Premiera Lumiksa G9 była na pewno jedną z najciekawszych w zeszłym roku. W końcu Panasonic, dotychczas bardziej kojarzony z filmowaniem (za sprawą serii GH), wprowadził do oferty fotograficznego flagowca z prawdziwego zdarzenia.
Aparaty kompaktowe klasy \"megazoom\" wciąż cieszą się pewną popularnością. Bardzo szeroki zakres ogniskowych to cecha, która bardzo silnie odróżnia je od aparatów montowanych w smartfonach. Te ostatnie są w zasadzie odpowiedzialne za istotne skurczenie się rynku kompaktów, co motywuje producentów sprzętu fotograficznego do szukania innych dróg, by móc z nimi konkurować.
Fujifilm w kwestii aktualizacji swoich korpusów obrało nieco inny kurs, niż większość producentów sprzętu fotograficznego. Takie funkcje jak nagrywanie w 4K, wysokim klatkażu, czy F-logu japoński producent udostępnia właśnie za pomocą darmowej aktualizacji oprogramowania.
Do roku 2012 w kwestii klasycznych obiektywów stałoogniskowych fotografowie byli niejako skazani na instrumenty dwóch wiodących firm. Czerwony lub złoty pasek na obiektywie wiązał się co prawda z wysoką ceną, jednak można powiedzieć, że wraz z nią szła bardzo dobra jakość zastosowanej optyki.
Tokina w świecie bezlusterkowców zadebiutowała w styczniu 2017 roku z modelem FíRIN 20 mm f/2, przeznaczonym do aparatów Sony. Co ciekawe, był to model (w przeciwieństwie do lustrzankowych „szkieł” Tokiny) nie wyposażony w autofokus.
Mimo, iż segment prostych aparatów kompaktowych jest już niemal na wymarciu, rosnącym zainteresowaniem cieszą się urządzenia typu premium. Firma Sony, świadoma tego trendu, systematycznie rozwija linię Cyber-shot, a kolejnego jej przedstawiciela zobaczyliśmy na wtorkowej premierze.
Wczoraj, w Domu Zabawy i Kultury w Warszawie, odbyła się polska premiera najnowszego aparatu Fujifilm do fotografii natychmiastowej, mianowicie Instax SQUARE SQ6. To drugi model (po SQ10) pozwalający wykonywać zdjęcia w kwadratowym formacie na filmach typu instant.
Miłośnik fotografii, który, w ramach realizacji swojej pasji zgromadził pokaźny zasób sprzętu, zawsze stoi przed wyborem, co ze sobą zabrać na daleki wyjazd fotograficzny. Przed podobnym dylematem stoją też uczestnicy naszych Fotomisji, bo nawet jeśli nie mają własnego sprzętu, zawsze pomocą służy jeden lub dwóch partnerów wyjazdu, którzy wypożyczą nam praktycznie wszystko ze swojej oferty.
Panasonic Lumix G9 jest najbardziej zaawansowanym fotograficznie modelem w portfolio japońskiego producenta. Został wyposażony, między innymi, w tryb zdjęć seryjnych 20 kl/s z migawką mechaniczną czy zaawansowaną stabilizację matrycy Body I.
Na rynek fotograficzny w 2016 roku szturmem wdarła się szwajcarska marka IRIX. W jej ofercie możemy obecnie znaleźć cztery modele obiektywów oraz filtry fotograficzne. Nie każdy jednak wie, iż jednym ze współtwórców marki IRIX jest Polak – Hubert Adamczyk, z którym mieliśmy okazję porozmawiać.
Uważam, że świetnym pomysłem jest, abym to ja właśnie, jako wielbiciel mocno domkniętej przesłony w fotografii, zrecenzował nowe obiektywy M.ZUIKO PRO f/1.2 w systemie OLYMPUS. Zdarzało mi się fotografować w przeszłości, korzystając z niskich przysłon, kiedy przechodziłem etap fascynacji obiektywami manualnymi.
Fotografia tytułowa, źródło: NASA Zanim rzucimy się w wir nikonowskich korpusów i obiektywów używanych przez astronautów, warto pokusić się o ogólniejszą refleksję, sięgającą dużo wcześniej w czasie.
Rodzina aparatów Sony RX100 została zapoczątkowana w czerwcu 2012 roku, kiedy to zaprezentowano pierwszy z modeli. Przez kolejne lata producent prezentował co raz to nowsze wcielenia tego kieszonkowego kompaktu z 20-megapikselową matrycą formatu 1\", aż w październiku 2016 roku doczekaliśmy się jego piątej odsłony.
Zorganizowane przez Panasonic i BEiKS bezpłatne warsztaty filmowe odbyły się wczoraj w warszawskim studio Mąka. Głównym prowadzącym był oficjalny ambasador marki Lumix Nick Driftwood, wsparcie - w postaci swoich przedstawicieli i sprzętu - zapewniły także firmy Sennheiser oraz Tascam.
Jak ważna dla fotografa jest kopia zapasowa przekonał się każdy, kto choć raz stracił swoje dane. Niestety, dyski bywają awaryjne, więc posiadanie co najmniej jednej kopii zapasowej jest wskazane. Żyjemy w erze cyfrowej, znaczną część fotografii również wykonujemy cyfrowo – szkoda, żeby dorobek życia został zniszczony przez awarię, przypadkowe skasowanie plików czy kradzież.