Carl Zeiss Touit M 50 mm f/2.8 - test obiektywu
7. Koma, astygmatyzm i bokeh

Podobnie świetna sytuacja panuje w przypadku astygmatyzmu. Średnia różnica pomiędzy poziomymi i pionowymi wartościami funkcji MTF50 wyniosła tylko 1.9% i jest to wynik bardzo niski.
Wygląd rozogniskowanych punktów świetlnych nie zachwyca. Sporo w nich drobnych nierównomierności i zalążków „cebulkowego” bokeh. Ponadto widać, że obiektyw ma spore problemy z winietowaniem, bo nawet po przymknięciu przysłony do f/5.6 krążek umieszczony w rogu kadru wciąż jest zauważalnie ścięty.
