Tamron AF 18-250 mm f/3.5-6.3 Di II LD Aspherical (IF) - test obiektywu
8. Winietowanie
Z wyraźnym winietowaniem będziemy mieli do czynienia w najtrudniejszej
zwykle kombinacji maksymalnego otworu względnego i minimalnej
ogniskowej. Tutaj winietowanie sięga 33% (-1.15 EV), co uznajemy za
poziom spory lecz jeszcze nie bardzo duży. Lekkie przymknięcie obiektywu
do f/4.0 zmniejsza tą wadę do poziomu 25%, by dla f/5.6 spadła ona do
wartości 14%. Dla przysłony f/8.0 robi się ona praktycznie niezauważalna
(12%).
Dla ogniskowej 50 mm winietowanie jest korygowane prawidłowo. Tutaj nawet na maksymalnym otworze wynosi ono 16% (-0.51 EV) i zmniejsza się do 11% dla przysłony f/5.6.
Wraz z wydłużaniem ogniskowej problem znów zaczyna narastać, na szczęście nie tak mocno jak się obawialiśmy. Dla ogniskowej 125 mm i przysłony f/5.6, winietowanie sięga 23% (-0.77 EV) i spada do 13% po przymknięciu obiektywu o 1 EV. Przy f/11 problem marginalizuje (6%).
Na maksymalnej ogniskowej i maksymalnym otworze spadek jasności w rogach wynosi 25% (-0.85 EV). To nienajgorszy wynik, choć światło jest przecież przeciętne. Dla f/8.0 winietowanie zmniejsza się do wartości 16%, a dla f/11 do 8%.
W tej kategorii, wyniki Tamrona 18-270 VC były dla znacznej większości ogniskowych o kilka procent gorsze. Sigma 18-200 OS wypadała za to bardzo podobnie, mając przy tym mniejszy zakres ogniskowych, co znowu w dość dobrym świetle stawia testowany tutaj obiektyw.