Sony Carl Zeiss Vario-Sonnar T* DT 16-80 mm f/3.5-4.5 - test obiektywu
11. Podsumowanie
Zalety:
- solidna, gustowna, a jednocześnie kompaktowa obudowa,
- bardzo uniwersalny zakres ogniskowych,
- świetna jakość obrazu w całym zakresie ogniskowych i przysłon,
- dobrze kontrolowana aberracja chromatyczna,
- bardzo mała dystorsja powyżej ogniskowej 16 mm,
- niewielki astygmatyzm,
- rozsądna praca autofokusa,
- osłona przeciwsłoneczna i futerał w zestawie.
Wady:
- ogromne winietowanie i to w całym zakresie ogniskowych,
- głośny autofokus.
Nie mamy wątpliwości, że posiadaczom lustrzanek cyfrowych Sony i
Konica-Minolta, właściciele sprzętu innych firm mogą
pozazdrościć udanego obiektywu uniwersalnego jakim jest Zeiss 16-80 mm.
W zasadzie żaden inny system nie oferuje czegoś podobnego w tej cenie.
Canonierzy mają niewiele tańszego 17-85 IS, ale jest on zdecydowanie
ciemniejszy, większy gabarytami i gorszy optycznie. W systemie Nikona
mamy udany i tańszy 18-70 mm, ale jego jakość optyczna jest gorsza, a
zakres mniej uniwersalny. Pentax nie daje nam niczego podobnego i chyba
najbliższy stawienia czoła Zeissowi jest Olympus 14-54, choć i on
zauważalnie ustępuje mu zakresem ogniskowych.
Oczywiście jest na rynku Sigma 17-70 mm, która choć nieznacznie gorsza
optycznie od Zeissa, jest od niego dwa razy tańsza. To jednak nie jest
argument przeciwko firmie Sony lecz wprost przeciwnie - użytkownicy
lustrzanek tej firmy mają dzięki temu świetny wybór - od najtańszego i
plastikowego kita 18-70, poprzez charakteryzującą się bardzo dobrym
stosunkiem jakości do ceny Sigmę 17-70 do najdroższego i bardzo udanego
Zeissa. Dodatkowo niedawno na horyzoncie pojawił się model o jeszcze
bardziej uniwersalnych parametrach 16-105 mm. Amatorzy są więc
dopieszczeni ze wszystkich stron. Nam pozostaje tylko czekać co Sony
zaproponuje bardziej zaawansowanym użytkownikom, bo w wciąż w systemie
tym brakuje obiektywu o mniejszym może zakresie ogniskowych, ale lepszym
świetle i wydajnym autofokusie opartym o silnik SSM.
Przykładowe zdjęcia: