Carl Zeiss Milvus 50 mm f/1.4 - test obiektywu
7. Koma, astygmatyzm i bokeh
W porównaniu do starych konstrukcji 1.4/50 poprawa w tej kategorii jest jednak ogromna. Co więcej, na maksymalnym otworze względnym podobny obraz tej wady widzieliśmy i u Otusa, i u Sigmy. Po przymknięciu przysłony do f/2.0, to Sigma wydaje się wysuwać na prowadzenie.
Centrum, f/1.4 | Róg APS-C, f/1.4 | Róg FF, f/1.4 |
Centrum, f/2.0 | Róg APS-C, f/2.0 | Róg FF, f/2.0 |
Oprócz testowania komy w studio, mieliśmy okazję wypróbować, jak Milvus 1.4/50 radzi sobie z nią pod gwiaździstym niebem. Odpowiednie wycinki z rogu pełnej klatki są zaprezentowane poniżej. Wnioski są tutaj dokładnie takie same, jak w przypadku obrazów diody.
5D MkIII, f/1.4, róg 1:1 |
5D Mk III, f/2.0, róg 1:1 |
Jeśli chodzi o astygmatyzm, rozumiany jako średnia różnica pomiędzy poziomymi i pionowymi wartościami funkcji MTF50, wyniósł on 4.9%, co jest wartością niewielką. Co ciekawe, Milvus ma mniej problemów z korygowaniem tej wady niż Otus. Wypada on też minimalnie lepiej niż Sigma. Brawo!
Na pochwałę zasługuje wygląd rozogniskowanych punktów świetlnych. Rozkład światła jest w nich równomierny i gładki. Można więc liczyć na to, że nieostrości będą wyglądać ładnie. Zastrzeżenie można mieć do mocnego ścięcia krążków w rogach kadru. Co ciekawe, choć sytuacja jest pod tym względem gorsza niż u Sigmy, Milvus wypada tutaj lepiej od Otusa. U tego ostatniego efekty winietowania mechanicznego były widoczne nawet na f/2.8.
Centrum, f/1.4 | Róg APS-C, f/1.4 | Róg FF, f/1.4 |
Centrum, f/2.0 | Róg APS-C, f/2.0 | Róg FF, f/2.0 |
Centrum, f/2.8 | Róg APS-C, f/2.8 | Róg FF, f/2.8 |