Przetwarzanie danych osobowych

Nasza witryna korzysta z plików cookies

Wykorzystujemy pliki cookie do spersonalizowania treści i reklam, aby oferować funkcje społecznościowe i analizować ruch w naszej witrynie, a także do prawidłowego działania i wygodniejszej obsługi. Informacje o tym, jak korzystasz z naszej witryny, udostępniamy partnerom społecznościowym, reklamowym i analitycznym. Partnerzy mogą połączyć te informacje z innymi danymi otrzymanymi od Ciebie lub uzyskanymi podczas korzystania z ich usług i innych witryn.

Masz możliwość zmiany preferencji dotyczących ciasteczek w swojej przeglądarce internetowej. Jeśli więc nie wyrażasz zgody na zapisywanie przez nas plików cookies w twoim urządzeniu zmień ustawienia swojej przeglądarki, lub opuść naszą witrynę.

Jeżeli nie zmienisz tych ustawień i będziesz nadal korzystał z naszej witryny, będziemy przetwarzać Twoje dane zgodnie z naszą Polityką Prywatności. W dokumencie tym znajdziesz też więcej informacji na temat ustawień przeglądarki i sposobu przetwarzania twoich danych przez naszych partnerów społecznościowych, reklamowych i analitycznych.

Zgodę na wykorzystywanie przez nas plików cookies możesz cofnąć w dowolnym momencie.

Optyczne.pl

Partnerzy








Oferta Cyfrowe.pl

Test aparatu

Olympus E-30 - test aparatu

9 marca 2009
Krzysztof Mularczyk Komentarze: 129
Komentarze czytelników (129)
  1. goffer
    goffer 9 marca 2009, 18:16

    W dziale "Jakość obrazu JPEG" w ramce pokazującej wyostrzone zdjęcia toi jak byk "Canon E-30"

  2. dadan.mafak
    dadan.mafak 9 marca 2009, 18:17

    naprawde szkoda tego aparatu, zepsuli go matryca. bylem mocno zdecydowany na kupno i uzywanie do iso800 a tu iso 400 jest naprawde slabe...jest mi smutno

  3. krzysiek
    krzysiek 9 marca 2009, 18:19

    goffer - już poprawione, dzięki

  4. dadan.mafak
    dadan.mafak 9 marca 2009, 18:21

    "Na przykład ilość szumu w D300 na ISO 400 jest podobna do tego co widzimy na ISO 1600 w E-30." jeszcze takie cos jest...chyba odwrotnie ma byc...

  5. lukasz3k
    lukasz3k 9 marca 2009, 19:24

    Co do szumu jak była ustawiona opcja Noise Reduction(redukcja szumu dla długich czasów)? Gdyż właściciele e-30`tek piszą że przy Auto daję większy szum niż na Off. Możliwe że jakiś błąd w firmware.

  6. krzysiek
    krzysiek 9 marca 2009, 19:30

    lukasz3k - w naszych testach zawsze, jeśli aparat na to pozwala, wszelkie redukcje szumów są wyłączone. W przypadku E-30 także.

  7. Koriolan
    Koriolan 9 marca 2009, 19:48

    Gratki dla zwycięzcy konkursu-Cyfrowych i Olympusa - został właścicielem najgorszej lustrzanki świata.
    Ja rozplakałem się i o 20 wyrzucam E30 razem ze szkłami przez okno balkonowe, a jutro kupuje Camunia. Jak ktoś chce stać i łapać - zapraszam.
    A jutro upiję się wirtualnie ze zwycięzcą konkursu.

    Zupełnie serio- mam wrażenie, że Optyczne postanowiły tym razem być kontrowersyjne.
    Testy w sieci raczej nie potwierdzają tych rewelacji-czyżby wszyscy zostali steroryzowani przez Olympusa?

    Robiłem zdjęcia na basenie przy ISO 1600, robiłem zdjęcia przy żarówkach i ISO 3200 z ręki. Dramatu nie ma i na pewno ten aparat nie psuje pracy fotografa. A niestety taka jest konkluzja z tego testu.
    Rawy są na raw.fotosite.pl.


  8. slimaczysko
    slimaczysko 9 marca 2009, 20:16

    Fajny aparacik... Qrcze te małe piksele powodują że szum jest naprawdę przyjemny... i moim zdaniem jest przyzwoicie wszystko... :)

  9. lukasz3k
    lukasz3k 9 marca 2009, 20:32

    po przepuszczeniu przez Neat Image jest calkiem ok

  10. Samaeldb
    Samaeldb 9 marca 2009, 21:00

    Świetny sprzęt, recenzja sprzeczna z innymi w sieci, ale w końcu wolność słowa jeszcze trochę mamy;-)
    Rozmiary matrycy są sednem założeń 4/3 i świetne szkła oraz inne zalety wynikają bezpośrednio lub pośrednio z tego faktu. Problemem nie są rozmiary matrycy, tylko technologia jej wytwarzania. Pęd na ilość mpx spowodował szybką konieczność spuchnięcia matryc do rozmiarów małego obrazka i nawet Nikon wymiękł (miał być tylko nikon dx). Tym samym zahamowany został rozwój technologii. Teraz pewnie się coś ruszy. Będzie nowy patent, nowa jakość obrazu i nowe korpusy Olympusa. Świetne szkła już są.
    Póki co przyznać trzeba, że Olympusy szumią... ładnie. Nowe korpusy są świetne. Mają mnóstwo zalet, gorzej niż "konkurencja" radzą sobie tylko na wysokich czułościach. Kupić lampę i problemem będą tylko specyficzne warunki (np. teatr).
    Nie ma lepszego systemu dla podróżnika. Chyba, że m4/3...
    Pozdrawiam.

  11. Miroslaw
    Miroslaw 9 marca 2009, 21:12

    Aparacik niezły, tylko ta matryca, nie mogli dać 8 mln pikseli, wtedy zdjęcia byłyby na pewno lepsze. A tak właściwie do użytku iso 100 i iso 200, wyżej to już szumi dość konkretnie, szumy na poziomie dobrych kompaktów. Do tego na niskich czułościach zdjęcia dość nieostre i mdłe.Chciałoby się więcej bo to lustrzanka. Mam nadzieje, że Olympus faktycznie wycofa się z walki o megapiksele.

  12. olaieryk
    olaieryk 9 marca 2009, 21:36

    faktycznie co aparat nadrabia budową i funkcjonalnością to traci na jakości zdjęć. link . Jakość zdjęć nie jest zła, ale jednak konkurencja krok do przodu. Myślę, że pomimo wpadek dobra propozycje dla fanów 4/3.

  13. tomkaz
    tomkaz 9 marca 2009, 21:41

    zależy do czego co ma służyć. jeśli ktoś robi odbitki do rozmiaru 20x30 cm maksymalnie, a takich jest zdecydowana większość, to matryca 8mega w zupełności wystarczy i system 4/3 ma sens. natomiast jeśli bawimy się w odbitki formatu wystawowego, poligraficzne itp no zaczyna być słabo, bo sytuacja mega-rozmiarowa wygląda tak (przy 300dpi): 8 mega 20x30 bez ciecia, 10 i 12 mega 20x30 z cieciem, 15 mega od dużej biedy 30x45, 16 mega może być 30x45 bez ciecia, 18 mega spoko 30x45 bez ciecia, 21 mega 30x45 z lekkim cieciem, 24 mega 30x45 z cieciem może być 60x40

  14. tomkaz
    tomkaz 9 marca 2009, 21:47

    pomijam oczywiście rewelacyjną jakość i niskoszumowość matryc FF i APS-H :)

  15. 9 marca 2009, 21:48

    Zapowiadało się ciekawie, a wg testu - niestety - wpadka. Patrząc na wyniki testu - nawet, gdyby było mnie stać na E-30, chyba pozostałbym przy moim starym E-300, inwestując np. w obiektywy 9-18mm i 25 mm. Niemal 2 lata temu używany korpus ze sporym przebiegiem kosztował mnie 820 zł - w tej cenie nie było wtedy nic o choćby zbliżonej jakości i możliwościach (metalowy szkielet, częściowo metalowe pokrycie, matryca Kodaka o wspaniałej rozpiętości tonalnej, funkcje niedostępne w innych korpusach tej klasy). Obecnie, po 53 tysiącach zdjęć sprzęt wciąż działa i wygląda idealnie - dobrze to świadczy o jakości wykonania. Rozpisałem się o staruszku, ale to z sentymentu do sprzętu :) Ciekaw jestem, jak taki staruszek wypadłby obecnie w teście...

  16. 9 marca 2009, 23:09

    może byłoby jakimś wyjściem poczekać jeszcze na e-620 + ew. u4/3 i kupić e-420 z fajnymi szkłami po obniżkach, które zakładam, że w tej sytuacji są nieuchronne?
    zbudować sobie jakąś sensowną kolekcję szkieł, które w tym systemie są świetnej jakości i poczekać, aż olympus poprawi swoją matrycę skoro zapowiadają, ze na tym teraz będą koncentrować swoje wysiłki.

  17. Luke_S
    Luke_S 9 marca 2009, 23:17

    Albo aparat był niesprawny, albo ten test to fuszerka... ISO 400 jak ISO 1600 w nikonie? Zdjęcia ostrzejsze na ISO 800 niż na ISO 100? Takie rzeczy się nie zdarzają w produktach firm, które dbają o renomę. Gdyby tak było, inne portale testujące sprzęt już biłyby na alarm, a póki co ich testy E-30 są bardzo pozytywne. Panowie, ktoś Was wpuścił w maliny, a Wy pewnie jesteście dumni, że zrobiliście "dobry" test...

  18. Lailonn
    Lailonn 9 marca 2009, 23:45

    Nie wiem czy wybór konkurentów dla E-30 był słuszny...Cenowo chwilowo wygląda, że tak ale pamiętajmy, że to jednak "nowość" i jako taka na pewno sporo droższa niż powinna być. Ja bym raczej stawiał to to naprzeciw A350/D90/450D. Matryca dalej będzie może nie prezentował się rewelacyjnie ale aparat jako całość zyskałby trochę punktów(AF !, wizjer, LCD). Z tym, że faktycznie ciężko konkretnie dobrać "przeciwników" dla 4/3.

    Czekam jednak bardziej an testy kolejnych szkieł ;)

  19. wojkij
    wojkij 9 marca 2009, 23:57

    No i znów najazd talibów pod "nieprzychylnym" testem...

  20. Arek
    Arek 10 marca 2009, 00:01

    Luke_S, czekałem aż napiszesz coś w tym stylu.

  21. ato7
    ato7 10 marca 2009, 00:54

    co do szumów to akurat jest postęp bo nie ma nieusuwalnych "pasów" ani tak wyraźnego spadku dynamiki jak w 510/520 - pod tym względem opinia o wyższości starszej matrycy jest lekką pomyłką.
    Sam e-30 jest oczywiście za drogi, ale za chwilę za 50% tej ceny będzie e-620.
    w każdym razie, nikt normalny nie kupuje 4/3 dla wysokiego ISO (ciekawe kto z hobbystów robi regularnie więcej niż 5% swoich zdjęć na ISO1600/3200), tylko dla obiektywów.
    Szkoda że nikt nie testuje obok siebie zestawów obiektyw+body bo testy samych korpusów mają coraz mniejszy sens - co roku jest nowe body ale na odbitkach 20x30 nikt już nigdy różnicy nie zauważy.
    Ciekawiej byłoby zobaczyć porównanie typowych zestawów wszystkich firm czyli np. body + ekw. obiektywu 24-120mm w porównywalnej klasie cenowej.

  22. filorp
    filorp 10 marca 2009, 01:39

    Każdy aparat inaczej reaguje szumami na ekspozycję. Na ttej stronie niestety wszystkie aparaty są testowane jakby były kolejnymi wersjami Canona... Naucz się robić zdjęcia tak żeby nie było szumu... to zależy od ekspozycji niestety.... Jeśli na dwóch różnych aparatach ustawisz tą samą ekspozycję to może byc tak że zareagują inaczej pod względem wygenerowanego szumu co wcale nie musi świadczyć o gorszości jednego aparatu nad drugim (pod względem szumu oczywiście) trzeba się pobawic z ekspozycją. Wyjasnono mi to na pentaxforum.com kiedy napislem tam że k20d bardziej szumi niż stara kadycha - okazalo sie to g... prawdą - trzeba inaczej robić zdjęcia i tyle, zmienić przyzwyczajenia...

  23. kapir
    kapir 10 marca 2009, 08:30

    Jest jeszcze jedna kwestia, której się nie porusza w porównaniach - rzeczywista czułość aparatu. W olkach iso 1600 = 1600, w c/n często iso 1600 = iso 1000. To spora różnica i warto ją brać w testach pod uwagę. Po uwzględnieniu realnej czułości okazuje się że olki nie aż tak bardzo odstają od pozostałych.

  24. dulak
    dulak 10 marca 2009, 08:33

    Test zaskakujacy. E30 okazuje sie, niemal w kazdej z testowanych dziedzin polegl na placu boju. Niemniej jednak bardzo niepokojace jest zjawisko utraty ostrosci na ISO400 czy az tak potezna generacja szumow. Nie posiadam E30, ale mialem okazje pstryknac w Jessopsie w Westfield kilka fotek testowych z 12-60 i w zadnej mierze nie zaobserwowalem tak drastycznych wpadek, w szczegolnosci w kwestii ostrosci i szumow. Przylaczam sie do konkluzji Luke_S, gdyz az trudno mi uwierzyc, ze kontrola jakosci w Olympusie siegnela dna. Rowniez na forum Olympusa nie spotkalem sie z w/w problemami.

  25. brt
    brt 10 marca 2009, 09:56

    kapir, który Canon, albo Nikon miał zaniżone ISO? Z ciekawości pytam. Poproszę o przykłady.

  26. dude83
    dude83 10 marca 2009, 10:24

    Te nieszczęsne matryce... No cóż, niestety długo w tej materii C i N będą górować :/

  27. szewczenkowa
    szewczenkowa 10 marca 2009, 10:43

    Hubert M42 - też miałem kiedyś e300 ale został mi skradziony

  28. kapir
    kapir 10 marca 2009, 11:43

    brt zobacz sobie testy na dxomark.com.Przy 1600: nikon D300 ma 1145, canon 50D ma 1172. Na iso 3200 różnice są jeszcze większe. Olki generalnie mają iso niemal idealnie zbliżone do nominalnego.

  29. Patrokles
    Patrokles 10 marca 2009, 12:15

    Panowie testujący

    Jest taka ludowa mądrość, która brzmi następująco.
    -Jeśli ktoś Ci mówi, że jesteś kozą, nie przejmuj się.
    -Jeśli ponownie ktoś mówi, że jesteś kozą, nadal sie nie przejmuj.
    - Jeśli jednak trzecia i czwarta osoba Ci to mówi, to zacznij spoglądać w lustro i upewnij się, czy nie wyrosły Ci kopyta, rogi i broda.

    Zbyt wiele pojawiło sie głosów sugerujących, że z tym testem jest coś nie tak.
    Zbyt wiele w sieci ukazało się testów, których wyniki nie korespondują z konkluzjami jakie wyartykułowano w omawianym teście.

    Mam nadzieję, że mimo wszystko nadal przyświeca Panom idea robienia testów solidnych i obiektywnych a nie testów, których wyniki mogą jedynie szokować i wywołać zamieszanie.

    Pozdrawiam
    Patrokles

  30. brt
    brt 10 marca 2009, 12:29

    Patrokles, nie łudź się specjalnie. Abstrahując od poprawności testu - Optyczne nigdy nie przyznają się do błędów, nawet jeśli są ewidentne to albo są przemilczane, albo stosują śmieszne uniki (vide sprawa jasności Nikkora 105 2.8 macro).

  31. brt
    brt 10 marca 2009, 12:33

    kapir, dzięki za info! Zapomniałem o tej stronie.

  32. przemeks
    przemeks 10 marca 2009, 12:39

    Ja bym chciał tylko przypomnieć, że jest to test aparatu fotograficznego. Ekspozycja to owszem: czas, przysłona i iso. Ale w fotografii istnieje coś takiego jak głębia ostrości.
    Weźmy przykład - Olympus i FF:
    FF: f/5.6, 1/125, iso 800
    4/3: f/2.8, 1/125, iso 100
    Ekspozycja jest ta sama, głębia ostrości ta sama - różnica w iso. Różnica w szumach nie będzie już tak duża - jeśli będzie.
    Dla mnie z "fotograficznego" a nie "technicznego" punktu widzenia w systemie 4/3 brakuje b. jasnych szkieł, szumy nie są tak dużym problemem (patrz wyżej).

  33. przemeks
    przemeks 10 marca 2009, 12:41

    Sprostowanie:
    FF: f/5.6, 1/125, iso 400
    4/3: f/2.8, 1/125, iso 100
    powinno być tak. Przepraszam

  34. Kaleb_82
    Kaleb_82 10 marca 2009, 12:59

    kapir - dobrze, że o tym wspomniałeś, wyniki na DxO sugerują, że Canikony zaniżają rzeczywiste ISO o ok. 0,5 EV stosunku do wskazywanego. W tym kontekście może bardziej miarodajne byłoby porównywanie ISO 1250 u Olympusa z ISO 1600 D300. W moim E-500 różnica między ISO 1250 a 1600 jest spora.

  35. brt
    brt 10 marca 2009, 13:20

    Według mnie nad zakupem 4/3 warto się zastanawiać gdy zamierzamy kupić jasne zoomy, (14-54 2.8-3.5, 12-60 2.8-4, 50-200 2.8-3.5) lub gdy zależy nam na małych rozmiarach E-620 + 14-42.

  36. smatusiak
    smatusiak 10 marca 2009, 13:23

    Super aparat dla zasobniejszych pasjonatów marki. Realiści pewnie z podobnym (a może lepszym) skutkiem wykorzystają dostęp do świetnej (i w miarę poręcznej) optyki Olympusa przy pomocy E-5x0.

  37. brt
    brt 10 marca 2009, 13:49

    smatusiak, tyle że tak samo można pisać o Canonach i Nikonach. 450D robi takie same zdjęcia jak 40D, a D60 nawet podobno lepsze niż D200, tak samo D90 i D300.
    Przewagą E-30 nie są lepszej jakości zdjęcia, tylko ergonomia i budowa korpusu, oraz AF i inne bajery.

  38. smatusiak
    smatusiak 10 marca 2009, 14:11

    OK, pełna zgoda, ale to jest forum o "Olku":)

  39. MCR
    MCR 10 marca 2009, 15:02

    Oj, oj, oj. Pomimo faktu, że korzystam z Pentaksa bardzo ale to bardzo kibicuję Olimpusowi. To taki drugi bliski mi system. Po testach na zagranicznych forach liczyłem, że tutaj będzie też dobrze. Nie wiem dlaczego tak słabe wyniki otrzymał E-30. Czy to wina złych założeń na innych portalach czy może zawyżone wymagania tutaj ? Nie wiem. Nie znam się na testach (jak należy je robić etc.), tylko dlaczego tak źle nie wychodzi na uznanych zagranicznych portalach ? Zresztą, potwierdza się stara teza - użytkownicy wystawiają opinię poprzez codzienne użytkowanie - tego nie zastąpi żaden test z tablicami etc.
    Dla mnie system 4/3 ma wiele zalet (Zuiko, szybki AF, świetna stabilizacja). Mi w sumie w E30 brakuje jedynie uszczelnień.
    Nie wiem co mam myśleć o tym teście. Może warto po prostu go przeczytać i skupić się na robieniu zdjęć ?
    Szkoda, też że matryca ma tyle pikseli. W przypadku 4/3 wystarczyłoby spokojnie 8 mln pikseli i byłoby ok.
    12 to już zdecydowanie za dużo. No ale Olympus wycofał się już z tego głupiego wyścigu na megapiksele.
    Szkoda tylko, że tak wiele osób sugeruje się testami tablic przy zakupie. Potem kupuje taki osobnik dobrą puszkę (o parę procent lepszą w jednej lub drugiej materii) i korzysta z kitowych albo ciemnych obiektywów. W przypadku Olympusa ma do wyboru znakomite szkła i o tym trzeba pamiętać.

  40. Nikosis
    Nikosis 10 marca 2009, 15:58

    Należy również pamiętać o tym że te znakomite szkła nie są tanie a poza tym nie robią one same zdjęć.
    Test tylko potwierdza to że Olympus będzie miał problem by konkurować z najlepszymi. Takiej wielkości matryca miała rację bytu 3 lata temu ale nie w dzisiejszych czasach. Niestety prawda jest taka że kupując tą markę dostajemy mniej niż oferują inni producenci za te same pieniądze. Nie ma sensu się rozpisywać(zrobiłem to przy szkle zuiko 150 f/2).
    Fotografia jest jak chodzenie po bagnach - wciąga. Fotoamator zaczynający swoją przygodę np. od E-30 prędzej czy później zapragnie rozwoju - zaczną się dla niego liczyć inne cechy danego systemu np. wybór szkieł (czasem z drugiej ręki). Gdy już przestanie bawić się w kwiatuszki, pszczółki i koniki polne i dojdzie do wniosku że na fotografii może zarobić, zabierze swoje super E-30 do kościoła - no i co i g...no :-)
    Dobra trochę mnie poniosło.
    Ale kibicuję producentom innym niż C/N - im większa konkurencja tym tańszy sprzęt.

  41. hegran
    hegran 10 marca 2009, 16:12

    Nikosis już zaczynasz swoje fanaberie wypisywać, jak to ktoś napisał w poście o ZD 150 f2, pokaż zdjęcia :!!!!!!! wielki fachowcu i znawco.

  42. MCR
    MCR 10 marca 2009, 16:18

    Nikosis napisał : "Gdy już przestanie bawić się w kwiatuszki, pszczółki i koniki polne i dojdzie do wniosku że na fotografii może zarobić, zabierze swoje super E-30 do kościoła - no i co i g...no :-)"

    No to już wiem, gdzie szukać profesjonalistów - pewnie w kościołach siedzą.
    Niestety Kolego Nikosis nie zgodzę się z Tobą. Wydaje mi się, że taki Olek znakomicie sprawdzi się choćby w fotografii studyjnej. 1/250 sekundy dla lamp, dobre jasne obiektywy, bezprzedowodowe wyzwalanie. Jedyne czego można sobie życzyć więcej to prośba o kreatywność.
    Po drugie, w kościołach i tak wykorzystujesz lampy. Wydaje mi się, że znowu dla Olka to chyba nie problem prawda ?

  43. Nikosis
    Nikosis 10 marca 2009, 16:25

    Grupa fanatycznych ślepców (o ile to jest grupa, bo jak widać po komentarzach w rankingu sprzętu pod marką "O" to może być jedna osoba) rozkazuje żebym podał link do swoich zdjęć.
    Po prostu banda dzieciaków- a gdzie wasze linki? Odkąd w wolnej dyskusji mamy sie legitymować fotkami ? Może to jakaś nowa moda ?
    Kompletnie brak z Waszej strony argumentów a to co napisałem to nie fanaberie tylko fakty.
    Znając Waszą błyskotliwość zaraz dostanę odpowiedź że nie ma sensu kupować Nikona i Canona podobnie jak nie warto mieć tych samych jeansów co inni - kurde bystrzacha to napisał pod komentarzem zuiko 150 :-) . Jak taką dewizą kieruje się podczas wyborów sprzętu foto to raczej nie chcę oglądać jego portfolio.

  44. hegran
    hegran 10 marca 2009, 16:47

    No tak fakt, faktem tylko jak masz w reku C,N to wychodzą dobre fotki bo to one robią zdjęcia nie osoba która trzyma aparat. Widocznie dla Ciebie liczy się żeby mieć to C,N bo wtedy czujesz się dowartościowany i wiesz, że Twoje zdjęcia wyjdą najlepsze i ta plastyka :) Inne systemy to gówno i nie nadają się do niczego, jak nie masz C,N to nie potrafisz robić zdjęć, bo to właśnie Tylko C,N potrafią robić zdjęcia:), ze tak się powtórzę.

  45. Nikosis
    Nikosis 10 marca 2009, 16:55

    Ja też się powtórzę - zawsze uważałem że fotograf a nie aparat robi zdjęcia. Ale uważam że niektóre marki za te same pieniądze oferują sporo mniej niż inne - no chyba że zbagatelizujemy takie elementy jak kiepski wybór szkieł, wyższe szumy i mniejsza dynamika tonalna - wtedy warto kupić cokolwiek.
    Jedno jest faktem - nic nie zastąpi kreatywności i zdolności fotografa a sprzęt pomaga realizować jego pomysły.

  46. rodzyn
    rodzyn 10 marca 2009, 17:02

    Nikosis - gratuluje kościelno - komunijnego PROFESJONALIZMU i pozwól nam nie godnym amatorom bawić się w 4/3.
    życzę wszystkim amatorom i PROFI wiele humoru i radości i spokuju

  47. rodzyn
    rodzyn 10 marca 2009, 17:04

    miało być : spokoju!

  48. MCR
    MCR 10 marca 2009, 17:45

    Grupa fanatycznych ślepców (o ile to jest grupa, bo jak widać po komentarzach w rankingu sprzętu pod marką "O" to może być jedna osoba) rozkazuje żebym podał link do swoich zdjęć."
    No cóż, ja nie mam Olympusa. Mam inną nieprofesjonalną markę - Pentaksa. Ale nic, usunę się na bok w Kościele zawodowcom :)

  49. MCR
    MCR 10 marca 2009, 17:55

    Nikosis, dodam tylko na koniec że mam bardzo bliskich znajomych z Canonami, Nikonami, Olkami etc. Nikt nie rzuca tekstów o profesjonalizmie kościelnym, wyższości Świąt Bożego Narodzenia nad Wielkanocnymi. Jeden system ma dobre to inny to. Przez takie teksty i zapalczywość jakie wypisujesz psujesz dobrą opinię marki N. No ale za to masz żółto-czarny pasek na szyi - jak nic wychodzi +5 do kadru, +3 many +4 zaklęcie na dobre światło.....

  50. Nikosis
    Nikosis 10 marca 2009, 18:18

    :-) spokojnie - z tym kościołem to był tylko przykład na to że użyteczne wysokie ISO czasem się przydaje. MCR ja bym jeszcze niektórym dorzucił + 5 do jasności umysłu. Poza tym akurat nie jestem zwolennikiem marki Nikon
    Pozdrawiam

  51. rodzyn
    rodzyn 10 marca 2009, 18:48

    Nikosis | 2009-03-10 18:18:32
    :-) spokojnie - z tym kościołem to był tylko przykład na to że użyteczne wysokie ISO czasem się przydaje.

    odp:

    wszystko jest kwestią wiedzy i doswiadczenia czy umie się je użyć (istotne w tym wypadku: 90% wiedza i doświadczenie, a10% sprzet !


    brakuje edycji...

  52. tomkaz
    tomkaz 10 marca 2009, 19:18

    jako nieoświecony i mało wiedzący użytkownik Canona proszę o wyjaśnienie:
    - dlaczego 90pare procent zawodowych zawodowców używa najczęściej Canona i Nikona ??? :)

  53. hegran
    hegran 10 marca 2009, 19:21

    Zawodowi zawodowcy używają FF. Masz jakieś inne no jeszcze S ma co mają w swojej ofercie FF ????

  54. tomkaz
    tomkaz 10 marca 2009, 19:24

    brt - a mnie się wydawało, że po to się kupuje konkretny aparat by dawał możliwość robienia jak najlepszych zdjęć, a nie dla zbędnych i nieużytecznych bajerów ...

  55. jarekzon
    jarekzon 10 marca 2009, 19:27

    Nikosis trochę chyba przesadzasz z tymi obiektywami zuiko. Duży wybór to nie oznacza, że musi być mnóstwo obiektywów do wyboru. Zuiko wypuści jeszcze kilka obiektywów, i nic więcej nie będzie potrzeba. W 4/3 masz kilkadziesiąt obiektywów, i każdy możesz brać w ciemno. Wszystkie są bardzo dobre, a niektóre doskonałe. U Canona i Nikona oprócz doskonałych obiektywów, masz jeszcze całe mnóstwo szajsu. Jak mam wybierać z całego mnóstwa słabych obiektywów i kilkunastu świetnych, to wolę wybierać tylko spośród kilkunastu świetnych, pomijając całe to badziewie. Co do ceny to też widze, że nie wiesz ile kosztują Zuiko, pomijam fakt, że każdy z nich jest stabilizowany z założenia. Dla przykładu 150 f/2 kosztuje 8500 zł u konkurencji coś takiego to kwota powyżej 15 000 zł. z niższej półki 12-60 kosztuje ok. 3200 zł. u konkurencji coś podobnego, pewno drugie tyle, z kitów 14-42 f3.5-5.6 znalazłem za 230 zł. a co ma do powiedzenia na ten temat konkurencja ?

  56. tomkaz
    tomkaz 10 marca 2009, 19:31

    hegran- czyli jak rozumiem sprawa jest prosta:
    dla amatorów i do zabawy cropy
    a dla profesjonalistów FF lub APS-H
    czyli poważne, najlepsze i najwszechstronniejsze systemy to C i N

  57. Merlinek
    Merlinek 10 marca 2009, 19:37

    rodzyn
    Szkoda że te 10% tak cholernie czasami ogranicza resztę "%"...

    Nie ma się co sprzeczać na temat samego aparatu - ma zalety i ma wady, dla jednych istotne dla innych nie, ważne żeby umieć dobrze wybrać i wykorzystać możliwości jakie nam daje

    Co do testu... Dla mnie te zdjęcia są dziwne, niskie iso wygląda jak poruszone, a wysokie jest wyjątkowo ostre np. w stosunku do zdjęć na dcresource, gdzie jest nawet ustawione mocniejsze wyostrzanie (ale większa przesłona)
    Ale i tak jak ktoś już będzie zainteresowany tym aparatem to odwiedzi forum olka i dowie się więcej niż z niejednego testu ;)

  58. MCR
    MCR 10 marca 2009, 19:45

    tomkaz napisał "a dla profesjonalistów FF lub APS-H " : chyba tak można powiedzieć. Dodałbym jeszcze średni format (czekamy na 645D Pentaksa...). Tylko, że pełna klatka nie zawsze jest potrzebna nawet profesjonaliście. Bo kto to taki profesjonalista ? Czy to ktoś taki jak ja, który robi zdjęcia produktów w studiu ? Jeżeli tak, to napiszę raz jeszcze - nie mam pełnej klatki. Czy to ktoś kto robi zdjęcia we wspomnianym Kościele ? Profesjonalista, to ktoś, kto zawodowo zajmuje się fotografią. Dla niego bardzo istotny jest serwis i łatwość szybkiej wymiany obiektywu czy małej pierdółki. Tym APS-H to kolega zaasekurował uderzenie w EOS-a 1D - tam liczy się szybkość (reporterka) - FF też jakoś potrzebne nie jest. Po prostu - sprzęt należy dobrać do zadania a nie na odwrót. Uwielbiam Fuji S5Pro - to jest sprzęt do zadań kościelnych (pomimo braku FF), odpada trochę przy landszaftach i przekraczaniu ISO powyżej 1000 (ci co mają wiedzą o o chodzi i dlaczego tak się dzieje). Korzystam często z EOS-a 5D Mark II - świetny sprzęt tylko szkoda, że ma mały feler - na wszyskich eLkach jakie mam dostępne ma FF/BF poza punktem centralnym... Nikon - świetny tylko nie zawsze kolor skóry jest taki jak być powinien. Nie wspomnę o braku zgodności Dużych Znanych (Canikon) podawanego ISO z rzeczywistością. Tylko że na dzisiaj pewnie wybrałbym do zadań studyjnych Nikona D700. Do codziennych fotografii EOS-a 5D Mark II. Używam Pentaksa K20D i uważam, że ma w cenie do 3000 tysięcy najwięcej zalet. Takie mam potrzeby, że ten sprzęt je pokrywa. Po co z działem laserowym atakować muchę ?
    W cenie do 3 tysięcy zarówno Canon jak i Nikon mają szeroką reprezentację - szkoda, że to namiastki swoich flagowych modeli. Kupować aparat dla samej marki to trochę nie ta droga. Ktoś powie - dla systemu. Ok, tylko ile osób kupuje wysokiej klasy obiektywy ?

  59. tomkaz
    tomkaz 10 marca 2009, 19:46

    nie każdego stać na obiektyw za 8 tysi, zatem do Olka za 3500 nie ma co kupić bo tu same szkła wybitne :)
    Każda L-ka Canona stałka 180mm f2,8 czy 200mm f2,8 kosztuje mniej niż 8.5tys pln, 24-105 L IS USM 2400pln, kit 18-55 mm f/3.5-5.6 IS 350zł, podobnie w Nikkorach

  60. hegran
    hegran 10 marca 2009, 19:49

    Zależy dla kogo najlepsze, nie wszystko co wydał C,N jest najlepsze, optyka dla O jest w segmencie amatorskim o niebo lepsza niż u C,N więc poważnie nie takie najlepsze i najwszechstronniejsze te C,N. Ale olać walkę systemową, za aparaty i do zdjęć, bo każdy ma swoje zdanie i rzadko daję się przekonać.

  61. rodzyn
    rodzyn 10 marca 2009, 20:00

    Merlinek | 2009-03-10 19:37:52


    rodzyn
    Szkoda że te 10% tak cholernie czasami ogranicza resztę "%"...

    Życie nauczyło mnie radzić sobie, a 4/3 z jego zestawam świetnych szkieł sprawdzi się w 90% tzw. sytuacji profesjonalnych(przy mniejszym koszcie), a nikt nie neguje w niektórych sytuacjach FF a nawet więcej.

  62. rodzyn
    rodzyn 10 marca 2009, 20:02

    Merlinek | 2009-03-10 19:37:52


    rodzyn
    Szkoda że te 10% tak cholernie czasami ogranicza resztę "%"...

    Życie nauczyło mnie radzić sobie, a 4/3 z jego zestawam świetnych szkieł sprawdzi się w 90% tzw. sytuacji profesjonalnych(przy mniejszym koszcie), a nikt nie neguje potrzeby użycia w niektórych sytuacjach FF a nawet więcej.

    coś gubię słowa!?

  63. tomkaz
    tomkaz 10 marca 2009, 20:06

    zatem dlaczego ciężko opłacani zawodowi reporterzy, fotograficy ślubno-komunijni, fotografowie przyrody używają na przekór wszystkim opiniom, kosztom jakości Olka i Pentaxa systemów C i N ???

  64. rodzyn
    rodzyn 10 marca 2009, 20:10

    a ilu Polaków wierzy w BOGA?

  65. rodzyn
    rodzyn 10 marca 2009, 20:13

    oczywiście nic Bożkom nie ujmując!

  66. tomkaz
    tomkaz 10 marca 2009, 20:16

    a co Bóg na do tego???

  67. rodzyn
    rodzyn 10 marca 2009, 20:27

    tomkaz
    1.zatem dlaczego ciężko opłacani zawodowi reporterzy, fotograficy ślubno-komunijni, fotografowie przyrody używają na przekór wszystkim opiniom, kosztom jakości Olka i Pentaxa systemów C i N ???:
    2.a co Bóg na do tego???
    nie rozumiesz -można z C lub N zrobić bożka
    ja jak trzeba foce 4/3 czasem C i N i KM i nie mam zamowań .
    Pytanie ilu z tych od C i N chciałoby spróbować e-3,

  68. rodzyn
    rodzyn 10 marca 2009, 20:27

    tomkaz
    1.zatem dlaczego ciężko opłacani zawodowi reporterzy, fotograficy ślubno-komunijni, fotografowie przyrody używają na przekór wszystkim opiniom, kosztom jakości Olka i Pentaxa systemów C i N ???:
    2.a co Bóg na do tego???
    nie rozumiesz -można z C lub N zrobić bożka
    ja jak trzeba foce 4/3 czasem C i N i KM i nie mam zahamowań .
    Pytanie ilu z tych od C i N chciałoby spróbować e-3,

  69. tomek693
    tomek693 10 marca 2009, 20:33

    MCR napisałeś, że Fuji S5Pro średnio nadaje się do krajobrazu. Z ciekawości pytam się bo nie wiem dlaczego ???

  70. Luke_S
    Luke_S 10 marca 2009, 20:52

    tomkaz napisał: "zatem dlaczego ciężko opłacani zawodowi reporterzy, fotograficy ślubno-komunijni, fotografowie przyrody używają na przekór wszystkim opiniom, kosztom jakości Olka i Pentaxa systemów C i N ???"

    Używają tego, w co inwestowali te ciężko zarobione pieniądze przez lata, najczęściej używając tych systemów jeszcze w "czasach analogowych". Przyzwyczajenia są jedną z najważniejszych rzeczy, jaką kierujemy się we wszelkich naszych wyborach. A przyzwyczajenia wyrabiane przez lata w zasadzie pozostają już do końca życia. Jeśli ktoś przez nierzadko dziesięciolecia z powodzeniem zarabiał na życie korzystając ze sprzętu marki X, zna ją bardzo dobrze, to po co miałby zmieniać go na markę Y? Nie ma to żadnego uzasadnienia.

    Trzeba przypomnieć co niektórym, bo chyba o tym zapomnieli, że system 4/3 ma zaledwie 5 lat z hakiem. 5 lat! O ile dobrze pamiętam, EF Canona ma coś ponad 20 lat, a F Nikona 50 lat! Wybacz, ale sytuację Olympusa odmienić może tylko cud, a ja w cuda nie wierzę. Miejsce Olympusa jest w segmencie amatorskim i zaawansowanym amatorskim przez kolejne długie lata. I jeszcze przez długie lata skazany on będzie na marginalny udział rynkowy, w porównaniu do Canona i Nikona - niezależnie od tego, jaki poziom technologiczny będzie przedstawiał.

    A mimo to są profesjonalni fotografowie, którzy używają tego systemu, a ich zdjęcia znajdziesz wśród najlepszych. Jest ich tylu, na ilu Olympus może sobie pozwolić przy obecnym podziale rynkowego tortu. I tabelki czy wykresy rynkowe w najmniejszym stopniu nie ujmują niczego z ich prac ani nie sprawiają, że ich wybór systemu jest bezzasadny.

  71. rodzyn
    rodzyn 10 marca 2009, 20:53

    MCR

    Używam Pentaksa K20D i uważam, że ma w cenie do 3000 tysięcy najwięcej zalet. Takie mam potrzeby, że ten sprzęt je pokrywa. Po co z działem laserowym atakować muchę ?
    I oto w tym chodzi - odrobina rozsądku bo dojdziemy do sytuacji
    użytkownicy FF dowiędzą się , że mają be a najlepiej to Hasella więc
    może odrobina refleksji- cyt tomkaz:
    ciężko opłacani zawodowi reporterzy, fotograficy ślubno-komunijni, fotografowie przyrody.
    A tak mały akcent do przemyśleń - mam kolegę , który w 1974 chyba 4r całą Opercje Żagiel w Gdyni obfotografował Smieną 8 (nieM) robiąc naprawdę świetne foty - chodziły potem jako wystawa (40x50)
    bo chcieć to móc!
    A swoją drogą to ciekawe jak ci "ciężko opłacani zawodowi reporterzy, fotograficy ślubno-komunijni, fotografowie przyrody" poradzili by sobie taką Smieną ew .Zenitem 3?

  72. Luke_S
    Luke_S 10 marca 2009, 20:58

    Arek napisał: "Luke_S, czekałem aż napiszesz coś w tym stylu."

    No cóż, uważam Was za inteligentnych i bystrych gości, którzy z pewnością są świadomi tego, że sprawny aparat w poprawnie przeprowadzonym teście nie zachowuje się tak, jak to przedstawiliście. Założę się, że już same wyniki ostrości zdjęć na różnych czułościach, które wręcz krzyczą, że coś jest nie tak, wzbudziły u Was wątpliwości. Nie dziwię się więc, że prędzej czy później spodziewałeś się usłyszeć opinii, że testowany aparat był nie do końca sprawny lub sam test zawierał błędy merytoryczne. Albo jedno i drugie...

  73. corckie
    corckie 10 marca 2009, 21:16

    Wszystkim olytalibom proponuje zauwazyc, ze iso 1600 z tego aparatu szumi jak iso 10000 z nikona d700. Cena ceną, ale jak chce miec dobrej jakosci 1600, to nie kupuje 4/3.

  74. Luke_S
    Luke_S 10 marca 2009, 21:30

    corckie napisał: "Wszystkim olytalibom proponuje zauwazyc, ze iso 1600 z tego aparatu szumi jak iso 10000 z nikona d700."

    No i na co za pomocą tego, jakże poruszającego apelu chciałbyś przekazać owym "olytalibom", skoro zwracasz się do nich bezpośrednio?

  75. rodzyn
    rodzyn 10 marca 2009, 21:44

    d700- ok 10000- E-3 0k 4500 odejmując promocje jeszcze taniej i po dyskusji- inny pulap i inny cel(a z wydmuszkowatymD90 już inna bajka) .
    Osobiście w E-3 dobrze radze sobie z 1600

  76. MCR
    MCR 10 marca 2009, 23:31

    tomek693 napisał : MCR napisałeś, że Fuji S5Pro średnio nadaje się do krajobrazu. Z ciekawości pytam się bo nie wiem dlaczego ???
    Odpowiadam: źle to może ująłem - ale to co pokazuje w pomieszczeniach (rozpiętość tonalna) stawia tak wysoko poprzeczkę, że zdjęcia krajobrazów wychodzą troszkę gorzej. Nadal zastanawiam się, czy gdzieś tam nie dokupić FujikaS5Pro - do pewnych zastosowań jest w cenie do 3 tysięcy najlepszym rozwiązaniem. Idealna kolorystyka (pastelowe barwy, możliwość symulacji różnych filmów) to zdecydowane atuty.

  77. Lailonn
    Lailonn 10 marca 2009, 23:35

    Noo porównanie E-30 do 3x droższego D700 jak w mordę strzelił ;D

  78. woszren
    woszren 11 marca 2009, 00:10

    Miłośnicy i pasjonaci fotografii i fotografowania - ciekawe są wasze spostrzeżenia i uwagi, ale proszę z pewnymi osobami nie polemizujcie, bo to co piszą, to już nie dzielenie się wiedzą i doświadczeniem, lecz głoszenie doktryny jedynie słusznej - to już nie komentarze, to wyznanie swoistej wiary, którą najtrudniej zobiektywizować. Owi zapaleni dyskutanci zachowują się tak, jakby tylko im był dane znaleźć się tam, gdzie rozum rozdawano. Jak to dobrze, że mamy spory wybór sprzętu do fotografowania, w różnym standardzie technicznym, jakościowym i cenowym, ale dobra fotografia, tak szczęśliwie się składa, nie tylko od sprzętu zależy! Każdy, współcześnie produkowany sprzęt, ma swoje zalety i pewne niedostatki, a wybieramy go wedle własnych potrzeb i upodobań, najczęściej według możliwości i dobrze jest o tym porozmawiać;- celem jednak jest nadal fotografowanie, bo tylko obrazek "światłem malowany", nie logo na brzuchu noszone, świadczy o talencie i możliwościach fotografa. Jak historia tej pięknej sztuki pokazuje, to o efektach decydował zawsze talent i wiedza człowieka, jakiś tam sprzęt używającego. Dajmy zatem pokój tym zapalczywym dyskusją o wyższości któregoś z systemów, bo owe polemiki są mało przekonywujące i świadczą raczej o niedojrzałości ich autorów. Cieszmy się nowinkami, które producenci proponują. Pozdrawiam zapaleńców fotografii i gorliwych wyznawców systemów sprzętowych! Pierwszym życzę - fotografujcie i bądźcie szczęśliwi; - drugim, udowadniajcie i też bądźcie szczęśliwi.

  79. rodzyn
    rodzyn 11 marca 2009, 06:30

    woszren
    Tylko przyklasnąć - niektórzy zamiast "pisać światłem" tworzą nową dziedzinę sztuki: "fototechnologia"
    i tylko Muzy brak.
    Życzę wszystkim świetnych fotek i miłego dnia.

  80. Patrokles
    Patrokles 11 marca 2009, 08:34

    Niedawno czytałem najnowszy numer czasopisma FOTO. Jest w nim rewelacyjny artykuł Jarosław Brzezińskiego pod tytułem "Czy sprzet ma znaczenie". Gorąco polecam. Artykuł ma forme wywiadu z Alexem Bernasconi, który w świecie ludzi zajmujących się fotografią jest bardzo cenioną i szanowaną postacią.
    Tym co opowiada j popiera swymi osiągnieciami artystycznymi udowadnia bezspornie, iż kwestia sprzetowa w twórczości fotograficznej jest kwestią drugorzedną. Dużo większe znaczenie ma dokładne poznanie i opanowanie sprzetu na jakim sie pracuje oraz optymalne wykorzystanie jego możliwości

    Pozdrawiam
    Patrokles

  81. Pablo_Katassi
    Pablo_Katassi 11 marca 2009, 09:06

    Patrokles | 2009-03-11 08:34:43
    Masz rację, artykuł wart przeczytania. Chociaż jedna rzecz mi się w nim nie spodobała, mianowicie autor podkreślał, że aparat (jako puszka) ma drugorzędne znaczenie i całkowicie się z nim zgadzam. Niestety artykuł pomijał całkowicie kwestie ważności obiektywów, a jak pamiętam, na początku zostały wymienione szkła jakich używał Alex Bernasconi i do najgorszych to one raczej nie należały.

  82. Patrokles
    Patrokles 11 marca 2009, 09:42

    Siedze sobie właśnie i kolejny dzień wgryzam się w możliwości jakie kryje w sobie E-3.
    Mam go juz 2 tygodnie i wciąż odkrywam w nim coś nowego.
    Uczę się go trzymać i sterować poszczególnymi przyciskami. To troche jak pierwsze dni z nową dziewczyną.
    Mam go z Zuiko 12-60 i tak sobie myślę, że za 6200 złotych nie miałem szans kupiś nic lepszego.
    A gdy wspomnę o gratisowej lampie błyskowej, którą otrzymam za około 2 tygodnie moja radość i pewność, iż zrobiłem dobey interes sie pogłębia.

    Wiem, wiem, że przy ISO 1200 i więcej konkurencja wygląda lepiej.
    Jednak co z tego. Mi to nie przeszkadza, gdyż z tak wysokich czułości praktycznie nie korzystam.
    Z resztą podobnie jak większość z was. Całe, życie obracałem sie w czułościach 100 - 200 a incydentalnie 400. I jakoś dało się.
    A że nad efektami trzeba było się więcej napocić to i dobrze, bo gdy coś przychodzi bez trudu, to sie tego nie ceni.
    Panowi, Panie 3-4 lat temu o robieniu zdjęć przy czułościach 1600 i wyżej nikt specjalnie nie myślał.
    Bo nie było takich potrzeb. No może poza zupełnie wysublimowanymi przypadkami.
    Tę potrzebę, podobnie jak potrzebę posiadanie matrycy o rozdzielczości powyżej 8 mega wytworzyli w was marketingowcy.

    I jeszcze jedno. Kiedyś utarło się, że prawdziwie profesjonalny sprzet robi tylko Nikon i Canon i, że w konsekwencji tylko sprzęt tych producentów warto kupować. Niestety ten pogląd pokutuje do dziś.
    Z czasem wszyscy powtarzali ten pogląd jak mantrę. W rękach reporterów i zawodowych fotografów zakrólowały Nikony i Canony. Doskonałe Olympusy i Pentaksy powoli odchodziły w cień odpuszczając pólkę profesjonalnego sprzetu na rzecz półki sprzętu amatorskiego. No cóż taka strategia.
    Najbardziej ucierpiała w tym okresie Minolta, która nie mogła sobie wygospodarować należnego jej miejsca na najwyższej półce.
    Pomimo regularnego wypuszcania kolejnych doskonałych modeli z serii 9, 8 i 7 powoli traciła poszczególne części torta z rynku fotograficznego. Traciła choć jej produkty pod względem technicznym niejednokrotnie górowały nad konkurencją. Nawet migawka do 12000 i czas synchronizacji 300 oraz bezprzewodowe sterowanie błyskiem, które w latach 90 tych było technologią niemal przyszłościową nie pomogło jej w zaskarbieniu sobie popularności. Nie pomogło, gdyż profesjonaliści zakodowali sobie mantrę (Nikon Canon) a ich konserwatyzm nakazywał podchodzić nieufnie do wszelkich nowinek technicznych.
    Ktoś, kto miał okazję użytkować minoltę seri 9xi lub Dynax 9 wie doskonale jaki potencjał w nich drzemał w latach kiedy ujrzały światło dzienne.

    Podobnie sytuacja wygląda dzisiaj. Liczy sie tylko Canon i Nikon. I nawet gdy wypuszcza badziewne obiektywy, gdy w kolejnym modelu wciaż nie potrafi dobze przykleić gumy, gdy odkleja mu sie lustro lub autofokus pozostawia dużo do życzenia, wciąż liczy sie tylko Canon i Nikon.
    Konkurencja może dawac to samo za niższą cenę plus trwalsze i ładniejsze wykonanie oraz lepsze obiektywy ale i tak w pierwszym szeregu stoi Nikon i Canon.

    Troche to smutne.
    Pociesza jednak fakt, że konkurencja wciąż ma coś do powiedzenia a wśród fotografujących wciąż są użytkownicy Pentaxa, Olympusa, Sony lub Samsunga.

  83. Patrokles
    Patrokles 11 marca 2009, 10:01

    Pablo_Katassi

    Oczywiście masz rację. Każdy choć trochę zajmujący się fotografowaniem dość szybko to dostrzega.
    To kwestia poza sporem. Zwróć jednak uwagę, że w tej dyskusji wszyscy demonizują możliwości puszek, którymi sie posługują. Puszek, które przeważnie po wielokroś przerosły potrzeby i możliwości użytkowników.
    Kwestia optyki w tej dyskusji jest albo pomijana albo traktowana wybiórczo.
    Mnie to nie dziwi, gdyż optyka to mocny oreż w ręku Olympusa. Jest tradycyjnie na bardzo wysokim poziomi optycznym i mechanicznym. Nawet najtańsze kity biją na głowę produkty konkurencji.

  84. tomkaz
    tomkaz 11 marca 2009, 10:19

    a mnie nie dziwi, że od dawna "w rękach reporterów i zawodowych fotografów zakrólowały Nikony i Canony" - z tych zestawów aparat+obiektyw wychodzą najlepsze zdjęcia. i czy to się komuś podoba, czy nie to taka jest brutalna (dla O, P, S i S) rzeczywistość

  85. Patrokles
    Patrokles 11 marca 2009, 10:46

    Kiedyś podobnym mirem cieszyły się samochody Marcedesa i BMW. Bezsprzecznie przez wiele lat był to mir zasłużony. Z czasem obie te firmy zaczęły wypuszczać samochody coraz mniej solidne zachowując wciąż wygórowane ceny. Konkurencja natomiast dawała klientom coraz więcej za dużo niższe pieniądze.
    Dzis na rynku mamy Lexusy, Hondy i Audi, które powoli zdobywają zasłużoną pozycję i wydzierają nowe obszary rynku z rąk M i B.
    Mam nadzieję, że rozsądek zagości także w głowach fotografujących.

    I jeszcze jedno. To że palma pierwszeństwa w zakresie produkcji profesjonalnych lustrzanek o cenie zbliżonej do ceny małego samocodu leży w rękach Nikona i Canona, nie oznacza, że ich wyroby z niższych półek wciąż zachowują miażdżącą przewagę nad konkurencją.

  86. Samaeldb
    Samaeldb 11 marca 2009, 11:25

    tomkaz, upraszczasz do granic możliwości. Najlepsze zdjęcia nie wychodzą z zestawów korpus+obiektyw, tylko z umiejętności fotografa. Sprzęt C&N gości w redakcjach i wśród profesjonalistów ze względu na łatwą dostępność w przeszłości, a także obecnie. W tym świecie liczy się możliwość sprawnej wymiany, naprawy w razie gdy coś się stanie. Tak jest w każdej branży. Amatorzy, pasjonaci, artyści/"artyści" mają tę swobodę, że mogą używać egzotyki, a także dobierać różny sprzęt do potrzeb, czy warunków. Trochę Sigmy z Foveonem, trochę top 4/3 na trudne warunki atmosferyczne, coś niskoszumnego na brak światła, coś tam małego i cichego do streeta, kompakt do makro, itp. Tacy ludzie nigdy nie regulowali rynku profesjonalistów, za to mieli piękne efekty swojej pracy/zabawy i satysfakcję. W redakcjach nikt się w coś takiego nie bawi. Liczy się czas i dostępność.
    Teraz ludzie kupują tani sprzęt C&N (w tym kompakty) wierząc, że tym samym lizną trochę tego profesjonalizmu, bo w tv panowie błyskają sprzętem z takim samym napisem. I biznes się kręci w każdym segmencie.
    Konkluzja taka, że należy świadomie dobierać sprzęt do swoich potrzeb, możliwości, umiejętności i zasobności portfela i nie patrzeć bezmyślnie na innych. Jeszcze nie spotkałem osoby, która zaczęła robić lepsze zdjęcia po kupnie lepszego/droższego/mniej szumiącego/(wstaw cokolwiek, co uważasz za lepsze) sprzętu. Za to niektórzy podbudowują tak swoją samoocenę, dodatkowo plując na innych używających sprzętu "mniej pro". Proponuję im pluć także na osoby mające samochody z mniejszą ilością KM.

  87. tomekh
    tomekh 11 marca 2009, 15:04

    Chciałbym zwrócić uwagę na pewien drobiazg, mianowicie w menu każdej lustrzanki Olympusa, za odszumianie odpowiada opcja "Filtr szumów", a nie "Redukcja szumów" (swoją drogą jest to mylące, powinno być dokładnie odwrotnie). Wspomniana "Redukcja szumów" odpowiada za eliminowanie białych kropek powstających przy długich czasach naświetlania, ale jaj włączenie akurat zwykły szum ... zwiększa. Może stąd wzięły się słabsze wyniki testu.

  88. MCR
    MCR 11 marca 2009, 15:15

    Samaeldb, pisałem parę postów wyżej bardzo podobną odpowiedź. W pełni się zgadzam z Twoją opinią.

  89. jarekzon
    jarekzon 11 marca 2009, 18:36

    Patrokles napisał "Niedawno czytałem najnowszy numer czasopisma FOTO. Jest w nim rewelacyjny artykuł Jarosław Brzezińskiego pod tytułem "Czy sprzet ma znaczenie". Gorąco polecam"
    Też to czytałem, rzeczywiście świetne, szczególnie nikoniarze powinni to przeczytać, mam to na myśli tych z obłędnym wzrokiem napisem NIKON na czołach.

  90. smatusiak
    smatusiak 11 marca 2009, 18:50

    tomkaz napisał:
    "a mnie nie dziwi, że od dawna "w rękach reporterów i zawodowych fotografów zakrólowały Nikony i Canony" - z tych zestawów aparat+obiektyw wychodzą najlepsze zdjęcia. i czy to się komuś podoba, czy nie to taka jest brutalna (dla O, P, S i S) rzeczywistość"
    ----
    Często słyszę (czytam), że to fotograf robi zdjęcie, a nie aparat:). Podoba mi się ten sposób walki z mitem...

  91. woszren
    woszren 11 marca 2009, 21:15

    tomkaz, powiedz z ręką na sercu, czy jak zobaczysz dobre lub świetne zdjęcie, to wiesz od razu, ze pochodzi z Nikona lub Canona i napewno obiektym przypadkiem nie pochodził od Sigmy? Bo chyba Olimpusa, Pentaxa lub Sony nie bierzesz pod uwage. A jeżeli to zdjęcie było skanem z analogowej Minolty, to co wdedy czujesz?. Czy doświadczasz jeszcze radości oglądania fotek, o ile nie masz pewności, że "wyszły" z N&C + obiektyw?

  92. Nikosis
    Nikosis 12 marca 2009, 00:03

    Samaeldb - świetnie to napisałeś i w pełni się z Tobą zgadzam. Przede wszystkim głowa a nie fanatyzm sprzętowy.
    Osobiście porównując obraz generowany z różnych systemów oraz stosunek jakość/cena i możliwości rozwoju wybrałem Canona ale pewnie wielu wybrało by co innego - to bez znaczenia bo liczy się kreatywność. Uważam że bardzo istotne jest dokładne zapoznanie się ze swoim sprzętem a nie skakanie z systemu na system.
    Warto jednak dokładnie przemyśleć swój zakup chociażby pod kontem późniejszego rozwoju.
    woszren - powiem Ci szczerze (chodź pewnie zaraz po mnie niektórzy pojadą) że przeglądając wiele zdjęć np na PBase w zakładce popular galleries często można odróżnić konkretną markę (oczywiście nie zawsze) a wszystko zależy od ilości obejrzanych fotek . Pewne firmy mają swój "styl" zdjęć i niepowtarzalną "plastykę" - jedni widzą różnicę inni nie -a każdy wybiera co chce.
    Pozdrawiam

  93. hegran
    hegran 12 marca 2009, 08:39

    A Ty znowu o tej mitycznej plastyczności, jedni widzą, drudzy nie widzą, trzeci wiedzą że jest, czwarci o niczym nie wiedzą........ i tak można o plastyczności gadać i się spierać.

  94. Patrokles
    Patrokles 12 marca 2009, 11:40

    Nikosis
    Nie odbieraj tego co napisze osobiście. Nie zamierzam z Tobą toczyć boju ani naskakiwać na Ciebie, gdyż zauważyłem, że pojawiła się na tym formum pewna tendencja do flekowania Cię niemal za każdą wypowiedź, niezależnie od tego, czy budzi ona rzeczywiste kontrowersje, czy nie.
    Proszę jednak napisz mi kilka słów o tej niemal mitycznej plastyce, czy też plastyczności. Tyle o niej słyszę.
    Na czym ona polega? Jak i gdzie ją dostrzec? Dlaczego Nikon i Canona mają na nią monopol a 4/3 nie?
    Możesz to poprzeć też przykładami. Najlepiej przykładami Twoich zdjęć. Tak abym widział, że to co piszesz jest dla Ciebie samego zrozumiałe i potrafisz przy użyciu swego Canona ów efekt uzyskać.
    Nie odbieraj tego jako prowokację. Dla mnie jest to proste. Jeśli jestem pewien, że coś istnieje i potrafię to uzyskać, to nie powinienem mieć oporów przed ujawnieniem swoich osiągnięć.

    Pozdrawiam
    Patrokles

  95. Samaeldb
    Samaeldb 12 marca 2009, 12:09

    Tak, mityczna plastyka:-) Podobno w 4/3 E-1 ją miał, E-500 też, ale mniej, a obecne korpusy już nie mają. Ludzie wiążą to z matrycami Kodaka i ich kolorystyką, której obecne CMOSy Panasonica nie mają.
    Inni upatrują plastykę w małej głębi ostrości. Ostatnio na nią moda, przy czym widać w sieci ogromną ilość zdjęć, gdzie lud zachwyca się ową plastyką z małej GO, a prawdę mówiąc zdjęcie jest mierne, bo przekaz nie ten, bo w GO nie zmieściło się, co trzeba. To minie.
    Za plastyczne też nierzadko uważane są fotografie z dość dużą rozpiętością tonalną.
    Spotykam też zachwyty nad plastyką przy fotografiach wykonanych umiejętnie szerokim kątem, gdzie wyraźnie widać różne plany idąc z percepcją w głąb fotografii.
    Inni twierdzą, że plastyka występuje w fotografii analogowej, a cyfrowa jest z niej odarta.
    Termin "plastyka fotografii" jest często używany jako sprytny argument faworyzujący dany sprzęt. Trudno ją zdefiniować, więc trudno też zaprzeczyć jej występowaniu.

    Termin ten jest zdecydowanie nadużywany. Osobiście uważam, że plastyka w fotografii powiązana jest z umiejętnym operowaniem światłem i cieniem, także barwami oraz odpowiednim uchwyceniem różnych planów odseparowanych, a jednocześnie powiązanych ze sobą. Mała głębia ostrości może pomóc tak samo jak i zaszkodzić. "Magiczne" "analogowe barwy" można uzyskać operując Raw'em. Wszystko sprowadza się do umiejętności fotografa, a nie używanego sprzętu.

  96. woszren
    woszren 12 marca 2009, 12:29

    Nikolasis piszesz: "Samaeldb - świetnie to napisałeś i w pełni się z Tobą zgadzam. Przede wszystkim głowa a nie fanatyzm sprzętowy"; - a kilka zdań dalej: "Pewne firmy mają swój "styl" zdjęć i niepowtarzalną "plastykę" - jedni widzą różnicę inni nie - a każdy wybiera co chce".
    Pomijając wielowątkowość, drugiego zacytowanego zdania, szczególnie w zdolności widzenia lub jej braku, chciałbym jednak zapytać; - czy "styl" (?) i "plastyka" (?), właściwe produktom jakiejś firmy, nie dadzą się nawet tzw. kreatywnością autora fotografii opanować? Zatem, idąc może nieco na skruty myślowe, należałoby rację przyznać tomkazowi, który twierdzi z przekonaniem, że zdęcia "wychodzą" z zestawow sprzętowych i to tylko dwóch zasłużonych bardzo Firm. Skoro zdjęcia "wychodzą" i mają do tego "styl" i "plastykę" , to ja, pomimo moich 40 lat fotografowania i całej zebranej wiedzy na ten temat, też chcę taki aparat. Czy są granice absurdu?

  97. woszren
    woszren 12 marca 2009, 12:41

    Samaedb, naprawdę świetnie to napisałeś!
    Patrokles, Twoje wypowiedzi godne są przyjętego przez Ciebie Logina.
    Mam nadzieję, że MIłośnicy fotografii i Miłośnicy parametrów osiągną kiedyś konsensus.

  98. woszren
    woszren 12 marca 2009, 12:50

    Nikolasis piszesz: "Samaeldb - świetnie to napisałeś i w pełni się z Tobą zgadzam. Przede wszystkim głowa a nie fanatyzm sprzętowy"; - a kilka zdań dalej: "Pewne firmy mają swój "styl" zdjęć i niepowtarzalną "plastykę" - jedni widzą różnicę inni nie - a każdy wybiera co chce".
    Pomijając wielowątkowość, drugiego zacytowanego zdania, szczególnie w zdolności widzenia lub jej braku, chciałbym jednak zapytać; - czy "styl" (?) i "plastyka" (?), właściwe produktom jakiejś firmy, nie dadzą się nawet tzw. kreatywnością autora fotografii opanować? Zatem, idąc może nieco na skruty myślowe, należałoby rację przyznać tomkazowi, który twierdzi z przekonaniem, że zdęcia "wychodzą" z zestawow sprzętowych i to tylko dwóch zasłużonych bardzo Firm. Skoro zdjęcia "wychodzą" i mają do tego "styl" i "plastykę" , to ja, pomimo moich 40 lat fotografowania i całej zebranej wiedzy na ten temat, też chcę taki aparat. Czy są granice absurdu?

  99. woszren
    woszren 12 marca 2009, 12:51

    Nikolasis piszesz: "Samaeldb - świetnie to napisałeś i w pełni się z Tobą zgadzam. Przede wszystkim głowa a nie fanatyzm sprzętowy"; - a kilka zdań dalej: "Pewne firmy mają swój "styl" zdjęć i niepowtarzalną "plastykę" - jedni widzą różnicę inni nie - a każdy wybiera co chce".
    Pomijając wielowątkowość, drugiego zacytowanego zdania, szczególnie w zdolności widzenia lub jej braku, chciałbym jednak zapytać; - czy "styl" (?) i "plastyka" (?), właściwe produktom jakiejś firmy, nie dadzą się nawet tzw. kreatywnością autora fotografii opanować? Zatem, idąc może nieco na skruty myślowe, należałoby rację przyznać tomkazowi, który twierdzi z przekonaniem, że zdęcia "wychodzą" z zestawow sprzętowych i to tylko dwóch zasłużonych bardzo Firm. Skoro zdjęcia "wychodzą" i mają do tego "styl" i "plastykę" , to ja, pomimo moich 40 lat fotografowania i całej zebranej wiedzy na ten temat, też chcę taki aparat. Czy są granice absurdu?

  100. lotofag
    lotofag 12 marca 2009, 12:56

    Jeszcze a propos tej mitycznej "plastyki" to często widzę w wypowiedziach jej powiązanie z równie mityczną tzw. "pełną klatką". Może tu tkwi dalsze przekonanie o wyższości pod tym względem C i N bo te dwie firmy wypuściły korpusy wyposażone w matrycę odpowiadającą klatce dawnego małego obrazka? ;)

  101. woszren
    woszren 12 marca 2009, 12:58

    Samaeldb - naprawdę świetnie napisałęś! Patrokles - Twoje wypowiedzi są godne przyjętego przez Ciebie Loginu. Mam nadzieję, że Miłośnicy fotografii i Miłośnicy parametrów, kiedyś osiągną konsensus.

  102. Patrokles
    Patrokles 12 marca 2009, 14:18

    Dorzuce jeszcze coś bardzo osobistego. Dotyczy to pewnej kwestii odnoszącej się do mojej przygody z fotografią.
    Zaczęła się ona dość przypadkowo i miała na imię „Smiena”. Potem to była już pełna fascynacja. Pstrykanie, wywoływanie, oglądanie efektów, czytanie teorii, poprawianie błędów. Było w tym także wiele prozy, czyli wystawanie w kolejkach przed sklepem fotograficznym aby zdobyć filmy i podstawową chemię. Z czasem kupiłem powiększalnik, upragnionego Zenita i dodatkowy obiektyw 135mm. Po paru latach zapragnąłem zmiany sprzętu na zachodni. Po wielu wyrzeczeniach uzbierałem na Nikona F 301z 50 mm. To była bajka. To był też etap kiedy dostrzegałem efekty zmiany sprzętu w jakości zdjęć.
    A potem coś się stało. Zacząłem zmieniać sprzęt jak rękawiczki. Były Canony, Nikony, Minolty i Pentaxy. Powoli większą pasją stało się wymienianie sprzętu i studiowanie jego instrukcji niż fotografowanie. Gdzieś w głowie tkwiło przeświadczenie, iż kolejny aparat, który miałem na celowniku, po tym gdy go kupię, doprowadzi mnie na wyżyny fotograficzne. Prawda jednak była zgoła odmienna. Fotografowałem coraz mniej i coraz słabiej a co najważniejsze fotografowanie przestało mi sprawiać przyjemność. Nie czułem już tej pasji i fascynacji, która mnie napędzała niegdyś.
    Doszedłem do stanu w którym rzeźbiarz zapomina o swoich rzeźbach i całą swą uwagę poświęca poszukiwania doskonałego dłuta.
    Najgorsze jest to, że byłem świadom popełnionych błędów a mimo to radości fotografowanie nie mogłem w sobie wskrzesić ponownie. Aparat powędrował na półkę.
    Rozstałem się z fotografią na lat parę ograniczając się do dokumentowania rodzinnych wydarzeń.
    Post zakończyłem 2 lata temu. Kupiłem Sony A100. Podpiąłem stary minoltowski obiektyw i zacząłem przygodę z cyfrą. Poznałem ograniczenia swoje i aparatu a kiedy zdechł na mrozie dojrzałem do kupienia nowego.
    O dziwo uczyniłem to bez przeświadczenia, że konkretny model jest kluczem do dobrych zdjęć. Dokonałem wyboru w oparciu o pragmatyzm i wiedzę, że kupuję tylko narzędzie, którego wykorzystanie i osiągnięte owoce zależą już tylko ode mnie

  103. Arek
    Arek 12 marca 2009, 15:24

    Samaeldb | 2009-03-12 12:09:28 - pięknie napisałeś o tej plastyce. Pozwolisz, że będę Cię cytował jak mi znów ktoś w testach obiektywów karze testować plastykę?

  104. rodzyn
    rodzyn 12 marca 2009, 15:29

    właśnie to napisałemwyżej , że tworzycie sobie nową dziedzinę sztuki- FOTOTECHNIKĘ tylko brak jej Muzy w przeciwięnśtwie do FOTOGRAFII w wyniku toczonej w każdym z nas wlki między nimi , ta pierwsza coraz bardzie się rozrasta spychając FOTOGRAFIĘ na margines - a przecież to proste : FOTOTECHNIKĘ w dłoń, uśmiech na twarz i focić..................

  105. Samaeldb
    Samaeldb 12 marca 2009, 19:45

    Arek napisał: "Samaeldb | 2009-03-12 12:09:28 - pięknie napisałeś o tej plastyce. Pozwolisz, że będę Cię cytował jak mi znów ktoś w testach obiektywów karze testować plastykę?"

    Bardzo proszę, ale z imienia i nazwiska z dopiskiem socjolog. Poważny portal, poważne testy, poważny człowiek, poważne teorie. Nie przystoi anonimowość:-)

  106. Kaleb_82
    Kaleb_82 13 marca 2009, 19:16

    Arek | 2009-03-12 15:24:33
    Pozwolisz, że będę Cię cytował jak mi znów ktoś w testach obiektywów karze testować plastykę?

    Arek ja to pisałem z dość wyraźnym sarkazmem.....

  107. tank_driver
    tank_driver 14 marca 2009, 19:02

    Ciekawy film ilustrujący niebagatelne znaczenie plastyki zdjęcia:
    link

  108. rolech
    rolech 15 marca 2009, 10:43

    tank_driver - swietne :D

  109. Benek-Piast
    Benek-Piast 15 marca 2009, 21:46

    Miła i pouczająca dyskusja. Patrokles, Samaeldb, woszren - ukłony.

    Ja zwracam się do właścicieli jedynie słusznych systemów C i N z jedną prośbą - módlcie się, żeby takie firmy jak Olympus. Sony-Minolta czy Pentax nie wymarły, ale miały się dobrze i rozwijały się coraz dynamiczniej. Bo jeżeli w świcie foto dojdzie do monopolu C i N tylko na tym stracicie. Nie zapominajcie, że tylko konkurencja umożliwia nam kupować coraz lepszy sprzęt za coraz mniejsze pieniądze. Jeżeli wytrzebimy konkurencję to wszyscy, wy także będziemy skazani na kupowanie coraz gorszej jakości coraz bardziej wydmuszkowatych klonów C 1000D, N D60 itp, itd.

  110. Benek-Piast
    Benek-Piast 15 marca 2009, 21:49

    PS. świecie, nie świcie

  111. Fabrykant
    Fabrykant 18 marca 2009, 21:21

    Parę akapitów wcześniej Tomekh napisał: "Chciałbym zwrócić uwagę na pewien drobiazg, mianowicie w menu każdej lustrzanki Olympusa, za odszumianie odpowiada opcja "Filtr szumów", a nie "Redukcja szumów" (swoją drogą jest to mylące, powinno być dokładnie odwrotnie). Wspomniana "Redukcja szumów" odpowiada za eliminowanie białych kropek powstających przy długich czasach naświetlania, ale jaj włączenie akurat zwykły szum ... zwiększa. Może stąd wzięły się słabsze wyniki testu. ". Mnie to także daje do myślenia, zwłaszcza że podobne jazdy z szumami i ostrością przechodziła redakcja Foto Video Digital testując bodajże Olympusa 530. Czy przypadkiem owe "redukcje" nie wpłynęły na wynik testu? Pomijając kwestię testowania Olympusów miło się czyta wyważone i rzeczowe wypowiedzi w tej dyskusji. Co do słynnej "plastyki zdjęć", zwłaszcza w wykonaniu Canona 5D mam swoją własną teoryjkę- dołóżcie winietę na brzegach swoich zdjęć z APS-C i zastosujcie jaśniejsze niż f/2,8 przesłony, a legendarna plastyka Canona 5D będzie gratis. Zaoszczędzi się 8 tysięcy...
    Pozdrawiam

  112. brt
    brt 19 marca 2009, 08:59

    Fabrykant, fajnie tylko skąd wziąć te zoomy pod APS-C jaśniejsze niż 2.8?
    Taka Tokina 50-135 2.8 jest co najwyżej ekwiwalentem 70-200 4.0 w FF.

  113. Fabrykant
    Fabrykant 19 marca 2009, 11:11

    A kto tu mówił o zoomach? ;) No cóż najtańsza podróbka Canona 5D wychodzi z 50/1,8+APS-C. Jeszcze tańsze są M42. Szkoda tylko że nie za bardzo da się podrobić 5D na wysokich czułościach... Pozdrowienia

  114. tomkaz
    tomkaz 23 marca 2009, 13:53

    Fabrykant - no najwyraźniej przemawia przez Ciebie zazdrość (wobec posiadaczy C5D :)

  115. Fabrykant
    Fabrykant 23 marca 2009, 14:52

    Zazdrość to motor wszelkiej działalności... Przecież od dawna wiadomo że jak się nie ma 5D to zdjęcia w ogóle nie wychodzą. Tylko 5D daje szczęście wieczne...

  116. elgreen
    elgreen 23 marca 2009, 17:21

    ...i legendarna plastyke zapomniales dopisac.

  117. tomkaz
    tomkaz 23 marca 2009, 20:22

    teraz to przesadziliście "od dawna wiadomo że" lepsze są 1D Canona i D3x Nikona a d3 całkiem całkiem
    cóż zrobić - trzeba dalej próbować dorównać liderom rynku ...

  118. Koriolan
    Koriolan 24 marca 2009, 15:03

    Właśnie wyszedł test E30 na dpreview
    link

  119. Arek
    Arek 24 marca 2009, 19:50

    To ja uprzedzę pytania: link

  120. maestro
    maestro 18 maja 2009, 20:01

    Cieniutko !

    Iso 1600 to tak jak u Nikona D90 ISO 6400 - a Nikon tańszy .

    Muszę się chyba pozbyć systemu Olka, szkoda kasy na jego rozbudowę. Ten aparat nie powinien kosztować nawet 2500, bo za niewiele więcej jest Canon 40D oferujący masakrycznie lepszą jakość obrazu. A to, że Olympus E30 jest droższy od Canona 50D, Nikona D90 to już jest w ogóle niezrozumiałe :(

  121. Luke_S
    Luke_S 28 maja 2009, 21:19

    @maestro: link masz rawa iso 1600 z E-30, a link rawa iso 6400 z D90 - oba przedstawiają tę samą scenę, tak samo oświetloną, zrobione przy tych samych parametrach ekspozycji. Ściągnij je sobie, wywołaj w dowolnym konwerterze do rawów i przypatrz się uważnie. Szumią tak samo? A następnie poproś szanownych redaktorów Optycznych, żeby pokazali Ci rawy, które to niby testowali. Figę Ci pokażą...

  122. 18 lutego 2010, 15:44

    Muszę przyznać,że tak tendencyjnej i pozbawionej rzetelności recenzji E-30, jeszcze nie czytałem.Zresztą w przypadku aparatów olympusa to norma.Nie wiem w jaki sposób redaktorzy tego żałosnego portalu przeprowadzili testy,ale całkowicie rozminęli się z całą resztą branży.Niech przeczytają recenzję jakie ukazały się w takich czasopismach jak Amateur Photographer gdzie porównano E-30 z Canonem 50D.Wynik był minimalnie lepszy na korzyść Canona.Ale tylko ze względu na poziom szumów.Pod względem dynamiki olympus pozostaje w ścisłej czołówce. link
    Zresztą recenzja w dpreview.com jest całkowitym zaprzeczeniem tej w optyczne.pl.Odnoszę takie wrażenie,że ktoś tu testował zupełnie dwa różne aparaty.Może szanowni redaktorzy powinni zająć się czymś innym ? Bo to co robią obecnie,zupełnie im nie wychodzi.

  123. MC
    MC 18 lutego 2010, 18:18

    E-30 to niezły aparat, ale bez przesady. A Tobie bym proponował zainteresować się procedurą testową na różnych portalach.
    PS. zgadnij jaki był w czasie testów tego aparatu jeden z ulubionych zestawów testującego...?

  124. dude83
    dude83 21 lutego 2010, 15:15

    Też kiedyś się pytałem dlaczego tak się to różni (odpowiedzi nie dostałem). Bo faktycznie wyniki na optyczne.pl i dpreview mocno się różnią.
    Domyślam się że jest to spowodowane tak jak MC pisze - różnicami w procedurach testowych.

  125. Arek
    Arek 21 lutego 2010, 15:27

    kabuto78, dude83, jak się testuje zakres na wyostrzonych plikach wołanych programem, który potrafi robić cuda (a tak robi dpreview) to wyniki w kwestii zakresu tonalnego i rozdzielczości są w zasadzie losowe. A zresztą: link

  126. dude83
    dude83 21 lutego 2010, 15:37

    No i wszystko jasne :)

  127. stan.k
    stan.k 8 sierpnia 2011, 10:43

    Kiedys bylem fanem systemu OLYMPUS. Zakupilem E-30 rok temu zastanawialem sie nad kupnem E-3 orac dokupieniem szkiel Zuiko nie zrobilem tego i jestem szczesliwy z tego powodu. Jezeli chodzi o sam aparat to jest ok jezeli wykonujesz zdjecia na niskich czulosciach. Jednak w kwestii szumow na RAW to odstale bardzo znacznie od konkurencji. Powiem szczerze jest porazajaco cienki od czulosci ok 200 ISO.
    Ale to nie jedyna kwestia ktora chcialem poruszyc. Wazniejsza jest bodajze postepowanie firmy wobec klientow. Uwazam ze OLYMPUS nabil swoich klientow w przyslowiowa butelke. System 4/3 okazal sie syste nierozwojowy moim skromnym zdaniem system lustrzanek Olympusa umarl, a E-5 byla ostatnia lustrzanka produkawana przez koncern. Wspolczuje tym ktorzy zainwestowali niemale pieniadze w szkla systemowe bo nie beda mieli ich do niczego podpiac. Ja przesiadlem sie w pore na system Nikon. Zosal mi sie na pamiatke po systemie wspomniany wczesniej E-30 wraz z Zuiko 14-54/2,8-3,5.
    Olympus jest slepym zaukiem bez wyjscia.

  128. stan.k
    stan.k 8 sierpnia 2011, 10:58

    Chce tylko dodac dla wszystkich wanow systemu ze to nie ich wina ze tak sie stalo jak napisalem. jak napisalem w poprzednim posie tez bylem fanem. Mam pretensje tylko do firmy za jej krotkowzrocznosc i brak perspektywicznego myslenia. Wiadaomo bylo ze rozwoj cyfry pojdzie w kierunku zageszczenia pikseli. Jezeli ktos mowi ze mu 8MB wystarczy i jest fotografem nie tylko amatorem to lze jak pies. Olympus wycofal sie z walki na piksele bo ja przegral z kretesem. Nie bedzie juz nowych lustrzanek. Co z tego ze ma bardzo dobre szkla skoro nie ma do czego ich podpiac?

  129. qbic
    qbic 8 sierpnia 2011, 12:13

    Tylko LOLYMPUS ma "wanów" systemu.

Napisz komentarz

Komentarz można dodać po zalogowaniu.


Zaloguj się. Jeżeli nie posiadasz jeszcze konta zarejestruj się.


Następny rozdział