Mitakon Speedmaster 85 mm f/1.2 - test obiektywu
11. Podsumowanie
- całkowicie metalowa obudowa,
- rewelacyjna jakość obrazu w centrum kadru,
- bardzo dobra jakość obrazu na brzegu matrycy APS-C/DX,
- dobra jakość obrazu na brzegu pełnej klatki po przymknięciu do okolic f/2.8–4.0,
- niewielka dystorsja,
- bardzo ładny wygląd nieostrości,
- mało uciążliwe winietowanie, jak na takie parametry.
Wady:
- na maksymalnym otworze względnym trochę za duża podłużna i poprzeczna aberracja chromatyczna,
- zła praca pod ostre światło.
Chciałoby się napisać, że żyjemy w bardzo ciekawych czasach. Całkiem niedawno testowaliśmy koreańskiego Samyanga 2/135, który jak równy z równym walczył z wyraźnie droższym Zeissem Apo Sonnarem 2/135 – szczytowym osiągnięciem niemieckich optyków i japońskich fabryk. Teraz chiński Mitakon 1.2/85 troszkę nam rozstawił po kątach legendarnego Canona EF 85 mm f/1.2 USM II. Oczywiście nie wygrał z nim we wszystkich kategoriach, ale w tej najważniejszej związanej z jakością obrazu to wyraźnie tańszy „chińczyk” jest górą. Już sam ten fakt jest wystarczającym powodem, żeby rekomendować jego zakup.
Mitakon to młoda marka, a początkującym trudno unikać różnego rodzaju wpadek. Wyniki Speedmastera 1.2/85 pokazują jednak, że firma ta ma przeogromny potencjał i jeśli będzie się rozwijać w takim tempie jak obecnie, stanie się na pewno bardzo poważnym graczem na całym światowym rynku fotograficznym.