Olympus E-3 - test aparatu
4. Rozdzielczość
Olympus nie oszczędza na funkcji wstępnego podnoszenia lustra. E-3 ma możliwość ustawienia czasu podniesienia lustra przed wykonaniem ekspozycji w zakresie od 1 do 30 sekund. Pozwala to na swobodne wyciszenie drgań aparatu, czy to przy używaniu wężyka, pilota, czy bezpośredniego naciśnięcia spustu migawki.
Rozdzielczość układu jako całości
Wykres rozdzielczości mierzonej na plikach JPEG przedstawiamy poniżej. Wartości wyrażone są w parach linii na wysokość obrazu (LW/PH), co pozwala na porównanie E-3 na przykład do aparatów kompaktowych. Należy jednak pamiętać, że rozdzielczość bardzo silnie zależy od wyostrzenia, dlatego o wiele bardziej miarodajny sposób sprawdzania osiągów E-3 omawiamy w dalszej części tego rozdziału.
Rozdzielczość matrycy
Bardziej miarodajne pomiary rozdzielczości można wykonać na plikach RAW. Wyniki pomiarów MTF50 dla przysłon f/5.6 i f/8.0 dla których obiektywy osiągają maksimum swoich możliwości, a także dla mniejszych otworów względnych, dla których z powodu limitu dyfrakcyjnego, notujemy w dużym stopniu rozdzielczość matrycy, przedstawiamy poniżej.
Warto zauważyć, że wyniki zaprezentowane powyżej są prawie identyczne z tymi odnotowanymi przez Nikona D300, który ma matrycę formatu DX (mnożnik 1.5x) i 12 megapikseli. Choć pikseli ma on więcej od E-3, ze względu na większą matrycę są one rzadziej upakowane. Proste rachunki mówią, nam iż E-3 ma o ponad 17% większą gęstość liniową pikseli niż Nikon D300. Mówiąc inaczej, gdyby Nikon D300 miał tak samo gęsto upakowane piksele jak Olympus miałby ich 16 milionów. Idąc w drugą stronę, gdyby E-3 miał taką samą gęstość pikseli jak D300 miałby ich w sumie 7 milionów. I tyle w zupełności by wystarczyło. E-3 mimo sporej nadwyżki w gęstości pikseli w stosunku do D300 wcale nie notuje wyższych rozdzielczości. Oznacza to nie mniej ni więcej, że gdyby projektanci E-3 zdecydowali się na zastosowanie w nim dobrej matrycy klasy 6-8 megapikseli, mielibyśmy taką samą rozdzielczość jak przy obecnych 10 megapikselach, a przy tym mniej problemów z szumami i małym zakresem tonalnym - ale o tym już w następnych rozdziałach.