Sigma C 18-200 mm f/3.5-6.3 DC Macro OS HSM - test obiektywu
11. Podsumowanie
Zalety:
- kompaktowe rozmiary jak na tak duży zakres ogniskowych,
- wysoka jakość obrazu w centrum kadru i to dla wszystkich ogniskowych,
- przyzwoita jakość obrazu na brzegu kadru,
- bardzo dobrze korygowana podłużna aberracja chromatyczna,
- rozsądnie korygowana poprzeczna aberracja chromatyczna,
- prawidłowo korygowana aberracja sferyczna,
- wyróżniające się na tle konkurentów korygowanie dystorsji,
- umiarkowana koma,
- mało uciążliwy astygmatyzm,
- skuteczna stabilizacja obrazu,
- sprawny i rozsądnie działający autofokus,
- uniwersalny zakres ogniskowych.
Wady:
- trochę za dużo odblasków dla okolic ogniskowej 100 mm,
- zauważalne winietowanie na krańcach ogniskowych,
- jakość obrazu na brzegu kadru dla maksymalnego otworu ogniskowych 18 i 100 mm trochę poniżej poziomu przyzwoitości.
Premiera Sigmy C 18–200 mm f/3.5–6.3 DC Macro OS HSM była dla mnie zaskoczeniem. Po wprowadzeniu nowej polityki firmy jest tyle obiektywów do wymiany na nowe lub do zaproponowania zupełnie nowych konstrukcji, że wypuszczanie amatorskiego modelu 18–200 mm, i to niecałe 2.5 roku po wprowadzeniu na rynek całkiem udanego poprzednika, wydało mi marnotrawieniem mocy przerobowych zarówno inżynierów jak i samej fabryki.
Centrala Sigmy wie chyba jednak lepiej ode mnie co im się sprzedaje i być może zapotrzebowanie rynku na megazoomy wciąż jest duże. Odkładając więc na bok moje dywagacje na temat tego, czy warto było wypuszczać kolejną premierę w tym segmencie, trzeba obiektywnie ocenić to co dostaliśmy. A dostaliśmy naprawdę ciekawy instrument. Po pierwsze, prawie we wszystkim jest lepszy od poprzednika i to przy minimalnym zmniejszeniu wagi i gabarytów. Różnice nie są może duże, ale redukcja rozmiarów zwykle wiąże się z pogorszeniem własności optycznych. Tutaj mamy polepszenie, co już samo w sobie jest godne wzmianki. Co więcej, dostajemy wyraźnie skuteczniejszą stabilizację obrazu i lepsze własności makro.
Nowa Sigma wygląda dobrze nie tylko na tle poprzednika, ale także na tle konkurentów. Bardzo równe osiągi, zadbanie o maksymalną ogniskową, najlepiej skorygowana w tej kasie sprzętu dystorsja, brak wpadek na brzegu kadru – wszystko to naprawdę imponuje. Jeśli więc ktoś potrzebuje obiektywu o parametrach 18–200 mm, na pewno powinien wciągnąć Sigmę w krąg swoich zainteresowań.