Wykorzystujemy pliki cookie do spersonalizowania treści i reklam, aby oferować funkcje społecznościowe i analizować ruch w naszej witrynie, a także do prawidłowego działania i wygodniejszej obsługi. Informacje o tym, jak korzystasz z naszej witryny, udostępniamy partnerom społecznościowym, reklamowym i analitycznym. Partnerzy mogą połączyć te informacje z innymi danymi otrzymanymi od Ciebie lub uzyskanymi podczas korzystania z ich usług i innych witryn.
Masz możliwość zmiany preferencji dotyczących ciasteczek w swojej przeglądarce internetowej. Jeśli więc nie wyrażasz zgody na zapisywanie przez nas plików cookies w twoim urządzeniu zmień ustawienia swojej przeglądarki, lub opuść naszą witrynę.
Jeżeli nie zmienisz tych ustawień i będziesz nadal korzystał z naszej witryny, będziemy przetwarzać Twoje dane zgodnie z naszą Polityką Prywatności. W dokumencie tym znajdziesz też więcej informacji na temat ustawień przeglądarki i sposobu przetwarzania twoich danych przez naszych partnerów społecznościowych, reklamowych i analitycznych.
Zgodę na wykorzystywanie przez nas plików cookies możesz cofnąć w dowolnym momencie.
Bardzo przyjemne szkiełko za te pieniążki. Równe, ostre, na rogach daje radę. Mała beczka, a aberracja da się łatwo skorygować. Do tego wszystkiego mało waży :)
Pewnie wraz z szersza dostępnością tego szkiełka "zareagują" ceny niemalże wszystkich konkurentów ( no może w przypadku Tokiny 11-16 to nie nastąpi ) :)
Na stabilizację w bardzo szerokim kącie bym nie narzekał ani nie kwestionował jej sensu, zwłaszcza, gdy walcząc o detal na skraju klatki i większą głębię ostrości użytkownicy mogą być skłonni do używania czegoś z okolicy f/8 lub f/11. Inny przypadek to zdjęcia przy skąpym świetle i unikanie zbyt wysokiego ISO. Piszę z własnego doświadczenia z innym obiektywem z innego systemu. Jednak plastikowy bagnet zdecydowanie to nie to czym Canonierzy mogliby się zachwycać. Bo poza tym to wygląda bardzo przyzwoite budżetowe szkło, znak, że C nie zamierza odpuszczać zbyt łatwo APS-C zwłaszcza w segmencie niekoniecznie bardzo zasobnych pasjonatów.
Fajne szkło. W największym skrócie opisałbym je jako "dobrze wyważone"; zarówno w kategorii cena/jakość jak i konstrukcyjnie. Gdybym tylko miał jeszcze odpowiednią puszkę do niego ;)
Dla tego obiektywu wręcz rozważyłbym zmianę systemu! W połączeniu ze 100D stanowiłby całkiem zgrabny komplet... gdyby nie ten plastik (żywotność?) i winieta... Poza tym za bardzo wdepnąłem w inny system, żeby go teraz zmieniać ;-)
Mam to szkiełko od 2 tygodni i jestem bardzo zadowolony. W pełni mogę potwierdzić wyniki testu, może tylko poza stwierdzeniem, że praca pod światło jest słaba. Bardzo dobra nie jest, to fakt, ale tragicznie też nie jest. Ponadto do obiektywu pasuje osłona przeciwsłoneczna od 18-135 STM, delikatne winietowanie jest tylko na 10mm, wystarczy zmienić ogniskową na 11mm i już jest w porządku. Moje fotki zrobione tym obiektywem można zobaczyć tutaj:
Ja potwierdzam, że obiektyw puszcza flary. Ale... wiele zależy od tego czy mamy założoną osłonę przeciwsłoneczną i w jakim miejscu kadru jest źródło światła. Jak się trochę pobawi tym szkiełkiem to się zauważy, że np. dla źródła blisko centrum problemu nie ma. Za to jak źródło jest w samym rogu to i problem jest. Ale to nie jedyny obiektyw z tym problemem...
Dlatego napisałem to co napisałem - Tokina nie jest bezpośrednim konkurentem tego szkła, ergo: wpływ sprzedaży C 10-18 nie odbije się zbytnio na spadek cen i sprzedaż T 11-16.
Co do przydatności stabilizacji - podtrzymuję to co pisałem na tym portalu przy okazji Fuji 10-24 i Canona 16-35 - są zastosowania, może nie dla każdego oczywiste lub nie dla każdego na tyle często występujące, kiedy jednak stabilizacja jest pomocna.
W fotografii jest to dla mnie choćby możliwość mocnego przymknięcia szkła z chęci uzyskania malej GO w kiepskich warunkach oświetleniowych, bądź np. wykonanie zdjęcia wodospadu przy względnie długim czasie naświetlania i niekorzystanie przy tym ze statywu.
Przy filmowaniu - dzięki krótkiej ogniskowej i IS orazi bez uciekania się do statywu / glidecama / innego urządzenia łatwo uzyskać stabilny obraz nawet "z ręki", zwłaszcza po użyciu dodatkowej stabilizacji software'owej.
@MaciejKwarciak - nieba nie może być w połowie kadru bo podręczniki tak mówią? A ja lubię symetrię i co??? Przecież możesz sobie ściągnąć na dysk i inaczej wykadrować ;-)
Poza tym co moje kadrowanie ma wspólnego z oceną pracy obiektywu???
Jeszcze 2 uwagi co do stabilizacji i trwałości.
Stabilizacja się przydaje, szczególnie przy wieczornych marszobiegach po lesie, w moim przypadku, nie narzekam więc, że jest.
Trwałość trudno oceniać po 2 tygodniach ale mam inne obiektywy STM, tak samo plastikowe. Używam ich intensywnie w terenie, zabieram na rower i marszobiegi. Albo dyndają razem z aparatem na pasku przypięte Peak Design'em bez żadnego pokrowca i narażone na pot, deszcz, kurz itp. Albo są gdzieś upchnięte po kieszeniach. 18-55 STM jest tak katowany już od ponad roku i na razie nic złego się z nim nie dzieje. Nie wiem jak długo ten błogostan potrwa ale biorąc pod uwagę cenę to jest bardzo dobrze.
A co do nudy na zdjęciach - to przynajmniej te moje były zrobione zaraz po zakupie obiektywu, w czasie wieczornych marszobiegów i w celach bardziej testowo-rozrywkowych a nie artystycznych. Ja jestem totalnym amatorem, mam Canona 1000D i pstrykam sobie dla swojej i tylko swojej przyjemności.
Linka do swoich zdjęć zamieściłem, aby inni potencjalni posiadacze tego obiektywu, mogli zobaczyć jak to urządzenie pracuje, a nie po to, by słyszeć oceny pod adresem mego kadrowania czy doboru nudnych tematów. Bo w tym zakresie moje zainteresowania nie przekraczają dokumentacji wakacyjnych wyjazdów tudzież wegetacji w moim ogródku. I mam wrażenie, że ten obiektyw mi w tym znakomicie pomoże.
A przerysowana perspektywa np. ratusza jest właśnie po to przerysowana, żeby potencjalny przyszły posiadacz zdawał sobie sprawę co uzyska, jak będzie fotografował architekturę na szerokim kącie do tego podnosząc obiektyw do góry. Ciekawiło mnie co się da zrobić z taką fotką np. w Gimpie i czy można ją wyprostować. Okazało się, że nie bardzo ;-) Natomiast jestem zadowolony ze świateł i cieni na tej ratuszowej fotce.
Podobnie zdjęcie lasu z flarą od zachodzącego Słońca jest nie po to, aby komentować moje zdolności kadrowania i doboru tematu (nie ukrywam, że nadzwyczaj nikłe), lecz własnie po to, by można było tę flarę zobaczyć i stwierdzić, czy obiektyw dający taki efekt pasuje czy też nie.
@TomcioPaluszek: Wśród fotografów obowiązuje zasada: "złe zdjęcia, bo nie moje". Zerknąłem i moim zdaniem są ciekawe, mi się podobają. @MaciekKwarciak: przy takich kątach aby coś przeciągnąć albo do mocnego punktu, albo do linii 5/8 (do 1/3 tym bardziej) musisz obrócić obiektyw o tyle, że wszystki kąty się złamią: link Nie wyprostujesz tego , bo zostanie 1/4 kadru. Albo uzasadnisz złamanie, albo, jeśli chcesz uspokojonego kadru, musisz zgodzić się na linię horyzontu w połowie. Taka geometria :-)
Po to min są UWA żeby pokazać także bliski plan (to co pod nogami) i wprowadzić oko widza w perspektywę. Wtedy niebo wyjdzie w 1/3 lub wcale. Zaprezentowane zdjęcia mogły by być wykonane obiektywem 30mm (dla FF) i nikt by nie zauważył różnicy.
@baron13 - dziękuję! A tak na marginesie ta zalinkowana przez Ciebie uliczka byłaby bardzo nudna i zwyczajna, gdyby była prosta. Szerokokątne przerysowanie daje temu zdjęciu jakąś dynamikę. No ale ja się nie znam bo robię tylko horyzont w połowie i kwiatuszki w ogródku...
"Po to min są UWA żeby pokazać także bliski plan (to co pod nogami) i wprowadzić oko widza w perspektywę. Wtedy niebo wyjdzie w 1/3 lub wcale.Zaprezentowane zdjęcia mogły by być wykonane obiektywem 30mm (dla FF) i nikt by nie zauważył różnicy."
Bardzo dziękuję za te uwagi, które niewątpliwie znacząco wzbogacą mój warsztat fotograficzny. Ale to są moje pierwsze w życiu zdjęcia zrobione UWA i to zrobione w celach testowych obiektywu i filtra na pierwszym spacerze a nie artystycznych. Spodziewałem się dyskusji o flarach, winiecie, ostrości w rogach itp. Własnie w tym celu te fotki zamieściłem. A tu mamy ocenę moich fotograficznych całkowicie amatorskich umiejętności przez zapewne zawodowców.
Proszę sobie wbić do głów, ze jedynym tematem tych zdjęć jest obiektyw, którym je wykonano!!! Czy jak na Optycznych są zdjęcia scenki testowej to komentujemy szumy i ostrość detali czy też ustawienie jakiegoś elementu tej scenki - że np. nie jest w mocnym punkcie?
14 lipca 2014, 14:57
Arek "dcs - Olek 9-18 mm kosztuje 2200 zł. I oszczędzisz na filtrach, bo masz 52 mm" czekaj czekaj... szkło amatorskie... ile potencjalny kowalski musiałby kopić tych obiektywów abyśmy mówili o oszczędnościach?
Arek - ale po zakupie tego canona masz jeszcze ponad 1100 zł na te filtry, inna sprawa, że crop jest zasadniczo inny (2 x vs 1,6 x czyli na FF 9 mm -> 18 mm vs 10 mm -> 16 mm)...
14 lipca 2014, 15:00
nie obiektywów a filtrów... :( skrót myślowy
14 lipca 2014, 15:01
@Arek
Olek 9-18mm to jednak nie ta szerokość.
Szczególnie jak się weźmie pod uwagę to że większość użytkowników m4/3 wybiera proporcje 2:3, a nie 3:4.
Poziome krajobrazy w proporcjach kadru 3:4 są takie nijakie.
O czym dyskusja Panowie? dcs napisał, że nie ma szkła UWA do bezlusterkowców poniżej 3000 zł, ja napisałem, że jest. Tylko tyle. A wy mi tutaj z jakimiś przelicznikami i dywagacjami...
No właśnie - ile tych filtrów? Bo na tak szerokim kącie polarem można chyba raczej zepsuć niż poprawić. Ja psułem sobie niebo polarem nawet przy 24mm. Zostaje szara połówka, bardzo przydatna. No i może pełny szary. Każdy markowy, wysokiej klasy np. Marumi, przy średnicy 67mm kosztuje nieco ponad 100zł. Czyli mamy na filtry jakieś 250zł. 1100-250=850zł np. na wycieczkę, by wypróbować nowy obiektyw ;-)
@dcs "Szczególnie jak się weźmie pod uwagę to że większość użytkowników m4/3 wybiera proporcje 2:3, a nie 3:4." A skąd żeś pan takie wnioski wysnuł? Chciałbym poznać źródło tej ciekawej tezy.
@MaciekKwarciak: Zobacz sobie co się dzieje z kątami jak odchylisz aparat w dół; link link Czysta geometria, aby poszło Ci coś w górę lub w dół o 1/3 kadru musisz skręcić aparat o 1/6 kąta widzenia od poziomu. UVA to są obiektywy efektowe, albo masz połamane kąty, albo symetrię. Dlatego używam obiektywu 500 mm, bo nie muszę tak kombinować z kadrem :-)
@Arek - ja też tylko chciałem pokazać jakie zdjęcia robi TESTOWANY OBIEKTYW. A wyszedł z tego test fotografa a nie obiektywu ;-) Takich masz czytelników.
@Arek - zadnymi dywagacjami. W olku za 2200zl dostajesz uwa zaczynajace sie od 18mm. Canon oferuje UWA zaczynajace sie od 16mm za polowe ceny. Jak to ma byc kontrargument na "Jest on świetnym orężem w rynkowej walce z bezlusterkowcami. " to bardzo slabo trafiles.
Świetne fotki. Dobre kadry w pięknych okolicach. Można spytać gdzie takie krajobrazy się znajdują? :)
Przymierzam się do zakupu tego szkła. Canona sprawił naprawdę fajny prezent tym obiektywem. Jeśli UWA używa się okazjonalnie to nie ma sensu przepłacać za drogie konstrukcje.
Jeśli chodzi o obiektyw, to moim zdaniem Canon zrobił sobie serię wymiatającą konkurencję. Mam 18-55. Nie widzą śladu CA, znakomita rozdzielczość. Ten testowany także wygląda znakomicie i to w stosunku do drogiej konkurencji. Osobiście wpisuję go na listę zakupów w dalszej kolejności, ale przez to że mam szeroki kąt załatwiony przez fufu. Po mojemu to za Arkiem powtarzam stabilizacja w takich ogniskowych, to dziwna sprawa. To jedyny zgryz, bo też domniemam, że gdyby wyrzucić ją, to parametry obiektywu poszły by w górę, może cena w dół, a użyteczność zostaje praktycznie taka sama. Na takiej ogniskowej da się zejść do 1/15 sekundy i przy takich czasach to już jest poważny problem z ruchem w kadrze. Patrząc na to, co daje 18-55, to Canon nic nie robiąc z matrycami, wykopie z rynku konkurencję jakością obrazu. Po prostu, widać za co się płaci kupując lustrzankę. Za niewielką kasę można mieć pokrytą ogniskową od 10 do 250 mm. Nie powiem aby dobrze, bo mi akurat zależało by, żeby się canon wziął za te swoje matryce. No ale firma jest tylko po to aby zarabiać.
@druid - to piękna Ziemia Lubuska. A dokładnie lasy na północ od Odry w okolicach Zielonej Góry. Dopiero uczę się i fotografii i tego obiektywu. Myślę, że za jakiś czas będę mógł pokazać fotki, które zadowolą nawet Macieja Kwarciaka i Jellyeater. Akurat te fotki żadnych ciekawych obiektów nie przedstawiają, no może poza tym głazem narzutowym z runami wikingów, były robione wieczorem w czasie marszobiegów. Ale jak w końcu zacznie się urlop to postaram się wydobyć całe piękno mojej malej ojczyzny przy pomocy tego obiektywu ;-)
Dla tych którzy nie rozumieją sensu stabilizacji w UWA podam dwa argumenty: 1. Filmowanie. Tu wszystko jasne, dzięki stabilizacji możemy kręcić świetne filmy "z ręki" gdy jej nie ma obraz nieprzyjemnie drga i nie nadaje się do poważniejszego zastosowania. 2. Wyprawy, wycieczki, zwiedzanie opuszczonych miejsc, ciemnych lasów itp ;) Nie zawsze ma się ochotę dźwigać ze sobą statyw. Dzięki stabilizacji można zrobić zdjęcia w miejscach gdzie jest mało światła a nie ma się pod ręką właśnie statywu.
@Arek - nawet WIELKIE. Za to ty przyczepiasz sie do jednego zdania z wypowiedzi i atakujesz przykladem, ktore sensu tej wypowiedzi nie zmieniaja. Po co? Jezeli wypowiedz dcs'a przeczytales i nie jestes dotniekty analfabetyzmem funkcjonalnym, kltory tak chetnei zarzucasz innym, to powinienes zrozumiec tak przeslanie jego wpisu jak i beznsens wlasnej odpwoiedzi.
dcs napisał "Trzeba wydać na zooma UWA minimum 3 tyśki. "
Olek 9-18 jest zoomem UWA i kosztuje 2200 zł. Nie trzeba więc wydać na niego minimum 3 tyśki. Koniec kropka.
Nic więcej nie chciałem napisać. To czy ktoś woli plastikowe 10-18 czy lepiej wykonane i mniejsze, ale droższe 2x droższe 9-18 zupełnie mnie nie interesuje.
Arek - ale czy dobrze rozumiem, że osobiście wolisz olka 9-18? Pytam z ciekawości, bo nie będę zmieniał systemu dla jednego szkła :-)
14 lipca 2014, 15:59
Świetny obiektyw. Sam posiadam 10-22 i nie żałuję wydania 2x więcej, ponieważ mam o prawie jedną działkę jaśniej, większy zakres (odpowiednik 16-35), FTM, skala odległości no i winietowanie nie takie olbrzymie.
Z drugiej jednak strony, gdybym teraz wybierał UWA, to z pewnością wybrałbym Canona 10-18 STM. Bardzo szkoda tej winiety, ale poza nią obiektyw ten nie ma istotnych dla amatora wad.
Canon nieźle pozamiatał tym szkłem. Można zaopatrzyć się teraz w fajny zestaw amatorski nie wydając wiele pieniędzy (jak na lustro). Powiedzmy 600D za 1600zł, do tego 18-55 STM za 400zł, 50mm 1.8 za 400zł i ten UWA za 1050zł. Łącznie jakoś 3500zł i praktycznie wszystko można trzaskać. Bardzo udany stosunek ceny do jakości. A że bagnet plastykowy? Ja używam szkieł z plastykowym bagnetem i nigdy nic się nie działo.
szum się zrobił bo się okazało że można i tanio i dobrze, a chyba najgorsze, że to akurat okropny canon pokazał... ;-)
14 lipca 2014, 16:10
To jest po prostu do granic możliwości okrojony 10-22 :). Widać, że najniższa cena to 1049zł za UWA :). Swoją drogą, genialnie, że za tysiaka, a pewnie niedługo jeszcze taniej można sobie kupić nowy UWA od producenta na pełnej gwarancji. Jak dla mnie ta cena to kosmos w pozytywnym sensie.
Arek - "To czy ktoś woli plastikowe 10-18 czy lepiej wykonane i mniejsze, ale droższe 2x droższe 9-18 zupełnie mnie nie interesuje." - 9-18 jest jak najbardziej plastikowe, przynajmniej moj egzeplarz taki jest. Piszesz tendencyjnie. To czy ktos woli plastikowe 10-18 czy sporo wezsze, plastikowe i mniejsze a w dodatku 2x drozsze 9-18 zupelnie mnie nie interesuje. W cenie amatorskiego zoomu olka mozna kupic UWA dajace znacznie wiekszy kat widzenia + puszke do tego. Argument dcs'a o dozyznie systemow bezlusterkowychjest wiec jak najbardziej na miejscu.
@Kuba Nowak - tu nie ma co wolec. Olek jest mniejszy i to jest jego glowna jak niejedyna przewaga. Jakosc optyczna podobna, a to co w UWA najwazniejsze, czylu kat widzenia, jest mniejszy. tylko ze dla samego UAW nikt systemu nie bedzie zmienial, ale dla tych co wchodza lub maja tylko aparat z kitem to juz kwestia otwarta i wazna zaleta.
@adf1985 - lepiej późno niż później, bo C po prostu zasypiał temat niedrogich ale ciekawych szkieł dla APS-C. N przynajmniej lekcję z zoom-ami 18-xyz zaczął jakiś czas temu odrabiać. Nie wiadomo wprawdzie czy nie za późno, ale przynajmniej coś się ruszyło.
@TomcioPaluszek - dobrze, że pokazałeś te zdjęcia, bo mówią sporo o szkle. Te z 1/30-1/10s to z ręki czy ze statywu / przy użyciu jakiegoś podparcia? Na pewno dobre w nich jest to, że są generalnie robione przy ciekawym świetle, a o to latem trzeba o to się zatroszczyć, że tak powiem, aktywnie. Co do proporcji kadru, to linia horyzontu w 1/3 nie jest jedyną właściwą wskazówką. Jeśli wolisz więcej nieba, to może to być mniej okolica 5/13 lub około 0.38 - to są są dużo lepsze przybliżenia złotej proporcji, choć może się zdarzyć i dobry kadr, gdy tego nieba nie będzie więcej niż kilkanaście procent.
14 lipca 2014, 16:46
@cybertoman Racja.
Niestety ef-m 55-200 już taki tani jak 55-250 stm nie jest...
A ja dla Samsunga 12-24mm zmieniłem system. Z NX20 tworzy wspaniały tandem, no i ta cena ! Koszt stworzenia takiego zestawu to £450 (oczywiście nowe z gwarancją - kupione w UK).
Właśnie ,z zarzynaniem bezlusterkowców to przesada. Oprócz wspomnianego tu Olka jest także 12-24/4-5.6 do bezlusterkowców Samsunga, wydaje się solidnie zbudowany, cena sklepowa ~1900zł w Polsce, a czasem można kupić (zupełnie legalnie!) taniej. Testów jego nie widziałem (na optycznych chyba się nie doczekamy, co pewnie zawdzięczamy dystrybutorowi). Użytkownicy są na ogół zadowoleni. Nie wykluczam, że ten Canon jest lepszy, no i ma stabilizację. Ale skoro mówimy o systemach, a nie o poszczególnych szkłach, to trzeba spojrzeć całościowo. nx2000 kosztuje w zestawie z 20-50mm poniżej 900zł. nx20 bez obiektywu 1300zł.
9-18 ma metalowy bagnet i owszem, i na tym sie metal konczy. fetysz metalowego bagnetu przestal byc dla mnie istotny jzu jakis czas temu. W aparacie NX20 bagnet tez jest plastikowy i mimo bardzo czestych zmian obiektywow z metalowymi bagnetami, nie zauwazylem zadnych oznak zuzycia, luzow i innych podobnych uchyben.
@leszek3 Samsung 12-24 tez mam, kupilem w czasach gdy kosztowal 700zl, ale chociaz optycznie na moje niewprawne oko jest w porzadku to jednak co 10-18 to nie 12-24 a i stabilizacje bym chetnie w nim zobaczyl. Canon naprawde pokazal co potrafi jak chce tym obiektywem. Chociaz przyznam ze zrobic w miare dobre zdjecie na najmniejszej ogniskowej jest trudno, przynamnije takie, gdzie niebo nie zaczyna sie w polowie kadru ;-P
@kaznodziej - wszystkie zdjęcia były robione z ręki przy włączonej stabilizacji. Nie było żadnego podparcia ani w postaci statywu ani czegoś ad hoc. Do tego przy ich robieniu byłem dyszący i zziajany, gdyż powstały w czasie wieczornych treningów biegowych po polach i lasach.
@MaciejKwarciak - znaczy się miałeś na myśli słynne minimalne rozrzuty jakościowe u Canona? Mam wiele produktów Canona, Czytałem setki testów na polskich i zagranicznych portalach i jakoś wątek wyjątkowych rozrzutów jakościowych się nie pojawił. No może poza absolutnie ekstremalnie budżetowym 50 f/1.8. Ale w jego przypadku kosmicznie niska cena usprawiedliwia wszystko. Cała seria nowych obiektywów STM zbiera jednoznacznie pozytywne opinie, mam kilka z nich, używam w czasie biegania w terenie itp. i nic złego się z nimi nie dzieje.
@adf1985 - w tej wyliczance zestawu dla amatora zapomniałeś o tele. A przecież jest przyzwoity 55-250 IS II nowy za 599zł, ewentualnie jego następca, minimalnie lepszy optycznie ale za to o dużo większej kulturze pracy, 55-250 STM, niestety za 1200zł - choć to też jeszcze nie jest dramatycznie duża cena dla amatora. Brak też w zestawie szkal macro, ale Canon 60 f/2.8 do bardzo drogich jeszcze się nie zalicza a na rynku wtórnym kosztuje 50% ceny nowego i podaż jest spora. Poza tym na początek do makro wystarczy Raynoc DCR-250, który doskonale współpracuje z canonowskimi tele 55-250.
Mam Sigme 8-16, niby inne szkło ale bardzo podobne. Tak samo (podobno) mocno winietuje i ma równie słabe swiatło. Ale wiecie co? Problemu winietowania tak na prawde nie doświadczyłem, niby testy są że duże jednakże jakoś bardzo mi nie przeszkadzało (a jeżeli już to z łatwoscią dąło się go skorygować). Zaś używam tego szkła do landszaftów z przeryswoanym pierwszym planem więc F8-11 (nawet na 8mm) to dla mnie norma. Tak więc na to nie narzekam. Problemem bardziej jest słaba praca pod swiatło - przy tak szerokim polu widzenia często ostre jego źródło będzie w kadrze. Za to widzę ze szkiełko ma mocowanie filtrów zas jego sredniza (67mm) daje sporą szansę że będzie można z nim używac systemu Cokin P. To dla landszafciara ważne.
Mam nowego NX20, dla pewności sprawdzilem - bagnet jest na pewno metalowy. Plestikowy bagnet był w pierwszych wersjach obiektywów 18-55mm do NX, ale w następnych wersjach jest już metal.
Może i w tym plastiku jest jakaś metoda. Problem producentów sprzętu polega na tym, że zakup szkła zbyt mało powtarzalny, zwykle nie "starzeje" się ono tak szybko jak korpus.
Może i w tym plastiku jest jakaś metoda. Problem producentów sprzętu polega na tym, że zakup szkła zbyt mało powtarzalny, zwykle nie "starzeje" się ono tak szybko jak korpus.
Jedno co uderza z tekstu to testujący sam nie wierzy że za takie pieniądze można zrobić znośny słoik. Druga rzecz, to zbyt mała praktyka z technologią STM (nie chciało się nawet sprawdzić dla własnej wiedzy obiektywów 18-55, 18-135, 55-250 w technologii STM), MOŻNA ostrzyć MANUALNIE w trybie AF. Ta sama niechęć do STM-ów powoduje stwierdzenie że ostatnim porządnym obiektywem wypuszczonym przez Canona jest 15-85 USM, a co z porównywalnym 18-135 STM za połowę ceny ??
@ czerstwy70 Wychodzisz z założenia - Wszystko złoto co się świeci ?? Był jeszcze jeden zarąbisty obiektyw 17-85 kosztował jeszcze dwa miesiące temu 1600 pln, a dziś koło 800.
@MaciekKwarciak: Jakoś nie było afery wokół rozrzutu rozdzielczości obiektywów. Tak na pierwszy rzut oka, skoro pomiary dały dla czterech serii takie same rozrzuty... Nie wierzyłbym tym pomiarom. Nic nie słychać o dalszym ciągu historii. Wokół "przecieków" światła w 5dm3 była afera. Tu powinno grzmieć i błyskać :-)
Można też porównać 50 1,4 i 1,8, czy różnica trzykrotna w cenie przekłada się w takim samym stosunku na jakość i możliwości ?? 15-85 jest z czasów gdzie Canon miał mniejszą konkurencję lusterkową i bezlusterkową...
Jeśli za takie pieniądze można zrobić przyzwoity słoik - to może jednak można wymagać aby inne szkła wiodących producentów też były tańsze ? ( zgadzam się że metalowy bagnet nie jest w segmencie EL konieczny)
Posiadam oba obiektywy tu obmawiane. Jak dla mnie, różnica w jakości jest naprawdę niewielka. Niestety, za pół przesłony jestem gotów zapłacić. Podobnie jak zapłaciłem za Sigmę 18-35mm pomimo, że posiadam 18-55 STM Canona. Niestety, czasem człowiek musi, bo się udusi.
@baron13 Jednak świadomi użytkownicy canona, szczególnie w wyższym segmencie, od dawna idą do sklepu i wybierają obiektywy z pośród kilku, a nie kupują w ciemno.
No właśnie, teraz dopiero zauważyłem, ze we wnioskach jest brak FTM czyli jak mniemam full time manual??? A tymczasem we wszystkich moich STM-ach mam włączony AF a bez problemu mogę kręcić pierścieniem ostrości i ta się zmienia i instrukcja na to pozwala. Problemem w STM może ewentualnie być tylko to, że pierścień ostrości jest połączony z resztą elektrycznie a nie mechanicznie i w pewnych sytuacjach typu uśpienie aparatu mogą pojawić się problemy.
Co do serii STM vs np. Canona 15-85 USM to optycznie dostajemy dokładnie to samo. I światło i ostrość i aberracje i zniekształcenia. Różnica jest tylko w pancerności budowy i metalowym bagnecie. No i w napędach STM vs USM. Ale nie wiem, który jest droższy i czy może to być uzasadnieniem różnicy w cenach obiektywów.
@MaciejKwarciak - a mnie wydaje się, że tak postępuje każdy fotograf żyjący z robienia zdjęć, niezależnie od posiadanego systemu. A już szczególnie podczas zakupu obiektywów tzw. niezależnych producentów.
@baron13 - ale sigma 18-35 i canon 18-55 STM to obiektywy przeznaczone do zupełnie różnych celów mimo podobnego zakresu ogniskowych. Canon dzięki świetnej stabilizacji świetnie sprawdzi się w ciemnym kościele, jeśli będziesz chciał uwiecznić jego wnętrze. Ale jeśli w tym samym kościele będziesz uwieczniać nie wnętrze (jako główny obiekt) a ślub i ludzi biorących udział w uroczystości to tylko sigma. Z kolei jeśli pójdziesz w góry albo pojedziesz gdzieś rowerkiem i celem będą zdjęcia przyrodnicze, krajobrazowe i dokumentacyjne, przy których potrzebna będzie w większości duża głębia ostrości i przesłona 5.6 to raczej wybierzesz super lekkiego i małego canona a nie ciężką, kobylastą i drogą sigmę ze światłem 1.8, którą i tak będziesz musiał z uwagi na charakter zdjęć przymknąć do 5.6.
@MaciekKwarciak: Ja niestety jestem jedynie durnym laborantem z 30-letnią już praktyką i w sklepie sprawdzam właściwie tylko, czy działa. Niestety mam praktykę w wyznaczaniu rozdzielczości różnych optycznych instrumentów, także ich justowaniu i ta praktyka przeszkadza mi w marudzeniu w sklepie, bo wiem, co przy tych rozdzielczościach se na szybko mogę. Mogę odrzucić egzemplarz któremu rozdzielczość spada poniżej 20 l/pmm. Nawet jak mam statyw i tablicę, sprawdzam celność AF. Zastrzegam tylko, że jeśli sprawdzę, że rozdzielczość spadła poniżej testów Optycznych, przylecę marudzić. Ale mi się to jeszcze nie zdarzyło. Sigma, którą mam jest chyba nawet powyżej. Chyba bo metody pomiarowe są inne. W każdym razie ma tyle, że w plenerze popsuję tę rozdzielczość choćby minimalnymi poruszeniami. Ten 18-55 nie tylko ma znakomitą rozdzielczość, ale i skuteczną stabilizację na oko podchodzącą pod 3 EV. Może i Canon to do d.. firma ale jak na razie produkuje całkiem niezły do robienia zdjęć sprzęt. Na przykład ich aparaty prócz wyświetlacza mają optyczny wizjer :-)
Ja tam jedno z moich cudownych zdjęć z horyzontem w połowie kadru ;) robiłem wieczorem w lesie na przesłonie 13. Patrzyłem przez wieeeeelki jak wrota do stodoły WIZJER OPTYCZNY w najlepszej lustrzance na świecie czyli Canonie 1000D i całkiem sporo widziałem ;-)
@MaciekKwarciak: Niektórzy właściciele szlachetnego EVF szukają pocieszenia :-) Nie chcę Cię załamywać, ale widać, a co widać zwykle wystarcza. Więc na pocieszenie powiem Ci, że za psie pieniądze możesz sobie kupić lustrzankę, a do niej szkła które z EVF są nieużywalne. Także za psie pieniążki. Widać i działa: link nawet na f/8.0 :-)
@MaciekKwarciak Exif-y pod kamieniami mówią o f/4.5 i f/5. Kulą w płot. A to zdjęcie z lasu, gdzie było f/13 to ma horyzont na ok. 40% od dołu kadru, czyli blisko złotego podziału.
Dopiero teraz, nota bene po kolejnym marszobiegu z Canonem 10-18 pod pachą i zrobieniu kolejnych fotek z zachodzącym Słońcem w różnych miejscach kadru (ale horyzont już nie w połowie, o nie nie!!!) przeczytałem dokładnie ten test i mam następujące wnioski:
1. FTM rzeczywiście w tym obiektywie nie działa :-( Działa w 18-55 STM a tu nie. Biorąc pod uwagę głębię ostrości na szerokich kątach nie jest to wielki problem, ale nie rozumiem, czemu w jednym obiektywie STM można doostrzać a w innym nie?
2. Stabilizacja działa, jest bezgłośna ale mniej skuteczna niż w 18-55 STM, w którym obraz jest niemal zamrażany, szacowałbym ją tam nawet na nieco ponad 3 EV. Tu potwierdzam wniosek Optycznych z testu.
3. Ostre światło nie jest problemem, póki trzymamy je daleko od krawędzi i rogów kadru. Pomaga osłona przeciwsłoneczna. Bardzo polecam nie czekanie na pojawienie się osłony dedykowanej lecz zakup osłony EW-73B do Canona 18-135 STM. Do 10-18 pasuje idealnie a przy okazji może obsłużyć też kolejny obiektyw, jeśli ktoś posiada 18-135. Nie ma problemu z winietowaniem. Tzn. na ogniskowej 10mm widać na obu pionowych krawędziach bardzo cienkie czarne paski, które znikają natychmiast po minimalnym trąceniu pierścienia ogniskowych. Absolutnie minimalnym - ciągle jesteśmy poniżej 11mm. A jak komuś to nie pasuje to wystarczy kilka pociągnięć pilniczkiem po pionowych (mniejszych) listkach osłony i problem rozwiązany także dla 10mm.
4. Nie ma jeszcze profili tego obiektywu do wołarek RAW, ale można użyć ustawień dla Canona 10-22, jeśli ktoś nie chce bawić się sam suwaczkami.
5. Po założeniu filtra połówkowego Marumi (klasyczny, nie slim) jest lekkie winietowanie w samych rogach przy ogniskowej 10mm, delikatne przesunięcie na 11mm całkowicie likwiduje problem.
6. Obiektyw jest bardzo lekki, mały i sprawia wydmuszkowe wrażenie ale tworzywo jest solidne przy dotyku. Nie wiem jaka będzie trwałość ale równie wydmuszkowy 18-55 STM służy mi już równy rok i jest katowany w terenie, na rowerze, biegach itp. i daje radę.
7. Winietowanie w praktyce nie jest takie straszne i łatwo się go pozbyć.
Generalnie fajne szkiełko z jeszcze fajniejsza ceną. Jestem bardzo zadowolony, że udało mi się kupić. Nie jest to teraz takie proste. Rozmawiałem telefonicznie z pracownikiem sklepu Cyfrowe.pl, gdy opóźniało się moje zamówienie i okazało się, że zainteresowanie tym obiektywem jest olbrzymie na całym świecie. Pierwsza dostawa do Polski wynosiła.... sztuk 4!!! Ja załapałem się na drugą, chyba niewiele liczniejszą...
Polecam wszystkim, tylko niech pamiętają, żeby horyzontu nie było w połowie kadru! ;-)
3/70 obiektywów miało jakość zauważalnie gorszą niż najlepsze z puli. Teraz pójdź do sklepu. Mają tam zapewne 3-5 sztuk na składzie, jeśli sklep niezły i szkło z tych popularnych. Obliczmy prawdopodobieństwo, że wszystkie 5 będzie z tej wyższej półki: ((70-3)/70)^5=~80%. Jeśli mieliby 3 sztuki, to 88%. Masz 10-20% szansy (czy też ryzyka), że któreś ze szkieł jest zauważalnie gorsze na f=70, co jest najsłabszą ogniskową tego obiektywu. Zaczynają się schody, przy czym pierwszy stopień jest monstrualnej wysokości. Zaś kolejne:
"The trouble is I’d be selling you the best lens for my test camera shot at 18 feet. If I repeat the run on a different camera the graph looks the same, but the individual points all shift around – the highest and lowest may be more in the center, some of the center will be higher and lower."
"There’s very little correlation between the two ends, except when a lens is obviously awful at one end (I’m talking defective awful, not just lower end of variation)."
"If you’re asking is the best lens at 70 also the best at 24, then the answer is no, it is not. "
Cały czas nie ma ani słowa o jakości obrazu na brzegach, co dla części fotografujących jest bardzo ważne.
Ach, i nie zapomnijcie wypróbować oferty specjalnej Rogera: link Innymi słowy, w większości wypadków możesz równie dobrze wybrać przypadkowo jedną sztukę albo w ogóle nie wybierać i zamówić przez internet ;-) Już nie mówiąc o tym, że najgorsza sztuka 24-70 mk2 była lepsza niż najlepsza sztuka 24-70 mk1. Oczywiście na f=70mm i w odległości 18 stóp ;-)
W tego typu pomiarach zawsze jest problem co się naprawdę mierzy. Być może rozrzut rozdzielczości obiektywu, a być może działanie AF w konkretnym oświetleniu i na konkretnej tablicy. Biorąc pod uwagę, że otrzymano bardzo podobne rozrzuty, obstawiałbym coś w okolicy tego drugiego. Tak na marginesie: ludzie kupują drogą elkę i natychmiast do niej "jakieś UV". Układ optyczny nie może być lepszy niż najgorsza soczewka w układzie. Nie przykładam wielkiej wagi do jakości technicznej zdjęć, ale bez trudu wyczaiłem co potrafi zrobić filtr: link Innym nie przeszkadza. Moim zdaniem, patrząc na najgorsze wartości rozdzielczości w pomiarach, to w przypadku 70-200 powinna wybuchnąć afera. Albo, to jest błąd pomiarowy, albo i tak po nałożeniu kiepskich filtrów ludziom to nie przeszkadza.
Wszyscy testują obiektywy na skałach odwzorowania które maja słabe przełożenie na otrzymywaną w normalnym foceniu jakość zdjęć.
Obiektywy mają teraz wewnętrzne fokusowanie więc sprawdzanie ostrości tylko dla dużych skal odwzorowania można porównać do mierzenia rozdzielczości zooma tylko dla jednego końca z zakresu jego ogniskowych i przekładania wyników pomiarów na pozostałe ogniskowe.
@baron13 - obiektywy mają często różną ostrość/rozdzielczość w zależności od tego, jak daleko jest fotografowany obiekt. Powinieneś o tym wiedzieć, w Twoich ulubionych lustrzanych 500mm i 1000mm jest to wyraźnie widoczne.
@Michel Owszem, na bardzo bliskich odległościach czyli dla tego 500 mm rzędu kilku metrów rozjeżdża się ostrzenie na skutek zmiany położenia poszczególnych elementów obiektywu względem siebie. Ale jeśli takie zjawisko występuje, to znaczy że jesteśmy poza zakresem pracy obiektywu. W zakresie pracy tej zależności się nie obserwuje. Praktycznie to są problemy z pojedynczymi konstrukcjami, w obiektywach o ogniskowych okolicy 50 mm tego w ogóle nie widać. Ostrość jest chyba jednak pojęciem zarezerwowanym dla wrażenia, rozdzielczość się mierzy.
A producenci podają dla jakich odległości przedmiotowych są obiektywy konstruowane? Nie chodzi mi o miarkę na tubusie...
15 lipca 2014, 14:06
@baron13
O rozdzielczość mi chodzi.
O ile kiedyś obiektywy ostrzyły przez oddawanie od płaszczyzny całej optyki bez przemieszczania jej elementów względem siebie, potem dodano floating elements dla trzymania aberracji w ryzach przy zdjęciach z różnej odległości, to teraz mamy wewnętrzne albo tylne ogniskowanie. Nowoczesne obiektywy przy zmianie płaszczyzny ostrości zmieniają też swoją OGNISKOWĄ przez zmianę położenia grup soczewek względem siebie. Skala odwzorowania (odległość) na jakich są robione tablice bardzo słabo odwzorowuje sytuacje zdjęciowe w realu HIJAX_PL. I sam dobrze wiesz że te małe odległości nie są używane przy zdjęciach reportażowych nie mówiąc już o fotografii krajobrazowe.
@dcs: Wiele razy mierzyłem rozdzielczość obiektywów i robiłem to dla różnych odległości. jakiś istotnych różnic w wynikach nie widziałem. Teraz sprawdzałem co się dzieje z Samyangiem.. Owszem dla małej odległości pojawia się aureolka wokół konturów.. Trzeba by sprawdzić, czy po założeniu porządnej osłony przeciwsłonecznej się nie zmniejszy. Przy odległości ok 2,7 metra to już znika. Proporcjonalnie można się spodziewać że dla 50 mm krytyczna odległość to może być 27 cm. Podejrzewam że dla "normalnych obiektywów będzie mniej, bo Samyang jest zrobiony na przełaj. Mówiąc krótko, czy to jest jakiś problem? Jak dla mnie to prawdziwy kłopot w tym, aby nie popsuć rozdzielczości np przez poruszenie, albo znacznie częściej, przez nie trafienie z ostrością. Po mojemu problemu tablic nie ma. Wystarczy karta A4. :-)
15 lipca 2014, 17:28
Baron13
1. Czy twój Samyang ma wewnętrzne ogniskowanie ? (domyślam się że to obiektyw długoogniskowy bez skróconej odległości zbiegowej bez IF)
2. Czy twoje spostrzeżenia można przekładać na wszystkie obiektywy w szczególności te o których pisałem?
3. Czy uważasz że wyniki badania tylko dla pewnych układów soczewek (duże skale) można przekładać na pozostałe układy (polozenia) i mniejsze skalę?
4. (tak poza tym tematem) Co sądzisz o wyznaczaniu (mitycznego) limitu przyzwoitości dla różnie napakowanych matryc różnej wielkości dla f/16? Co z limitem dyfrakcyjnym np. dla takiego Canona 20D i Nikona D7000.
W latach 90' w niemieckim magazynie Leica broniła wyników testów swoich obiektywów do systemu R. Dostawały one w testach tego magazynu od japońskich obiektywów makro. Przedstawiła testy wykonana na dużo większych tablicach niż małe używane przez magazyn i jej obiektywy standardowe (f/1.4 i f/2) odzyskały honor. (Z tego co pamiętam odrzucili do porównania swój 60mm Macro-Elmarit) Te makrówki były takie rewelacyjne na dużych skalach odwzorowania i używane tablicę je premiowały.
@dcs: Samyang jest Maksutowem z wydzielonym lustrem zwrotnym. To się jakoś nazywa, ale zapomniałem :-) Co do reszty, wybacz, ale wygląda mi to na szukanie dziury w całym. Jeśli jakieś różnice są, to w okolicy najmniejszej odległości ogniskowania. Bo gdyby obiektyw się nie rozjeżdżał, to nie było by ograniczenia. Jakiego rzędu są to odległości? Podejrzewam dla normalnych, nie tele 500 i 1000 mm dziesiątki centymetrów. Nigdy nie testowałem obiektywów z takiej odległości, bo robi się kłopot ze zmajstrowaniem tablicy. Czy w ogóle jest problem? Jak sobie popatrzymy na wyniki pomiarów rozdzielczości to spokojnie dla wielu obiektywów mamy ponad 2 razy zmianę wartości. Dla pełnej dziury potrafi być katastrofa i dla przesłony 22 limit dyfrakcyjny. Czyli obiektyw zmienia się od szajsu do rewelacji i spada znów do szajsu. Robiąc zdjęcia już z tego powodu mogę położyć świetną konstrukcję na łopatki. Rozsądnie więc jest traktować pomiar rozdzielczości jako orientacyjny test. Zauważ, że skutek takiego rozrzutu wartości może być taki, że w podobnych warunkach uzyskamy wyraźnie lepsze wyniki gorszym obiektywem. Raz strzelałem rewelacyjnym ale na skrajnej przesłonie 22 drugim razem nadziałem na np Samyanga polara, bo miałem akurat tej średnicy i zjechałem do przesłony 8 na której jest on najlepszy. Więc, powtórzę, wyniki pomiarów rozdzielczości mogę traktować najwyżej jako wskazówkę, Kup se pan polara dobrej jakości do tego drugiego, będzie dobrze. Jakiś problem jest gdy kiepski obiektyw w jakimś kawałku zakresu odległości jest wyraźnie lepszy i ten dystans bywa często używany. Ja o niczym takim nie słyszałem. Jeśli chodzi o wyznaczanie "limitu przyzwoitości" to powiem szczerze, nie znam tematu. Trzymam się starych norm, moim zdaniem mających ręce i nogi. Jeśli defekty obrazu przekraczają na odbitce oglądanej pod kątem 45 stopni 2 minuty kątowe, zaczną być widoczne. Trzeba przeliczyć.
Pisałem ogólnie o zdjęciach z UWA. Ludzie się jarają tym szkłem. Ja też się jarałem jak kupiłem sobie 17-40. Potem spostrzegłem, że te zdjęcia zazwyczaj są takie puste i przerysowane. Potem zauważyłem, że coraz częściej zamiast 17 używam 40 mm. A potem to jakoś przestałem je podpinać i szkło jest tylko na wyjazdy. :) Ciężko jest znaleźć odpowiedni kadr, gdzie ciekawa jest ziemia i niebo i jeszcze jest jakiś temat przewodni.
Tego by mi się bez 17 mm nie udało zrobić. Tyle tylko że wyłazi tu kolejny problem UWA. Ten wodospad był duży. Minimum z 15 metrów. A tu wyszedł jakoś kameralnie.
@Jellyeater : Ja tam uważam, że UVA używamy po to by połamać kąty, uzyskać wielkie przerysowania i przedstawić rzeczywistość w zupełnie krzywym zwierciadle. A wszystko po to na przykład by zaprezentować swój własny punkt widzenia: link
@Jellyeater A wiesz ja to uważam, że ludzie to się jarają tymi 50 i 85-ątkami. Zdjęcia z tego są jakieś takie niewyraźne, porozmywane, nie widać co jest w tle. Zauważyłem że coraz częściej zmiast 50 mm używam 17, jakież to piękne portrety daje, widać w tle wszystkie liście, krzaczki i cokolwiek przed czym modelka stoi :D 50-ątka dla mnie to szkło tylko na pokaz. Ciężko jest znaleźć odpowiedni kadr, gdzie ciekawa jest modelka i tło i jeszcze jakiś temat przewodni. ;) To tak odnośnie sensowności Twego wywodu ;)
Tak na marginesie: sprawdzałem działanie stabilizacji w kitowym Canonie 18-55 STM. Da się robić zdjęcia do mniej więcej 1/8 sekundy. Przy 1/4 są już wyraźne poruszenia. Widać jak skutecznie Canon wymiótł konkurencję. Może się okazać, że Sigma 18-35 mm potrzebuje lepszych warunków oświetleniowych do zrobienia poprawnego zdjęcia nieruchomym przedmiotom (muzeum) niż taniutki Canon.
Co za licho z tymi plastykowymi bagnetami u Canona, że aż tak je lubi ? Czy kawałek blaszki to aż tak wielki koszt ? Fakt, że to więcej, niż kawałek plastiku, który niemal nic nie kosztuje. :-)
@baron13 - a na jakiej ogniskowej były te testy? Bo ja na 18mm robię nieporuszone zdjęcia przy 0,5s. Ale mam zamiast standardowej taką wielgachną muszlę oczną wyprofilowaną do prawego oka. Jak wezmę głęboki oddech i mocno docisnę to ustrojstwo do czoła to 0,5s nie jest żadnym problemem. Stabilizacja w 18-55 STM jest naprawdę genialna. Podobnie jak cała reszta. Naprawdę świetny obiektyw, oczywiście pamiętając o zakresie zastosowania - to nie jest super jasna portretówka.
@druid, @@Jellyeater A jeśli jest fajna modelka a w tle jest kocyk czy też materacyk. A do tego my jesteśmy tak blisko, że aby kuszącą całość ogarnąć jednym spojrzeniem potrzebujemy szerokiego kąta...
@TomcioPaluszek: Spojrzałem do exifa i jest 52 mm Nie wiem dlaczego ustawiłem 52 mm. Siedząc bez opierania się o oparcie krzesła. Jak się podeprę po oba łokcie, to na starym 18-55dawało się i 2 sekundy. Ale sensy to nie ma, bo jak mam oparcie , to może użyć albo ministatywu, albo statywu imadełkowego.
@baron13 - no to dokładnie potwierdza moje spostrzeżenia. Tobie wychodzi skuteczność stabilizacji ponad 3EV i mnie też!
17 lipca 2014, 07:52
Druidzie może o portrecie się nie wypowiadaj... wychodzi zawsze jakoś tak śmiesznie.
baron13 "Jak się podeprę po oba łokcie, to na starym 18-55dawało się i 2 sekundy" Świetne... Człowiek statyw... Na moje tym razem jesteś jak zwykle the best of the best
Obsesja widzę narasta mistrzu mentorze. Ale to się leczy, najlepiej zacząć od psychotropów ;)
17 lipca 2014, 13:37
Wchodzisz na nieznane sobie wody i się dziwisz nasz znawco od wszystkiego... 85 i 50 to specyficzne szkła które mieć trzeba jeśli się myśli o portrecie iw żaden sposób nie da się ich zastąpić. Tak jak pisałem udawaj chociaż ze coś tam wiesz i zanim napiszesz pomyśl
Ps. To że takie leki przyjmujesz nie oznacza ze każdy ma je łykać jak cukierki... PPS. Podpytaj na następnej wizycie lekarza jak zachować się wobec krytyki i nie blaznić pisząc
Haha umiejętność czytania ze zrozumieniem zaoszczędziła by Ci wielu niepotrzebnych kompromitacji. Przeczytaj jeszcze raz to co napisałem i wcześniejszą wypowiedź @Jellyeatera. To była ironia skierowana pod adresem jego wypowiedzi na temat sensu istnienia UWA. Dlatego dobra rada: pomyśl 2 razy zanim coś napiszesz albo kogoś obrazisz ;)
Następnym razem napiszę, że tylko obiektywy kitowe są najlepsze, a im większy "zoom" tym lepiej, to też bohatersko wkroczysz by mnie zbesztać i wykazać jak bardzo się mylę :D :D :D LOL!
17 lipca 2014, 17:35
Najważniejsze że podchodzisz do swoich wypowiedzi z uśmiechem
Używając filtra polaryzacyjnego, slim, HOYA Super Quality - dość "wiekowego", z roku 2006, czy 2007 (nie pamiętam dokładnie) widać na zdjęciach, wykonanym tym obiektywem, dość "brutalną", ale ograniczoną do bardzo małych rozmiarów "winietę" w lewym górnym rogu. Inne ekstremalne "rogi" są wolne od tej wady...
Ciekawe, czy jest to wada obiektywu, czy filtra...
Wiem, wiem... "Biję pianę"...:) Problem, można łatwo rozwiązać, nawet w DPP.
@TomcioPaluszek - mnie Twoje zdj podobają się. Sam mam Sigmę 10-20 f/4-5.6 i zaczynam zastanawiać się, czy nie sprzedać i nie kupić TEGO Canona. Szczerze mówiąc czytając komentarze myślałem, że znajdę jakieś porównanie obu, ale nikt się nie odważył;)
@TomcioPaluszek Nie czytałem wszystkich komentarzy, ale parę krytyk Twoich zdjęć zauważyłem. Ja chcę Ci podziękować za te zdjęcia: jutro wybieram się kupić ten obiektyw. Zdjęcia były cenne. A co do oceny, to - jak pewnie zdajesz sobie sprawę - wystawiając swoje prace na widok publiczny musisz być przygotowany na konowałów, którzy niczego nie chcą zrozumieć, tylko na siłę pokazać, że wiedzą lepiej (w ich mniemaniu)
Co do jakości wykonania, czyli plastiku, to miałem jeszcze niedawno (oddałem w dobre ręce) starego jak świat Tamrona 85-200 kompletnie plastikowego. W czasie sesji zmieniam obiektywy naprawdę bardzo często. On też miał plastikowy bagnet i... 30 lat!!! I nadal robił świetne zdjęcia i trzymał się body jak przykręcony. Jedyną jego wadą był AF tak wolny, że nie zdążył ustawić ostrości dla ślimaka w ruchu ;-)
Tak więc patrząc na (już w tej chwili najnowszą) Tokinę 11-20 f2,8 i jej wolniejszy AF oraz prawie 2x większą aberrację decyduję się na tego Canona. Również jako obiektyw do zarobku.
@klausownik - dziękuję! A 10-18 dzielnie służy mi nadal i jestem bardzo zadowolony. W sumie robię zdjęcia nim i 55-250. Inne obiektywy prawie bezrobotne.
Mam ten obiektyw ponad rok. W tej cenie to wspaniałe szkło, daje ładny obrazek, jest lekki i wykonany z dobrej jakości materiałów. Jedynie odblaski są denerwujące, ale to chyba powinna załatwić osłona, której nie mam.
Osłona trochę pomaga a odblaski pojawiają się tylko przy pewnych ustawieniach źródła światła w kadrze. W wizjerze dobrze widać kiedy odblask się pojawia, wystarczy wtedy drobna korekta kadru i odblask znika. No i w porównaniu do wielu innych obiektywów te odblaski nie są aż tak bardzo intensywne.
Po 2 latach intensywnego używania padła ostrość. W centrum jeszcze jest jako tako ale po bokach nie widać nic poza rozmemłaną mazią. Przy czym obiektyw zaliczył 3 upadki na asfalt i kamienie tak z 1m wysokości. Nie wiem, czy wysyłać na Żytnią do regulacji czy kupić drugi egzemplarz?
Przejrzalem chyba cały internet na temat tego obiektywu. Chyba tylko u Was stabilizacja jest oceniona na 2.5EV. Wszędzie indziej oceniina jest dużo wyżej. Mowie o nie zależnych portalach itp. Wiec ponawia sie pytanie. Czy mieliscie wadliwy model czy co?
Wygląda na to, że korzystasz z oprogramowania blokującego wyświetlanie reklam.
Optyczne.pl jest serwisem utrzymującym się dzięki wyświetlaniu reklam. Przychody z reklam pozwalają nam na pokrycie kosztów związanych z utrzymaniem serwerów, opłaceniem osób pracujących w redakcji, a także na zakup sprzętu komputerowego i wyposażenie studio, w którym prowadzimy testy.
Będziemy wdzięczni, jeśli dodasz stronę Optyczne.pl do wyjątków w filtrze blokującym reklamy.
Błąd w odnośniku ze strony głównej. Po http zabrakło dwukropka....
Już jest ok. Dzięki.
Bardzo przyjemne szkiełko za te pieniążki. Równe, ostre, na rogach daje radę. Mała beczka, a aberracja da się łatwo skorygować. Do tego wszystkiego mało waży :)
Pewnie wraz z szersza dostępnością tego szkiełka "zareagują" ceny niemalże wszystkich konkurentów ( no może w przypadku Tokiny 11-16 to nie nastąpi ) :)
Na stabilizację w bardzo szerokim kącie bym nie narzekał ani nie kwestionował jej sensu, zwłaszcza, gdy walcząc o detal na skraju klatki i większą głębię ostrości użytkownicy mogą być skłonni do używania czegoś z okolicy f/8 lub f/11. Inny przypadek to zdjęcia przy skąpym świetle i unikanie zbyt wysokiego ISO. Piszę z własnego doświadczenia z innym obiektywem z innego systemu.
Jednak plastikowy bagnet zdecydowanie to nie to czym Canonierzy mogliby się zachwycać. Bo poza tym to wygląda bardzo przyzwoite budżetowe szkło, znak, że C nie zamierza odpuszczać zbyt łatwo APS-C zwłaszcza w segmencie niekoniecznie bardzo zasobnych pasjonatów.
Fajne szkło. W największym skrócie opisałbym je jako "dobrze wyważone"; zarówno w kategorii cena/jakość jak i konstrukcyjnie.
Gdybym tylko miał jeszcze odpowiednią puszkę do niego ;)
Matt - Tokinę 11-16 mm trudno jednak uznać za bezpośredniego konkurenta. Światło f/2.8 i wykonanie czynią ją unikalną w klasie sprzętu na APS-C/DX.
@Matt
O ile dobrze sobie przypominam, to sklepowe ceny Tokiny 11-16 już spadły w ciągu kilku ostatnich lat...
Dla tego obiektywu wręcz rozważyłbym zmianę systemu!
W połączeniu ze 100D stanowiłby całkiem zgrabny komplet... gdyby nie ten plastik (żywotność?) i winieta...
Poza tym za bardzo wdepnąłem w inny system, żeby go teraz zmieniać ;-)
Mam to szkiełko od 2 tygodni i jestem bardzo zadowolony. W pełni mogę potwierdzić wyniki testu, może tylko poza stwierdzeniem, że praca pod światło jest słaba. Bardzo dobra nie jest, to fakt, ale tragicznie też nie jest. Ponadto do obiektywu pasuje osłona przeciwsłoneczna od 18-135 STM, delikatne winietowanie jest tylko na 10mm, wystarczy zmienić ogniskową na 11mm i już jest w porządku.
Moje fotki zrobione tym obiektywem można zobaczyć tutaj:
link
Są też ujęcia pod ostre światlo.
Większość zdjęć była robiona z szarą połówką Marumi
TomcioPaluszek - a te odblaski na zdjęciach w teście to domalowałem? ;)
Ja potwierdzam, że obiektyw puszcza flary. Ale... wiele zależy od tego czy mamy założoną osłonę przeciwsłoneczną i w jakim miejscu kadru jest źródło światła. Jak się trochę pobawi tym szkiełkiem to się zauważy, że np. dla źródła blisko centrum problemu nie ma. Za to jak źródło jest w samym rogu to i problem jest. Ale to nie jedyny obiektyw z tym problemem...
@Arek, kaznodziej
Dlatego napisałem to co napisałem - Tokina nie jest bezpośrednim konkurentem tego szkła, ergo: wpływ sprzedaży C 10-18 nie odbije się zbytnio na spadek cen i sprzedaż T 11-16.
Co do przydatności stabilizacji - podtrzymuję to co pisałem na tym portalu przy okazji Fuji 10-24 i Canona 16-35 - są zastosowania, może nie dla każdego oczywiste lub nie dla każdego na tyle często występujące, kiedy jednak stabilizacja jest pomocna.
W fotografii jest to dla mnie choćby możliwość mocnego przymknięcia szkła z chęci uzyskania malej GO w kiepskich warunkach oświetleniowych, bądź np. wykonanie zdjęcia wodospadu przy względnie długim czasie naświetlania i niekorzystanie przy tym ze statywu.
Przy filmowaniu - dzięki krótkiej ogniskowej i IS orazi bez uciekania się do statywu / glidecama / innego urządzenia łatwo uzyskać stabilny obraz nawet "z ręki", zwłaszcza po użyciu dodatkowej stabilizacji software'owej.
To teraz czeka nas wysyp bardziej i mniej udanych zdjęć z ultraszerokokątów.
TomcioPaluszek
Niebo w połowie kadru?
>>To teraz czeka nas wysyp bardziej i mniej udanych zdjęć z ultraszerokokątów.
Nuda na dole, nuda na górze i nuda po środku. Plus mocno przerysowana perspektywa. Na szczęście nie trzeba oglądać.
@MaciejKwarciak - nieba nie może być w połowie kadru bo podręczniki tak mówią? A ja lubię symetrię i co??? Przecież możesz sobie ściągnąć na dysk i inaczej wykadrować ;-)
Poza tym co moje kadrowanie ma wspólnego z oceną pracy obiektywu???
Jeszcze 2 uwagi co do stabilizacji i trwałości.
Stabilizacja się przydaje, szczególnie przy wieczornych marszobiegach po lesie, w moim przypadku, nie narzekam więc, że jest.
Trwałość trudno oceniać po 2 tygodniach ale mam inne obiektywy STM, tak samo plastikowe. Używam ich intensywnie w terenie, zabieram na rower i marszobiegi. Albo dyndają razem z aparatem na pasku przypięte Peak Design'em bez żadnego pokrowca i narażone na pot, deszcz, kurz itp. Albo są gdzieś upchnięte po kieszeniach. 18-55 STM jest tak katowany już od ponad roku i na razie nic złego się z nim nie dzieje. Nie wiem jak długo ten błogostan potrwa ale biorąc pod uwagę cenę to jest bardzo dobrze.
A co do nudy na zdjęciach - to przynajmniej te moje były zrobione zaraz po zakupie obiektywu, w czasie wieczornych marszobiegów i w celach bardziej testowo-rozrywkowych a nie artystycznych. Ja jestem totalnym amatorem, mam Canona 1000D i pstrykam sobie dla swojej i tylko swojej przyjemności.
Linka do swoich zdjęć zamieściłem, aby inni potencjalni posiadacze tego obiektywu, mogli zobaczyć jak to urządzenie pracuje, a nie po to, by słyszeć oceny pod adresem mego kadrowania czy doboru nudnych tematów. Bo w tym zakresie moje zainteresowania nie przekraczają dokumentacji wakacyjnych wyjazdów tudzież wegetacji w moim ogródku. I mam wrażenie, że ten obiektyw mi w tym znakomicie pomoże.
Proszę o podobny od Nikona
Jest on świetnym orężem w rynkowej walce z bezlusterkowcami.
Tam nie ma wyboru. Trzeba wydać na zooma UWA minimum 3 tyśki.
A przerysowana perspektywa np. ratusza jest właśnie po to przerysowana, żeby potencjalny przyszły posiadacz zdawał sobie sprawę co uzyska, jak będzie fotografował architekturę na szerokim kącie do tego podnosząc obiektyw do góry. Ciekawiło mnie co się da zrobić z taką fotką np. w Gimpie i czy można ją wyprostować. Okazało się, że nie bardzo ;-) Natomiast jestem zadowolony ze świateł i cieni na tej ratuszowej fotce.
Podobnie zdjęcie lasu z flarą od zachodzącego Słońca jest nie po to, aby komentować moje zdolności kadrowania i doboru tematu (nie ukrywam, że nadzwyczaj nikłe), lecz własnie po to, by można było tę flarę zobaczyć i stwierdzić, czy obiektyw dający taki efekt pasuje czy też nie.
@TomcioPaluszek: Wśród fotografów obowiązuje zasada: "złe zdjęcia, bo nie moje". Zerknąłem i moim zdaniem są ciekawe, mi się podobają. @MaciekKwarciak: przy takich kątach aby coś przeciągnąć albo do mocnego punktu, albo do linii 5/8 (do 1/3 tym bardziej) musisz obrócić obiektyw o tyle, że wszystki kąty się złamią:
link
Nie wyprostujesz tego , bo zostanie 1/4 kadru. Albo uzasadnisz złamanie, albo, jeśli chcesz uspokojonego kadru, musisz zgodzić się na linię horyzontu w połowie. Taka geometria :-)
dcs - Olek 9-18 mm kosztuje 2200 zł. I oszczędzisz na filtrach, bo masz 52 mm.
Po to min są UWA żeby pokazać także bliski plan (to co pod nogami) i wprowadzić oko widza w perspektywę. Wtedy niebo wyjdzie w 1/3 lub wcale. Zaprezentowane zdjęcia mogły by być wykonane obiektywem 30mm (dla FF) i nikt by nie zauważył różnicy.
@baron13 - dziękuję! A tak na marginesie ta zalinkowana przez Ciebie uliczka byłaby bardzo nudna i zwyczajna, gdyby była prosta. Szerokokątne przerysowanie daje temu zdjęciu jakąś dynamikę. No ale ja się nie znam bo robię tylko horyzont w połowie i kwiatuszki w ogródku...
@MaciejKwarciak
"Po to min są UWA żeby pokazać także bliski plan (to co pod nogami) i wprowadzić oko widza w perspektywę. Wtedy niebo wyjdzie w 1/3 lub wcale.Zaprezentowane zdjęcia mogły by być wykonane obiektywem 30mm (dla FF) i nikt by nie zauważył różnicy."
Bardzo dziękuję za te uwagi, które niewątpliwie znacząco wzbogacą mój warsztat fotograficzny. Ale to są moje pierwsze w życiu zdjęcia zrobione UWA i to zrobione w celach testowych obiektywu i filtra na pierwszym spacerze a nie artystycznych. Spodziewałem się dyskusji o flarach, winiecie, ostrości w rogach itp. Własnie w tym celu te fotki zamieściłem. A tu mamy ocenę moich fotograficznych całkowicie amatorskich umiejętności przez zapewne zawodowców.
Proszę sobie wbić do głów, ze jedynym tematem tych zdjęć jest obiektyw, którym je wykonano!!! Czy jak na Optycznych są zdjęcia scenki testowej to komentujemy szumy i ostrość detali czy też ustawienie jakiegoś elementu tej scenki - że np. nie jest w mocnym punkcie?
Arek
"dcs - Olek 9-18 mm kosztuje 2200 zł. I oszczędzisz na filtrach, bo masz 52 mm"
czekaj czekaj... szkło amatorskie... ile potencjalny kowalski musiałby kopić tych obiektywów abyśmy mówili o oszczędnościach?
Arek - ale po zakupie tego canona masz jeszcze ponad 1100 zł na te filtry, inna sprawa, że crop jest zasadniczo inny (2 x vs 1,6 x czyli na FF 9 mm -> 18 mm vs 10 mm -> 16 mm)...
nie obiektywów a filtrów... :( skrót myślowy
@Arek
Olek 9-18mm to jednak nie ta szerokość.
Szczególnie jak się weźmie pod uwagę to że większość użytkowników m4/3 wybiera proporcje 2:3, a nie 3:4.
Poziome krajobrazy w proporcjach kadru 3:4 są takie nijakie.
O czym dyskusja Panowie? dcs napisał, że nie ma szkła UWA do bezlusterkowców poniżej 3000 zł, ja napisałem, że jest. Tylko tyle. A wy mi tutaj z jakimiś przelicznikami i dywagacjami...
To sorry, Ty tu rządzisz ;-)
No właśnie - ile tych filtrów? Bo na tak szerokim kącie polarem można chyba raczej zepsuć niż poprawić. Ja psułem sobie niebo polarem nawet przy 24mm.
Zostaje szara połówka, bardzo przydatna. No i może pełny szary. Każdy markowy, wysokiej klasy np. Marumi, przy średnicy 67mm kosztuje nieco ponad 100zł. Czyli mamy na filtry jakieś 250zł. 1100-250=850zł np. na wycieczkę, by wypróbować nowy obiektyw ;-)
Chyba chodzi o to, że 2200 zł. za "odpowiednik" przedmiotowego obiektywu to raczej słaba konkurencja.
@dcs
"Szczególnie jak się weźmie pod uwagę to że większość użytkowników m4/3
wybiera proporcje 2:3, a nie 3:4."
A skąd żeś pan takie wnioski wysnuł? Chciałbym poznać źródło tej ciekawej tezy.
@MaciekKwarciak: Zobacz sobie co się dzieje z kątami jak odchylisz aparat w dół;
link
link
Czysta geometria, aby poszło Ci coś w górę lub w dół o 1/3 kadru musisz skręcić aparat o 1/6 kąta widzenia od poziomu. UVA to są obiektywy efektowe, albo masz połamane kąty, albo symetrię. Dlatego używam obiektywu 500 mm, bo nie muszę tak kombinować z kadrem :-)
Kuba Nowak - a gdzie ja pisałem o jakiejś konkurencji?
Ludzie, ja tylko sprostowałem pewną nieprawdziwą wypowiedź, a Wy mnie tu próbujecie w wojenki Olek vs Canon wciągnąć...
@Arek - ja też tylko chciałem pokazać jakie zdjęcia robi TESTOWANY OBIEKTYW. A wyszedł z tego test fotografa a nie obiektywu ;-) Takich masz czytelników.
@Arek - zadnymi dywagacjami. W olku za 2200zl dostajesz uwa zaczynajace sie od 18mm. Canon oferuje UWA zaczynajace sie od 16mm za polowe ceny. Jak to ma byc kontrargument na "Jest on świetnym orężem w rynkowej walce z bezlusterkowcami. " to bardzo slabo trafiles.
@Tomcio - fajne zdjecia, chociaz troche za duzo polaryzatora.
Też poproszę podobny od Nikona. Najlepiej z filtrem 72 mm :)
Czekamy na test pierwszego aparatu otworkowego z IS!
@TomcioPaluszek
Świetne fotki. Dobre kadry w pięknych okolicach. Można spytać gdzie takie krajobrazy się znajdują? :)
Przymierzam się do zakupu tego szkła. Canona sprawił naprawdę fajny prezent tym obiektywem. Jeśli UWA używa się okazjonalnie to nie ma sensu przepłacać za drogie konstrukcje.
Jeśli chodzi o obiektyw, to moim zdaniem Canon zrobił sobie serię wymiatającą konkurencję. Mam 18-55. Nie widzą śladu CA, znakomita rozdzielczość. Ten testowany także wygląda znakomicie i to w stosunku do drogiej konkurencji. Osobiście wpisuję go na listę zakupów w dalszej kolejności, ale przez to że mam szeroki kąt załatwiony przez fufu. Po mojemu to za Arkiem powtarzam stabilizacja w takich ogniskowych, to dziwna sprawa. To jedyny zgryz, bo też domniemam, że gdyby wyrzucić ją, to parametry obiektywu poszły by w górę, może cena w dół, a użyteczność zostaje praktycznie taka sama. Na takiej ogniskowej da się zejść do 1/15 sekundy i przy takich czasach to już jest poważny problem z ruchem w kadrze.
Patrząc na to, co daje 18-55, to Canon nic nie robiąc z matrycami, wykopie z rynku konkurencję jakością obrazu. Po prostu, widać za co się płaci kupując lustrzankę. Za niewielką kasę można mieć pokrytą ogniskową od 10 do 250 mm. Nie powiem aby dobrze, bo mi akurat zależało by, żeby się canon wziął za te swoje matryce. No ale firma jest tylko po to aby zarabiać.
komisarz_ryba - masz problemy z czytaniem ze zrozumieniem. I to duże.
@druid - to piękna Ziemia Lubuska. A dokładnie lasy na północ od Odry w okolicach Zielonej Góry. Dopiero uczę się i fotografii i tego obiektywu. Myślę, że za jakiś czas będę mógł pokazać fotki, które zadowolą nawet Macieja Kwarciaka i Jellyeater.
Akurat te fotki żadnych ciekawych obiektów nie przedstawiają, no może poza tym głazem narzutowym z runami wikingów, były robione wieczorem w czasie marszobiegów.
Ale jak w końcu zacznie się urlop to postaram się wydobyć całe piękno mojej malej ojczyzny przy pomocy tego obiektywu ;-)
Dla tych którzy nie rozumieją sensu stabilizacji w UWA podam dwa argumenty:
1. Filmowanie. Tu wszystko jasne, dzięki stabilizacji możemy kręcić świetne filmy "z ręki" gdy jej nie ma obraz nieprzyjemnie drga i nie nadaje się do poważniejszego zastosowania.
2. Wyprawy, wycieczki, zwiedzanie opuszczonych miejsc, ciemnych lasów itp ;) Nie zawsze ma się ochotę dźwigać ze sobą statyw. Dzięki stabilizacji można zrobić zdjęcia w miejscach gdzie jest mało światła a nie ma się pod ręką właśnie statywu.
@Arek - nawet WIELKIE. Za to ty przyczepiasz sie do jednego zdania z wypowiedzi i atakujesz przykladem, ktore sensu tej wypowiedzi nie zmieniaja. Po co? Jezeli wypowiedz dcs'a przeczytales i nie jestes dotniekty analfabetyzmem funkcjonalnym, kltory tak chetnei zarzucasz innym, to powinienes zrozumiec tak przeslanie jego wpisu jak i beznsens wlasnej odpwoiedzi.
dcs napisał "Trzeba wydać na zooma UWA minimum 3 tyśki. "
Olek 9-18 jest zoomem UWA i kosztuje 2200 zł. Nie trzeba więc wydać na niego minimum 3 tyśki. Koniec kropka.
Nic więcej nie chciałem napisać. To czy ktoś woli plastikowe 10-18 czy lepiej wykonane i mniejsze, ale droższe 2x droższe 9-18 zupełnie mnie nie interesuje.
Arek - ale czy dobrze rozumiem, że osobiście wolisz olka 9-18?
Pytam z ciekawości, bo nie będę zmieniał systemu dla jednego szkła :-)
Świetny obiektyw. Sam posiadam 10-22 i nie żałuję wydania 2x więcej, ponieważ mam o prawie jedną działkę jaśniej, większy zakres (odpowiednik 16-35), FTM, skala odległości no i winietowanie nie takie olbrzymie.
Z drugiej jednak strony, gdybym teraz wybierał UWA, to z pewnością wybrałbym Canona 10-18 STM.
Bardzo szkoda tej winiety, ale poza nią obiektyw ten nie ma istotnych dla amatora wad.
Canon nieźle pozamiatał tym szkłem. Można zaopatrzyć się teraz w fajny zestaw amatorski nie wydając wiele pieniędzy (jak na lustro). Powiedzmy 600D za 1600zł, do tego 18-55 STM za 400zł, 50mm 1.8 za 400zł i ten UWA za 1050zł. Łącznie jakoś 3500zł i praktycznie wszystko można trzaskać. Bardzo udany stosunek ceny do jakości. A że bagnet plastykowy? Ja używam szkieł z plastykowym bagnetem i nigdy nic się nie działo.
Odmawiam wplątania się w tą dyskusję :)
szum się zrobił bo się okazało że można i tanio i dobrze, a chyba najgorsze, że to akurat okropny canon pokazał... ;-)
To jest po prostu do granic możliwości okrojony 10-22 :). Widać, że najniższa cena to 1049zł za UWA :). Swoją drogą, genialnie, że za tysiaka, a pewnie niedługo jeszcze taniej można sobie kupić nowy UWA od producenta na pełnej gwarancji. Jak dla mnie ta cena to kosmos w pozytywnym sensie.
Podpowie może ktoś gdzie go w Warszawie można dostać?
Arek - "To czy ktoś woli plastikowe 10-18 czy lepiej wykonane i mniejsze, ale droższe 2x droższe 9-18 zupełnie mnie nie interesuje." - 9-18 jest jak najbardziej plastikowe, przynajmniej moj egzeplarz taki jest. Piszesz tendencyjnie. To czy ktos woli plastikowe 10-18 czy sporo wezsze, plastikowe i mniejsze a w dodatku 2x drozsze 9-18 zupelnie mnie nie interesuje. W cenie amatorskiego zoomu olka mozna kupic UWA dajace znacznie wiekszy kat widzenia + puszke do tego. Argument dcs'a o dozyznie systemow bezlusterkowychjest wiec jak najbardziej na miejscu.
Ciekawe co z tym słynnym rozrzutem jakościowym canona? Na pewno tutaj mamy najostrzejszy egzemplarz jakim dysponował canon polska.
@Kuba Nowak - tu nie ma co wolec. Olek jest mniejszy i to jest jego glowna jak niejedyna przewaga. Jakosc optyczna podobna, a to co w UWA najwazniejsze, czylu kat widzenia, jest mniejszy. tylko ze dla samego UAW nikt systemu nie bedzie zmienial, ale dla tych co wchodza lub maja tylko aparat z kitem to juz kwestia otwarta i wazna zaleta.
dcs - EF-M 11-22.
@cybertoman - i do czego go podepniesz? "system" EF-M to na razie żaden system...
@adf1985 - lepiej późno niż później, bo C po prostu zasypiał temat niedrogich ale ciekawych szkieł dla APS-C. N przynajmniej lekcję z zoom-ami 18-xyz zaczął jakiś czas temu odrabiać. Nie wiadomo wprawdzie czy nie za późno, ale przynajmniej coś się ruszyło.
@TomcioPaluszek - dobrze, że pokazałeś te zdjęcia, bo mówią sporo o szkle. Te z 1/30-1/10s to z ręki czy ze statywu / przy użyciu jakiegoś podparcia? Na pewno dobre w nich jest to, że są generalnie robione przy ciekawym świetle, a o to latem trzeba o to się zatroszczyć, że tak powiem, aktywnie. Co do proporcji kadru, to linia horyzontu w 1/3 nie jest jedyną właściwą wskazówką. Jeśli wolisz więcej nieba, to może to być mniej okolica 5/13 lub około 0.38 - to są są dużo lepsze przybliżenia złotej proporcji, choć może się zdarzyć i dobry kadr, gdy tego nieba nie będzie więcej niż kilkanaście procent.
@cybertoman
Racja.
Niestety ef-m 55-200 już taki tani jak 55-250 stm nie jest...
A ja dla Samsunga 12-24mm zmieniłem system.
Z NX20 tworzy wspaniały tandem, no i ta cena !
Koszt stworzenia takiego zestawu to £450
(oczywiście nowe z gwarancją - kupione w UK).
komisarz_ryba - to masz chyba jakąś limitowaną wersję 9-18 mm. Te które ja miałem w rękach miały metalowy spód i bagnet.
Właśnie ,z zarzynaniem bezlusterkowców to przesada. Oprócz wspomnianego tu Olka jest także 12-24/4-5.6 do bezlusterkowców Samsunga, wydaje się solidnie zbudowany, cena sklepowa ~1900zł w Polsce, a czasem można kupić (zupełnie legalnie!) taniej. Testów jego nie widziałem (na optycznych chyba się nie doczekamy, co pewnie zawdzięczamy dystrybutorowi). Użytkownicy są na ogół zadowoleni. Nie wykluczam, że ten Canon jest lepszy, no i ma stabilizację. Ale skoro mówimy o systemach, a nie o poszczególnych szkłach, to trzeba spojrzeć całościowo. nx2000 kosztuje w zestawie z 20-50mm poniżej 900zł. nx20 bez obiektywu 1300zł.
9-18 ma metalowy bagnet i owszem, i na tym sie metal konczy. fetysz metalowego bagnetu przestal byc dla mnie istotny jzu jakis czas temu. W aparacie NX20 bagnet tez jest plastikowy i mimo bardzo czestych zmian obiektywow z metalowymi bagnetami, nie zauwazylem zadnych oznak zuzycia, luzow i innych podobnych uchyben.
@leszek3
Samsung 12-24 tez mam, kupilem w czasach gdy kosztowal 700zl, ale chociaz optycznie na moje niewprawne oko jest w porzadku to jednak co 10-18 to nie 12-24 a i stabilizacje bym chetnie w nim zobaczyl. Canon naprawde pokazal co potrafi jak chce tym obiektywem. Chociaz przyznam ze zrobic w miare dobre zdjecie na najmniejszej ogniskowej jest trudno, przynamnije takie, gdzie niebo nie zaczyna sie w polowie kadru ;-P
@kaznodziej - wszystkie zdjęcia były robione z ręki przy włączonej stabilizacji. Nie było żadnego podparcia ani w postaci statywu ani czegoś ad hoc. Do tego przy ich robieniu byłem dyszący i zziajany, gdyż powstały w czasie wieczornych treningów biegowych po polach i lasach.
@MaciejKwarciak - znaczy się miałeś na myśli słynne minimalne rozrzuty jakościowe u Canona? Mam wiele produktów Canona, Czytałem setki testów na polskich i zagranicznych portalach i jakoś wątek wyjątkowych rozrzutów jakościowych się nie pojawił. No może poza absolutnie ekstremalnie budżetowym 50 f/1.8. Ale w jego przypadku kosmicznie niska cena usprawiedliwia wszystko. Cała seria nowych obiektywów STM zbiera jednoznacznie pozytywne opinie, mam kilka z nich, używam w czasie biegania w terenie itp. i nic złego się z nimi nie dzieje.
@adf1985 - w tej wyliczance zestawu dla amatora zapomniałeś o tele. A przecież jest przyzwoity 55-250 IS II nowy za 599zł, ewentualnie jego następca, minimalnie lepszy optycznie ale za to o dużo większej kulturze pracy, 55-250 STM, niestety za 1200zł - choć to też jeszcze nie jest dramatycznie duża cena dla amatora.
Brak też w zestawie szkal macro, ale Canon 60 f/2.8 do bardzo drogich jeszcze się nie zalicza a na rynku wtórnym kosztuje 50% ceny nowego i podaż jest spora.
Poza tym na początek do makro wystarczy Raynoc DCR-250, który doskonale współpracuje z canonowskimi tele 55-250.
komisarz_ryba
NX20 ma metalowy bagnet!
Mam Sigme 8-16, niby inne szkło ale bardzo podobne. Tak samo (podobno) mocno winietuje i ma równie słabe swiatło. Ale wiecie co? Problemu winietowania tak na prawde nie doświadczyłem, niby testy są że duże jednakże jakoś bardzo mi nie przeszkadzało (a jeżeli już to z łatwoscią dąło się go skorygować). Zaś używam tego szkła do landszaftów z przeryswoanym pierwszym planem więc F8-11 (nawet na 8mm) to dla mnie norma. Tak więc na to nie narzekam. Problemem bardziej jest słaba praca pod swiatło - przy tak szerokim polu widzenia często ostre jego źródło będzie w kadrze. Za to widzę ze szkiełko ma mocowanie filtrów zas jego sredniza (67mm) daje sporą szansę że będzie można z nim używac systemu Cokin P. To dla landszafciara ważne.
@46romko - nie, NX20 ma plastikowy bagnet.
Ciekaw jestem jak ten obiektyw ma się do ob. 11-22 do EOS-a M
Mam nowego NX20,
dla pewności sprawdzilem - bagnet jest na pewno metalowy.
Plestikowy bagnet był w pierwszych wersjach obiektywów 18-55mm do NX, ale w następnych wersjach jest już metal.
komisarz_ryba
pewnie myślisz o Sony a58 a nie o NX20.
@TomcioPaluszek
Słabo czytasz
link
Jaka firma taki plastik
.............ale ponoć canon 7 D z 2 kreskami i malutką matrycunią NADCHODZI
46romko - coz, aparat stoi przede mna. Bagnet to ten element z czarnego plastiku, zaraz za metalowym pierscieniem.
Może i w tym plastiku jest jakaś metoda. Problem producentów sprzętu polega na tym, że zakup szkła zbyt mało powtarzalny, zwykle nie "starzeje" się ono tak szybko jak korpus.
Może i w tym plastiku jest jakaś metoda. Problem producentów sprzętu polega na tym, że zakup szkła zbyt mało powtarzalny, zwykle nie "starzeje" się ono tak szybko jak korpus.
@ komisarz_ryba | 2014-07-14 20:42:10
46romko - coz, aparat stoi przede mna. Bagnet to ten element z czarnego plastiku, zaraz za metalowym pierscieniem.
-czyli bagnet obiektywu bezpośrednio styka się z metalowym pierścieniem puszki ( metal do metalu ! )
Jedno co uderza z tekstu to testujący sam nie wierzy że za takie pieniądze można zrobić znośny słoik.
Druga rzecz, to zbyt mała praktyka z technologią STM (nie chciało się nawet sprawdzić dla własnej wiedzy obiektywów 18-55, 18-135, 55-250 w technologii STM), MOŻNA ostrzyć MANUALNIE w trybie AF. Ta sama niechęć do STM-ów powoduje stwierdzenie że ostatnim porządnym obiektywem wypuszczonym przez Canona jest 15-85 USM, a co z porównywalnym 18-135 STM za połowę ceny ??
Dodam że za cenę 15-85 mamy zestaw 10-18 STM + 18-135 STM + 300 PLN na jakieś tam filtry pasujące do obu.
a nie daje ci mamrot do myslenia własnie to "za połowę ceny""?
@ czerstwy70
Wychodzisz z założenia - Wszystko złoto co się świeci ??
Był jeszcze jeden zarąbisty obiektyw 17-85 kosztował jeszcze dwa miesiące temu 1600 pln, a dziś koło 800.
wychodzę z założenia że jakość(i solidność) musi kosztować. porównaj 1,8 50mm canona wersje I i II
@MaciekKwarciak: Jakoś nie było afery wokół rozrzutu rozdzielczości obiektywów. Tak na pierwszy rzut oka, skoro pomiary dały dla czterech serii takie same rozrzuty... Nie wierzyłbym tym pomiarom. Nic nie słychać o dalszym ciągu historii. Wokół "przecieków" światła w 5dm3 była afera. Tu powinno grzmieć i błyskać :-)
Można też porównać 50 1,4 i 1,8, czy różnica trzykrotna w cenie przekłada się w takim samym stosunku na jakość i możliwości ??
15-85 jest z czasów gdzie Canon miał mniejszą konkurencję lusterkową i bezlusterkową...
@Mamrot
Akurat w wypadku 50-ątek Canona róznica w cenie jak najbardziej przekłada się na możliwości :)
I z tego powodu mam lecieć do sklepu i kupić do amatorskich zastosowań 50 1,4 albo jeszcze lepiej 50 1,2 ???
Jeśli za takie pieniądze można zrobić przyzwoity słoik - to może jednak można wymagać aby inne szkła wiodących producentów też były tańsze ? ( zgadzam się że metalowy bagnet nie jest w segmencie EL konieczny)
Posiadam oba obiektywy tu obmawiane. Jak dla mnie, różnica w jakości jest naprawdę niewielka. Niestety, za pół przesłony jestem gotów zapłacić. Podobnie jak zapłaciłem za Sigmę 18-35mm pomimo, że posiadam 18-55 STM Canona. Niestety, czasem człowiek musi, bo się udusi.
Najlepszym komentarzem jest ten filmik : link
@baron13
Jednak świadomi użytkownicy canona, szczególnie w wyższym segmencie, od dawna idą do sklepu i wybierają obiektywy z pośród kilku, a nie kupują w ciemno.
Dla dużego 9-18 ciągle trzymam E-3 ;)
No właśnie, teraz dopiero zauważyłem, ze we wnioskach jest brak FTM czyli jak mniemam full time manual??? A tymczasem we wszystkich moich STM-ach mam włączony AF a bez problemu mogę kręcić pierścieniem ostrości i ta się zmienia i instrukcja na to pozwala. Problemem w STM może ewentualnie być tylko to, że pierścień ostrości jest połączony z resztą elektrycznie a nie mechanicznie i w pewnych sytuacjach typu uśpienie aparatu mogą pojawić się problemy.
Co do serii STM vs np. Canona 15-85 USM to optycznie dostajemy dokładnie to samo. I światło i ostrość i aberracje i zniekształcenia. Różnica jest tylko w pancerności budowy i metalowym bagnecie. No i w napędach STM vs USM. Ale nie wiem, który jest droższy i czy może to być uzasadnieniem różnicy w cenach obiektywów.
@MaciejKwarciak - a mnie wydaje się, że tak postępuje każdy fotograf żyjący z robienia zdjęć, niezależnie od posiadanego systemu. A już szczególnie podczas zakupu obiektywów tzw. niezależnych producentów.
@ TomcioPaluszek
18-135 STM ma metalowy bagnet .
@baron13 - ale sigma 18-35 i canon 18-55 STM to obiektywy przeznaczone do zupełnie różnych celów mimo podobnego zakresu ogniskowych. Canon dzięki świetnej stabilizacji świetnie sprawdzi się w ciemnym kościele, jeśli będziesz chciał uwiecznić jego wnętrze. Ale jeśli w tym samym kościele będziesz uwieczniać nie wnętrze (jako główny obiekt) a ślub i ludzi biorących udział w uroczystości to tylko sigma.
Z kolei jeśli pójdziesz w góry albo pojedziesz gdzieś rowerkiem i celem będą zdjęcia przyrodnicze, krajobrazowe i dokumentacyjne, przy których potrzebna będzie w większości duża głębia ostrości i przesłona 5.6 to raczej wybierzesz super lekkiego i małego canona a nie ciężką, kobylastą i drogą sigmę ze światłem 1.8, którą i tak będziesz musiał z uwagi na charakter zdjęć przymknąć do 5.6.
@MaciekKwarciak: Ja niestety jestem jedynie durnym laborantem z 30-letnią już praktyką i w sklepie sprawdzam właściwie tylko, czy działa. Niestety mam praktykę w wyznaczaniu rozdzielczości różnych optycznych instrumentów, także ich justowaniu i ta praktyka przeszkadza mi w marudzeniu w sklepie, bo wiem, co przy tych rozdzielczościach se na szybko mogę. Mogę odrzucić egzemplarz któremu rozdzielczość spada poniżej 20 l/pmm. Nawet jak mam statyw i tablicę, sprawdzam celność AF. Zastrzegam tylko, że jeśli sprawdzę, że rozdzielczość spadła poniżej testów Optycznych, przylecę marudzić. Ale mi się to jeszcze nie zdarzyło. Sigma, którą mam jest chyba nawet powyżej. Chyba bo metody pomiarowe są inne. W każdym razie ma tyle, że w plenerze popsuję tę rozdzielczość choćby minimalnymi poruszeniami. Ten 18-55 nie tylko ma znakomitą rozdzielczość, ale i skuteczną stabilizację na oko podchodzącą pod 3 EV. Może i Canon to do d.. firma ale jak na razie produkuje całkiem niezły do robienia zdjęć sprzęt. Na przykład ich aparaty prócz wyświetlacza mają optyczny wizjer :-)
Optyczny wizjer? To pewnie przy obiektywach ze światłem 4,5-5,6 już nic nie widać?
Ja tam jedno z moich cudownych zdjęć z horyzontem w połowie kadru ;) robiłem wieczorem w lesie na przesłonie 13. Patrzyłem przez wieeeeelki jak wrota do stodoły WIZJER OPTYCZNY w najlepszej lustrzance na świecie czyli Canonie 1000D i całkiem sporo widziałem ;-)
No widzieliśmy, że ustrzeliłeś ten kamień.
@MaciekKwarciak: Niektórzy właściciele szlachetnego EVF szukają pocieszenia :-) Nie chcę Cię załamywać, ale widać, a co widać zwykle wystarcza. Więc na pocieszenie powiem Ci, że za psie pieniądze możesz sobie kupić lustrzankę, a do niej szkła które z EVF są nieużywalne. Także za psie pieniążki. Widać i działa:
link
nawet na f/8.0 :-)
@MaciekKwarciak
Exif-y pod kamieniami mówią o f/4.5 i f/5. Kulą w płot. A to zdjęcie z lasu, gdzie było f/13 to ma horyzont na ok. 40% od dołu kadru, czyli blisko złotego podziału.
@baron13
Po co kupować lustrzankę? W Krakowie na rynku takie zdjęcia gołębi można zrobić telefonem. Łażą między turystami.
Dopiero teraz, nota bene po kolejnym marszobiegu z Canonem 10-18 pod pachą i zrobieniu kolejnych fotek z zachodzącym Słońcem w różnych miejscach kadru (ale horyzont już nie w połowie, o nie nie!!!) przeczytałem dokładnie ten test i mam następujące wnioski:
1. FTM rzeczywiście w tym obiektywie nie działa :-( Działa w 18-55 STM a tu nie. Biorąc pod uwagę głębię ostrości na szerokich kątach nie jest to wielki problem, ale nie rozumiem, czemu w jednym obiektywie STM można doostrzać a w innym nie?
2. Stabilizacja działa, jest bezgłośna ale mniej skuteczna niż w 18-55 STM, w którym obraz jest niemal zamrażany, szacowałbym ją tam nawet na nieco ponad 3 EV. Tu potwierdzam wniosek Optycznych z testu.
3. Ostre światło nie jest problemem, póki trzymamy je daleko od krawędzi i rogów kadru. Pomaga osłona przeciwsłoneczna. Bardzo polecam nie czekanie na pojawienie się osłony dedykowanej lecz zakup osłony EW-73B do Canona 18-135 STM. Do 10-18 pasuje idealnie a przy okazji może obsłużyć też kolejny obiektyw, jeśli ktoś posiada 18-135. Nie ma problemu z winietowaniem. Tzn. na ogniskowej 10mm widać na obu pionowych krawędziach bardzo cienkie czarne paski, które znikają natychmiast po minimalnym trąceniu pierścienia ogniskowych. Absolutnie minimalnym - ciągle jesteśmy poniżej 11mm. A jak komuś to nie pasuje to wystarczy kilka pociągnięć pilniczkiem po pionowych (mniejszych) listkach osłony i problem rozwiązany także dla 10mm.
4. Nie ma jeszcze profili tego obiektywu do wołarek RAW, ale można użyć ustawień dla Canona 10-22, jeśli ktoś nie chce bawić się sam suwaczkami.
5. Po założeniu filtra połówkowego Marumi (klasyczny, nie slim) jest lekkie winietowanie w samych rogach przy ogniskowej 10mm, delikatne przesunięcie na 11mm całkowicie likwiduje problem.
6. Obiektyw jest bardzo lekki, mały i sprawia wydmuszkowe wrażenie ale tworzywo jest solidne przy dotyku. Nie wiem jaka będzie trwałość ale równie wydmuszkowy 18-55 STM służy mi już równy rok i jest katowany w terenie, na rowerze, biegach itp. i daje radę.
7. Winietowanie w praktyce nie jest takie straszne i łatwo się go pozbyć.
Generalnie fajne szkiełko z jeszcze fajniejsza ceną. Jestem bardzo zadowolony, że udało mi się kupić. Nie jest to teraz takie proste. Rozmawiałem telefonicznie z pracownikiem sklepu Cyfrowe.pl, gdy opóźniało się moje zamówienie i okazało się, że zainteresowanie tym obiektywem jest olbrzymie na całym świecie. Pierwsza dostawa do Polski wynosiła.... sztuk 4!!! Ja załapałem się na drugą, chyba niewiele liczniejszą...
Polecam wszystkim, tylko niech pamiętają, żeby horyzontu nie było w połowie kadru! ;-)
@MaciekKwarciak: We wrocku gołębie włażą na mnie, a kaczki dziubią w łydki. Kraków się może schować :-)
MaciekKwarciak,
3/70 obiektywów miało jakość zauważalnie gorszą niż najlepsze z puli. Teraz pójdź do sklepu. Mają tam zapewne 3-5 sztuk na składzie, jeśli sklep niezły i szkło z tych popularnych. Obliczmy prawdopodobieństwo, że wszystkie 5 będzie z tej wyższej półki: ((70-3)/70)^5=~80%. Jeśli mieliby 3 sztuki, to 88%. Masz 10-20% szansy (czy też ryzyka), że któreś ze szkieł jest zauważalnie gorsze na f=70, co jest najsłabszą ogniskową tego obiektywu. Zaczynają się schody, przy czym pierwszy stopień jest monstrualnej wysokości. Zaś kolejne:
"The trouble is I’d be selling you the best lens for my test camera shot at 18 feet. If I repeat the run on a different camera the graph looks the same, but the individual points all shift around – the highest and lowest may be more in the center, some of the center will be higher and lower."
"There’s very little correlation between the two ends, except when a lens is obviously awful at one end (I’m talking defective awful, not just lower end of variation)."
"If you’re asking is the best lens at 70 also the best at 24, then the answer is no, it is not. "
Cały czas nie ma ani słowa o jakości obrazu na brzegach, co dla części fotografujących jest bardzo ważne.
Ach, i nie zapomnijcie wypróbować oferty specjalnej Rogera: link
Innymi słowy, w większości wypadków możesz równie dobrze wybrać przypadkowo jedną sztukę albo w ogóle nie wybierać i zamówić przez internet ;-) Już nie mówiąc o tym, że najgorsza sztuka 24-70 mk2 była lepsza niż najlepsza sztuka 24-70 mk1. Oczywiście na f=70mm i w odległości 18 stóp ;-)
W tego typu pomiarach zawsze jest problem co się naprawdę mierzy. Być może rozrzut rozdzielczości obiektywu, a być może działanie AF w konkretnym oświetleniu i na konkretnej tablicy. Biorąc pod uwagę, że otrzymano bardzo podobne rozrzuty, obstawiałbym coś w okolicy tego drugiego. Tak na marginesie: ludzie kupują drogą elkę i natychmiast do niej "jakieś UV". Układ optyczny nie może być lepszy niż najgorsza soczewka w układzie. Nie przykładam wielkiej wagi do jakości technicznej zdjęć, ale bez trudu wyczaiłem co potrafi zrobić filtr: link Innym nie przeszkadza. Moim zdaniem, patrząc na najgorsze wartości rozdzielczości w pomiarach, to w przypadku 70-200 powinna wybuchnąć afera. Albo, to jest błąd pomiarowy, albo i tak po nałożeniu kiepskich filtrów ludziom to nie przeszkadza.
Kropkę do linka dodało:
link
Nie fajnie.
Wszyscy testują obiektywy na skałach odwzorowania które maja słabe przełożenie na otrzymywaną w normalnym foceniu jakość zdjęć.
Obiektywy mają teraz wewnętrzne fokusowanie więc sprawdzanie ostrości tylko dla dużych skal odwzorowania można porównać do mierzenia rozdzielczości zooma tylko dla jednego końca z zakresu jego ogniskowych i przekładania wyników pomiarów na pozostałe ogniskowe.
Bez sensu.
Szkiełko ma fajną cenę. Chyba jednak nie warto się przesiadać z 10-22.
@dcs : co ma rozdzielczość obiektywu do skali odwzorowania?
@baron13 - obiektywy mają często różną ostrość/rozdzielczość w zależności od tego, jak daleko jest fotografowany obiekt. Powinieneś o tym wiedzieć, w Twoich ulubionych lustrzanych 500mm i 1000mm jest to wyraźnie widoczne.
"Wynik uzyskany na ogniskowej 10 mm jest dokładnie taki sam, jaki na 10 mm uzyskał Canon EF-S 10–22 mm."
"Zalety: - prawidłowo kontrolowana dystorsja"
link
@Michel Owszem, na bardzo bliskich odległościach czyli dla tego 500 mm rzędu kilku metrów rozjeżdża się ostrzenie na skutek zmiany położenia poszczególnych elementów obiektywu względem siebie. Ale jeśli takie zjawisko występuje, to znaczy że jesteśmy poza zakresem pracy obiektywu. W zakresie pracy tej zależności się nie obserwuje. Praktycznie to są problemy z pojedynczymi konstrukcjami, w obiektywach o ogniskowych okolicy 50 mm tego w ogóle nie widać. Ostrość jest chyba jednak pojęciem zarezerwowanym dla wrażenia, rozdzielczość się mierzy.
Oj widać, widać - słabiej, ale widać, że niektóre obiektywy są optymalizowane pod mniejsze, a niektóre pod większe odległości od przedmiotu.
A producenci podają dla jakich odległości przedmiotowych są obiektywy konstruowane? Nie chodzi mi o miarkę na tubusie...
@baron13
O rozdzielczość mi chodzi.
O ile kiedyś obiektywy ostrzyły przez oddawanie od płaszczyzny całej optyki bez przemieszczania jej elementów względem siebie,
potem dodano floating elements dla trzymania aberracji w ryzach przy zdjęciach z różnej odległości,
to teraz mamy wewnętrzne albo tylne ogniskowanie.
Nowoczesne obiektywy przy zmianie płaszczyzny ostrości zmieniają też swoją OGNISKOWĄ przez zmianę położenia grup soczewek względem siebie.
Skala odwzorowania (odległość) na jakich są robione tablice bardzo słabo odwzorowuje sytuacje zdjęciowe w realu HIJAX_PL. I sam dobrze wiesz że te małe odległości nie są używane przy zdjęciach reportażowych nie mówiąc już o fotografii krajobrazowe.
@hijax_pl
Jaką macie największą tablicę? ??
edit
...przez ODDALENIE. ..
@dcs: Wiele razy mierzyłem rozdzielczość obiektywów i robiłem to dla różnych odległości. jakiś istotnych różnic w wynikach nie widziałem. Teraz sprawdzałem co się dzieje z Samyangiem.. Owszem dla małej odległości pojawia się aureolka wokół konturów.. Trzeba by sprawdzić, czy po założeniu porządnej osłony przeciwsłonecznej się nie zmniejszy. Przy odległości ok 2,7 metra to już znika. Proporcjonalnie można się spodziewać że dla 50 mm krytyczna odległość to może być 27 cm. Podejrzewam że dla "normalnych obiektywów będzie mniej, bo Samyang jest zrobiony na przełaj. Mówiąc krótko, czy to jest jakiś problem? Jak dla mnie to prawdziwy kłopot w tym, aby nie popsuć rozdzielczości np przez poruszenie, albo znacznie częściej, przez nie trafienie z ostrością. Po mojemu problemu tablic nie ma. Wystarczy karta A4. :-)
Baron13
1. Czy twój Samyang ma wewnętrzne ogniskowanie ?
(domyślam się że to obiektyw długoogniskowy bez skróconej odległości zbiegowej bez IF)
2. Czy twoje spostrzeżenia można przekładać na wszystkie obiektywy w szczególności te o których pisałem?
3. Czy uważasz że wyniki badania tylko dla pewnych układów soczewek (duże skale) można przekładać na pozostałe układy (polozenia) i mniejsze skalę?
4. (tak poza tym tematem) Co sądzisz o wyznaczaniu (mitycznego) limitu przyzwoitości dla różnie napakowanych matryc różnej wielkości dla f/16?
Co z limitem dyfrakcyjnym np. dla takiego Canona 20D i Nikona D7000.
W latach 90' w niemieckim magazynie Leica broniła wyników testów swoich obiektywów do systemu R.
Dostawały one w testach tego magazynu od japońskich obiektywów makro.
Przedstawiła testy wykonana na dużo większych tablicach niż małe używane przez magazyn i jej obiektywy standardowe (f/1.4 i f/2) odzyskały honor. (Z tego co pamiętam odrzucili do porównania swój
60mm Macro-Elmarit)
Te makrówki były takie rewelacyjne na dużych skalach odwzorowania i używane tablicę je premiowały.
@dcs: Samyang jest Maksutowem z wydzielonym lustrem zwrotnym. To się jakoś nazywa, ale zapomniałem :-) Co do reszty, wybacz, ale wygląda mi to na szukanie dziury w całym. Jeśli jakieś różnice są, to w okolicy najmniejszej odległości ogniskowania. Bo gdyby obiektyw się nie rozjeżdżał, to nie było by ograniczenia. Jakiego rzędu są to odległości? Podejrzewam dla normalnych, nie tele 500 i 1000 mm dziesiątki centymetrów. Nigdy nie testowałem obiektywów z takiej odległości, bo robi się kłopot ze zmajstrowaniem tablicy.
Czy w ogóle jest problem? Jak sobie popatrzymy na wyniki pomiarów rozdzielczości to spokojnie dla wielu obiektywów mamy ponad 2 razy zmianę wartości. Dla pełnej dziury potrafi być katastrofa i dla przesłony 22 limit dyfrakcyjny. Czyli obiektyw zmienia się od szajsu do rewelacji i spada znów do szajsu. Robiąc zdjęcia już z tego powodu mogę położyć świetną konstrukcję na łopatki. Rozsądnie więc jest traktować pomiar rozdzielczości jako orientacyjny test. Zauważ, że skutek takiego rozrzutu wartości może być taki, że w podobnych warunkach uzyskamy wyraźnie lepsze wyniki gorszym obiektywem. Raz strzelałem rewelacyjnym ale na skrajnej przesłonie 22 drugim razem nadziałem na np Samyanga polara, bo miałem akurat tej średnicy i zjechałem do przesłony 8 na której jest on najlepszy. Więc, powtórzę, wyniki pomiarów rozdzielczości mogę traktować najwyżej jako wskazówkę, Kup se pan polara dobrej jakości do tego drugiego, będzie dobrze.
Jakiś problem jest gdy kiepski obiektyw w jakimś kawałku zakresu odległości jest wyraźnie lepszy i ten dystans bywa często używany. Ja o niczym takim nie słyszałem.
Jeśli chodzi o wyznaczanie "limitu przyzwoitości" to powiem szczerze, nie znam tematu. Trzymam się starych norm, moim zdaniem mających ręce i nogi. Jeśli defekty obrazu przekraczają na odbitce oglądanej pod kątem 45 stopni 2 minuty kątowe, zaczną być widoczne. Trzeba przeliczyć.
Pisałem ogólnie o zdjęciach z UWA. Ludzie się jarają tym szkłem. Ja też się jarałem jak kupiłem sobie 17-40. Potem spostrzegłem, że te zdjęcia zazwyczaj są takie puste i przerysowane. Potem zauważyłem, że coraz częściej zamiast 17 używam 40 mm. A potem to jakoś przestałem je podpinać i szkło jest tylko na wyjazdy. :) Ciężko jest znaleźć odpowiedni kadr, gdzie ciekawa jest ziemia i niebo i jeszcze jest jakiś temat przewodni.
link
Tego by mi się bez 17 mm nie udało zrobić. Tyle tylko że wyłazi tu kolejny problem UWA. Ten wodospad był duży. Minimum z 15 metrów. A tu wyszedł jakoś kameralnie.
@Jellyeater : Ja tam uważam, że UVA używamy po to by połamać kąty, uzyskać wielkie przerysowania i przedstawić rzeczywistość w zupełnie krzywym zwierciadle. A wszystko po to na przykład by zaprezentować swój własny punkt widzenia:
link
@Jellyeater
A wiesz ja to uważam, że ludzie to się jarają tymi 50 i 85-ątkami. Zdjęcia z tego są jakieś takie niewyraźne, porozmywane, nie widać co jest w tle. Zauważyłem że coraz częściej zmiast 50 mm używam 17, jakież to piękne portrety daje, widać w tle wszystkie liście, krzaczki i cokolwiek przed czym modelka stoi :D
50-ątka dla mnie to szkło tylko na pokaz.
Ciężko jest znaleźć odpowiedni kadr, gdzie ciekawa jest modelka i tło i jeszcze jakiś temat przewodni.
;)
To tak odnośnie sensowności Twego wywodu ;)
Tak na marginesie: sprawdzałem działanie stabilizacji w kitowym Canonie 18-55 STM. Da się robić zdjęcia do mniej więcej 1/8 sekundy. Przy 1/4 są już wyraźne poruszenia. Widać jak skutecznie Canon wymiótł konkurencję. Może się okazać, że Sigma 18-35 mm potrzebuje lepszych warunków oświetleniowych do zrobienia poprawnego zdjęcia nieruchomym przedmiotom (muzeum) niż taniutki Canon.
Co za licho z tymi plastykowymi bagnetami u Canona, że aż tak je lubi ?
Czy kawałek blaszki to aż tak wielki koszt ?
Fakt, że to więcej, niż kawałek plastiku, który niemal nic nie kosztuje.
:-)
@baron13 - a na jakiej ogniskowej były te testy? Bo ja na 18mm robię nieporuszone zdjęcia przy 0,5s. Ale mam zamiast standardowej taką wielgachną muszlę oczną wyprofilowaną do prawego oka. Jak wezmę głęboki oddech i mocno docisnę to ustrojstwo do czoła to 0,5s nie jest żadnym problemem.
Stabilizacja w 18-55 STM jest naprawdę genialna. Podobnie jak cała reszta. Naprawdę świetny obiektyw, oczywiście pamiętając o zakresie zastosowania - to nie jest super jasna portretówka.
@druid, @@Jellyeater
A jeśli jest fajna modelka a w tle jest kocyk czy też materacyk. A do tego my jesteśmy tak blisko, że aby kuszącą całość ogarnąć jednym spojrzeniem potrzebujemy szerokiego kąta...
@TomcioPaluszek: Spojrzałem do exifa i jest 52 mm Nie wiem dlaczego ustawiłem 52 mm. Siedząc bez opierania się o oparcie krzesła. Jak się podeprę po oba łokcie, to na starym 18-55dawało się i 2 sekundy. Ale sensy to nie ma, bo jak mam oparcie , to może użyć albo ministatywu, albo statywu imadełkowego.
@baron13 - no to dokładnie potwierdza moje spostrzeżenia. Tobie wychodzi skuteczność stabilizacji ponad 3EV i mnie też!
Druidzie może o portrecie się nie wypowiadaj... wychodzi zawsze jakoś tak śmiesznie.
baron13
"Jak się podeprę po oba łokcie, to na starym 18-55dawało się i 2 sekundy"
Świetne... Człowiek statyw... Na moje tym razem jesteś jak zwykle the best of the best
@r_a_v_e_n
Obsesja widzę narasta mistrzu mentorze. Ale to się leczy, najlepiej zacząć od psychotropów ;)
Wchodzisz na nieznane sobie wody i się dziwisz nasz znawco od wszystkiego... 85 i 50 to specyficzne szkła które mieć trzeba jeśli się myśli o portrecie iw żaden sposób nie da się ich zastąpić. Tak jak pisałem udawaj chociaż ze coś tam wiesz i zanim napiszesz pomyśl
Ps. To że takie leki przyjmujesz nie oznacza ze każdy ma je łykać jak cukierki...
PPS. Podpytaj na następnej wizycie lekarza jak zachować się wobec krytyki i nie blaznić pisząc
@r_a_v_e_n
Haha umiejętność czytania ze zrozumieniem zaoszczędziła by Ci wielu niepotrzebnych kompromitacji. Przeczytaj jeszcze raz to co napisałem i wcześniejszą wypowiedź @Jellyeatera. To była ironia skierowana pod adresem jego wypowiedzi na temat sensu istnienia UWA.
Dlatego dobra rada: pomyśl 2 razy zanim coś napiszesz albo kogoś obrazisz ;)
Następnym razem napiszę, że tylko obiektywy kitowe są najlepsze, a im większy "zoom" tym lepiej, to też bohatersko wkroczysz by mnie zbesztać i wykazać jak bardzo się mylę :D :D :D LOL!
Najważniejsze że podchodzisz do swoich wypowiedzi z uśmiechem
A jednak FTM działa!
Używając filtra polaryzacyjnego, slim, HOYA Super Quality - dość "wiekowego", z roku 2006, czy 2007 (nie pamiętam dokładnie) widać na zdjęciach, wykonanym tym obiektywem, dość "brutalną", ale ograniczoną do bardzo małych rozmiarów "winietę" w lewym górnym rogu. Inne ekstremalne "rogi" są wolne od tej wady...
Ciekawe, czy jest to wada obiektywu, czy filtra...
Wiem, wiem... "Biję pianę"...:)
Problem, można łatwo rozwiązać, nawet w DPP.
@TomcioPaluszek - mnie Twoje zdj podobają się.
Sam mam Sigmę 10-20 f/4-5.6 i zaczynam zastanawiać się, czy nie sprzedać i nie kupić TEGO Canona. Szczerze mówiąc czytając komentarze myślałem, że znajdę jakieś porównanie obu, ale nikt się nie odważył;)
@marioplus - dziękuję :-) Niedługo będą kolejne wykonane tym obiektywem.
@leśniczy68 - raczej wina filtra. Dokupiłem polarka Marumi DHG w wersji slim i nic nie winietuje nawet na 10mm
@marioplus: The-Digital-Picture.com się odważył...
link
Różnica rozdzielczości matryc wg mnie symboliczna -- Sigma na 50d (15M), Canon na 60d (18M).
@TomcioPaluszek
Nie czytałem wszystkich komentarzy, ale parę krytyk Twoich zdjęć zauważyłem.
Ja chcę Ci podziękować za te zdjęcia: jutro wybieram się kupić ten obiektyw. Zdjęcia były cenne. A co do oceny, to - jak pewnie zdajesz sobie sprawę - wystawiając swoje prace na widok publiczny musisz być przygotowany na konowałów, którzy niczego nie chcą zrozumieć, tylko na siłę pokazać, że wiedzą lepiej (w ich mniemaniu)
Co do jakości wykonania, czyli plastiku, to miałem jeszcze niedawno (oddałem w dobre ręce) starego jak świat Tamrona 85-200 kompletnie plastikowego. W czasie sesji zmieniam obiektywy naprawdę bardzo często. On też miał plastikowy bagnet i... 30 lat!!! I nadal robił świetne zdjęcia i trzymał się body jak przykręcony. Jedyną jego wadą był AF tak wolny, że nie zdążył ustawić ostrości dla ślimaka w ruchu ;-)
Tak więc patrząc na (już w tej chwili najnowszą) Tokinę 11-20 f2,8 i jej wolniejszy AF oraz prawie 2x większą aberrację decyduję się na tego Canona. Również jako obiektyw do zarobku.
@klausownik - dziękuję! A 10-18 dzielnie służy mi nadal i jestem bardzo zadowolony. W sumie robię zdjęcia nim i 55-250. Inne obiektywy prawie bezrobotne.
Właśnie dziś kupiłem. I jest już dedykowana osłona tulipanowa EW-73C i jest tańsza od tej dla 18-135!
Ja i tak używam zamienników.
Mam ten obiektyw ponad rok. W tej cenie to wspaniałe szkło, daje ładny obrazek, jest lekki i wykonany z dobrej jakości materiałów. Jedynie odblaski są denerwujące, ale to chyba powinna załatwić osłona, której nie mam.
Osłona trochę pomaga a odblaski pojawiają się tylko przy pewnych ustawieniach źródła światła w kadrze. W wizjerze dobrze widać kiedy odblask się pojawia, wystarczy wtedy drobna korekta kadru i odblask znika. No i w porównaniu do wielu innych obiektywów te odblaski nie są aż tak bardzo intensywne.
Po 2 latach intensywnego używania padła ostrość. W centrum jeszcze jest jako tako ale po bokach nie widać nic poza rozmemłaną mazią. Przy czym obiektyw zaliczył 3 upadki na asfalt i kamienie tak z 1m wysokości. Nie wiem, czy wysyłać na Żytnią do regulacji czy kupić drugi egzemplarz?
U mnie po 1,5 roku wszystko działa idealnie, póki co. Mam nadzieję, że tak zostanie :)
Szklo tanie, lekkie, świetne optycznie, ze stabilizacja.
Uzywam go do A6000 i na 24 Mpix wychodzi super detal ;)
Po małej modyfikacji obiektyw w zakresie 14-18 można od biedy używać z pełną klatką
link
TomcioPaluszek, rzuć jeszcze raz o beton, może dokalibrują się brzegi :-D
Przejrzalem chyba cały internet na temat tego obiektywu. Chyba tylko u Was stabilizacja jest oceniona na 2.5EV. Wszędzie indziej oceniina jest dużo wyżej. Mowie o nie zależnych portalach itp. Wiec ponawia sie pytanie. Czy mieliscie wadliwy model czy co?
Inne niezależne portale mają nieprawidłową metodologię...