Olympus E-30 - test aparatu
9. Podsumowanie
Budowa, jakość wykonania i funkcjonalność: 5.4 / 6.0
Korpus E-30 to połączenie funkcjonalności E-3 i E-520 - profesjonalnej i
amatorskiej lustrzanki E-Systemu. Wyglądem obudowa przypomina E-3, ale
jakością materiałów z jakich jest wykonana, bardziej przybliża E-30 do
E-520. Duża ilość przycisków, wygodny panel sterowania i
monochromatyczny LCD umożliwiają łatwe i szybkie sterowanie aparatem.
Atutem E-30, podobnie jak E-3, jest w pełni ruchomy wyświetlacz LCD i
tryb podglądu obrazu na żywo. Niestety, choć jakość nowego 2.7-calowego
wyświetlacza w E-30, w stosunku do E-3 poprawiła się, to nadal nie
dorównuje konkurencji.
Użytkowanie i ergonomia: 5.2 / 6.0
Rozmiary korpusu E-30 są zbliżone do E-3. Obie lustrzanki mogą współpracować z tym samym pionowym uchwytem, co gwarantuje między innymi większą wygodę użytkowania. Nie mamy zastrzeżeń do szybkości działania E-30 i trybu seryjnego. Bardzo dobrze funkcjonuje stabilizacja obrazu i automatyczny system czyszczenia matrycy. Podobnie jest z autofokusem pracującym na tym samym poziomie co w E-3. Małe zastrzeżenia mamy do pomiaru światła, który nie zawsze działa poprawnie.
Rozdzielczość: 5.2 / 6.0
Pomiary pokazały, że rozdzielczość 12-megapikselowej matrycy w E-30 jest taka sama jak 10-megapikselowej w E-3 i E-520. Poza wzrostem ilości pikseli, które można wykorzystać przy kadrowaniu i umiejętnym wyostrzaniu, nie zyskujemy na większej ilości realnych szczegółów.
Balans bieli: 4.6 / 6.0
Średni błąd koloru i nasycenie utrzymują się na akceptowalnym poziomie dla prawie wszystkich kombinacji balansu bieli i świata. Wyjątkiem jest tradycyjnie światło żarowe, które sprawia spore problemy automatycznemu balansowi bieli.
Jakość obrazu w JPEG: 4.6 / 6.0
Zdjęcia z E-30 zapisywane w formacie JPEG wyglądają minimalnie gorzej od zdjęć z E-3. Szum pojawia się już od ISO 200 i stosunkowo szybko rośnie sprawiając, że czułości ISO 1600 i 3200 stają się mało użyteczne. Oprócz problemów z szumem, daje się zauważyć niepokojącą rzecz. Mianowicie, od ISO 100 do 400 spada jakość zdjęcia, tak jakby malało wyostrzenie. Zdjęcie na czułości ISO 800, pomimo większego szumu, wydaje się bardziej ostre od tego na ISO 100.
Jakość obrazu i szumy w RAW: 3.6 / 6.0
Jakość obrazu po wywołaniu surowego zdjęcia jest trochę lepsza od zapisu JPEG. Szum także i w tym przypadku staje się widoczny już od ISO 200 i minimalnie przewyższa poziom szumu na RAW-ach z E-3. Podobnie jak w przypadku JPEG-ów, na zdjęciach RAW z E-30 także widać zmienną ostrość zdjęć na granicy czułości ISO 400 i 800.
Zakres tonalny: 3.9 / 6.0
Całkowity zakres tonalny w E-30 osiąga poziom 8 EV. Jest to wynik podobny do tego co oferuje konkurencja. Niestety z powodu stosunkowo dużego szumu E-30 cechuje mała dynamika tonalna. Poziom 5.75 EV jest jednym z najgorszych wyników spośród innych testowanych u nas lustrzanek. Należy przypomnieć, że mimo wszystko jest to podobny wynik do tego jaki zanotował E-3, więc tutaj zwiększenie liczby pikseli, a przez to zmniejszenie ich rozmiarów, nie przyniosło jakiejś poważnej straty w zakresie.
Ocena końcowa
Jakość wykonania i ergonomia | 5.4 |
Użytkowanie | 5.2 |
Rozdzielczość | 5.2 |
Balans bieli | 4.6 |
Jakość obrazu w JPG | 4.6 |
Jakość obrazu i szumy w RAW | 3.6 |
Zakres tonalny | 3.9 |
Średnia | 4.6 / 6.0 |
Niniejszy test potwierdza, że w otwartym pojedynku na megapiksele
Olympus nie ma szans. Mały rozmiar matrycy systemu 4/3, będący
w wielu zastosowaniach zaletą, przy zwiększaniu liczby pikseli staje
się poważnym ciężarem. Jeśli producenci nie zaczną postępować logicznie, to przy
obecnej polityce nie wróżymy Olympusowi nic dobrego. Póki co fizyki
nie da się oszukać, a dzisiejsze technologie nie pozwalają na swobodne
i nieograniczane zagęszczanie pikseli niepociągające za sobą pogorszenia jakości obrazu.
Niedawno pojawiła się jednak pocieszająca informacja. W artykule ''Olympus składa broń - koniec wojny na megapiksele'' pisaliśmy o planach Olympusa dotyczących przyszłości matryc w lustrzankach E-Systemu. Akira Watanabe, pełniący funkcję menadżera w departamencie planowania Olympus Imaging's SLR, poinformował, że Olympus rezygnuje z wyścigu na megapiksele. Producent ma zamiar skupić się na dopracowaniu obecnych matryc i polepszeniu funkcjonalności lustrzanek. Miejmy nadzieję, że nie są to puste słowa. Bardzo ciekawi jesteśmy dalszego rozwoju systemu 4/3. Po cichu liczymy na małą rewolucję w górnej półce lustrzanek Olympusa. Ideałem były by dwa aparaty klasy E-3 lub E-30. Jeden reporterski - szybki, wytrzymały i szczelny, z mocno dopracowaną matrycą 8 megapikselową zapewniającą dobrą jakość obrazu na wysokich ISO, nawet kosztem wyeliminowania ISO 100. Drugi natomiast - studyjny, wyposażony w dobrą 10- lub 12-megapikselową matrycę o zakresie czułości ISO 25-400. W połączeniu z rewelacyjną optyką Zuiko, oba aparaty były by nie lada gratką dla zawodowców i pasjonatów ukierunkowanych na konkretny rodzaj fotografii.
Cena E-30 na początku marca 2009 roku wynosi około 3600 PLN. Niewiele więcej, czyli 4100 PLN trzeba zapłacić za korpus E-3. Biorąc pod uwagę atuty E-3 w postaci wytrzymałej i uszczelnianej obudowy oraz 10-megapikselowej matrycy, uważamy, że różnica w cenie jest zbyt mała, aby usprawiedliwiać zakup E-30.
Na koniec przedstawiamy najważniejsze wady i zalety Olympusa E-30.
Zalety:
- wygodny panel sterujący,
- obrotowy wyświetlacz,
- funkcjonalny tryb Live View,
- podwójne gniazdo na karty pamięci CF i xD,
- możliwość kopiowania zdjęć z jednej karty na drugą,
- funkcjonalna obsługa lampy błyskowej,
- opcja korekcji ustawiania ostrości w obiektywie,
- najskuteczniej działająca stabilizacja obrazu w korpusie,
- skuteczny autofokus,
- połączenie trybu MF z AF,
- regulowany czas wstępnego podnoszenie lustra
- skuteczny system czyszczenia matrycy.
Wady:
- problemy z automatycznym balansem bieli w świetle żółtym (żarówka),
- jakość wyświetlacza LCD ustępująca konkurentom,
- brak złącza HDMI,
- brak przycisku jakości i rodzaju zdjęć,
- szumy większe od konkurencji w całym zakresie ISO, wyraźnie widoczne przy czułościach 1600 i 3200 ISO,
- mała dynamika tonalna,
- brak uszczelnień przy karcie pamięci,
- rozdzielczość zdjęć taka jak 10-megapikselowych matryc Live MOS.
Przykładowe zdjęcia
Obiektywy Sigma 30 mm f/1.4 EX DC wykorzystywane w pomiarze rozdzielczości otrzymaliśmy od: