Sony DT 16-50 mm f/2.8 SSM - test obiektywu
11. Podsumowanie
Zalety:
- dobra jakość wykonania,
- bardzo dobra jakość zdjęć w centrum kadru,
- mała podłużna aberracja chromatyczna,
- przyzwoicie korygowana koma,
- znikomy astygmatyzm,
- bardzo szybki i cichy autofokus.
Wady:
- słaba jakość obrazu na brzegu kadru w okolicach maksymalnego otworu względnego,
- wyraźna aberracja chromatyczna w okolicach maksymalnego otworu względnego na krańcach ogniskowych,
- winietowanie nie dość że duże, to jeszcze większe od konkurentów,
- duża i skomplikowana dystorsja na najszerszym kącie widzenia,
- przeciętna praca pod ostre światło.
Bardzo dobrego obiektywu klasy 16–50 mm f/2.8 nie udało się jeszcze zrobić żadnej firmie. Niestety sztuka ta nie udała się też Sony. Co nie oznacza jednak, że Sony 16–50 mm f/2.8 SSM to obiektyw nieudany. Daleki jestem od takiego stwierdzenia. Obiektyw Sony jest odrobinę droższy od Tokiny, a jednocześnie wyraźnie tańszy od Pentaksa. Gdy Sony kupimy w zestawie z lustrzanką, to jego cena będzie jeszcze bardziej okazyjna, bo nie sięgnie kwoty większej niż 2000 zł. Biorąc pod uwagę, że w wielu kwestiach Sony wypada lepiej od konkurentów (rozdzielczość, aberracja chromatyczna, koma, astygmatyzm, autofokus), a przegrywa w trzech (dystorsja, odblaski i winietowanie)
wydaje się on naprawdę dobrą propozycją i całkiem udanym „kitem” do aparatów takich jak Sony SLT A77, A65 czy A57.
Zdjęcia przykładowe