Canon EOS 500D - test aparatu
9. Podsumowanie
Jakość wykonania i ergonomia: 4.7 / 6.0
W tej kategorii 500D przypomina bardzo swojego poprzednika. Aparat zarówno pod względem jakości i wyglądu obudowy oraz kształtu prezentuje się bardzo pozytywnie. 500D obsługuje się wygodnie, a liczba przycisków i pokręteł wydaje się być wystarczająca by zapewnić w miarę wygodną obsługę aparatu. Nie zmienia to jednak faktu, że kilka przycisków więcej mogłoby przyspieszyć obsługę. Menu aparatu jest zorganizowane w czytelny sposób, a poruszanie się po nim nie sprawia problemów. Użytecznym rozwiązaniem jest zakładka "Moje menu", pozwalająca na umieszczenie najczęściej używanych opcji w jednym miejscu.
Istotną zmianą w porównaniu z 450D jest pojawienie się 3-calowego wyświetlacza o zwiększonej rozdzielczości (VGA). Niewątpliwie Canonowi należą się pochwały za takie rozwiązanie. Dodatkowo w 500D odnajdziemy również złącze HDMI.
Tryb Live View pojawił się już w modelu 450D, natomiast to, co zyskał nowy model to możliwość nagrywania filmów w rozdzielczości Full HD. Mimo pewnych niedociągnięć tego trybu, jak wolny autofokus i mała prędkość w trybie największej rozdzielczości, trzeba ocenić to rozwiązanie jako krok w dobrym kierunku.
Użytkowanie: 4.2 / 6.0
W tej kategorii 500D wypada również wysoko, choć jest parę rzeczy na które możemy ponarzekać. EOS-y z trzycyfrowej serii Canona (poza pierwszym modelem 300D) przyzwyczaiły nas do niewielkich rozmiarów. Z tego powodu aparaty te nie mają zbyt wygodnego uchwytu, zwłaszcza dla osób z większymi dłońmi. Mimo iż w przypadku 450D sytuacja uległa poprawie, to jednak wciąż nie jest do końca dobrze pod tym względem. Podobnie sytuacja wygląda w przypadku 500D. Jego uchwyt mógłby być nieco większy co zapewniłoby większą wygodę użytkowania.
Pod względem szybkości działania aparatu i szybkości obsługi nie mamy zastrzeżeń do 500D. Również tryb zdjęć seryjnych, jak na tę klasę sprzętu ma całkiem dobre osiągi, choć dla plików RAW mogłoby być lepiej. W 500D nie odnajdziemy stabilizacji obrazu i choć Canon nie praktykuje tego rozwiązania w swoich lustrzankach, to w analogicznych modelach konkurencji się pojawia, zatem możemy ponarzekać trochę pod tym względem. Normą natomiast stał się mechanizm czyszczenia matrycy, do którego nie mamy zastrzeżeń w przypadku 500D.
Pod względem lampy błyskowej nie mamy powodów do narzekań. Również autofokus (mimo dziwnej wpadki z obiektywem EF 50 mm f/1.4) pracuje na dobrym poziomie. Zastrzeżenia możemy mieć jedynie do wolnej pracy autofokusa w trybie Live view działającego w oparciu o detekcję kontrastu. Nie zauważyliśmy problemów z pomiarem światła podczas testów, a cztery tryby pomiaru dodatkowo liczą się na plus dla 500D.
Rozdzielczość: 5.7 / 6.0
W tej kategorii mamy podobne odczucia jak w przypadku 50D. W przypadku 500D otrzymane wyniki są na bardzo dobrym poziomie i mimo że są one nawet nieznacznie wyższe niż w przypadku 50D, to jednak w porównaniu do osiągów matryc o rozdzielczości 12 megapikseli zysk jest w zasadzie kosmetyczny. Może gdyby Canon popracował nad 12-megapikselową matrycą to mogłoby się okazać, że szumy byłyby jeszcze mniejsze a zakres tonalny większy.
Balans bieli: 5.2 / 6.0
Balans bieli w 500D pracuje poprawnie, a błędy kolorów i nasycenie barwy utrzymują się na bardzo dobrym poziomie. Automatyczny balans bieli zawodzi jedynie w przypadku światła żarowego, jednak jest to problem z którym spotykamy się nagminnie w cyfrówkach.
Jakość obrazu w JPEG: 5.5 / 6.0
Jakość zdjęć zapisanych w formacie JPEG jest na bardzo dobrym poziomie i nie odbiega od tego co obserwujemy dla 50D. Pewne różnice kolorystyczne, które zaobserwowaliśmy wynikać mogą z różnych balansów bieli zastosowanych podczas testów obu aparatów. Podobnie jak w przypadku 50D można uznać, że cały zakres czułości (natywnych) jest użyteczny.
Jakość obrazu i szumy w RAW: 4.4 / 6.0
W tej kategorii 500D zachowuje się również podobnie do tego co obserwowaliśmy dla 50D. Nie zauważamy szczególnych różnic pomiędzy tymi aparatami jeśli chodzi o jakość zdjęć zapisanych w surowym formacie. A trzeba przyznać, że jakość ta stoi na wysokim poziomie. Pomierzone wartości szumu wskazują nawet na delikatną przewagę 500D w stosunku do 50D na wyższych czułościach. Co prawda nasz test pokazuje, że zdjęcia zrobione na rozszerzonych czułościach ISO 6400 i ISO 12800 są obarczone wyraźnym szumem, co niewątpliwie ogranicza ich użyteczność. Dobrze jednak, że takowe są dostępne w aparacie i użytkownik sam może zdecydować, czy warto je używać w danej sytuacji czy też nie.
Zakres tonalny: 4.1 / 6.0
Podobnie jak w przypadku 50D należy pochwalić zakres tonalny w nowym EOS-ie. Co prawda dla ISO 100 500D notuje wynik od 1 EV niższy niż jego starszy brat ale dla pozostałych czułości trzyma porównywalny poziom. Dodatkowo w porównaniu z 50D, wyniki zachowują się przyjemniej przy przejściu do rozszerzonych czułości.
Warto w tym miejscu pokusić się o małą refleksję. Porównanie rozdzielczości Nikona D300 z wartościami otrzymanymi dla 50D i 500D wskazuje na to, że z tego punktu widzenia 12-megapikselowa matryca stanowi optymalne rozwiązanie. Dokładanie kolejnych milionów pikseli nic w zasadzie nie wnosi do poprawy rozdzielczości. Opracowanie 12-megapikselowej matrycy w nowoczesnej technologii mogłoby natomiast wpłynąć korzystnie na poziom szumów i zakres tonalny. Miejmy nadzieję, że zdrowy rozsądek zwycięży nad marketingiem, a producenci przestaną w końcu dokładać do matryc niepotrzebne piksele.
Ocena końcowa
Jakość wykonania i ergonomia | 4.7 |
Użytkowanie | 4.2 |
Rozdzielczość | 5.7 |
Balans bieli | 5.2 |
Jakość obrazu w JPG | 5.5 |
Jakość obrazu i szumy w RAW | 4.4 |
Zakres tonalny | 4.1 |
Średnia | 4.8 / 6.0 |
Trzeba przyznać, że Canon 500D to ciekawa propozycja dla miłośników fotografii. Zachował wiele dobrych cech ze swojego poprzednika, jak chociażby dobrą funkcjonalność, łatwość obsługi, a także jakość wykonania na dobrym poziomie. Dostał natomiast nową duszę, czy jak kto woli serce, którym jest 15-megapikselowa matryca. Choć nie jest to ta sama matryca, która została zastosowana w 50D, to jednak jak pokazały wyniki naszego testu, pracuje ona na porównywalnym poziomie, osiągając nawet czasami nieznacznie lepsze rezultaty. Z istotnych nowości, które znajdziemy w 500D nie można zapomnieć o nowym procesorze obrazu DIGIC IV, ekranie LCD o rozdzielczości VGA i możliwości nagrywania filmów. Wszystko wskazuje zatem na to, że jest to świetna propozycja dla amatorów fotografii. W tym momencie jednak warto byłoby zerknąć na cenę nowej lustrzanki Canona. I tu nie jest już tak różowo. Za samo body 500D przyjdzie nam zapłacić minimum 3000 zł *. W zestawie z obiektywem EF-S 18-55 mm IS, czyli tak zwanym kitem, aparat można dostać za niecałe 3380 zł *. Jak widać cena nie jest mała, zwłaszcza jak za aparat tej klasy. Miłośnicy fotografii, którzy nie mogą sobie pozwolić na taki wydatek, mogą zwrócić swoją uwagę w kierunku 450D, który całkiem sporo oferuje a cenowo jest na pewno konkurencyjny. Samo body 450D można już kupić na niecałe 2200 zł *. Ci natomiast, dla których wyłożenie 3000 zł za aparat nie jest problemem, mogą dołożyć jeszcze 800 zł i skusić się na body 50D. Jeśli ma to być aparat służący przez lata to będzie to z pewnością dobra inwestycja.
* - ceny na podstawie serwisu Ceneo z dnia 15 czerwca 2009.
Widać zatem, że cena 500D wypada w dość niefortunnym przedziale. Mimo tego, że jest ona stosunkowo wysoka, nie zmienia to faktu, że aparat ma wiele do zaoferowania i powinien zadowolić znaczne grono amatorów fotografii. Można mieć tylko nadzieję, że tak wysoka cena jest jeszcze skutkiem stosunkowo niedawnej premiery 500D, i że aparat ten stanieje w przyszłości.
Na koniec przedstawiamy najważniejsze wady i zalety Canona 500D.
Zalety:
- bardzo czytelne menu,
- jasny i czytelny wyświetlacz o rozdzielczości VGA,
- duża, jak na ten segment lustrzanek, szybkość zdjęć seryjnych w trybie JPEG,
- funkcjonalne przyciski ułatwiające szybką zmianę większości ustawień,
- dobrze działający Live View,
- funkcja wykrywania twarzy w trybie LV,
- funkcja czyszczenia matrycy,
- 15-megapikselowa matryca o bardzo dobrej rozdzielczości,
- dobra praca balansu bieli za wyjątkiem światła żółtego,
- skuteczny i celny AF,
- dobry pomiar światła,
- cztery tryby pomiaru światła,
- bardzo dobra jakość zdjęć JPEG i RAW,
- tryb filmowania w formacie Full HD,
- złącze HDMI.
Wady:
- brak przycisków jakości i rodzaju zdjęć, trybu pomiaru światła, bracketingu, opcji lampy błyskowej oraz drugiego pokrętła sterującego,
- brak uszczelnień przy karcie pamięci i baterii,
- brak stabilizacji obrazu,
- problemy z automatycznym balansem bieli w świetle żarowym i brak skali temperaturowej WB,
- zakres tonalny dla ISO 100 mógłby być wyższy,
- wolny autofokus w trybie filmowania,
- odgłos autofokusa na ścieżce dźwiękowej filmów,
- mały wizjer.
Przykładowe zdjęcia
Obiektywy Sigma 30 mm f/1.4 EX DC wykorzystywane w pomiarze rozdzielczości otrzymaliśmy od: