Pozbycie się przez Olympusa części przedsiębiorstwa odpowiedzialnej za aparaty cyfrowe nie oznaczał de facto końca bezlusterkowców tej marki. Owszem, mamy aktualnie nową – OM System – wprowadzoną przez nową korporację OM Digital Solutions, powołaną przez właściciela, czyli Japan Industrial Partners.
Przyjazd do Austrii w tym roku wyglądał zupełnie inaczej niż rok temu. Może to przypadek, może nie, ale na granicach nie spotkała nas żadna kontrola. Niestety niepokojem napawała niekorzystna prognoza pogody na wyścigowy weekend.
Od niespełna roku w testach aparatów korzystamy z kart pamięci Angelbird AV PRO. Chodzi konkretnie o nośniki standardu CFexpress (typu B), SDXC i mikro SDXC, a także odpowiednich czytnikach i dysku SSD.
Zapraszamy do lektury drugiego z cyklu artykułów, w których rąbka tajemnicy na temat sytuacji na polskim rynku sprzętu fotograficznego uchylą ci, którzy wiedzę o nim czerpią z pierwszej ręki – czyli przedstawiciele sklepów.
Jeszcze kilka lat temu urządzenia audio i sprzęt fotograficzny były zupełnie odrębnymi kategoriami sprzętu, które nie miały punktów styku, chyba że akurat dźwięk lustra w aparacie fotografa przeszkadzał komuś innemu w nagrywaniu dźwięku.
Według serwisów plotkarskich, zaprezentowana dziś kamera Canon EOS R5 C miała po prostu być „R5-ką z dodanym aktywnym chłodzeniem”. Na szczęście, dzięki uprzejmości polskiego oddziału firmy Canon, mieliśmy okazję zapoznać się z tym modelem przedpremierowo i okazało się, że różnic między dzisiejszą nowością a jej fotograficznym rodzeństwem jest znacznie więcej i sięgają one znacznie głębiej.
Nowe bezlusterkowce firmy Leica niezbyt często prezentowane – chyba, że chodzi o limitowane edycje danego modelu. Ostatnimi aparatami z rodziny M10 były M10-R i M10 Monochrom – oba zaprezentowane w 2020 roku i wyposażone w 41-megapikselowe sensory (z czego ten drugi oferował jedynie czarno-białe zdjęcia).
Niniejszy tekst to już trzeci poświęcony obiektywom Canon RF (poprzednie dwa są dostępne tutaj oraz tutaj). W poprzednim artykule przyglądaliśmy się konstrukcjom szerokokątnym, teraz przyszedł więc czas, by przejść na drugi koniec zakresu ogniskowych i zająć się teleobiektywami.
Żyjemy w czasach, w których udany marketing może wyrównać wady produktu. Rośnie konkurencja, a użytkowników sprzętu fotograficznego atakują wciąż nowe plotki o coraz to ciekawszych konstrukcjach optycznych.
Jak już wspominaliśmy w naszym poprzednim tekście na temat obiektywów Canon RF, tworzenie od podstaw nowego systemu fotograficznego to dobra okazja, by przemyśleć parametry oferowanych w nim konstrukcji i wyjść nieco poza utarte schematy, które przez lata były dopracowywane w czasach dominacji lustrzanek.
Zakup aparatu na prezent z pewnością nie jest łatwym zadaniem. Oferta producentów jest na tyle szeroka, że warto poświęcić chwilę i zrobić rozeznanie tak, by zakup był przemyślany - wtedy z pewnością da dużo radości osobie obdarowywanej.
Przedstawiamy amatorski refraktor marki Sky-Watcher, który może być doskonałym pierwszym teleskopem do obserwacji nie tylko nocnego nieba, ale również krajobrazu. Teleskop ten oferuje znakomity stosunek jakości do ceny i prostotę obsługi.
Moda na sprzęt vintage, a czasem także chęć zaoszczędzenia, sprawiają, że wielu miłośników fotografii kieruje swoje zainteresowania na sprzęt używany. Okazuje się, że na polskim rynku są firmy, które mogą znacząco ułatwić poszukiwanie i zakup tego typu aparatu czy obiektywu.
Pierwsze dostępne dla szerokiego grona odbiorców gimbale były dość prostymi konstrukcjami. Miały też jedno fundamentalne zadanie - stabilizować niechciane drgania i ruchy zainstalowanego na nich sprzętu filmowego.
Popularyzacja gimbali to jedna z większych rewolucji jeśli chodzi o sposób w jaki filmujemy w ostatnich latach. \"Uwolniły\" one aparaty i kamery ze statywów, sliderów i rigów, pozwalając na osiąganie płynnych ujęć w ruchu o skomplikowanych trajketoriach, bez konieczności sięgania po jazdę czy kran lub czasochłonnej i trudnej nauki obsługi stedicamu.