Sony Alpha SLT-A65 - test aparatu
4. Rozdzielczość
W aparacie jest nieruchome zwierciadło, dlatego w tym przypadku i u innych lustrzanek z tej serii znika problem ewentualnych drgań aparatu wywołanych pracą lustra. Jedyne drgania mogą być spowodowane ruchem migawki, co jednak dotyczy każdej lustrzanki.
Rozdzielczość układu jako całości
Poniższy wykres prezentuje średnią rozdzielczość MTF50 zmierzoną na zdjęciach JPEG pochodzących wprost z aparatu przy użyciu obiektywów Sony Carl Zeiss Vario Sonnar 24–70 mm f/2.8 T* SSM i Sony DT 18–55 mm f/3.5–5.6 SAM. Wszystkie zdjęcia testowe wykonane zostały przy najmniejszym stopniu wyostrzenia w aparacie, wynoszącym −3. Warto tutaj przypomnieć, że poziom ten nie oznacza rozmywania zdjęć. Wręcz przeciwnie. Nawet na wartości −3 zdjęcia są wciąż wyostrzane, co jasno udowodniliśmy w teście aparatu Sony NEX-5.
Minimalne wyostrzenie zdjęć JPEG w Sony A65 nie jest jednak duże, co pokazują wykresy kontrastu. Sony oferuje więc użytkownikowi neutralne pliki JPEG bez narzucania mocnego wyostrzenia. Po tak gęsto upakowanej matrycy, jaką ma A65, spodziewalibyśmy się jednak większych wartości niż to, co widzimy na powyższym wykresie. Fotografując bowiem dobrym obiektywem, takim jak 24–70 mm, otrzymaliśmy maksymalne wartości nieco powyżej 2500 LWPH. Z kolei w połączeniu z obiektywem kitowym sięgamy poziomu bliskiego 2400 LWPH. Te wartości nie wydają się aż tak duże w stosunku do tego, co pokazały matryce 16-megapikselowe z innych aparatów Sony. Zobaczmy jednak co wynika z analizy RAW-ów.
Rozdzielczość matrycy
Do naszej standardowej procedury obliczania rozdzielczości na zdjęciach RAW użyliśmy trzech obiektywów: Sony Carl Zeiss Vario Sonnar 24–70 mm f/2.8 T* SSM, Sony 50 mm f/1.4 i Sigma 30 mm f/1.4 EX DC. Wszystkie dały w efekcie zgodne w granicy błędu wyniki, które prezentujemy na poniższym wykresie.
Wykres jednoznacznie pokazuje, jak radzą sobie 18-megapikselowa matryca Canona i 24- oraz 16-megapikselowe matryce Sony. Pomimo większej gęstości pikseli, wynik dla A65 jest zdecydowanie mniejszy niż u Canona.
Warto jeszcze przypomnieć, że w przypadku A55 zauważyliśmy wyraźną różnicę pomiędzy wartościami MTF50 oraz odpowiedziami w częstotliwości Nyquista dla poszczególnych składowych. Takiego zachowania nie zauważyliśmy natomiast u Canona 60D, ale u testowanego teraz Sony A65 znowu mamy do czynienia z tym efektem, choć już w mniejszym stopniu niż u A55. W przypadku A65 odpowiedź dla częstotliwości Nyquista dla jednej ze składowych rozdzielczości wynosi bowiem nie 24% jak u A55, a prawie 16%. Tak więc nawet jeśli wzięlibyśmy do porównania wartość maksymalną dla A65, a nie średnią (co dla Canona nie było sprawiedliwe), rozdzielczość Sony przewyższałaby 60D tylko minimalnie.
Obiektywy Sigma 30 mm f/1.4 EX DC wykorzystywane w pomiarze rozdzielczości otrzymaliśmy od: