Wykorzystujemy pliki cookie do spersonalizowania treści i reklam, aby oferować funkcje społecznościowe i analizować ruch w naszej witrynie, a także do prawidłowego działania i wygodniejszej obsługi. Informacje o tym, jak korzystasz z naszej witryny, udostępniamy partnerom społecznościowym, reklamowym i analitycznym. Partnerzy mogą połączyć te informacje z innymi danymi otrzymanymi od Ciebie lub uzyskanymi podczas korzystania z ich usług i innych witryn.
Masz możliwość zmiany preferencji dotyczących ciasteczek w swojej przeglądarce internetowej. Jeśli więc nie wyrażasz zgody na zapisywanie przez nas plików cookies w twoim urządzeniu zmień ustawienia swojej przeglądarki, lub opuść naszą witrynę.
Jeżeli nie zmienisz tych ustawień i będziesz nadal korzystał z naszej witryny, będziemy przetwarzać Twoje dane zgodnie z naszą Polityką Prywatności. W dokumencie tym znajdziesz też więcej informacji na temat ustawień przeglądarki i sposobu przetwarzania twoich danych przez naszych partnerów społecznościowych, reklamowych i analitycznych.
Zgodę na wykorzystywanie przez nas plików cookies możesz cofnąć w dowolnym momencie.
Bardzo przyjemny bokeh. Niestety nastała jakaś dziwna moda na manualne obiektywy. Gdyby był AF to co innego a tak dla mnie osobiście pozostanie tylko ciekawostką.
wzrokowiec - w Nikonie masz bardzo udanego 1.8/35 DX i na dodatek tańszego. Więc tutaj Mitakon pewnie nie powalczy. W Canonie można rozważyć. Choć tam z kolei kusi wzięcie taniego naleśnika 2.8/40. W Pentaksie z kolei jest 2.4/35 - ale to plastik fantastik więc Mitakon też może być opcją tym bardziej, że ciut jaśniejszą. W Sony podobnie. Mamy plastikowe Sony DT 35 mm f/1.8 SAM, które Mitakon zjada jakością wykonania.
druid - to nie moda lecz konieczność. Kiedyś rozmawialiśmy na temat takich konstrukcji z Yamakim - szefem Sigmy. On mówił, że zrobienie optyki i obudowy to jedno, a AF to zupełnie inny poziom trudności. Nic więc dziwnego, że debiutanci na rynku zaczynają od manuali.
Całkiem OK to szkło :) Ale wielcy gracze mają taką konkurencję w rzyci - Sigma czy Tamron to co innego, ale nawet seria A czy zoomy 2.8 Tamiego nie poskutkowały obniżeniem cen/podniesieniem jakości u Canikona. Jak tak dalej pójdzie, to trzeba będzie się na Sigmę całkiem przerzucić, nawet kosztem NPSu...
sloma_p - myślę, że długofalowo to odczują. Wiadomo, że nie stanieją szkła profi, bo tam nie mają takiej konkurencji. Ale na niższych segmentach już muszą myśleć co zrobić. I często robią. Przykładem niech będzie cena startowa Canona 2/35 IS, która zaczynała się od 3499 zł. Rynek ją szybko zweryfikował do 2100 zł.
Obyś miał rację. A konkurencja w szkłach profi jest ostatnio duża - przez przypadek dowiedziałem się, ile Sigmy 35/1.4A sprzedaje jeden z dużych sklepów, a ile Nikkora i Canona 35/1.4 i to jest różnica niemal rzędu wielkości. Sam się długo przed tym szkłem broniłem i w końcu uległem. C35IS to trochę wyjątek jest - Nikonowskie szkła tego segmentu aż tak bardzo nie lecą w dół - 35/1.8 kosztuje nieco ponad 2 tys. praktycznie od początku, podobnie 20/1.8 czy 85/1.8G, nieco spadł 28/1.8 ale to też nie jest jakaś ogromna różnica. Canon chyba za wysoko wycenił to szkło, podobnie jak swego czasu Sigma 105OS macro.
Tak czy inaczej, fajnie, że jest konkurencja, właśnie jedzie do mnie matówka z rastrem więc taką 135/2.8 Mitakona jak będzie dobra optycznie się pewnie zainteresuję (albo Samyangiem 135/2 - chyba, że Sigma wypości 135/2.0 za 3490 :D).
a ja wole sriednioformatowe objektywy manualne od Mamiya i Bronica, oraz od duzego formatu jak np. Rodenstock czy Schneider-Kreuznach w wykonaniu Apo. Tylko trzeba to podpiac pod Cambo i jazda. Szkoda tylko, ze seria Digitar czy Symmar nie byla testowana na optyczne... Jak sie zapakuje to moze na Zlot przywioze...
Lepszy manualny obiektyw o dobrym obrazku niż świetny af a obrazek do kitu. Może obiektyw nie jest jakiś wspaniały ale jego największym atutem jest rozmiar oraz nie najgorsza jakość obrazu. Zwolenników na pewno znajdzie...
@sloma_p Czasem nawet dobrej firmie uda sie zrobic tak obiektyw jak ciezko wyciskajacy pies - (stad sa wlasnie zylaki odbytu) - i teraz sie pewnie znajdzie dystrybutor i optyczne to przetestuja, powstanie domena nieoptyczne.pl :-)
@Arek, zaintrygowała mnie zacytowana przez Ciebie wypowiedź szefa Sigmy, że "AF to zupełnie inny poziom trudności". Nie wiem, czy w tej wypowiedzi nie ma trochę przesady. Ba ja rozumuję tak: jeśli AF stanowiłby dużą trudność, to byłby drogi. A skoro na rynku są dostępne nowe obiektywy (różnych systemów) z AF od powiedzmy 300 zł (choć trafiają się i tańsze), to jednak wykonanie obiektywu z AF nie może stanowić dla nich trudności i nie może być drogie. Jestem natomiast przekonany, że wyposażenie Mitakona w nawet przeciętnej jakości AF, co wiązałoby się ze wzrostem ceny o powiedzmy 200 zł, nadałoby temu szkiełku całkiem inną jakość. I poszerzyłoby krąg potencjalnych odbiorców.
Ale AF, to po pierwsze, większe luzy i krótszy skok pierścienia, a po drugie, konieczność prawidłowej komunikacji z korpusem, a to już takie proste nie jest...
I najbardziej dziwi brak odpowiedniego punktu montowania osłony p.słonecznej która przy stwierdzonych największych problemach gdy słońce nawet nie jest w kadrze rozwiązała by połowę problemów...
Wygląda na próbę podgryzania tortu Samyangowi. Bo raczej dużych nie zaboli. Dla mnie - to szkło dla nikogo - Samy robi lepsze - więc jak ktoś kto się nie boi braku AF (a po zlotach jak się nie boję) weźmie Samyanga, a kto marudzi na brak AF weżmie choćby plastik, bez złotego czy czerwonego paska wokół przedniej soczewki, albo poodkłada na Sigmę. @sloma_p - cudne te obiektywy wypatrzyłeś. Gdyby tylko sprzedawali bez walizki "Peli", to może cena byłaby złocie a nie w funcie...
Nikkora 35 DX 1.8G nabyłem nie tak dawno za 750 zł, nowy, z metalowym bagnetem, ostry, z AF, jakość obrazu o NIEBO lepsza od tego Mitakona, w zestawie z futerałem, osłoną przeciwsłoneczną i deklami.
Tak więc polecam niektórym zluzować porty i skoczyć do kibla, bo nie wiecie o czym piszecie, Panie i Panowie:)
Rozumiem, że ta chińska wydumka kosztowałaby +-350zł, wtedy nad C35/2, P35/2.4 czy N35/1.8 ktoś mógłby ewentualnie się zastanowić...
Ja mam mieszane uczucia. Na "plus", że jest ten obiektyw i ma dobrze skorygowaną optykę. Jeśli firma rusza z czymś takim, bez wtopy na całej linii, to dobrze wróży. Z powłokami się poprawią, bo jak znam życie, na wynik testu czekał nie tylko dystrybutor tych obiektywów w Polsce, ale także ich....producent. Lepsze powłoki da się zamówić, cena (i transmisja) delikatnie pójdą w górę i problemy pod światło częściowo znikną.
Natomiast boli mnie, że w XXI wieku na rynek trafia obiektyw, który nie ma nawet liniowego pierścienia przysłon i automatycznej przysłony domykanej przez korpus, tak jak to robiły Nikkory z bagnetem "F" już 55 lat temu. Ponad pół wieku zacowania to dużo, nawet za 8,5 stówy.
3 marca 2015, 10:50
@Redakcja
Czy obiektyw posiada popychacz przysłony?
-ponawiam pytanie.
Jak nie ma, to w mocowaniach do Nikona i Pentaxa to kolejna WADA do podsumowania.
To nie tylko brak styków ("Testowany obiektyw rozpoczyna się metalowym bagnetem, który jest pozbawiony styków."), ale brak jakiejkolwiek komunikacji z korpusem. Nawet mechanicznej. (z Nikonami linklink czy Pentaxami link )
Taką komunikację mają stare manualne Nikkory i Penaxy (oraz kundle z tymi mocowaniami). Miały je też stare Zeissy -bez styków. link
3 marca 2015, 10:56
... No i przede wszystkim można przymykać ręcznie przysłonę w Mitakon Creator 35 mm f/2 dopiero PO ustawieniu ostrości (bo w precyzyjne ustawienie ostrości na matówkach współczesnych lustrzanek AF przy przymkniętej raczej sami nie wierzycie)
3 marca 2015, 10:59
"Wady: słaba jakość obrazu na brzegu pełnej klatki na maksymalnym otworze względnym"
-tylko na maksymalnym otworze? link " Obraz na f/2.0 i f/2.8 jest daleki od pełnej użyteczności i aby ją uzyskać musimy przymknąć przysłonę do okolic f/4.0. "
Nie widzę tu żadnego elementu automatyki przysłony (nie mówiąc o AI) więc w przypadku nikona trzeba by robić na pełnym manualu i chyba bez pomiaru światła. W takim razie fotografowanie tym obiektywem to na dzisiejsze czasy fatygująca zabawa. Coś jak lustrzany Samyang ale on nie ma wcale przysłony i optycznie jest łokropny (albo i gorszy) .
Jak ktoś lubi, to czemu nie. Moim zdaniem jednak - do C czy P ( nie wiem jak z S) lepiej chyba kupić sobie adapter i flektogona 35 2,4 W N tez się cos pewnie znajdzie z manuali. Jak ktoś lubi... Ostrzyć mogę, jeszcze widzę, ale nic mniej funkcjonalnego niż Samyang 35 1,4 (najnowsza wersja) do codziennego stosowania chyba bym nie kupił.
@StaL: Moja teza jest taka: co prawda muszę się zgodzić, że jakość Samyangów lustrzanych nie jest, albo nawet jest zła, ale o ile się tę złą jakość nie popsuje nie trafieniem z ostrością, to złej jakości wystarczy na dobre technicznie zdjęcia. link kliknąć w obraz pokaże się powiększony fragment który zresztą już wypada z GO. Polecam uwadze widoczne dziury w uchwytach piorunochrona. Inny przykład link Ostrzone na prawą stronę. Mam w tej chwili Tamrona 150-600 mm. W 1:1 widać, że jest lepiej. Po przeskalowaniu do normalnych rozmiarów, nie. Tego 35mm f/2.0 nie kupię bo mam Samynga 35 mm. Byle samemu nie popsuć, a jeśli się ustrzeli majtki Dody, to nawet się sprzeda.
@StaL: Nie sądzę: link Mam oba 500 mm 6,3 i 8.0 Ten f/8.0 jest nawet łatwiejszy. Ma wadę: poniżej 10 stopni C się krzywi, ale jak jest prosty, to mucha nie siada. Natomiast jest jak w Samyangu niezła optyka i fatalna mechanika. Skok gwintu jest za wielki i nie mogę zdjąć ręki z obiektywu, żeby nie rozostrzyć. Druga sprawa: GO w Maksutowach jest wyraźnie mniejsze niż w normalnych obiektywach. Prawdopodobna przyczyna, wycięcie promieni przyosiowych. Krążek rozproszenia jest obwarzankiem i dlatego obraz przy nietrafieniu natychmiast się rozjeżdża. Po mojemu to nie ma co brać się za zdjęcia, jak nie ma słońca, najlepiej za plecami i muszą widoczne szczegóły które pojawiają się i znikają przy ostrzeniu.
3 marca 2015, 21:31
Każdemu wg możliwości. Jeden będzie potrzebował 500mm, inny ustrzeli 35-tką... dodam, że z jej minimalnej odległości 25cm.
Najbardziej nieśmiali użyją 800mm i ze względu za dużą odległość i nie najlepszą rozdzielczość w 1:1 dziury widać nie będzie i się nie sprzeda.
3 marca 2015, 21:53
baron13 "nie ma co brać się za zdjęcia, jak nie ma słońca, najlepiej za plecami i muszą widoczne szczegóły które pojawiają się i znikają przy ostrzeniu" dobrze że masz takie malutkie wróżki dzwoneczki które na tą konkretną chwilę ostrzenia urządzają sobie nad wybranym celem taniec z różdżkami aby następnie w momencie naciśnięcia "spustu" zniknąć... to tak w skrócie "po Twojemu"...
ps. skoro w przypadku canona masz takie ograniczenia, które w zasadzie wykluczają jakąkolwiek formę fotografii w formie "zawsze i wszędzie" w naszej części kuli ziemskiej, po co u licha Tobie ten sprzęt?? Ilością przedłużasz sobie braki??
StaL "Nie widzę tu żadnego elementu automatyki przysłony (nie mówiąc o AI) więc w przypadku nikona trzeba by robić na pełnym manualu i chyba bez pomiaru światła. W takim razie fotografowanie tym obiektywem to na dzisiejsze czasy fatygująca zabawa" tak... hardcore albo gorzej... coś dla drwala fotografa... jak styków nie ma i pierdzidełko nie "popycha" przesłony to sprzęt dla frajerów... nie obraź się ale dawno nie było tu podobnych "treści"
dcs "Czy obiektyw posiada popychacz przysłony? -ponawiam pytanie. Jak nie ma, to w mocowaniach do Nikona i Pentaxa to kolejna WADA do podsumowania.
To nie tylko brak styków ("Testowany obiektyw rozpoczyna się metalowym bagnetem, który jest pozbawiony styków."), ale brak jakiejkolwiek komunikacji z korpusem. Nawet mechanicznej." Iiiiii?????? :) kurka wodna, czy Ci którzy mają większość lub choć część takich, pracują na nich i nie zamieniliby ich na inne mają świadomość tego żałosnego rozwiązania??? tej wady???
ps. no ale jak wyostrzyć skoro wszystko co tanie ma marne OVF za pomocą którego używanie jakiegokolwiek obiektywu manualnego to porażka... Kto zatem ćwiczy, używa codziennie tak by nabrać wprawy i się do rozwiązania przekonać?
Co byś człeku nie robił, zawsze na tym portalu schodzi na jedno: jakiś biedak, który nabył nowoczesny korpus przyleci i wyłoży wszystkim przed oczy swoje kompleksy. Kochani: fotografia to robieni zdjęć: link albo z niebieskim balonikiem: link byle nie brać tego wszystkiego za poważnie. Poza tym, nie ma to jak wrony: link :-)
baron13, wiemy, że zakup Mitakona jest bez sensu, skoro na rynku jest lepszy i jaśniejszy Samyang. W końcu skoro Ty wybrałeś Samyanga, to musi to być jedyny słuszny wybór.
@jakubkrawiec.pl: Z całym szacunkiem, ale bez sensu jest dopisywanie się do każdego tekstu osoby, którą się sobie ustawiło w roli adwersarza. Przy okazji wychodzą problemy z czytaniem ze zrozumieniem. Dłuższa wypowiedź, złożona z kilku części, nie daj Panie Boziu, mówiąca coś bardziej skomplikowanego niż "rewelacyjne" albo całkiem do du... bo z wrażego systemu, okazuje się za skomplikowanego, by zrozumieć. Nie, ani trochę nie chciałem napisać, że moje dobre a Mitakona nie. Napisałem, że nie jestem zainteresowany w obronie tego konkretnego Mitakona bo mam Samyanga. Także to, że ludzie marudzą, że sprzęt do luftu, ale prawdziwą przyczyną ich kłopotów jest to, że sami coś psują. Napisałem, że jakość kiepskiego sprzętu wystarcza do zrobienia dobrych zdjęć. Co nie zmienia faktu, że w pewnym systemie kryteriów sprzęt jest kiepski. A Mitakon w tym właśnie systemie, skoro osiąga 40 l/pmm może być dobry, gdyby się kto pytał. Zwłaszcza, że to mały obrazek, a nie kawałek małego obrazka.
r_a_v_e_n, nie broń tego obiektywu. Producent nie wyposażył go w elementarny mechanizm. To jak jakbyś kupił nowoczesny samochód z niezsynchronizowaną skrzynią biegów (dawniej tak było!) i z silnikiem, w którym musisz ręcznie dbać o wyprzedzenie zapłonu (dawniej tak bywało). Można czymś takim jeździć, ale po co?
Są pewne standardy (czyt.: minimum wyposażenia), które trzeba spełniać wchodząc na rynek. Prestiż całkowicie metalowej obudowy szybko zostanie przyćmiony przez niedociągnięcia (niedoróbki?)mechanizmu przysłony. Tym bardziej, że dodanie tego do obiektywu NIE JEST ANI TRUDNE ANI DROGIE!!
@goornik: przykład Samyanga pokazuje, że ludziom ta technika nie jest tak bardzo potrzebna, jakby się wydawało. Ja radzę sobie tak, że po ustawieniu ostrości nie odrywając wizjera od oka kręcę w trybie Av przesłoną i obserwuję jaki mi aparat ustawi czas. Można walić zdjęcia prawie seryjnie.
4 marca 2015, 12:01
goornik "r_a_v_e_n, nie broń tego obiektywu. Producent nie wyposażył go w elementarny mechanizm. To jak jakbyś kupił nowoczesny samochód z niezsynchronizowaną skrzynią biegów (dawniej tak było!) i z silnikiem, w którym musisz ręcznie dbać o wyprzedzenie zapłonu (dawniej tak bywało). Można czymś takim jeździć, ale po co? "
podałeś kiepski przykład. Może inaczej. Napisztak: to jakby kupić golfa GTI ze skrzynią manualną zamiast 7-o biegowego automatu albo dlaczego jeździsz 28 letnim bmw M5 skoro możesz mieć 7 letnią imprezę czy lacera evo... :) do jednego i drugiego rozwiązania musiałbym dopłacić a nie muszę i druga sprawa lubię machać i pierścieniem przesłony i lewarkiem ( na dodatek jak się zepsuje naprawa będzie albo prosta albo bajecznie tania).
ps. sprzęt dobieramy do potrzeb. Jeśli mam protezę w postaci canona EL i chcę tego Mitakona czy samyanga to mam problem i piszę tego typu komentarze i to jest dla mnie problem, ale mam świadomość funduszy i będę rozważał. Jeśli używam manuali mam sprzęt (faktycznie mam) na którym praca z tym jest bajką. Spójrz, na to inaczej. Po co mam się męczyć na OVF albo z LV skoro mogę wybrać serię a7, fuji czy coś z SLT (oczywiście przez wgląd na kasę jaką posiadam na to). Jak mam lustro szukam optyki z AF a jak za droga to jestem łosiem bo naciągnięto mnie na zakup body które jest nie dla mnie... Osobiście nie jestem targetem tego obiektywu, przy FF brzeg jest poza tym czego potrzebuję a max dopiero przy 5,6 skreśla go jako typowe narzędzie pracy ale jak już napisano, potencjał jest, więc w dalszej kolejności może być ciekawie, tym bardziej, że ww protezy lustrzankowe będą ustępowały bezlustrom
4 marca 2015, 12:54
Samyangi do Nikonów albo mają CPU (kontakty elektroniczne) link
albo mają jak Nikkory "AI-S" (Aperture Indexing Shutter system -czyli komunikację mechaniczną i przymykanie przysłony do wartości roboczej na na czas ekspozycji link
choćby s-g 85 do sony nie ma i nie musi mieć... ja nie potrzebuje... producent przedmiotowego szkła też nie widzi sensu...
ps. jak dla mnie nie widać różnicy prócz cen i jakości, ba uważam, że nawet gdyby powyższe zaimplementowano i tak z uwago na manualność malkontenci by się znaleźli :)
r_a_v_e_n - imho Twoje przykłady są zdecydowanie gorsze.Ba, dla mnie bez sensu jak golf z automatem, nawet dsg... wszystko fajnie dopóki nie nazywamy się nawzajem choćby i malkontentami...
Baron13 - oczywiście, ale jak chcesz konkretna przysłonę, to liczysz skoki albo musisz spojrzeć po ustawieniu ostrości.
4 marca 2015, 15:34
różnica jest taka że w połączeniu Mitakon Creator 35 mm f/2 z Nikonami Dx0, D5x00, D3x00
NIE DZIAŁA POMIAR ŚWIATŁA I JEDYNYM TRYBEM JEST MANUAL MODE.
a do Nikonów Dx (D3, D4), Df, D7x0, D6x0, D7x00, trzeba wpisać dane o ogniskowej i maksymalnym otworze względnym żeby mieć pomiar światła i tryb ekspozycji A.
dcs - nie wierz we wszystko co piszą w internecie. Wg tych tabel tego co zrobiliśmy tutaj: link nie da się zrobić...
4 marca 2015, 19:30
grzegorzg wypowiadam się jako użytkownik canona i sony... dla mnie jak i innych, którzy jak ja nie są stłamszeni dwoma jedynymi firmami rynku tak zbudowany obiektyw nie jest żadnym, ABSOLUTNIE żadnym problemem! Tak jak i moje przykłady :) co ma podwójne wysprzęglanie do trybu manualnego w aparacie? Jest tak samo ułomne???? kurcze, czyli pomijając wakacje najzwyklej się męczę fotografując w M????
ps. mam prośbę, możemy podyskutować ale mając jakąś tam choćby świadomość tego o czym, ok? :) ja wiem, że tu tak często dla zasady są niektórzy "przeciw" a nawet "za" ale nie musi tak być... :)
dsc są tacy, co już tu często było dla których pomiar światła z manualnym obiektywem w trybie manualnym również nie będzie problemem. Zważ, że dążąc do fotograficznej perfekcji, a będzie tak gdy użytkownik nikona wybierze taki oto obiektyw, można a nawet naturalnym jest takie poznanie sprzętu i warunków, że tryb manualny nie będzie ograniczeniem, ba może okazać, się, że daje większe możliwości i świadomość (oczywiście nie twierdze, że jakość optyczna i cena tego szkła dadzą olbrzymi sukces rynkowy) warto zwrócić jednak uwagę przy tej okazji na te świetne fotograficzne wybory przy okazji piania nad jakością obrazka, szumem itp. ile klienci nikona choćby przy tym tracą... ale kto się tym przejmuje wybierając sprzęt??
ps. może czas punktować ułomności wielkich? w końcu po coś takie zabiegi są stosowane...
4 marca 2015, 20:18
@Arek Nikony Dx0, D5x00, D3x00 używają innego złącza -tu link (EE servo do informowania o maksymalnym otworze względnym użytego obiektywu) link
a nie tu link jak Dx (D3, D4), Df, DD7x0, D6x0, D7x00 i D3x na którym testowaliście.
Przy okazji omawiania takich obiektywów wyłazi przekonanie o jedynie słusznych metodach pracy i rozwiązaniach. Akurat AF jest świetny, ale mamy mnóstwo sytuacji, gdy podstawą sukcesu jest jego wyłączenie. Dlatego nie spotkałem jeszcze obiektywu bez takiej możliwości. Miałem przypadek, gdy AF zdał się "zwariować" bo uparcie odmawiał wyostrzenia na jeden obiekt na horyzoncie. ustawiał się na kilkanaście metrów. Wisiał tam w powietrzu rój komarów. W ciemnościach AF głupieje. Z tego powodu np na koncertach fotografowanie Canonem 85 mm f/1,8 i Samyangiem 85 mm jest mniej więcej równie kłopotliwe. Opowiadanie o problemi z pomiarem światła w aparacie cyfrowym, to trochę jaja. Mamy w nim rewelacyjny światlomierz w postaci wyświetlacza i z asadzie zawsze wypada się tym urządzeniem posiłkować i wprowadzać korekty do tego co robi automatyka. Powiedziałbym w temacie tego obiektywu, że tylko cieszyć się, kupować i robić tony zdjęć. Przy rozdzielczości 40 l/pmm będą świetne i trudno mi sobie wyobrazić, żeby naprawdę komuś zaszkodziło 20 l/pmm na brzegu fufu. Świetny tani sprzęt.
r_a_v_e_n - dowiedziałem się, ze jestem stłamszony :) kupa śmiechu, niestety z przewagą.... Miałem w posiadania aparaty C,N i P, choc z racjii tego, że jestem marnym amatorem, raczej semi niż pro. Obecnie uzytkuję tylko to, co mi dobrze leży w dłoni. W każdej marce odnalzałem plusy i minusy... Mam natomiast wrażenie, że bardzo dużo wypowiadających się ma problemy z czytaniem ze zrozumieniem adwersarzy. Ja nie mam problemu z pomiarem światła. Uważam jednak, ze obecnych czasach spoglądanie na wartość przysłony na obiektywie podczas fotografowania jest bez sensu. Taki paerametr powinien byc w wizjerze, ewentualnie tak jak w N czy P.Oczywiście, do niespiesznej, produktowej fotografii, może być. Ale powtórzę - wolałbym adapter i starego Flektogona 35/2,4 CZJ za ok 600zł. Podkreślę jednak - to moja opinia, marnego amatora. Tak, wiem, jestem problematyczny... Co do skrzyni DSG - jak ma byc GTI, to DSG jest tak dobra jak ten obiektyw pod światło...
5 marca 2015, 14:25
grzegorzg "Uważam jednak, ze obecnych czasach spoglądanie na wartość przysłony na obiektywie podczas fotografowania jest bez sensu. Taki paerametr powinien byc w wizjerze" nie umiem się do tego odnieść... mam pierścień przesłony, pod paluchami będącymi ZAWSZE na obiektywie. W zasadzie po kilkunastu godzinach fotografowania wiem, ile daje jeden skok czy trzy pierścienia a trwa to nawet szybciej niż gmeranie dedykowanym kółkiem... owszem poruszam się najczęściej w zakresie 1,4-2,8 ale przy 5,6 jeśli to jest cel, nie muszę przestawiać ze względu na GO.
"Co do skrzyni DSG - jak ma byc GTI, to DSG jest tak dobra jak ten obiektyw pod światło..." nie wiem czy jeździłeś... chyba nie... przykład podałem celowo. Z dsg taki mały golfik ma o wiele lepsze osiągi i daje więcej radości ale np. na torze. W mieście są wady, szczególnie w korkach czy przy parkowaniu. TU, warto dodać, że są dwa rodzaje klientów tego autka jak i innych podobnych (tak jak i sprzętu foto). Ci którzy tym nigdy na tor nie wjadą a mają dla lansu i Ci którzy takie coś mają by raz na jakiś czas wyżyć się w amatorskiej rywalizacji, choćby z czasem...
ps. nie jest żadnym wyczynem zakup markowego body, wyczynem jest aby spełniało nasze oczekiwania w tym te finansowe przy ew. zakupie szkieł.
r_a_v_e_n - nie musisz się odnosić. Tobie pasuje, mi nie i basta. Może być, czy muszę od razy "być przytłoczonym" ? Co do GTI i DSG - oczywiście przesadziłęś pisząc, że osiągi są "o wiele lepsze". Bzdura. Od wprawnego kierowcy są NIEZNACZNIE lepsze i to TYLKO przy suchym pomiarze..Klientem tego wynalzaku także nie będę jesli miałbym kupić GTI. Po co mi skrzynia, z problematycznymi redukcjami typy 5-2 czy 5-3 ... Faktem jest jednak, ze nie jezdziłem. Opieram się tylko na opisach w periodykach motoryzacyjnych. Nie wim o co Ci chodzi gdy piszesz o finansach (choc mogę się ze smutkiem domyslać).. Ja mam wiele manuali M42, lubie eksperymenty i wole swój czas ulokować tam niż na tym - zresztą sporo droższym i chyba gorszym - wynalazku,o czym - wydaje mi się, że wyraznie - napisałem... CDNN
5 marca 2015, 17:58
grzegorzg słuchaj to nie tak :) dyskusja o tym czy elektronika i/lub przeniesienie przesłony do body są niezbędne. no nie są, dwa jeśli dla kogoś miały by być, ten obiektyw nie jest dla niego. ty się wciąłeś do porównania :) chyba, ż rozważamy kto dał ciała i kupił produkt np. nikona a chciałby wykorzystać większą liczbę obiektywów manualnych, w tym takowych bez "ulepszeń" a nie umie
na koniec o gti :) jeśli nie jeździłeś nie pisz mi proszę "nieznacznie" i "bzdura"! W tym przypadku mówimy o dwusprzęgłowej skrzyni biegów, której czas reakcji jest nie do osiągnięcia nawet w przypadku skrzyń sekwencyjnych (to z praktyki również). Lewarek NIE koło kierownicy to proteza, która spowalnia... Dwa napisałem o problemach w mieście, ponieważ jedynym mankamentem jest używanie biegu pierwszego na przemian ze wstecznym i to ma znaczenie przy parkowaniu choćby. na marginesie dlaczego zawsze pojawia się ktoś kto tu coś neguje tylko na podstawie zaczytanych rewelacji... nie wiesz może?
ps. "Nie wim o co Ci chodzi gdy piszesz o finansach (choc mogę się ze smutkiem domyslać)." nie kapuję tego smutku i nie wiem czego się tu domyślasz...
Miałem nic juz nie pisać, ale jestem złosliwy i niekonsekwentny
r_a_v_e_n - wiesz,przepraszam, ta dyskusja, to jak Twoja wypowiedz o skrzyni DSG i osiagach "o wiele lepszych". Nie znalazłem przyspieszenia do 100 Golfa VII Gti 230 km. DSG pali w teście miejskim j 0,6 litra więcej. (dane za oficjalnym serwisem VW) Natomiast Golf VI Gti 220 km róznicę do 100 ma 0,3 s. (za portalem Autocentrum) Uprzejmie Cię informuję, ze jest to całe 4,2%. Istotnie, o wiele lepiej, róznica jak słoik z af do poczciwego Zenita czy innego Kalejnara. A nie, tam były wersje chyba do Nikona z popychaczem. Ach, zapomniałem - miałes na myśli wyścigi. Fakt, tam każdy ułamek sekundy znaczy. Bo co innego w fotografii jakiś bolec, albo inny duperel. Po prostu Ty wiesz lepiej, co kiedy i jaki sprzęt powinien mieć, a jak ktoś ma inne zdanie to jest co najmniej malkontentem, a jak to nie jego - przepraszam - tfu, "target", to należy spadać.
Jaki jest powód rozważania Mitakona gdy do każdego systemu są albo o niebo lepiej zrobione i dopasowane manuale z dawniejszych lat, albo redukcje na F lub M42? Dodatkowo wyraźnie tańsze :)
OT motoryzacyjny: cięższa skrzynia o mniejszej sprawności poprawiająca osiągi samochodu !? Chyba według marketingowców :P Choć może 7 biegów symulujących pracę a'la skuter coś wnosi... ale i to nie na pewno :)
5 marca 2015, 22:52
grzegorzg śmiało, teoretyzowanie jest wpisane w ten portal... :)
jak każdy lanser patrzący w tabelę na moc w KM i przyspieszenie do 100km/h odwalasz dobrą robotę. Manual dla prawdziwego macho tak jak lustro dla prawdziwego fotografa :)
Możesz mi nie wierzyć, w tej kwestii liczy się szybkość zmiany przełożeń. Spalanie? ale kto patrzy na spalanie w samochodzie o zapędach sportowych? Obniżona waga, specjalne zawieszenie, specjalne opony... taki grymas dla zwykłego kierowcy, który ma ochotę na "wyścigi" czy inaczej, bezpieczną rozrywkę na torze. Jak powachlujesz przez 3-4h na torze łapkami i nóżkami to zrozumiesz, dlaczego przez wagę tylko 0,3-0,5s lepiej do 100km/h, dlaczego lewarek w podłodze przeszkadza i jaki te 4,2% dadzą wynik na okrążeniu, gdy czasy reakcji utrzymywane są na takim samym poziomie i dlaczego w przypadku skrzyń sekwencyjnych sprzęgło służy do ruszania i redukcji a nie do zmiany biegów!
Mam takiego hopla i mógłbym o autkach jak i o fotografii gadać godzinami, ale obawiam się, że skończyły by się nam dane katalogowe które umieszczono w sieci :(
jaqb widzę że kolega "po fachu" :) mówisz o symulacji CVT przez 7 lub 8 stopniową skrzynię dwusprzęgłową? a jaki byłby sens, że tak zapytam? podzielisz się ze mną danymi dotyczącymi mniejszej sprawności skrzyń dwusprzęgłowych? Tak się składa, że kilka osób zaangażowało się w pewien program testów dotyczących tego tematu i chętnie włączył bym te informacje do dyskusji... nie pisz, jeśli to za onetem albo autocentrum :)
Sens symulacji oczywisty: maksimum wolnej mocy na kołach przy przyspieszaniu (tu dobre CVT są trudne do pobicia). Wszak silnik ma dużo mocy tylko w bardzo wąskim zakresie obrotów i trzeba z nich jak najdłużej korzystać. Wyżyłowany zwłaszcza; nieprawdaż? :)
Sprawność: na zdrowy chłopski. Więcej par zębatych, nie wiem jak z olejem, na pewno większy moment bezładności mas wirujących przy rozpędzaniu. Nie liczyłem i nie badałem; głupotek sieciowych podrzucał nie będę, obiecuję :).
BTW: w przewagę dwusprzęgłowca w sporcie wierzę (mniej odwracania uwagi kierowcy od trasy / toru, optymalniejsze algorytmy dystrybucji mocy etc); ale raczej z trudem w zysk na przyspieszaniu. Choć z autami o mocach dobrze ponad 200KM do czynienia mam mało. Przyznaję. Może tam mocy jest dość by rwać granicę przyczepności niezależnie od strat na skrzyni. Wtedy szybkość zmian zadecyduje. Może czasem nawet bywa wskazane sztuczne obniżenie momentu na kołach dla efektywności przyspieszania.
Co powyżej oczywiście IMHO i na szybko :)
PS: miałem Nikkora - O 35 f2. Lata 60-te. Dałem 3 - 4 setki. Świetna mechanika i bokeh. Sprzedałem ze względu na spadek kontrastu pod światło (powłoki jednowarstwowe). Ale już AIS 28 f2.8 MF który został jest GENIEJALNY! (imho ofkors) I to za całe aż 2 stówy (ciut złachany). Naprawdę warto Mitakona rozważać?
6 marca 2015, 10:41
jaqb rozwiązanie CVT nie jest i nie będzie stosowane w silnikach o dużej mocy, z dwóch powodów. Po pierwsze nie wytrzyma po drugie nie jest w stanie zapewnić odpowiedniego przeniesienia całego momentu obrotowego, stąd też nie bez kozery coraz większa liczba przełożeń w skrzyniach biegów, utrzymująca max moment obrotowy na każdym przełożeniu. Optymalnym było by rozwiązanie które CVT miało symulować, czyli silnik elektryczny, ale jak odbywa się proces wprawienia pojazdu w ruch znamy choćby z ulic...
wracając do optyki. Czy akurat mitakona, nie wiem, czy obiektyw manualny? myślę, że tak. Ogniskowa sprawia, że af jest zbędny. Obiektyw nowy, jeśli optycznie dobry i umiemy albo wolimy manualnie, wybór będzie oczywisty. Warto przy tej okazji popatrzeć ile na rynku mamy dobrej i taniej optyki...
moje spostrzeżenia w kwestii obiektywów z lat ubiegłych są różne. To co dawało dobry jakościowo obraz na aps-c bywa zupełnie nieakceptowalne na ff. Być może tego typu optyka będzie częściej u nas spotykana wraz ze wzrostem sprzedaży bezluster, dla których styki i bzdury pomiarowe są nieistotne.
Masz rację, bezproblemowość bezlustra daje drugie życie masie ciekawej, zapomnianej optyki; np HEXANONY AR Konica - kto je jeszcze pamięta! O ruskich kopiach i wynalazkach dostępnych wokół za grosze nie wspominając. Nawet one czasem potrafią dawać ciekawe efekty ;)
Jestem na etapie testowania wersji do Canona i są 2 zasadnicze różnice:
- wersja do Canona ma elektronikę (potwierdzenie ostrości)
- wersja do Canona pod ostre słońce nie daje żadnych flar ! Próbowałem dziś na wszystkie strony, ale nie udało mi się uzyskać nawet 1/10 tych odblasków, co tutaj ! Dziwne, ale wersję do Nikona też w takim razie muszę sprawdzić, bo czyżby się różniły optyką ?
jakubkrawiec.pl - Nikkor AIS 28f2.8, Nikkor S.C. 50f1.4, Nikkor N 35f1.4, Hexanony Konici, stare Pentaxy SMC 28f3.5 np... Wymieniam te które mam lub znam. Ufam, że nie gorzej jest w innych markach Mechanicznie bez porównania lepiej zrobione, optyka często stająca w zawody z dobrymi współczesnymi obiektywami (jeśli powłoki są już nowocześniejsze). Można ustrzelić okazje :)
jaqb, mechanicznie stare obiektywy może i są lepsze, ale jakość obrazu kilkudziesięcioletnich stałek nie dorównuje współczesnym zoomom ze średniej półki. Prawda jest okrutna. Trzeba jednak przyznać, że plastyka obrazu starszych konstrukcji jest często znacznie ciekawsza niż tych projektowanych obecnie pod kątem sterylnej doskonałości.
Wygląda na to, że korzystasz z oprogramowania blokującego wyświetlanie reklam.
Optyczne.pl jest serwisem utrzymującym się dzięki wyświetlaniu reklam. Przychody z reklam pozwalają nam na pokrycie kosztów związanych z utrzymaniem serwerów, opłaceniem osób pracujących w redakcji, a także na zakup sprzętu komputerowego i wyposażenie studio, w którym prowadzimy testy.
Będziemy wdzięczni, jeśli dodasz stronę Optyczne.pl do wyjątków w filtrze blokującym reklamy.
Ale chyba dla aparatów DX, kupowanie tego obiektywu będzie miało niewiele sensu?
Ciekaw jestem jak ten obiektyw wypada na niepełnej klatce w porównaniu do N AF-S DX 35/1.8...
Bardzo przyjemny bokeh.
Niestety nastała jakaś dziwna moda na manualne obiektywy. Gdyby był AF to co innego a tak dla mnie osobiście pozostanie tylko ciekawostką.
@druid: Czekamy w takim razie na Yongnuo , albo Samyanga, który przynajmniej ma elektronikę do potwierdzania ostrości już...
wzrokowiec - w Nikonie masz bardzo udanego 1.8/35 DX i na dodatek tańszego. Więc tutaj Mitakon pewnie nie powalczy. W Canonie można rozważyć. Choć tam z kolei kusi wzięcie taniego naleśnika 2.8/40. W Pentaksie z kolei jest 2.4/35 - ale to plastik fantastik więc Mitakon też może być opcją tym bardziej, że ciut jaśniejszą. W Sony podobnie. Mamy plastikowe Sony DT 35 mm f/1.8 SAM, które Mitakon zjada jakością wykonania.
druid - to nie moda lecz konieczność. Kiedyś rozmawialiśmy na temat takich konstrukcji z Yamakim - szefem Sigmy. On mówił, że zrobienie optyki i obudowy to jedno, a AF to zupełnie inny poziom trudności. Nic więc dziwnego, że debiutanci na rynku zaczynają od manuali.
Całkiem OK to szkło :) Ale wielcy gracze mają taką konkurencję w rzyci - Sigma czy Tamron to co innego, ale nawet seria A czy zoomy 2.8 Tamiego nie poskutkowały obniżeniem cen/podniesieniem jakości u Canikona. Jak tak dalej pójdzie, to trzeba będzie się na Sigmę całkiem przerzucić, nawet kosztem NPSu...
sloma_p - myślę, że długofalowo to odczują. Wiadomo, że nie stanieją szkła profi, bo tam nie mają takiej konkurencji. Ale na niższych segmentach już muszą myśleć co zrobić. I często robią. Przykładem niech będzie cena startowa Canona 2/35 IS, która zaczynała się od 3499 zł. Rynek ją szybko zweryfikował do
2100 zł.
Przypomina mi to wyrób obiektywopodobny typu Helios :) Miałem kiedyś Mir 35/2. Podobnej klasy powłoki.
Obyś miał rację. A konkurencja w szkłach profi jest ostatnio duża - przez przypadek dowiedziałem się, ile Sigmy 35/1.4A sprzedaje jeden z dużych sklepów, a ile Nikkora i Canona 35/1.4 i to jest różnica niemal rzędu wielkości. Sam się długo przed tym szkłem broniłem i w końcu uległem.
C35IS to trochę wyjątek jest - Nikonowskie szkła tego segmentu aż tak bardzo nie lecą w dół - 35/1.8 kosztuje nieco ponad 2 tys. praktycznie od początku, podobnie 20/1.8 czy 85/1.8G, nieco spadł 28/1.8 ale to też nie jest jakaś ogromna różnica. Canon chyba za wysoko wycenił to szkło, podobnie jak swego czasu Sigma 105OS macro.
Tak czy inaczej, fajnie, że jest konkurencja, właśnie jedzie do mnie matówka z rastrem więc taką 135/2.8 Mitakona jak będzie dobra optycznie się pewnie zainteresuję (albo Samyangiem 135/2 - chyba, że Sigma wypości 135/2.0 za 3490 :D).
Wydają się być dobre do amatorskiego filmowania.
A ja dzisiaj "odkryłem" szkła marki Psia Kupa - bardzo ahtystyczne efekty filmowe dają :) To chyba Heliosy, przerabiane, może kogoś zainteresują.
link
a ja wole sriednioformatowe objektywy manualne od Mamiya i Bronica, oraz od duzego formatu jak np. Rodenstock czy Schneider-Kreuznach w wykonaniu Apo. Tylko trzeba to podpiac pod Cambo i jazda. Szkoda tylko, ze seria Digitar czy Symmar nie byla testowana na optyczne... Jak sie zapakuje to moze na Zlot przywioze...
@Redakcja
Czy obiektyw posiada popychacz przysłony?
sloma_p - nie wierzyłem, dopóki nie kliknąłem :-D
Lepszy manualny obiektyw o dobrym obrazku niż świetny af a obrazek do kitu. Może obiektyw nie jest jakiś wspaniały ale jego największym atutem jest rozmiar oraz nie najgorsza jakość obrazu. Zwolenników na pewno znajdzie...
@sloma_p
Czasem nawet dobrej firmie uda sie zrobic tak obiektyw jak ciezko wyciskajacy pies - (stad sa wlasnie zylaki odbytu) - i teraz sie pewnie znajdzie dystrybutor i optyczne to przetestuja,
powstanie domena nieoptyczne.pl :-)
2. "Rozmiar filtra 66 mm" link
55mm
@Arek,
zaintrygowała mnie zacytowana przez Ciebie wypowiedź szefa Sigmy, że "AF to zupełnie inny poziom trudności". Nie wiem, czy w tej wypowiedzi nie ma trochę przesady. Ba ja rozumuję tak: jeśli AF stanowiłby dużą trudność, to byłby drogi. A skoro na rynku są dostępne nowe obiektywy (różnych systemów) z AF od powiedzmy 300 zł (choć trafiają się i tańsze), to jednak wykonanie obiektywu z AF nie może stanowić dla nich trudności i nie może być drogie. Jestem natomiast przekonany, że wyposażenie Mitakona w nawet przeciętnej jakości AF, co wiązałoby się ze wzrostem ceny o powiedzmy 200 zł, nadałoby temu szkiełku całkiem inną jakość. I poszerzyłoby krąg potencjalnych odbiorców.
Ale AF, to po pierwsze, większe luzy i krótszy skok pierścienia, a po drugie, konieczność prawidłowej komunikacji z korpusem, a to już takie proste nie jest...
Po mojemu widać oznaki wykopywania dinozaurów z rynku. Trzymam kciuki, a nad tym szkłem 135mm f/2,8 się zastanowię. To jest imprezowa ogniskowa.
Tak, na urodziny u Cioci :D
heh praca pod światło to chyba jakiś żart? jak tym robić zdjęcia?
20 letni canon 35 f2 miażdży go pod tym względem
I najbardziej dziwi brak odpowiedniego punktu montowania osłony p.słonecznej która przy stwierdzonych największych problemach gdy słońce nawet nie jest w kadrze rozwiązała by połowę problemów...
A kiedy test mitakona 35mm f 0,95, jest chyba ciekawszy niż ten ze światłem 2,0.
Wygląda na próbę podgryzania tortu Samyangowi. Bo raczej dużych nie zaboli. Dla mnie - to szkło dla nikogo - Samy robi lepsze - więc jak ktoś kto się nie boi braku AF (a po zlotach jak się nie boję) weźmie Samyanga, a kto marudzi na brak AF weżmie choćby plastik, bez złotego czy czerwonego paska wokół przedniej soczewki, albo poodkłada na Sigmę.
@sloma_p - cudne te obiektywy wypatrzyłeś. Gdyby tylko sprzedawali bez walizki "Peli", to może cena byłaby złocie a nie w funcie...
Nikkora 35 DX 1.8G nabyłem nie tak dawno za 750 zł, nowy, z metalowym bagnetem, ostry, z AF, jakość obrazu o NIEBO lepsza od tego Mitakona, w zestawie z futerałem, osłoną przeciwsłoneczną i deklami.
Tak więc polecam niektórym zluzować porty i skoczyć do kibla, bo nie wiecie o czym piszecie, Panie i Panowie:)
Rozumiem, że ta chińska wydumka kosztowałaby +-350zł, wtedy nad C35/2, P35/2.4 czy N35/1.8 ktoś mógłby ewentualnie się zastanowić...
@oz: Głupio mi psuć Ci dobry humor, ale to chyba jednak, jakkolwiek sukces, to na innym polu.
Kto rozumie Barona - ręka do góry!
Ja mam mieszane uczucia. Na "plus", że jest ten obiektyw i ma dobrze skorygowaną optykę. Jeśli firma rusza z czymś takim, bez wtopy na całej linii, to dobrze wróży. Z powłokami się poprawią, bo jak znam życie, na wynik testu czekał nie tylko dystrybutor tych obiektywów w Polsce, ale także ich....producent.
Lepsze powłoki da się zamówić, cena (i transmisja) delikatnie pójdą w górę i problemy pod światło częściowo znikną.
Natomiast boli mnie, że w XXI wieku na rynek trafia obiektyw, który nie ma nawet liniowego pierścienia przysłon i automatycznej przysłony domykanej przez korpus, tak jak to robiły Nikkory z bagnetem "F" już 55 lat temu. Ponad pół wieku zacowania to dużo, nawet za 8,5 stówy.
@Redakcja
Czy obiektyw posiada popychacz przysłony?
-ponawiam pytanie.
Jak nie ma, to w mocowaniach do Nikona i Pentaxa to kolejna WADA do podsumowania.
To nie tylko brak styków ("Testowany obiektyw rozpoczyna się metalowym bagnetem, który jest pozbawiony styków."),
ale brak jakiejkolwiek komunikacji z korpusem. Nawet mechanicznej.
(z Nikonami link link czy Pentaxami link )
Taką komunikację mają stare manualne Nikkory i Penaxy (oraz kundle z tymi mocowaniami).
Miały je też stare Zeissy -bez styków. link
...
No i przede wszystkim można przymykać ręcznie przysłonę w Mitakon Creator 35 mm f/2 dopiero PO ustawieniu ostrości
(bo w precyzyjne ustawienie ostrości na matówkach współczesnych lustrzanek AF przy przymkniętej raczej sami nie wierzycie)
"Wady:
słaba jakość obrazu na brzegu pełnej klatki na maksymalnym otworze względnym"
-tylko na maksymalnym otworze?
link
" Obraz na f/2.0 i f/2.8 jest daleki od pełnej użyteczności i aby ją uzyskać musimy przymknąć przysłonę do okolic f/4.0. "
Dzięki za test.
Zdjęcia całkiem fajne.
Jedynie praca pod światło mogłaby by być lepsza.
Szkoda że nie ma on styków nawet z mocowaniem Pentaxa...
Nie widzę tu żadnego elementu automatyki przysłony (nie mówiąc o AI) więc w przypadku nikona trzeba by robić na pełnym manualu i chyba bez pomiaru światła. W takim razie fotografowanie tym obiektywem to na dzisiejsze czasy fatygująca zabawa. Coś jak lustrzany Samyang ale on nie ma wcale przysłony i optycznie jest łokropny (albo i gorszy) .
Wszystkie zdjęcia w galerii zrobiłem Nikonem D3x i w trybie preselekcji przysłony. Nie trzeba fotografować w manualu.
Jak ktoś lubi, to czemu nie. Moim zdaniem jednak - do C czy P ( nie wiem jak z S) lepiej chyba kupić sobie adapter i flektogona 35 2,4 W N tez się cos pewnie znajdzie z manuali. Jak ktoś lubi...
Ostrzyć mogę, jeszcze widzę, ale nic mniej funkcjonalnego niż Samyang 35 1,4 (najnowsza wersja) do codziennego stosowania chyba bym nie kupił.
@StaL: Moja teza jest taka: co prawda muszę się zgodzić, że jakość Samyangów lustrzanych nie jest, albo nawet jest zła, ale o ile się tę złą jakość nie popsuje nie trafieniem z ostrością, to złej jakości wystarczy na dobre technicznie zdjęcia.
link
kliknąć w obraz pokaże się powiększony fragment który zresztą już wypada z GO. Polecam uwadze widoczne dziury w uchwytach piorunochrona.
Inny przykład
link
Ostrzone na prawą stronę. Mam w tej chwili Tamrona 150-600 mm. W 1:1 widać, że jest lepiej. Po przeskalowaniu do normalnych rozmiarów, nie.
Tego 35mm f/2.0 nie kupię bo mam Samynga 35 mm. Byle samemu nie popsuć, a jeśli się ustrzeli majtki Dody, to nawet się sprzeda.
Baron 13 dzięki. Ja trafiłem na Samyanga 500 ze światłem 8. Może to to.
@StaL: Nie sądzę:
link
Mam oba 500 mm 6,3 i 8.0 Ten f/8.0 jest nawet łatwiejszy. Ma wadę: poniżej 10 stopni C się krzywi, ale jak jest prosty, to mucha nie siada. Natomiast jest jak w Samyangu niezła optyka i fatalna mechanika. Skok gwintu jest za wielki i nie mogę zdjąć ręki z obiektywu, żeby nie rozostrzyć. Druga sprawa: GO w Maksutowach jest wyraźnie mniejsze niż w normalnych obiektywach. Prawdopodobna przyczyna, wycięcie promieni przyosiowych. Krążek rozproszenia jest obwarzankiem i dlatego obraz przy nietrafieniu natychmiast się rozjeżdża. Po mojemu to nie ma co brać się za zdjęcia, jak nie ma słońca, najlepiej za plecami i muszą widoczne szczegóły które pojawiają się i znikają przy ostrzeniu.
Każdemu wg możliwości.
Jeden będzie potrzebował 500mm,
inny ustrzeli 35-tką...
dodam, że z jej minimalnej odległości 25cm.
Najbardziej nieśmiali użyją 800mm
i ze względu za dużą odległość i nie najlepszą rozdzielczość w 1:1
dziury widać nie będzie
i się nie sprzeda.
baron13
"nie ma co brać się za zdjęcia, jak nie ma słońca, najlepiej za plecami i muszą widoczne szczegóły które pojawiają się i znikają przy ostrzeniu"
dobrze że masz takie malutkie wróżki dzwoneczki które na tą konkretną chwilę ostrzenia urządzają sobie nad wybranym celem taniec z różdżkami aby następnie w momencie naciśnięcia "spustu" zniknąć...
to tak w skrócie "po Twojemu"...
ps. skoro w przypadku canona masz takie ograniczenia, które w zasadzie wykluczają jakąkolwiek formę fotografii w formie "zawsze i wszędzie" w naszej części kuli ziemskiej, po co u licha Tobie ten sprzęt?? Ilością przedłużasz sobie braki??
StaL
"Nie widzę tu żadnego elementu automatyki przysłony (nie mówiąc o AI) więc w przypadku nikona trzeba by robić na pełnym manualu i chyba bez pomiaru światła. W takim razie fotografowanie tym obiektywem to na dzisiejsze czasy fatygująca zabawa"
tak... hardcore albo gorzej... coś dla drwala fotografa... jak styków nie ma i pierdzidełko nie "popycha" przesłony to sprzęt dla frajerów...
nie obraź się ale dawno nie było tu podobnych "treści"
dcs
"Czy obiektyw posiada popychacz przysłony?
-ponawiam pytanie.
Jak nie ma, to w mocowaniach do Nikona i Pentaxa to kolejna WADA do podsumowania.
To nie tylko brak styków ("Testowany obiektyw rozpoczyna się metalowym bagnetem, który jest pozbawiony styków."),
ale brak jakiejkolwiek komunikacji z korpusem. Nawet mechanicznej."
Iiiiii?????? :) kurka wodna, czy Ci którzy mają większość lub choć część takich, pracują na nich i nie zamieniliby ich na inne mają świadomość tego żałosnego rozwiązania??? tej wady???
ps. no ale jak wyostrzyć skoro wszystko co tanie ma marne OVF za pomocą którego używanie jakiegokolwiek obiektywu manualnego to porażka... Kto zatem ćwiczy, używa codziennie tak by nabrać wprawy i się do rozwiązania przekonać?
Co byś człeku nie robił, zawsze na tym portalu schodzi na jedno: jakiś biedak, który nabył nowoczesny korpus przyleci i wyłoży wszystkim przed oczy swoje kompleksy. Kochani: fotografia to robieni zdjęć:
link
albo z niebieskim balonikiem:
link
byle nie brać tego wszystkiego za poważnie.
Poza tym, nie ma to jak wrony:
link
:-)
baron
czekam na majtki.
@dcs: majtek nie posiadamy. Dlatego nie zarobiliśmy. Jest jedynie ewidetne świecenie gołą d...
link
baron13, wiemy, że zakup Mitakona jest bez sensu, skoro na rynku jest lepszy i jaśniejszy Samyang. W końcu skoro Ty wybrałeś Samyanga, to musi to być jedyny słuszny wybór.
@jakubkrawiec.pl: Z całym szacunkiem, ale bez sensu jest dopisywanie się do każdego tekstu osoby, którą się sobie ustawiło w roli adwersarza. Przy okazji wychodzą problemy z czytaniem ze zrozumieniem. Dłuższa wypowiedź, złożona z kilku części, nie daj Panie Boziu, mówiąca coś bardziej skomplikowanego niż "rewelacyjne" albo całkiem do du... bo z wrażego systemu, okazuje się za skomplikowanego, by zrozumieć. Nie, ani trochę nie chciałem napisać, że moje dobre a Mitakona nie. Napisałem, że nie jestem zainteresowany w obronie tego konkretnego Mitakona bo mam Samyanga. Także to, że ludzie marudzą, że sprzęt do luftu, ale prawdziwą przyczyną ich kłopotów jest to, że sami coś psują. Napisałem, że jakość kiepskiego sprzętu wystarcza do zrobienia dobrych zdjęć. Co nie zmienia faktu, że w pewnym systemie kryteriów sprzęt jest kiepski. A Mitakon w tym właśnie systemie, skoro osiąga 40 l/pmm może być dobry, gdyby się kto pytał. Zwłaszcza, że to mały obrazek, a nie kawałek małego obrazka.
r_a_v_e_n, nie broń tego obiektywu. Producent nie wyposażył go w elementarny mechanizm.
To jak jakbyś kupił nowoczesny samochód z niezsynchronizowaną skrzynią biegów (dawniej tak było!) i z silnikiem, w którym musisz ręcznie dbać o wyprzedzenie zapłonu (dawniej tak bywało). Można czymś takim jeździć, ale po co?
Są pewne standardy (czyt.: minimum wyposażenia), które trzeba spełniać wchodząc na rynek.
Prestiż całkowicie metalowej obudowy szybko zostanie przyćmiony przez niedociągnięcia (niedoróbki?)mechanizmu przysłony. Tym bardziej, że dodanie tego do obiektywu NIE JEST ANI TRUDNE ANI DROGIE!!
@goornik: przykład Samyanga pokazuje, że ludziom ta technika nie jest tak bardzo potrzebna, jakby się wydawało. Ja radzę sobie tak, że po ustawieniu ostrości nie odrywając wizjera od oka kręcę w trybie Av przesłoną i obserwuję jaki mi aparat ustawi czas. Można walić zdjęcia prawie seryjnie.
goornik
"r_a_v_e_n, nie broń tego obiektywu. Producent nie wyposażył go w elementarny mechanizm.
To jak jakbyś kupił nowoczesny samochód z niezsynchronizowaną skrzynią biegów (dawniej tak było!) i z silnikiem, w którym musisz ręcznie dbać o wyprzedzenie zapłonu (dawniej tak bywało). Można czymś takim jeździć, ale po co? "
podałeś kiepski przykład. Może inaczej. Napisztak: to jakby kupić golfa GTI ze skrzynią manualną zamiast 7-o biegowego automatu albo dlaczego jeździsz 28 letnim bmw M5 skoro możesz mieć 7 letnią imprezę czy lacera evo... :) do jednego i drugiego rozwiązania musiałbym dopłacić a nie muszę i druga sprawa lubię machać i pierścieniem przesłony i lewarkiem ( na dodatek jak się zepsuje naprawa będzie albo prosta albo bajecznie tania).
ps. sprzęt dobieramy do potrzeb. Jeśli mam protezę w postaci canona EL i chcę tego Mitakona czy samyanga to mam problem i piszę tego typu komentarze i to jest dla mnie problem, ale mam świadomość funduszy i będę rozważał. Jeśli używam manuali mam sprzęt (faktycznie mam) na którym praca z tym jest bajką.
Spójrz, na to inaczej. Po co mam się męczyć na OVF albo z LV skoro mogę wybrać serię a7, fuji czy coś z SLT (oczywiście przez wgląd na kasę jaką posiadam na to). Jak mam lustro szukam optyki z AF a jak za droga to jestem łosiem bo naciągnięto mnie na zakup body które jest nie dla mnie...
Osobiście nie jestem targetem tego obiektywu, przy FF brzeg jest poza tym czego potrzebuję a max dopiero przy 5,6 skreśla go jako typowe narzędzie pracy ale jak już napisano, potencjał jest, więc w dalszej kolejności może być ciekawie, tym bardziej, że ww protezy lustrzankowe będą ustępowały bezlustrom
Samyangi do Nikonów albo mają CPU (kontakty elektroniczne)
link
albo mają jak Nikkory "AI-S" (Aperture Indexing Shutter system -czyli komunikację mechaniczną i przymykanie przysłony do wartości roboczej na na czas ekspozycji
link
nawet FE ma link
Nie widać różnicy między Mitakon a Samyang?
link
choćby s-g 85 do sony nie ma i nie musi mieć... ja nie potrzebuje... producent przedmiotowego szkła też nie widzi sensu...
ps. jak dla mnie nie widać różnicy prócz cen i jakości, ba uważam, że nawet gdyby powyższe zaimplementowano i tak z uwago na manualność malkontenci by się znaleźli :)
r_a_v_e_n - imho Twoje przykłady są zdecydowanie gorsze.Ba, dla mnie bez sensu jak golf z automatem, nawet dsg...
wszystko fajnie dopóki nie nazywamy się nawzajem choćby i malkontentami...
Baron13 - oczywiście, ale jak chcesz konkretna przysłonę, to liczysz skoki albo musisz spojrzeć po ustawieniu ostrości.
różnica jest taka
że w połączeniu Mitakon Creator 35 mm f/2 z Nikonami Dx0, D5x00, D3x00
NIE DZIAŁA POMIAR ŚWIATŁA I JEDYNYM TRYBEM JEST MANUAL MODE.
a do Nikonów Dx (D3, D4), Df, D7x0, D6x0, D7x00, trzeba wpisać dane o ogniskowej i maksymalnym otworze względnym żeby mieć pomiar światła i tryb ekspozycji A.
link
Oczywiście bez sensu chocby i z DSG jest Golf GTI, a nie zwykłe toczydło ;)
Różnica jak pomiędzy "Pre-AI' a "AI" link
dcs - nie wierz we wszystko co piszą w internecie. Wg tych tabel tego co zrobiliśmy tutaj:
link
nie da się zrobić...
grzegorzg
wypowiadam się jako użytkownik canona i sony... dla mnie jak i innych, którzy jak ja nie są stłamszeni dwoma jedynymi firmami rynku tak zbudowany obiektyw nie jest żadnym, ABSOLUTNIE żadnym problemem! Tak jak i moje przykłady :) co ma podwójne wysprzęglanie do trybu manualnego w aparacie? Jest tak samo ułomne???? kurcze, czyli pomijając wakacje najzwyklej się męczę fotografując w M????
ps. mam prośbę, możemy podyskutować ale mając jakąś tam choćby świadomość tego o czym, ok? :) ja wiem, że tu tak często dla zasady są niektórzy "przeciw" a nawet "za" ale nie musi tak być... :)
dsc
są tacy, co już tu często było dla których pomiar światła z manualnym obiektywem w trybie manualnym również nie będzie problemem. Zważ, że dążąc do fotograficznej perfekcji, a będzie tak gdy użytkownik nikona wybierze taki oto obiektyw, można a nawet naturalnym jest takie poznanie sprzętu i warunków, że tryb manualny nie będzie ograniczeniem, ba może okazać, się, że daje większe możliwości i świadomość (oczywiście nie twierdze, że jakość optyczna i cena tego szkła dadzą olbrzymi sukces rynkowy)
warto zwrócić jednak uwagę przy tej okazji na te świetne fotograficzne wybory przy okazji piania nad jakością obrazka, szumem itp. ile klienci nikona choćby przy tym tracą... ale kto się tym przejmuje wybierając sprzęt??
ps. może czas punktować ułomności wielkich? w końcu po coś takie zabiegi są stosowane...
@Arek
Nikony Dx0, D5x00, D3x00 używają innego złącza -tu link (EE servo do informowania o maksymalnym otworze względnym użytego obiektywu) link
a nie tu link
jak Dx (D3, D4), Df, DD7x0, D6x0, D7x00 i D3x na którym testowaliście.
link
link
Przy okazji omawiania takich obiektywów wyłazi przekonanie o jedynie słusznych metodach pracy i rozwiązaniach. Akurat AF jest świetny, ale mamy mnóstwo sytuacji, gdy podstawą sukcesu jest jego wyłączenie. Dlatego nie spotkałem jeszcze obiektywu bez takiej możliwości. Miałem przypadek, gdy AF zdał się "zwariować" bo uparcie odmawiał wyostrzenia na jeden obiekt na horyzoncie. ustawiał się na kilkanaście metrów. Wisiał tam w powietrzu rój komarów.
W ciemnościach AF głupieje. Z tego powodu np na koncertach fotografowanie Canonem 85 mm f/1,8 i Samyangiem 85 mm jest mniej więcej równie kłopotliwe. Opowiadanie o problemi z pomiarem światła w aparacie cyfrowym, to trochę jaja. Mamy w nim rewelacyjny światlomierz w postaci wyświetlacza i z asadzie zawsze wypada się tym urządzeniem posiłkować i wprowadzać korekty do tego co robi automatyka. Powiedziałbym w temacie tego obiektywu, że tylko cieszyć się, kupować i robić tony zdjęć. Przy rozdzielczości 40 l/pmm będą świetne i trudno mi sobie wyobrazić, żeby naprawdę komuś zaszkodziło 20 l/pmm na brzegu fufu. Świetny tani sprzęt.
r_a_v_e_n - dowiedziałem się, ze jestem stłamszony :) kupa śmiechu, niestety z przewagą....
Miałem w posiadania aparaty C,N i P, choc z racjii tego, że jestem marnym amatorem, raczej semi niż pro.
Obecnie uzytkuję tylko to, co mi dobrze leży w dłoni. W każdej marce odnalzałem plusy i minusy...
Mam natomiast wrażenie, że bardzo dużo wypowiadających się ma problemy z czytaniem ze zrozumieniem adwersarzy.
Ja nie mam problemu z pomiarem światła. Uważam jednak, ze obecnych czasach spoglądanie na wartość przysłony na obiektywie podczas fotografowania jest bez sensu. Taki paerametr powinien byc w wizjerze, ewentualnie tak jak w N czy P.Oczywiście, do niespiesznej, produktowej fotografii, może być. Ale powtórzę - wolałbym adapter i starego Flektogona 35/2,4 CZJ za ok 600zł. Podkreślę jednak - to moja opinia, marnego amatora.
Tak, wiem, jestem problematyczny...
Co do skrzyni DSG - jak ma byc GTI, to DSG jest tak dobra jak ten obiektyw pod światło...
grzegorzg
"Uważam jednak, ze obecnych czasach spoglądanie na wartość przysłony na obiektywie podczas fotografowania jest bez sensu. Taki paerametr powinien byc w wizjerze"
nie umiem się do tego odnieść... mam pierścień przesłony, pod paluchami będącymi ZAWSZE na obiektywie. W zasadzie po kilkunastu godzinach fotografowania wiem, ile daje jeden skok czy trzy pierścienia a trwa to nawet szybciej niż gmeranie dedykowanym kółkiem... owszem poruszam się najczęściej w zakresie 1,4-2,8 ale przy 5,6 jeśli to jest cel, nie muszę przestawiać ze względu na GO.
"Co do skrzyni DSG - jak ma byc GTI, to DSG jest tak dobra jak ten obiektyw pod światło..."
nie wiem czy jeździłeś... chyba nie... przykład podałem celowo. Z dsg taki mały golfik ma o wiele lepsze osiągi i daje więcej radości ale np. na torze. W mieście są wady, szczególnie w korkach czy przy parkowaniu. TU, warto dodać, że są dwa rodzaje klientów tego autka jak i innych podobnych (tak jak i sprzętu foto). Ci którzy tym nigdy na tor nie wjadą a mają dla lansu i Ci którzy takie coś mają by raz na jakiś czas wyżyć się w amatorskiej rywalizacji, choćby z czasem...
ps. nie jest żadnym wyczynem zakup markowego body, wyczynem jest aby spełniało nasze oczekiwania w tym te finansowe przy ew. zakupie szkieł.
r_a_v_e_n - nie musisz się odnosić. Tobie pasuje, mi nie i basta. Może być, czy muszę od razy "być przytłoczonym" ?
Co do GTI i DSG - oczywiście przesadziłęś pisząc, że osiągi są "o wiele lepsze". Bzdura. Od wprawnego kierowcy są NIEZNACZNIE lepsze i to TYLKO przy suchym pomiarze..Klientem tego wynalzaku także nie będę jesli miałbym kupić GTI. Po co mi skrzynia, z problematycznymi redukcjami typy 5-2 czy 5-3 ...
Faktem jest jednak, ze nie jezdziłem. Opieram się tylko na opisach w periodykach motoryzacyjnych.
Nie wim o co Ci chodzi gdy piszesz o finansach (choc mogę się ze smutkiem domyslać).. Ja mam wiele manuali M42, lubie eksperymenty i wole swój czas ulokować tam niż na tym - zresztą sporo droższym i chyba gorszym - wynalazku,o czym - wydaje mi się, że wyraznie - napisałem...
CDNN
grzegorzg
słuchaj to nie tak :) dyskusja o tym czy elektronika i/lub przeniesienie przesłony do body są niezbędne. no nie są, dwa jeśli dla kogoś miały by być, ten obiektyw nie jest dla niego. ty się wciąłeś do porównania :)
chyba, ż rozważamy kto dał ciała i kupił produkt np. nikona a chciałby wykorzystać większą liczbę obiektywów manualnych, w tym takowych bez "ulepszeń" a nie umie
na koniec o gti :)
jeśli nie jeździłeś nie pisz mi proszę "nieznacznie" i "bzdura"!
W tym przypadku mówimy o dwusprzęgłowej skrzyni biegów, której czas reakcji jest nie do osiągnięcia nawet w przypadku skrzyń sekwencyjnych (to z praktyki również). Lewarek NIE koło kierownicy to proteza, która spowalnia... Dwa napisałem o problemach w mieście, ponieważ jedynym mankamentem jest używanie biegu pierwszego na przemian ze wstecznym i to ma znaczenie przy parkowaniu choćby.
na marginesie dlaczego zawsze pojawia się ktoś kto tu coś neguje tylko na podstawie zaczytanych rewelacji... nie wiesz może?
ps. "Nie wim o co Ci chodzi gdy piszesz o finansach (choc mogę się ze smutkiem domyslać)."
nie kapuję tego smutku i nie wiem czego się tu domyślasz...
Miałem nic juz nie pisać, ale jestem złosliwy i niekonsekwentny
r_a_v_e_n - wiesz,przepraszam, ta dyskusja, to jak Twoja wypowiedz o skrzyni DSG i osiagach "o wiele lepszych".
Nie znalazłem przyspieszenia do 100 Golfa VII Gti 230 km. DSG pali w teście miejskim j 0,6 litra więcej.
(dane za oficjalnym serwisem VW)
Natomiast Golf VI Gti 220 km róznicę do 100 ma 0,3 s. (za portalem Autocentrum) Uprzejmie Cię informuję, ze jest to całe 4,2%. Istotnie, o wiele lepiej, róznica jak słoik z af do poczciwego Zenita czy innego Kalejnara. A nie, tam były wersje chyba do Nikona z popychaczem.
Ach, zapomniałem - miałes na myśli wyścigi. Fakt, tam każdy ułamek sekundy znaczy. Bo co innego w fotografii jakiś bolec, albo inny duperel.
Po prostu Ty wiesz lepiej, co kiedy i jaki sprzęt powinien mieć, a jak ktoś ma inne zdanie to jest co najmniej malkontentem, a jak to nie jego - przepraszam - tfu, "target", to należy spadać.
Jaki jest powód rozważania Mitakona gdy do każdego systemu są albo o niebo lepiej zrobione i dopasowane manuale z dawniejszych lat, albo redukcje na F lub M42? Dodatkowo wyraźnie tańsze :)
OT motoryzacyjny: cięższa skrzynia o mniejszej sprawności poprawiająca osiągi samochodu !? Chyba według marketingowców :P Choć może 7 biegów symulujących pracę a'la skuter coś wnosi... ale i to nie na pewno :)
grzegorzg
śmiało, teoretyzowanie jest wpisane w ten portal... :)
jak każdy lanser patrzący w tabelę na moc w KM i przyspieszenie do 100km/h odwalasz dobrą robotę. Manual dla prawdziwego macho tak jak lustro dla prawdziwego fotografa :)
Możesz mi nie wierzyć, w tej kwestii liczy się szybkość zmiany przełożeń. Spalanie? ale kto patrzy na spalanie w samochodzie o zapędach sportowych?
Obniżona waga, specjalne zawieszenie, specjalne opony... taki grymas dla zwykłego kierowcy, który ma ochotę na "wyścigi" czy inaczej, bezpieczną rozrywkę na torze.
Jak powachlujesz przez 3-4h na torze łapkami i nóżkami to zrozumiesz, dlaczego przez wagę tylko 0,3-0,5s lepiej do 100km/h, dlaczego lewarek w podłodze przeszkadza i jaki te 4,2% dadzą wynik na okrążeniu, gdy czasy reakcji utrzymywane są na takim samym poziomie i dlaczego w przypadku skrzyń sekwencyjnych sprzęgło służy do ruszania i redukcji a nie do zmiany biegów!
Mam takiego hopla i mógłbym o autkach jak i o fotografii gadać godzinami, ale obawiam się, że skończyły by się nam dane katalogowe które umieszczono w sieci :(
jaqb
widzę że kolega "po fachu" :)
mówisz o symulacji CVT przez 7 lub 8 stopniową skrzynię dwusprzęgłową? a jaki byłby sens, że tak zapytam?
podzielisz się ze mną danymi dotyczącymi mniejszej sprawności skrzyń dwusprzęgłowych? Tak się składa, że kilka osób zaangażowało się w pewien program testów dotyczących tego tematu i chętnie włączył bym te informacje do dyskusji... nie pisz, jeśli to za onetem albo autocentrum :)
r_a_v_e_n
A juści "po fachu" :)
Sens symulacji oczywisty: maksimum wolnej mocy na kołach przy przyspieszaniu (tu dobre CVT są trudne do pobicia). Wszak silnik ma dużo mocy tylko w bardzo wąskim zakresie obrotów i trzeba z nich jak najdłużej korzystać. Wyżyłowany zwłaszcza; nieprawdaż? :)
Sprawność: na zdrowy chłopski. Więcej par zębatych, nie wiem jak z olejem, na pewno większy moment bezładności mas wirujących przy rozpędzaniu.
Nie liczyłem i nie badałem; głupotek sieciowych podrzucał nie będę, obiecuję :).
BTW: w przewagę dwusprzęgłowca w sporcie wierzę (mniej odwracania uwagi kierowcy od trasy / toru, optymalniejsze algorytmy dystrybucji mocy etc); ale raczej z trudem w zysk na przyspieszaniu. Choć z autami o mocach dobrze ponad 200KM do czynienia mam mało. Przyznaję. Może tam mocy jest dość by rwać granicę przyczepności niezależnie od strat na skrzyni. Wtedy szybkość zmian zadecyduje. Może czasem nawet bywa wskazane sztuczne obniżenie momentu na kołach dla efektywności przyspieszania.
Co powyżej oczywiście IMHO i na szybko :)
PS: miałem Nikkora - O 35 f2. Lata 60-te. Dałem 3 - 4 setki. Świetna mechanika i bokeh. Sprzedałem ze względu na spadek kontrastu pod światło (powłoki jednowarstwowe). Ale już AIS 28 f2.8 MF który został jest GENIEJALNY! (imho ofkors) I to za całe aż 2 stówy (ciut złachany).
Naprawdę warto Mitakona rozważać?
jaqb
rozwiązanie CVT nie jest i nie będzie stosowane w silnikach o dużej mocy, z dwóch powodów. Po pierwsze nie wytrzyma po drugie nie jest w stanie zapewnić odpowiedniego przeniesienia całego momentu obrotowego, stąd też nie bez kozery coraz większa liczba przełożeń w skrzyniach biegów, utrzymująca max moment obrotowy na każdym przełożeniu. Optymalnym było by rozwiązanie które CVT miało symulować, czyli silnik elektryczny, ale jak odbywa się proces wprawienia pojazdu w ruch znamy choćby z ulic...
wracając do optyki. Czy akurat mitakona, nie wiem, czy obiektyw manualny? myślę, że tak. Ogniskowa sprawia, że af jest zbędny. Obiektyw nowy, jeśli optycznie dobry i umiemy albo wolimy manualnie, wybór będzie oczywisty. Warto przy tej okazji popatrzeć ile na rynku mamy dobrej i taniej optyki...
moje spostrzeżenia w kwestii obiektywów z lat ubiegłych są różne. To co dawało dobry jakościowo obraz na aps-c bywa zupełnie nieakceptowalne na ff. Być może tego typu optyka będzie częściej u nas spotykana wraz ze wzrostem sprzedaży bezluster, dla których styki i bzdury pomiarowe są nieistotne.
Masz rację, bezproblemowość bezlustra daje drugie życie masie ciekawej, zapomnianej optyki; np HEXANONY AR Konica - kto je jeszcze pamięta! O ruskich kopiach i wynalazkach dostępnych wokół za grosze nie wspominając. Nawet one czasem potrafią dawać ciekawe efekty ;)
jaqb, jakie są te "lepsze manuale do każdego systemu z dawnych lat"? Bo coś mi się wydaje, że takich za bardzo nie ma.
Do Pentaxa takich manuali jest pełno...;-)
Jestem na etapie testowania wersji do Canona i są 2 zasadnicze różnice:
- wersja do Canona ma elektronikę (potwierdzenie ostrości)
- wersja do Canona pod ostre słońce nie daje żadnych flar ! Próbowałem dziś na wszystkie strony, ale nie udało mi się uzyskać nawet 1/10 tych odblasków, co tutaj ! Dziwne, ale wersję do Nikona też w takim razie muszę sprawdzić, bo czyżby się różniły optyką ?
jakubkrawiec.pl - Nikkor AIS 28f2.8, Nikkor S.C. 50f1.4, Nikkor N 35f1.4, Hexanony Konici, stare Pentaxy SMC 28f3.5 np... Wymieniam te które mam lub znam. Ufam, że nie gorzej jest w innych markach
Mechanicznie bez porównania lepiej zrobione, optyka często stająca w zawody z dobrymi współczesnymi obiektywami (jeśli powłoki są już nowocześniejsze). Można ustrzelić okazje :)
Kreator - dumnie brzmi :D
jaqb, mechanicznie stare obiektywy może i są lepsze, ale jakość obrazu kilkudziesięcioletnich stałek nie dorównuje współczesnym zoomom ze średniej półki. Prawda jest okrutna. Trzeba jednak przyznać, że plastyka obrazu starszych konstrukcji jest często znacznie ciekawsza niż tych projektowanych obecnie pod kątem sterylnej doskonałości.