Carl Zeiss Otus 28 mm f/1.4 - test obiektywu
8. Winietowanie
Canon 50D, f/1.4 | Canon 50D, f/2.0 |
Już tutaj pojawiają się pewne powody do niepokoju. Na maksymalnym otworze względnym winietowanie sięga 30% (−1.03 EV), co jest zaskakująco sporym wynikiem, jeśli weźmiemy pod uwagę wielkość matrycy i wielkość samego obiektywu. Przymknięcie przysłony do f/2.0 zmniejsza winietowanie do 14% (−0.45 EV), a zastosowanie otworu f/2.8 likwiduje je prawie całkowicie (8% i −0.23 EV).
Zobaczmy teraz, jak sytuacja zmienia się po przejściu na pełną klatkę.
Canon 5D III, f/1.4 | Canon 5D III, f/2.0 |
Canon 5D III, f/2.8 | Canon 5D III, f/4.0 |
Niestety wyniki Otusa są tutaj zaskakująco słabe. Patrząc na rozmiar obiektywu byliśmy prawie pewni, że będziemy go chwalić za winietowanie i wypadnie on tutaj lepiej od konkurentów. Nic takiego nie ma miejsca. Na maksymalnym otworze względnym spadek jasności w rogach kadru sięga ogromnego poziomu 68% (−3.33 EV). Dla porównania, Canon EF 28 mm f/1.8 USM pokazywał winietowanie na poziomie 52%, a u Nikkora AF-S 28 mm f/1.8G wyniosło ono 53%.
Winietowanie jest wciąż bardzo wyraźne na przysłonie f/2.0, gdzie odnotowany przez nas wynik to 48% (−1.90 EV). Wadę tę wciąż daje się zauważyć na f/2.8, gdzie sięga ona 26% (−0.84 EV). Dopiero przysłony f/4.0 i f/5.6 pozwalają uznać, że wada ta jest prawie niezauważalna. Uzyskane przez nas wyniki wynoszą tam odpowiednio 13% (−0.40 EV) i 11% (−0.33 EV).
Poniżej pokazujemy uśredniony w koncentrycznych kręgach przebieg spadku jasności wraz z oddalaniem się od centrum kadru. Wartość liczbowa podana w procentach na każdym rysunku mówi nam, jaką powierzchnię ma obszar ograniczony od góry i z prawej strony wartością 100%, a z dołu prezentowaną krzywą. Mówi nam ona tym samym, ile całościowo światła jest traconego przez efekt winietowania. Proszę nie mylić tych procentów z procentami podawanymi na początku niniejszego rozdziału, bo nie są one ze sobą bezpośrednio powiązane.