Canon EF 35 mm f/1.4L II USM - test obiektywu
8. Winietowanie
Canon 50D, f/1.4 | Canon 50D, f/2.0 |
Szanse na dojrzenie winietowania mamy w zasadzie tylko dla maksymalnego otworu względnego, gdzie wynosi ono 28% (−0.93 EV). Przymknięcie przysłony do f/2.0 powoduje, że wada ta zmniejsza się do 12% (−0.38 EV). Na f/2.8 problem znika całkowicie, bo spadek jasności w rogach sięga tylko 7% (−0.21 EV).
Zobaczmy teraz, jak sytuacja zmienia się po przejściu na pełną klatkę.
Canon 5D III, f/1.4 | Canon 5D III, f/2.0 |
Canon 5D III, f/2.8 | Canon 5D III, f/4.0 |
Duże rozmiary Canona w porównaniu do poprzednika, a także do Sigmy czy Nikkora wskazywały, że może on lepiej radzić sobie z winietowaniem niż konkurenci. Wynik uzyskany przez nas dla przysłony f/1.4, wynoszący 64% (−2.95 EV), zupełnie nam jednak nie imponuje. Jest on lepszy niż u poprzednika (tam było aż 70%) i minimalnie lepszy od Sigmy (ona notowała 66%), ale zauważalnie gorszy niż np. u Nikkora (60%) czy równie dużego Zeissa (55%). W przypadku Zeissa duże rozmiary pociągnęły za sobą dobre wyniki na tle konkurentów. W przypadku nowego Canona już nie.
Przymknięcie przysłony do f/2.0 powoduje spadek winietowania do wartości 42% (−1.58 EV). Dla otworu względnego f/2.8 wada ta zmniejsza się do 23% (−0.75 EV), a dla f/4.0 do 17% (−0.55 EV). Na przysłonach f/5.6 i f/8.0 winietowanie jest w granicach błędów pomiarowych takie samo i sięga 13% (−0.39 EV).
Poniżej pokazujemy uśredniony w koncentrycznych kręgach przebieg spadku jasności wraz z oddalaniem się od centrum kadru. Wartość liczbowa podana w procentach na każdym rysunku mówi nam, jaką powierzchnię ma obszar ograniczony od góry i z prawej strony wartością 100%, a z dołu prezentowaną krzywą. Mówi nam ona tym samym, ile całościowo światła jest traconego przez efekt winietowania. Proszę nie mylić tych procentów z procentami podawanymi na początku niniejszego rozdziału, bo nie są one ze sobą bezpośrednio powiązane.