APS-C/DX oraz na brzegu pełnej klatki są zaprezentowane na poniższym wykresie.

Jeśli chodzi o centrum kadru, możemy być naprawdę zadowoleni. Już na maksymalnym otworze względnym mamy dobry wynik prawie 51 lpmm, a po przymknięciu przysłony obiektyw potrafi dotrzeć do świetnego poziomu prawie 80 lpmm. Jak dobre są to rezultaty, możemy ocenić spoglądając na poniższe porównanie z pierwszą wersją Samyanga 1.4/35 FE oraz ze znacznie droższym modelem Sony FE 35 mm f/1.4 GM.

Widać, że najnowszy Samyang bardzo wyraźnie i na każdej istotnej przysłonie jest lepszy od swojego poprzednika. Jednocześnie, od przysłony f/2.8, walczy jak równy z równym z Sony.
Niestety, prawie wszystkie ciepłe słowa, jakie możemy powiedzieć o testowanym obiektywie, dotyczą centrum kadru, bo jego brzegi pozostawiają jednak sporo do życzenia. I choć brzeg matrycy APS-C/DX nie wygląda jeszcze źle, bo nawet na maksymalnym otworze względnym minimalnie przekroczony jest poziom przyzwoitości, to martwią widoczne tutaj nietypowe przebiegi i stosunkowo niskie wartości maksymalne. Wraz z przymykaniem przysłony rozdzielczość rośnie tutaj bardzo powoli, a w pewnym momencie widzimy nietypowe zawahanie, które prowadzi do ogromnej różnicy w stosunku do centrum kadru, sięgającej nawet ponad 30 lpmm. W efekcie, maksymalne rezultaty widać dopiero na przysłonach f/8.0 i f/11.0 i występują one na mało satysfakcjonującym poziomie 48 lpmm.
Jeszcze minimalnie gorzej jest na brzegu pełnej klatki. Co prawda maksymalne osiągi są tutaj bardzo podobne i też docierają do około 48 lpmm, ale w okolicach maksymalnego otworu względnego MTFy są niestety słabe i dopiero zastosowanie przysłony w okolicach f/2.8 sprowadza je do wartości uznawanych za przyzwoite.
Widać więc wyraźnie, że Samyang skupił się tutaj na zaoferowaniu nam obiektywu, w którym główny nacisk położono na centrum kadru, a skorygowanie brzegów miało znacznie mniejszy priorytet. W niektórych zastosowaniach nie musi być to dużą wadą, bo te słabsze osiągi na brzegu i tak często wpadają w nieostrości wynikające z zastosowania małej głębi ostrości. Niemniej, chcielibyśmy tutaj zobaczyć trochę lepsze zachowanie.
Na końcu tego rozdziału tradycyjnie przedstawiamy wycinki zdjęć naszej tablicy do pomiarów rozdzielczości pobrane z plików JPEG, zapisywanych równolegle z RAW-ami użytymi do powyższej analizy.
A7R IIIa, JPEG, 35 mm, f/1.4 |
![]() |
A7R IIIa, JPEG, 35 mm, f/4.0 |
![]() |