Sony DT 18-200 mm f/3.5-6.3 - test obiektywu
7. Koma i astygmatyzm
Ani Tamron, ani Nikkor nie raziły nas bardzo dużą komą, choć była ona zauważalna. U Sony jest podobnie, co widać na poniższym zdjęciu.
Większym problemem jest astygmatyzm, którego można było się spodziewać.
Duża ilość ruchomych elementów, umieszczona w małej obudowie o średniej
jakości, przedni układ soczewek wysuwany na teleskopowym tubusie także
średniej stabilności - to nie wróżyło wybitnych osiągów w tej kategorii.
Pytanie było tylko o wielkość problemu. Niestety jest on duży. W naszym
przypadku średnia różnica pomiędzy poziomymi i pionowymi wartościami
MTF50 sięgnęła aż 20%. Wada jest bardzo wyraźna dla wszystkich
ogniskowych oprócz 100 mm, gdzie sięga poziomu umiarkowanego. Taki wynik
to nie powód do chwały, który ponadto powoduje, że w tej kategorii Sony
wypada znacznie gorzej zarówno od Tamrona jak i on Nikkora.