Nikon Nikkor AF-S 28 mm f/1.8G - test obiektywu
4. Rozdzielczość obrazu
Przejdźmy więc do konkretów i zobaczmy jak w centrum kadru, na brzegu matrycy APS-C/DX oraz na brzegu pełnej klatki poczyna sobie Nikkor AF-S 28 mm f/1.8G.
O zachowaniu w centrum kadru możemy wypowiadać się w samych superlatywach. Choć na maksymalnym otworze względnym nie jest jeszcze osiągany nasz formalny poziom przyzwoitości, to tak naprawdę niewiele do niego brakuje. Na przysłonie f/2.0 wartość funkcji MTF50 przekracza już poziom 30 lpmm więc obraz możemy uznać za w pełni użyteczny. Rozdzielczość bardzo szybko poprawia się wraz z przymykaniem przysłony - na f/2.8 mamy już wynik 38 lpmm, a na f/4.0 ponad 42 lpmm. Maksimum swoich osiągów obiektyw prezentuje dla przysłony f/5.6, gdzie MTF-y docierają do wartości 43.5 lpmm. Nie są to wartości bliskie rekordom - do nich brakuje około 2-3 lpmm. Szkoda, bo od współcześnie produkowanych "stałek", takich jak właśnie 1.8/28, można oczekiwać bicia rekordów, o czym przekonał nasz choćby Zeiss Distagon T* 28 mm f/2.0 ZF. Nikon rekordów jednak nie może bić, bo nie koryguje wszystkich wad optycznych tak jak należy. O które konkretnie wady chodzi, przekonamy się w następnych rozdziałach.
Ciekawe jest zachowanie na brzegu kadru. W dość szerokich okolicach maksymalnego otworu względnego wyniki prezentowane na brzegu mniejszego detektora są bardzo porównywalne z tymi obserwowanymi na brzegu pełnej klatki. Potem osiągi trochę się rozchodzą, by znów zrównać się w okolicach przysłony f/11.
Ogólnie oceniając, zachowanie na brzegu kadru podoba nam się trochę mniej niż to co obserwujemy w centrum. Z jednej strony w pełni użyteczny obraz mamy już w okolicach przysłony f/2.8, z drugiej strony ciemniejszy Zeiss zachowywał się jednak lepiej. Trzeba jednak uczciwie przyznać, że osiągi Nikkora zarówno w centrum kadru, jak i na jego brzegu i tak wyglądają znacznie lepiej niż u Canona 1.8/28 czy Sigmy 1.8/28. Jakość obrazu prawie idealnie układa się wraz z ceną. Najlepiej wypada tutaj najdroższy Zeiss, a najgorzej, najtańsze Canon i Sigma. Testowany Nikkor plasuje się w środku stawki.
Na zakończenie niniejszego rozdziału, tradycyjnie już, przedstawiamy zdjęcia naszej tablicy do oceny rozdzielczości wykonane w formacie JPEG.