Dnia 5 marca 2008 roku, czyli dokładnie rok po premierze aparatu Olympus E-410, miała miejsce premiera jego bezpośredniego następcy czyli Olympusa E-420. Napisaliśmy o tym w materiale: ''Olympus E-420 - rok po roku''. Wyniki testu starszego modelu przedstawiliśmy w artykule Olympus E-410.

E-420 zachował małe rozmiary i kształt korpusu E-410. Nadal rękojeść jest symboliczna i nie ułatwia trzymania zestawu z cięższym obiektywem, czy zewnętrzną lampą błyskową. W materiałach reklamowych Olympus chwali zalety 10-megapikselowej matrycy Live MOS, ale nie uległa ona zmianie w stosunku do poprzedniego modelu. Zmiany dostrzegamy raczej w oprogramowaniu procesora obrazu.

Najważniejsze ulepszenia w nowym modelu, to nowy sposób automatycznego ogniskowania w trakcie podglądu na żywo (Live View), system wykrywania twarzy, większy ekran LCD, możliwość zdalnego sterowania lampami błyskowymi, funkcja kompensacji cienia oraz trochę szybszy tryb zdjęć seryjnych.

Tryb "Live View" umożliwiający podgląd obrazu na żywo na ekranie LCD został wzbogacony o funkcję automatycznego ustawiania ostrości metodą maksymalizacji kontrastu. Funkcja podglądu na ekranie jest tym bardziej przydatna, że wizjer optyczny jest jak na lustrzankę dość mały. Korpus E-420 nie jest wyposażony w mechaniczną stabilizację obrazu. Aparat ma za to dość wydajny system ultradźwiękowego strzepywania zanieczyszczeń z powierzchni matrycy Live MOS (a raczej filtra nad nią).

Postanowiliśmy przetestować nowy model Olympusa i sprawdzić, czym naprawdę różni się on od poprzednika.

Porównanie parametrów Olympusa E-420 z parametrami Olympusa E-520, Nikona D60 oraz Sony Alpha DSLR-A200 można znaleźć tutaj. Przy okazji przypominamy, że każdy czytelnik może zrobić własne porównanie dowolnych aparatów w naszej bazie.

Aparat do testów wypożyczyła firma Olympus Polska.