Carl Zeiss Milvus 50 mm f/1.4 - test obiektywu
4. Rozdzielczość obrazu
Zobaczmy, jak na tym tle wyglądają osiągi testowanego obiektywu. Wyniki, jakie uzyskał on w centrum kadru, na brzegu matrycy APS-C/DX i na brzegu pełnej klatki są zaprezentowane na poniższym wykresie.
Z oczywistych względów chcielibyśmy porównać osiągi testowanego obiektywu do tego, co pokazał Zeiss Otus 1.4/55. Trzeba jednak pamiętać, że Otus był testowany na Nikonie D3x. Swoją drogą też pobił tam rekord rozdzielczości lekko przekraczając poziom 50 lpmm. Ponieważ MTF-y osiągane na EOS-ie 5D MkIII są o około 1–2 lpmm niższe niż te, które daje Nikon D3x, możemy sądzić, że na Canonie Otus 1.4/55 nie miałby problemów z dotarciem do okolic 48 lpmm, czyli dokładnie takiej wartości jaką zanotował Otus 1.4/85. Warto też przypomnieć świetny wynik Sigmy A 1.4/50, która na 5D MkIII dotarła maksymalnie do 47.4 lpmm.
Milvus na tym tle wypada gorzej, bo jego maksymalny wynik, który został osiągnięty na przysłonie f/4.0, to 45.4 lpmm. Nadal jest to rezultat świetny, ale niższy niż u Otusa (co zrozumiałe) i wciąż gorszy niż u wyraźnie tańszej Sigmy (co już mniej zrozumiałe).
Siła Milvusa leży jednak gdzie indziej. Po pierwsze, już na maksymalnym otworze względnym daje on w pełni użyteczny obraz pokazując MTF-y sięgające prawie 34 lpmm. To ciut mniej niż Sigma, ale różnice są na poziomie błędów pomiarowych. Po drugie, spójrzmy na to, co dzieje się na brzegu kadru.
Przede wszystkim, co zdarza się nam po raz pierwszy, wyniki na brzegu matrycy APS-C/DX i pełnej klatki są, z dokładnością do błędów pomiarowych, identyczne i to w całym zakresie przysłon. Co więcej, to nie brzeg pełnej klatki ciągnie MTF-y w dół, ale raczej to właśnie on równa do brzegu APS-C/DX, dzięki temu, już na maksymalnym otworze względnym mamy tam rezultaty na poziomie prawie 30 lpmm, a więc w zasadzie w pełni użyteczne! Pełnej użyteczności na f/1.4 na brzegu pełnej klatki nie uzyskał ani Otus 1.4/55, ani Sigma Art 1.4/50.
Jeszcze lepiej jest po przymknięciu przysłony. W okolicach f/4.0–5.6 obraz na samym brzegu pełnoklatkowego detektora jest rewelacyjny, a MTF-y zauważalnie przekraczają 40 lpmm, co jest wynikiem zauważalnie lepszym niż ten odnotowany u Otusa i Sigmy. Tak dobrych osiągów na brzegu bardzo dawno nie widzieliśmy!
Widać więc, jaka idea przyświecała konstruktorom Milvusa 1.4/50. To obiektyw, który miał dawać świetną jakość obrazu w centrum kadru, ale bez bicia rekordów, które pozostawiono linii Otusów. W zamian dostajemy jednak genialne zachowanie na brzegu kadru, dzięki czemu w przedziale przysłon od f/2.8 do f/8.0 obraz jest wybitnie ostry praktycznie w całym kadrze. I to wszystko w cenie dwa razy niższej niż kosztuje Otus.
Na końcu tego rozdziału tradycyjnie przedstawiamy wycinki zdjęć naszej tablicy do pomiarów rozdzielczości pobrane z plików JPEG, zapisywanych równolegle z RAW-ami użytymi do powyższej analizy.
Canon 5D Mk III, JPEG, f/1.4 |
Canon 5D Mk III, JPEG, f/4.0 |